Mówi: | Jean-François Fallacher, prezes Orange Polska Grażyna Dadej, lider zespołu technicznego dla rozwiązań Cloud i Watson na Europę Środkowo-Wschodnią, IBM |
Sztuczna inteligencja i roboty zmieniają sposób wykonywania pracy. Do 2030 roku wpłynie to na nawet 800 mln miejsc pracy
Nawet 75 proc. zawodów, które będą wykonywane za 10 lat, jest dla nas jeszcze nieznanych. Sztuczna inteligencja, roboty i urządzenia cyfrowe zmieniają sposób wykonywania przez nas pracy. Docelowo roboty mogą zastąpić jedną piątą pracowników zatrudnionych w pełnym wymiarze godzin. Jednocześnie jednak inwestycje w nowe technologie to dla firm konieczność. Już ponad połowa największych firm na świecie rozpoczęła wdrażanie automatyzacji procesów z wykorzystaniem robotów.
– Nowe technologie, takie jak sztuczna inteligencja, roboty i urządzenia cyfrowe, zmieniają sposób wykonywania przez nas pracy. Przykładem może być Wenecja, gdzie gondolierzy świadczą swoje usługi za pośrednictwem aplikacji umożliwiającej zamawianie i dzielenie się rejsami, podobnej do aplikacji Uber. Co istotne, są to zmiany na lepsze, ponieważ stwarzają nowe możliwości dla tego bardzo tradycyjnego zawodu – podkreśla w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Jean-François Fallacher, prezes Orange Polska.
Dell Technologies prognozuje, że do 2030 roku nowe technologie i roboty będą obecne już prawie w każdej dziedzinie życia. Zmiany można już zaobserwować. To, co jeszcze kilka lat temu było trudne do wyobrażenia, stało się codziennością.
– Nie należy się obawiać tych rozwiązań. Otwierają nowe możliwości i mogą nam ułatwić wyeliminowanie konieczności wykonywania tych czynności, które obecnie postrzegamy jako najbardziej monotonne. Przyniosą nam również szansę stworzenia nowych miejsc pracy dla pokolenia naszych dzieci – przekonuje Fallacher.
Cyfryzacja i coraz powszechniejsza automatyzacja sprawiają, że w najbliższych latach rynek pracy może wyglądać zupełnie inaczej. Robotyzacja może doprowadzić do zniknięcia kilku milionów miejsc pracy. Powstaną też zupełnie nowe zawody. World Economic Forum wskazuje, że 65 proc. dzieci, które rozpoczyna naukę, będzie pracować w zawodzie, który obecnie jeszcze nie istnieje. Roboty i postępująca automatyzacja mogą też stanowić odpowiedź na konkretne problemy polskich firm, takie jak brak rąk do pracy w wysoce powtarzalnych zawodach, np. w handlu czy produkcji.
Docelowo roboty mogą zastąpić jedną piątą pracowników zatrudnionych w pełnym wymiarze godzin. Według McKinsey Global Institute już do 2030 roku roboty przejmą nawet ok. 800 mln miejsc pracy.
– Technologie są wykorzystywane po to, żeby zwiększać efektywność pracy, obniżać koszty, między innymi poprzez automatyzację procesów. To widać fajnie np. w call center, gdzie automatyzacja, realizowana m.in. przez chatboty, to nie tylko zmniejszenie kosztów pracy, zwiększenie efektywności, ale to jest wbrew pozorom zapełnienie pewnej luki, bo dzisiaj call center mają duże problemy ze znalezieniem pracowników – tłumaczy Grażyna Dadej, Dyrektor Działu Technicznego dla rozwiązań Cloud i Watson w IBM.
Firmy coraz częściej sięgają po nowe technologie. Raport „The robots are ready. Are you? Untapped advantage in your digital workforce” firmy doradczej Deloitte wskazuje, że już ponad połowa największych firm na świecie rozpoczęła wdrażanie automatyzacji procesów z wykorzystaniem robotów. Co piąta zamierza to zrobić w najbliższym czasie.
– Wdrażamy roboty umożliwiające automatyczne wykonywanie najbardziej monotonnych i powtarzalnych czynności, wspierając w tym względzie naszych pracowników. To przykład rozwiązań możliwych do wdrożenia w polskiej gospodarce. Innym przykładem są prace nad specjalnym oprogramowaniem bazującym na sztucznej inteligencji i rozpoznawaniu głosu, które odciąży naszych pracowników w procesie odbierania połączeń telefonicznych od klientów. Budujemy robota, który zrozumie język polski, prawidłowo odczyta treść zapytań kierowanych przez telefon i przekieruje dzwoniącego do odpowiedniego pracownika. Nowe technologie stwarzają polskim przedsiębiorcom ogromne możliwości w zakresie zwiększania wydajności i poprawy relacji z klientami – wymienia Jean-François Fallacher.
Deloitte podaje, że globalne przedsiębiorstwa wydały na automatyzację średnio 3,5 mln dol. Blisko 80 proc. zakłada, że w ciągu najbliższych trzech lat istotnie zwiększy nakłady inwestycyjne na ten cel, a to oznacza, że już w ciągu kilku najbliższych lat automatyzacja procesów z wykorzystaniem robotów osiągnie niemal powszechne zastosowanie. Także polskie firmy coraz śmielej sięgają po nowe technologie.
– Bardzo dużo firm myśli o wdrażaniu tzw. chatbotów, gdzie następuje automatyzacja kontaktu z klientem, ale jest to inteligentna automatyzacja. To nie jest tylko udzielanie prostych odpowiedzi na proste pytania. Chatboty integrujemy z systemami CRM, z systemami analitycznymi, wyciągamy z nich wiedzę o kliencie adekwatną do kontekstu rozmowy, wykorzystując w tle mechanizmy uczenia maszynowego po to, żeby ta konwersacja z klientem końcowym była dużo szybsza i dużo mądrzejsza, żeby te nasze odpowiedzi rzeczywiście trafiały w sedno sprawy i pomagały naszemu klientowi końcowemu efektywnie rozwiązać problem lub zrealizować cel – mówi ekspertka IBM.
Robotyzacja oznacza też w końcowym rozrachunku duże oszczędności dla firm. Analizy Deloitte wskazują, że gdyby firmy zatrudniające powyżej 50 tys. osób, z rocznymi przychodami powyżej 20 mld dol. powierzyły robotom 20 proc. zadań, toby zyskały rocznie nawet 30 mln dol. dodatkowego przychodu.
– Biznes i technologia zmieniają się tak szybko, że ci, którzy nie wprowadzają nowinek, zaczynają automatycznie pozostawać w tyle. W tradycyjne branże wchodzą nietradycyjne firmy. Nie trzeba być bankiem, żeby udzielać pożyczek, nie trzeba mieć samochodów, żeby świadczyć usługi transportowe. Z każdym rokiem obserwujemy coraz większą inwazję technologii, która powoduje, że te tradycyjne firmy w poszczególnych sektorach branżowych będą tracić swoje rynki jeżeli nie będą też technologicznie nadążać i wprowadzać nowinek technologicznych – podkreśla Grażyna Dadej.
Czytaj także
- 2025-02-13: Europa zapowiada ogromne inwestycje w sztuczną inteligencję. UE i USA mają wspólne interesy w obszarze AI
- 2025-02-12: Europejski Bank Centralny ma być lepiej przygotowany na przyszłe szoki inflacyjne. Walka o stabilność cen powinna być głównym celem
- 2025-02-10: Sieć MOYA planuje otwierać kilkadziesiąt nowych stacji paliw rocznie. Właśnie otworzyła 500. punkt
- 2025-02-07: Rola telekomów w upowszechnianiu sztucznej inteligencji rośnie. T-Mobile udostępnia klientom zaawansowaną wyszukiwarkę Perplexity Pro
- 2025-02-04: Rekordowy wzrost sprzedaży samochodów Mercedes-Benz. Rośnie zainteresowanie przede wszystkim autami niskoemisyjnymi
- 2025-02-12: Młodzi naukowcy przez niskie płace odchodzą z uczelni. To duże zagrożenie dla rozwoju polskiej gospodarki i technologii
- 2025-02-11: Idea STEM zmienia podejście do edukacji dzieci na całym świecie. Doświadczanie i współpraca zamiast wykładów
- 2025-01-31: Unijne przepisy zwiększą bezpieczeństwo inwestycji w kryptowaluty. Nowe regulacje mają uporządkować rynek
- 2025-02-03: UE wciąż zmaga się z dużą presją migracyjną. Przemytnicy ludzi czerpią miliardowe zyski
- 2025-01-31: Sztuczna inteligencja pomoże we wczesnym wykrywaniu wrodzonych wad serca. Obecnie rozpoznawalność wynosi 40 proc.
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Przemysł

