Mówi: | Marcin Wojtyński |
Funkcja: | dyrektor wydawniczy |
Firma: | Wydawnictwo Nowa Era |
Cyfryzacja szkoły na razie nie zdaje egzaminu
Pierwsze e-podręczniki powinny trafić do polskiej szkoły w przyszłym roku. Komplet e-booków ma być dostępny najpóźniej w 2015 roku. Stworzenie treści multimedialnych oraz platformy e-learningowej ma być sfinansowane głównie z funduszy unijnych. Chodzi o 45 mln zł.
Ministerstwo Edukacji Narodowej zapowiada, że pod koniec 2014 r. z e-podręczników będzie korzystać 40% uczniów. To ogromna szansa na skok cywilizacyjny – tak ogólnie o programie cyfryzacji polskiej szkoły mówi Marcin Wojtyński. Jednak, by taki skok był możliwy potrzebne są szerokie konsultacje rządu ze środowiskiem, które jest najbardziej zainteresowane taką cyfryzacją.
– Nie powinniśmy wprowadzać tego w sposób raptowny i nie powinniśmy tego wprowadzać w taki sposób, że odgórnie nakazuje nauczycielowi używanie technologii cyfrowej bez pokazania, w jaki sposób mogą z tego korzystać tak, żeby podniósł się poziom nauczania w Polsce – mówi Marcin Wojtyński.
Marcin Wojtyński podkreśla, że wydawcy do wprowadzenia e-podręcznika przygotowywali się już od lat. Działania mają charakter ewolucyjny, a nie rewolucyjny. Stopniowo do analogowych podręczników wprowadzane są materiały cyfrowe. Dzięki temu nauczyciele mają coraz większy dostęp do wysokiej jakości materiałów multimedialnych i cyfrowych. Jednak jak podkreśla Wojtyński, cyfryzacja szkoły to nie tylko cyfrowe materiały czy sprzęt. Cyfryzacja to również wiedza o tym, w jaki sposób nowoczesne środki mogą pomóc nauczycielowi w procesie nauczania.
– Druga rzecz jest taka, że Polska szkoła w chwili obecnej nie jest infrastrukturalnie przygotowana na masową cyfryzację. Jeżeli popatrzymy sobie na nasz kraj to szkoły są tak naprawdę takimi wyspami niecyfrowymi. W szkołach nie ma dostępu do szeroko pasmowego internetu. Mało tego, nauczyciele nie mają w szkole dostępu do komputerów z internetem. Więc trudno oczekiwać od nich, żeby nagle zaczęli używać tych technologii w klasie i na lekcjach – zauważa Wojtyński.
Marcin Wojtyński dodaje, że nie można w kontekście cyfryzacji szkoły mówić o bezpłatnym e-podręczniku. Podkreślanie słowa „bezpłatny” to jego zdaniem spore nadużycie.
– Podręczniki mogą być bezpłatne natomiast trzeba posiadać urządzenia, które służą do odczytywania tych podręczników, które są często wielokrotnie droższe niż same podręczniki. Nie każdego będzie stać na tablet za 1500 złotych. A nie polecam tych tabletów, które kosztują mniej i są gorszych parametrów w kontekście edukacji – mówi Marcin Wojtyński.
Trudno znaleźć przykłady, gdzie program wprowadzania do edukacji cyfryzacji powiódł się w stu procentach. Można jednak uczyć się na cudzych błędach.
Warto popatrzeć jak robiły to kraje Europy Zachodniej.
– Myślę tu w szczególności o Holandii. Po 10 latach od wprowadzenia programów cyfrowych, tak naprawdę dopiero połowa nauczycieli z nich korzysta. Nie jest to też jedyny sposób nauczania. Traktujmy treści cyfrowe, multimedialne, jako coś, co uatrakcyjnia zajęcia, coś, co pomaga w nauce. I przede wszystkim nie traktujmy cyfryzacji, jako sposobu na oszczędzanie pieniędzy – podkreśla Wojtyński
Wiele jest krajów, gdzie wprowadzenie e-podręcznika po prostu się nie powiodło. Skutek był wręcz odwrotny - mówi Wojtyński. Takim negatywnym przykładem jest to, co stało się w Korei Południowej. Wprowadzany z wielką pompą program spowodował odejście uczniów i nauczycieli od e-podręcznika.
Nie udało się też w Katalonii.
– Katalonia pokazuje, w jaki sposób brak rozłożonego na wiele lat finansowania takiej inwestycji, potrafi się zemścić. Podręczniki, wiedza ogólnie jest bardzo dynamiczna. Nie wystarczy zrobić podręcznik i go zamknąć i tyle. Jego trzeba aktualizować. Ktoś się musi nim opiekować – podkreśla Wojtyński.
