Mówi: | dr hab. Adam Bodnar, Rzecznik Praw Obywatelskich Ireneusz Dybziński, właściciel serwisu komputerowego w Zamościu |
W czasie pandemii 60 proc. Polaków zaangażowało się w akcje charytatywne. Dostarczali m.in. sprzęt do nauki zdalnej
Pandemia SARS-CoV-2 skłoniła blisko 60 proc. Polaków do zaangażowania się w dobroczynność i akcje pomocowe na rzecz potrzebujących – wynika z badania Orange Polska. Masowo włączali się m.in. w akcje szycia maseczek dla szpitali, przygotowywanie posiłków dla seniorów i wspieranie dzieci w trakcie zdalnej nauki. To istotne o tyle, że edukacja online uwypukliła problem wykluczenia cyfrowego wśród dzieci i młodzieży, którym naukę utrudniał brak internetu lub komputera. Część braków sprzętowych nadrobili wolontariusze, informatycy i osoby związane z branżą IT.
– COVID-19 wywołał zryw solidarnościowy. Znacząco wzrosła liczba Polaków angażujących się w akcje dobroczynne, pojawiła się potrzeba pomocy osobom, które są nam bliskie bądź mogą znajdować się w trudnej sytuacji życiowej. Widać to szczególnie na poziomie lokalnym – samorządowcy podawali przykłady, gdzie z dnia na dzień całe grupy angażowały się w pomoc wolontaryjną, szycie maseczek, rozwożenie posiłków czy dostarczanie zakupów osobom starszym albo nawet w zaawansowane formy pomocy, np. w domach pomocy społecznej – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes dr hab. Adam Bodnar, rzecznik praw obywatelskich.
Jak wynika z badania Orange Polska, ponad połowa Polaków (56 proc.) pod wpływem doświadczeń ostatnich miesięcy uświadomiła sobie, że wzajemne wsparcie pozwala łatwiej radzić sobie w trudnych czasach. Za tymi deklaracjami poszły czyny. Blisko 60 proc. mieszkańców naszego kraju w trakcie pandemii SARS-CoV-2 zaangażowało się w pomoc osobom potrzebującym wsparcia. Najczęściej przekazywaliśmy środki materialne i finansowe, ale 41 proc. osób aktywnie włączyło się w akcje pomocowe.
Jednym z obszarów, gdzie wsparcie było wyjątkowo potrzebne, okazała się edukacja. Wiele osób zaangażowało się w pomoc dzieciom, wspierając je w odrabianiu lekcji i udzielając korepetycji online.
– W okresie pandemii dzieci musiały się zmierzyć z potężnym problemem, jakim było przejście na zdalną edukację. W zasadzie odbyło się to z dnia na dzień. Ministerstwo Edukacji Narodowej zarządziło, że dzieci nie będą chodziły do szkoły i od tego momentu nauczyciele i uczniowie musieli się przystosować do nowych warunków – mówi dr hab. Adam Bodnar.
Z edukacją zdalną lepiej poradzili sobie nauczyciele, którzy byli przygotowani od strony technologicznej i już wcześniej wykorzystywali cyfrowe narzędzia w swojej pracy. Inni ograniczyli się wyłącznie do wysyłania lekcji i zadań, które należy wykonać w domu. Z kolei po stronie uczniów i rodziców problemem okazały się chociażby dostęp do szybkiego internetu i niewystarczająca liczba sprzętu.
– Nie wszystkie dzieci miały komputery, a czasem – nawet jeżeli sprzęt był w domu – to tylko dla jednego dziecka, a nie dwójki czy trójki – mówi rzecznik praw obywatelskich. – W zależności od szkoły, regionu Polski, a także od zamożności rodziców ta edukacja zdalna wyglądała w różny sposób.
Część braków sprzętowych nadrobili wolontariusze, informatycy i osoby związane z branżą IT, które zawiązały w sieci akcję społeczną.