Polski przemysł meblarski traci na konkurencyjności. Coraz więcej mebli trafia na krajowy rynek z zagranicy
Pozycja polskiego przemysłu leśno-drzewnego rosła systematycznie przez ostatnie kilkanaście lat. Obecnie Polska jest wśród liderów w produkcji i eksporcie okien, podłóg czy mebli z drewna w Europie. Mniejsza dostępność krajowego surowca, eksport z Chin i Wietnamu oraz wysokie koszty pracy i energii sprawiają jednak, że spada konkurencyjność polskich producentów – podkreśla branża i dodaje, że ceny drewna w Polsce należą do najwyższych w Europie. Dlatego też apeluje o stabilność i jasne reguły w zakresie ustalania cen sprzedaży drewna przez Lasy Państwowe.
Polityka
Eskalacja konfliktu w Afryce Środkowej. Europosłowie wzywają do zawieszenia umowy UE–Rwanda na dostawy surowców

Narasta konflikt między wspieranymi przez rwandyjską armię rebeliantami a Demokratyczną Republiką Konga. Wojna toczy się przede wszystkim o ogromne złoża surowców – przede wszystkim kobaltu, koltanu, tantalu czy złota. Sieć EurAc, skupiająca europejskie organizacje pozarządowe, oskarżyła UE jako współwinną kryzysu. W 2024 roku Unia podpisała z Rwandą umowę o wydobyciu minerałów, która miała zabezpieczyć dostawy materiałów niezbędnych do zielonej transformacji. O zawieszenie umowy zaapelowali europosłowie w rezolucji przyjętej 13 lutego.
Ochrona środowiska
Spływające resztki nawozów największym zagrożeniem dla Bałtyku. Pojawiają się nowe wyzwania związane z energetyką wiatrową

Eutrofizacja wód Bałtyku wciąż jest największym zagrożeniem dla ekosystemów – mówią ekolodzy. Na znaczeniu zyskuje też zanieczyszczenie mikroplastikiem, a w kolejnych latach pojawią się wyzwania związane z budową i eksploatacją morskich farm wiatrowych. Z jednej strony chodzi o emisję zanieczyszczeń plastikowych, a z drugiej – o hałas negatywnie oddziałujący na organizmy posługujące się echolokacją. W Bałtyku jest to morświn, którego populacja nawet bez tego jest krytycznie zagrożona wyginięciem – liczy zaledwie pół tysiąca osobników.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.