Newsy

Sprzedaż gadżetów erotycznych w pandemii wzrosła kilkukrotnie. Najgorętszy okres przypada w okolicach walentynek

2022-02-14  |  06:15

Rynek zabawek i gadżetów erotycznych – od suplementów, poprzez lubrykanty, po BDSM, którego też przestajemy się obawiać – rozwija się w piorunującym tempie. Najczęściej kupują je mężczyźni swoim kobietom w celu rozbudzenia ich fantazji erotycznych, otwarcia na nowe zabawy i doznania. Ale coraz częściej i kobiety inwestują w dobrej jakości zabawki erotyczne dla siebie – mówi Ewa Łukasińska z Bloom Ploom. Jak ocenia, wzrost tego rynku jest powiązany ze wzrostem świadomości Polaków na temat seksu i coraz większą otwartością, a dodatkowym impulsem okazała się pandemia, w trakcie której sprzedaż gadżetów erotycznych rosła nawet w trzycyfrowym tempie. Statystyki pokazują, że najgorętszy okres dla erotycznych e-sklepów przypada właśnie teraz, w okolicach walentynek.

– Ostatnimi czasy Polacy stają się coraz bardziej otwarci na udogodnienia związane ze swoją seksualnością, coraz chętniej sięgają po zabawki erotyczne, coraz śmielej o tym mówią. Zwłaszcza kobiety stają się dużo bardziej wyzwolone, przestają się obawiać krytyki, przestają się obawiać rozmowy z lekarzami i specjalistami na temat swoich problemów czy relacji łóżkowych – mówi agencji Newseria Biznes Ewa Łukasińska.

Cykliczne badania dotyczące seksualności Polaków już od lat 90. prowadzi prof. Zbigniew Izdebski z Wydziału Pedagogicznego UW. W ostatniej edycji („Zdrowie, relacje w związkach i życie seksualne Polek i Polaków w czasie pandemii COVID-19"), zrealizowanej wiosną 2020 roku, czyli podczas pierwszego lockdownu, 51 proc. Polaków pozytywnie oceniło swoje życie seksualne. Najbardziej zadowolone okazały się osoby młode, w wieku od 30 do 49 lat (59 proc. odpowiedzi bardzo dobrze i raczej dobrze), a także młodsi, między 18. a 29. rokiem życia (55 proc. odpowiedzi pozytywnych). Prezeska Bloom Ploom ocenia, że to zwłaszcza młode pokolenie Polaków jest dziś bardziej otwarte na tematy związane z seksualnością, a seks – w odróżnieniu od starszych pokoleń – nie jest już dla nich tematem tabu.

– Coraz śmielej rozmawiamy na temat seksu, coraz mniej się wstydzimy, to już nie jest tak krępujący temat. Aczkolwiek wciąż jest jeszcze bardzo duża dysproporcja między pokoleniami. Nasze babcie czy mamy to jednak nadal trochę zawstydza, nie chcą poruszać tego tematu. Natomiast młodsi ludzie coraz chętniej i coraz częściej o tym rozmawiają. Dlatego też potrzebne jest jawne, głośne mówienie o seksualności, żeby rozwiać pytania młodych, ponieważ w Polsce edukacja seksualna nie jest wcale dobrze rozwinięta. Mamy tu duże braki i później doszukujemy się odpowiedzi na nurtujące nas pytania w internecie, które nie do końca są zgodne z prawdą. Ludzie w naszym pokoleniu są tego coraz bardziej świadomi – uważa twórczyni platformy sprzedażowej Bloom Ploom.

Badania pokazują, że dla Polaków to nie tyle tabu czy poziom skrępowania, co stres i przemęczenie okazują się być najczęstszym zabójcą libido. Z przeprowadzonych w 2020 roku badań prof. Izdebskiego wynika, że największe obawy dotyczące tych czynników deklarowało 25 proc. kobiet i 22 proc. mężczyzn.

– Dane statystyczne pokazują też, że od momentu, kiedy pojawił się z nami koronawirus i częściej spędzamy czas we dwójkę, sprzedaż zabawek erotycznych online wzrosła aż o 60 proc. – mówi Ewa Łukasińska.

Pandemiczne lockdowny miały pozytywne przełożenie na życie seksualne Polaków. 22 proc. mężczyzn – szczególnie w grupie wiekowej 18–29 lat – zadeklarowało wzrost zainteresowania seksem, choć wśród kobiet ten odsetek był niższy i wyniósł 13 proc.

Dobre wyniki sprzedażowe e-sklepów z gadżetami erotycznymi potwierdzają również ubiegłoroczne dane platformy sprzedażowej Shoper, z których wynika, że w czasie drugiej fali pandemii wydatki Polaków na ten cel w internecie zdecydowanie wzrosły. Pomiędzy wrześniem 2020 a styczniem 2021 roku e-sklepy erotyczne odnotowały 186-proc. wzrost sprzedaży. Z kolei w ujęciu całorocznym w styczniu ub.r. w internetowych sklepach erotycznych na platformie Shoper Polacy dokonywali o 98,5 proc. więcej zakupów r/r.

