Newsy

Szybki internet napędza rozwój e-sportu. Prędkość 1 Gb/s może zrewolucjonizować tę branżę

2018-09-03  |  06:20
Mówi:Grzegorz „Szpero” Dziamałek
Funkcja:profesjonalny gracz Counter Strike: Global Offensive
  • MP4
  • Ponad 900 mln dol. – tyle według serwisu Newzoo ma być wart w tym roku światowy rynek e-sportu. To wzrost o blisko 40-proc. w skali roku. W Polsce wirtualne rozgrywki także dynamicznie zyskują na popularności – zawodowo gra już ponad 1 tys. osób, a prawie 3 mln to wierni fani. Coraz częściej mówi się nawet o wprowadzeniu e-sportu na igrzyska olimpijskie. Tak dynamiczny rozwój jest możliwy dzięki coraz szybszemu internetowi domowemu, osiągającemu prędkość 1 Gb/s. Takie łącze oferuje już np. Orange Polska.

    E-sport i gaming już kilka lat temu przestały być niszowe. Raport „Global Esports Market Report 2018” wskazuje, że na świecie wartość e-sportu przekroczy 906 mln dol. Trzy czwarte z tego stanowią inwestycje sponsorów (blisko 700 mln dol.), a do 2021 roku odsetek ten wzrośnie do 84 proc. (1,4 mld dol.)

    – Śledzę to od początku rozwoju sceny e-sportowej. Widzę, jak gry się cały czas rozwijają i jestem pod wrażeniem postępu. Wiele dużych firm zaczyna inwestować w to pieniądze, także uważam, że e-sport będzie naprawdę bardzo duży za jakiś czas – podkreśla w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Grzegorz „Szpero” Dziamałek, zawodnik e-sportowy, profesjonalny gracz Counter Strike: Global Offensive, czterokrotny mistrz Polski i wicemistrz świata.

    Według raportu PayPal i SuperData Polska jest w europejskiej czołówce pod względem popularności e-sportu. Rynek szacowany jest na 10 mln dol., co pozwoliło nam wyprzedzić Holandię, Hiszpanię czy Włochy. W tym roku wartość tego rynku może wzrosnąć o 1/5. Z raportu Newzoo i Esports Bar wynika, że w Polsce jest ponad 1 086 zawodników i 2,8 mln fanów e-sportu. Do końca 2019 roku liczba e-graczy ma wzrosnąć o 56 proc. w porównaniu z 2017 rokiem – wskazuje raport PayPal i SuperData.

    – Rozwój szybkiego internetu pozwala się rozwijać branży e-sportowej. Jeszcze kilka lat temu, kiedy był słaby internet, było wiele problemów z graniem, przez co wiele ludzi nie mogło grać. Teraz cały czas oferta się rozwija. Im szybszy internet, tym większy komfort dla graczy i to po prostu widać – podkreśla Grzegorz „Szpero” Dziamałek.

    Dla osób zajmujących się profesjonalnie e-sportem przepustowość łącza i jego niezawodność są kluczowe. Dlatego – jak podkreśla – miłośnicy e-sportowych rozgrywek mogą się zainteresować ofertą światłowodowego internetu domowego o prędkości do 1 Gb/s , jaką w ubiegłym tygodniu wprowadził na rynek Orange Polska. Dostęp do najszybszego internetu od pomarańczowego operatora ma już 1,7 mln gospodarstw domowych w całym kraju. Bez szybkiego szerokopasmowego internetu nie będzie możliwy zarówno dalszy prężny rozwój e-sportu, jak i jego wprowadzenie do grona dyscyplin olimpijskich, o czym coraz częściej się mówi.

    – Jestem ciekawy, czy e-sport wejdzie na igrzyska olimpijskie. Własne turnieje, igrzyska już mamy i sam jestem ciekawy, jak to wyglądałoby w połączeniu z tym tradycyjnym sportem. Wielu ludzi może się z tym nie zgadzać, ale uważam, że mogłoby to być fajnym widowiskiem. Mam nadzieję, że do tego dojdzie – mówi Grzegorz „Szpero” Dziamałek.