– Akcja rozpoczęła się na początku pandemii od przekazania jednego ze zbędnych komputerów, który był u nas w serwisie. Naprawiliśmy go i przekazaliśmy osobie potrzebującej. Później odezwała się pani dyrektor z zaprzyjaźnionej szkoły z informacją, że też potrzebuje komputerów do edukacji. Wrzuciłem post do mediów społecznościowych, a on odbił się dość szerokim echem. Mieszkańcy Zamościa i okolic zaczęli dostarczać niezbędny sprzęt. Dołączyły firmy, kolejne szkoły i kolejne rodziny i w efekcie powstała szeroko zakrojona akcja – wyjaśnia Ireneusz Dybziński, inicjator akcji i właściciel serwisu komputerowego w Zamościu.
Do tej pory w ramach inicjatywy, którą rozpoczął, do uczniów trafiło już prawie 800 komputerów. Wśród darczyńców były zarówno osoby prywatne z Polski i zagranicy, jak i firmy.
– Jedna z firm przekazała nam 60 kompletów komputerowych, inna dostarczyła kolejnych 50, a ostatnio przyjechała cała paleta ponad 30 sztuk sprzętu komputerowego z Gdyni – wylicza.
Jak podkreśla, co prawda edukacja zdalna już się zakończyła, a od września uczniowie mają wrócić do szkół, ale akcja cały czas trwa, bo zapotrzebowanie okazało się znaczące. Tylko w rejonie Zamościa znalazło się kilkaset potrzebujących rodzin, którym sprzęt komputerowy jest niezbędny do pracy i nauki.
– W naszym rejonie ok. 500 osób miało sprzęt wypożyczony ze szkół, gmin czy ośrodków pomocy społecznej, tzw. MOPS-ów. Na koniec roku trzeba było go zwrócić, a nie chcemy zostawiać dzieci bez sprzętu komputerowego. Podejrzewam, że potrzeby są dużo większe i takich rodzin jest znacznie więcej – mówi Ireneusz Dybziński. – Dotychczas 99 proc. obdarowanych rodzin nie wierzyło, że to jest sprzęt przekazany za darmo. Większość myślała, że to wypożyczenie z opcją wykupu w późniejszym okresie albo trzeba go zwrócić.
– Fascynujące, że te braki sprzętowe po stronie dzieci były choć w części wyrównywane poprzez pracę społeczną, że pojawili się informatycy, którzy byli w stanie przygotowywać sprzęt i dystrybuować go do biedniejszych rodzin. To zrozumienie, że można swoje kompetencje zawodowe wykorzystywać na rzecz społeczeństwa, jest czymś, co buduje wspólnotę, i miejmy nadzieję, że już z nami zostanie – dodaje rzecznik praw obywatelskich.
Jak ocenia, cała ta sytuacja uwypukliła problem, jakim jest wykluczenie cyfrowe wśród dzieci i młodzieży.
– Mamy w Polsce kilka rodzajów wykluczenia edukacyjnego. Są regiony, gdzie dojazd do szkoły, szczególnie na terenach mniej zaludnionych, jest mocno utrudniony i dotyczy to szczególnie licealistów. Teraz okazało się, że są też czarne punkty na internetowej mapie Polski, gdzie nie ma dostępu do sieci, a nawet jeśli jest, to nie szerokopasmowy, pozwalający na regularne, porządne prowadzenie zajęć. Okazało się także, że sporo dzieci nie ma komputerów dostosowanych do potrzeb komunikacji zdalnej. To utrudniło edukację i niestety ucierpiały zwłaszcza dzieci z mniejszych miejscowości. Dopiero teraz będziemy w stanie zbadać skalę tego wykluczenia cyfrowego i jak przełożyło się ono na jakość edukacji i realizację podstawy programowej – wskazuje dr hab. Adam Bodnar.