Do internetowych sklepów erotycznych klientów przyciąga nie tylko dyskrecja, ale i coraz ciekawsza oferta, na ogół szersza niż w sklepach stacjonarnych. Gustowny design e-sklepów zrywał ze stereotypową, kiczowatą estetyką sex-shopów, a na ekranie komputera można spokojnie i bez skrępowania przejrzeć dostępne produkty i wybrać coś odpowiedniego dla siebie. Z danych platformy Shoper za styczeń ub.r. wynika, że nieco ponad 1/3 akcesoriów kupowanych w internetowych witrynach stanowiły prezerwatywy, ale do popularnych produktów należą też wibratory, kulki gejszy, bielizna erotyczna i żele intymne.

– Gadżety erotyczne najczęściej kupują mężczyźni swoim kobietom w celu rozbudzenia ich fantazji erotycznych, w celu otwarcia na nowe zabawy i doznania. Ale bardzo często i same kobiety przygotowują się w ten sposób do seksrandek. Sięgają wtedy po seksowną, erotyczną bieliznę – dużo bardziej odważną i lubieżną niż zwykła, koronkowa. Kobiety kupują też zabawki dla siebie, kupują coraz więcej lubrykantów i coraz częściej inwestują w dobrej jakości zabawki erotyczne dla siebie – mówi prezeska Bloom Ploom

Statystyki pokazują, że najgorętszy okres dla e-sklepów erotycznych przypada właśnie teraz, w okolicach walentynek. Z danych porównywarki Ceneo.pl wynika, że w ubiegłym roku w tym okresie liczba odsłon produktów z kategorii erotyka wzrosła o 17 proc. r./r, a na liście zakupowej w tej kategorii znalazły się przede wszystkim lalki miłości, suplementy erotyczne, stymulatory, pończochy, pasy i podwiązki oraz filmy erotyczne. Powodzeniem cieszyły się też wibratory, lubrykanty oraz gry i zabawy erotyczne.

O podejściu Polaków do seksu rozmawiano podczas ubiegłotygodniowego Thursday Gathering. To cykliczne imprezy, otwarte dla wszystkich zainteresowanych obszarem innowacji, nowinek technologicznych, ale i społecznych, rozwijania biznesu i inwestowania. Odbywają się w każdy czwartek w warszawskim Kampusie Innowacji w Varso przy ulicy Chmielnej, a ich organizatorem jest Fundacja Venture Café Warsaw i jej partnerzy.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Newseria na XVI Europejskim Kongresie Gospodarczym

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Finanse

Zmiany klimatu i dezinformacja wśród największych globalnych zagrożeń. Potrzeba nowego podejścia do zarządzania ryzykiem

Niestabilność polityczna i gospodarcza, coraz większa polaryzacja społeczeństwa, kryzys kosztów utrzymania, rosnąca liczba konfliktów zbrojnych i ryzyka cybernetyczne związane z rozwojem sztucznej inteligencji – to największe zagrożenia dla biznesu wskazywane w tegorocznym „Global Risks Report 2024”. Z raportu wynika, że obawy o bliską i dalszą przyszłość wciąż są zdominowane przez ryzyka klimatyczne i środowiskowe. Jednak w tym roku przykryły je niebezpieczeństwa związane z dezinformacją, wspieraną przez AI, która może wywoływać coraz większe niepokoje społeczne. – W tym roku na świecie 3 mld ludzi weźmie udział w wyborach, więc konieczność zaradzenia temu ryzyku staje się coraz pilniejsza – podkreśla Christos Adamantiadis, CEO Marsh McLennan w Europie.

Ochrona środowiska

Ciech od czerwca będzie działać jako Qemetica. Chemiczny gigant ma globalne aspiracje i nową strategię na sześć lat

Globalizacja biznesu, w tym możliwe akwizycje w Europie i poza nią – to jeden z głównych celów nowej strategii Grupy Ciech. Przedstawione plany na sześć lat zakładają także m.in. większe wykorzystanie patentów, współpracę ze start-upami w obszarze czystych technologii i przestawienie biznesu na zielone tory. – Mamy ambitny cel obniżenia emisji CO2 o 45 proc. do 2029 roku – zapowiada prezes spółki Kamil Majczak. Nowej strategii towarzyszy zmiana nazwy, która ma podsumować prowadzoną w ostatnich latach transformację i lepiej podkreślać globalne aspiracje spółki. Ciech oficjalnie zacznie działać jako Qemetica od czerwca br.

Finanse

72 proc. firm IT planuje podwyżki. W branży wciąż ogromna jest różnica w wynagrodzeniach kobiet i mężczyzn

W ubiegłym roku rynek pracy IT był znacznie mniej dynamiczny niż w poprzednich latach – wynika z „Raportu płacowego branży IT w 2024” Organizacji Pracodawców Usług IT. Przy wysokim poziomie podwyżek specjaliści rzadziej zmieniali pracę, ale niektórych zmusiły do tego cięcia w zatrudnieniu wynoszące w zależności od wielkości firmy od 12 do 26 proc. Ten rok zapowiada się bardziej optymistycznie: 61 proc. przedsiębiorstw planuje zwiększać zatrudnienie, a 72 proc. – pensje. Eksperci zwracają uwagę na wciąż duży rozstrzał między wynagrodzeniami kobiet i mężczyzn w tej branży.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.