    W Katowicach od kilku lat rozgrywane są finały jednego z najważniejszych e-sportowych turniejów na świecie – Intel Extreme Masters. Tegoroczną edycję w Spodku oglądało na żywo 169 tys. osób, ale w sieci śledziło ją miliony widzów.

     Mamy w Polsce wiele turniejów, takie jak mistrzostwa Polski, także wiele turniejów zagranicznych. Praktycznie co tydzień jest jakiś turniej, mamy też takie największe, tzw. majory, podobnej rangi jak igrzyska olimpijskie, organizowane raz albo dwa razy w roku, na które się bardzo trudno dostać. To cały czas się rozwija – przekonuje zawodnik CS:GO.

    W 2017 roku polscy e-sportowcy zarobili ponad 23 mln zł. Najlepsi dzięki rozgrywkom stają się milionerami. Serwis Sport Earnings, który publikuje zarobki światowej czołówki, podaje, że liderem zestawienia jest niemiecki gracz KuroKy, który zarobił już blisko 4,1 mld dolarów.

    Z badania ARC Rynek i Opinia przygotowanego we współpracy z Gameset „Polski odbiorca e-sportu” wynika, że choć rozgrywki przyciągają coraz więcej widzów i graczy, a liczba zawodów rośnie, to w Polsce wciąż jest to obszar niezagospodarowany marketingowo.

     Polski e-sport potrzebuje jeszcze większych marek, czyli wielkich firm, które wejdą w ten rynek, ponieważ cały czas to się rozwija. Potrzebujemy największych potęg, aby mogło to się stać tak samo popularne jak tradycyjny sport. Wydaje mi się, że wszystko idzie w dobrym kierunku – ocenia Grzegorz „Szpero” Dziamałek.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Handel

    Plastikowe opakowania żywności dominują w europejskich marketach. 40 proc. z nich można usunąć lub zastąpić

    65 proc. produktów spożywczych i napojów w europejskich supermarketach jest sprzedawanych w plastikowych opakowaniach. W Polsce ten odsetek jest podobny. Jak wynika z raportu DS Smith „Material Change Index”, w przypadku 40 proc. opakowań zawierających tworzywa sztuczne w Polsce, plastik można by wyeliminować, usuwając go całkowicie lub zastępując go zrównoważonymi alternatywami, np. tekturą czy opakowaniami biodegradowalnymi. W Polsce tylko 22 proc. firm spożywczych planuje w nadchodzącym roku zmiany w opakowaniach.

    Transport

    Ryanair rozbudowuje siatkę połączeń w Polsce. W tym roku linia planuje przewieźć niemal 20 mln pasażerów

    Polska jest jednym z najważniejszym rynków dla Ryanaira. Irlandzka linia w letnim rozkładzie lotów na 2025 roku będzie obsługiwał ponad 300 tras, w tym 23 nowe kierunki, przede wszystkim na południe Europy. Rekordowy letni rozkład lotów Ryanair w Polsce będą obsługiwać 44 samoloty bazujące na polskich lotniskach. W tym roku, pierwszy raz w historii, przewoźnik oferuje ponad 20 milionów miejsc.

    Polityka

    M. Gosiewska: Na Białorusi znowu odbędą się pseudowybory. Należy zaostrzyć sankcje uderzające w reżim i firmy europejskie tam obecne

    Alaksandr Łukaszenka rządzi Białorusią już 30 lat, 26 stycznia będzie się ubiegał o siódmą kadencję. W nadchodzących wyborach nie będzie niezależnych obserwatorów i demokratycznych kandydatów opozycji. Poprzednie wybory, w 2020 roku, zakończyły się masowymi protestami i olbrzymimi represjami, a w 2024 roku przybrały jeszcze na sile. – Tylko twarda i zdecydowana postawa jest w stanie zmienić sytuację u naszego wschodniego sąsiada – ocenia europosłanka Małgorzata Gosiewska.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.