Szkoły nie są gotowe na drugą falę pandemii. Krytyczna ocena nauczycieli
Rząd chce wprowadzić nową opłatę od sprzętu elektronicznego. Ceny laptopów czy smartfonów mogą być nawet kilkaset złotych wyższe
W okresie pandemii nauczyciele stracili kontakt z wieloma uczniami. Dzieci te wypadły na kilka miesięcy z systemu edukacji
Czytaj także
- 2024-04-22: Do Polski z Ukrainy uciekło nawet 70 tys. Romów. Ich sytuacja po ponad dwóch latach nadal pozostaje trudna
- 2024-04-03: Klimat i energetyka zdominowały dyskusje przed wyborami samorządowymi. Wyborcy oczekują zielonych zmian i taniej energii [DEPESZA]
- 2024-04-11: Tylko 12 proc. Polaków dobrze zna się na giełdzie. Bez edukacji finansowej trudno będzie pobudzić inwestycje
- 2024-04-03: Wielu Polaków od bankructwa po utracie pracy dzieli jedna pensja. 61 proc. uważa, że wydarzenia ostatniego roku powinny skłonić ich do regularnego oszczędzania
- 2024-04-08: GPW szuka możliwości przyciągnięcia zarówno nowych inwestorów, jak i spółek. Liczy na przełamanie stagnacji w debiutach
- 2024-03-22: Polskie firmy poniżej unijnej średniej pod względem cyfryzacji. Większość nie korzysta z chmury, elektronicznej wymiany informacji czy sztucznej inteligencji
- 2024-03-15: Polscy seniorzy w ogonie UE pod względem umiejętności cyfrowych. Rząd chce zaangażować w edukację media publiczne
- 2024-03-08: Auta elektryczne nie są już wykorzystywane tylko jako typowe pojazdy miejskie. Kierowcy przemierzają nimi coraz więcej długich dystansów
- 2024-03-05: Zanieczyszczenie światłem zagrożeniem dla zdrowia ludzi i stanu środowiska. RPO chce wprowadzenia regulacji dotyczących korzystania ze sztucznego światła
- 2024-02-23: Coraz gorsza kondycja psychiczna polskich nastolatków. Szkoły potrzebują narzędzi, żeby reagować na depresję i kryzysowe sytuacje
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Handel
Rynek makaronów w Polsce wart jest około 800 mln zł. Producenci pracują nad nowymi funkcjami tych produktów w diecie
Makarony stają się coraz nowocześniejszą kategorią na rynku spożywczym. Konsumenci mają do wyboru m.in. szereg makaronów warzywnych, bezglutenowych, a także funkcjonalnych, których regularne spożywanie ma pomagać w walce z chorobami cywilizacyjnymi, jak cukrzyca, otyłość czy miażdżyca. To m.in. w ten segment rynku chce w najbliższych latach inwestować notowany na warszawskiej giełdzie producent Makarony Polskie. Spółka podkreśla, że wyzwaniem dla dalszego rozwoju firm z branży spożywczej pozostają rosnące koszty działalności, braki kadrowe, a także niestabilność cenowa.
Edukacja
Do Polski z Ukrainy uciekło nawet 70 tys. Romów. Ich sytuacja po ponad dwóch latach nadal pozostaje trudna
Mniejszość romska w Polsce liczy ok. 30 tys. osób, po wybuchu wojny za wschodnią granicą mogła się zwiększyć do nawet 100 tys. na skutek napływu uchodźców z Ukrainy. Jak wskazuje Fundacja w Stronę Dialogu, uchodźcy romskiego pochodzenia nie byli chętnie przyjmowani w punktach recepcyjnych, a na traumę spowodowaną agresją Rosji nałożyły się bieda, wykluczenie społeczne i traktowanie jak uchodźców drugiej kategorii. Przez dwa lata w tym zakresie niewiele się zmieniło, dlatego fundacja zaapelowała do rządu i Rzecznika Praw Obywatelskich o zajęcie się problemami Romów z Ukrainy, w szczególności w zakresie zakwaterowania, edukacji i miejsc pracy.
Transport
Bezpieczeństwo paliwowe w Polsce wymaga inwestycji w nowe moce magazynowe. Branża przyspiesza też zieloną transformację
Branża paliwowa dobrze poradziła sobie z zawirowaniami, które przez ostatnie dwa lata wpływały na polski rynek. Wciąż jednak kwestia bezpieczeństwa paliwowego wymaga dużego wysiłku. Wśród priorytetowych zadań stojących przed sektorem i rządem jest rozbudowa infrastruktury paliwowej, szczególnie nowych mocy magazynowych, ale też kolei i morskich terminali – wskazują eksperci POPiHN. Wyzwaniem w kolejnych latach będzie także zielona transformacja oparta m.in. na elektryfikacji transportu i paliwach alternatywnych, która – w opinii ekspertów – wymaga w Polsce znacznego przyspieszenia.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.