Marcin Wojtyński negatywnie odnosi się też do programu pilotażowego, który miał pokazać, jak wprowadzać cyfryzację do szkół. Wojtyński podkreśla, że z doniesień prasowych wynika, że tylko 20 spośród 400 szkół, które miało otrzymać sprzęt, ten sprzęt otrzymało.
– Ten pilotaż nie jest realizowany w ten sposób, który mógłby napawać optymizmem, co do realizacji całego projektu cyfrowa szkoła. Nie ma planu zatwierdzonego przez rząd cyfryzacji czy wyposażenia w infrastrukturę technologiczną wszystkich placówek oświatowych w Polsce – mówi Marcin Wojtyński z Sekcji Wydawców Edukacyjnych Polskiej Izby Książki.
Kłopoty z dostawą sprzętu do szkół to efekt między innymi problemów z przetargami i brakiem odpowiedniej specyfikacji technicznej. Na 200 zorganizowanych przetargów na dostawę sprzętu elektronicznego do szkół unieważniono aż 70.
Czytaj także
- 2024-04-02: Marta Wiśniewska: Otwieram kolejne filie mojej szkoły tańca. Cieszę się, że pomagają mi w tym moje dzieci
- 2024-03-22: Polskie firmy poniżej unijnej średniej pod względem cyfryzacji. Większość nie korzysta z chmury, elektronicznej wymiany informacji czy sztucznej inteligencji
- 2024-03-13: K. Gawkowski: Cyfryzacja powinna być głównym tematem polskiej prezydencji w UE. Chcemy być liderem cyfrowych przemian
- 2024-04-05: Cyfryzacja polskiej energetyki mocno spowolniła. Pilną potrzebą jest wdrożenie rozwiązań z zakresu cyberbezpieczeństwa
- 2024-02-23: Coraz gorsza kondycja psychiczna polskich nastolatków. Szkoły potrzebują narzędzi, żeby reagować na depresję i kryzysowe sytuacje
- 2024-03-19: Szkoły potrzebują procedur związanych z próbami samobójczymi uczniów. Niezbędne są także szkolenia dla nauczycieli i rodziców
- 2024-02-16: Polacy lubią leczyć się sami. Samoleczenie pozwala zaoszczędzić ok. 41 mln wizyt u lekarzy rodzinnych rocznie
- 2024-03-13: Niski poziom wiedzy finansowej powstrzymuje Polaków przed inwestowaniem na giełdzie. Ruszają zapisy na bezpłatne szkolenia dla tysiąca chętnych
- 2024-03-05: Polacy inwestują niechętnie i zachowawczo. W wielu wypadkach umiejętności nie dorównują wyobrażeniom o nich
- 2024-03-04: Wpływ robotyzacji na rynek pracy będzie bardziej widoczny w ciągu dekady. To dobry czas na zaplanowanie zmian w systemie edukacji i zabezpieczenia społecznego
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Finanse
Zwolnienia lekarskie w prywatnej opiece medycznej są ponad dwa razy krótsze niż w publicznej. Oszczędności dla gospodarki to ok. 25 mld zł
Stan zdrowia pracujących Polaków wpływa nie tylko na konkurencyjność firm i koszty ponoszone przez pracodawców, ale i na całą gospodarkę. Jednak zapewnienie dostępu do szybkiej i efektywnej opieki zdrowotnej może te koszty znacząco zmniejszyć. Podczas gdy średnia długość zwolnienia lekarskiego w publicznym systemie ochrony zdrowia wynosi 10 dni, w przypadku opieki prywatnej to już tylko 4,5 dnia – wynika z badania Medicover. Kilkukrotnie niższe są też koszty generowane przez poszczególne jednostki chorobowe, co pokazuje wyraźną przewagę prywatnej opieki. Zapewnienie dostępu do niej może ograniczyć ponoszone przez pracodawców koszty związane z prezenteizmem i absencjami chorobowymi w wysokości nawet 1,5 tys. zł na pracownika.
Ochrona środowiska
Trwają prace nad szczegółami ścisłej ochrony 20 proc. lasów. Prawie gotowy jest także projekt ws. kontroli społecznej nad lasami
Postulat ochrony najcenniejszych lasów w Polsce znalazł się zarówno w „100 konkretach na pierwsze 100 dni rządów”, jak i w umowie koalicyjnej zawartej po wyborach 15 października 2023 roku. W wyznaczonym terminie nie udało się dotrzymać wyborczej obietnicy, ale prace nad nowymi regulacjami przyspieszają. Wśród priorytetów jest objęcie ochroną 20 proc. lasów najbardziej cennych przyrodniczo i ustanowienie kontroli społecznej nad lasami. Ministerstwo Klimatu i Środowiska konsultuje swoje pomysły z przedstawicielami różnych stron, m.in. z leśnikami, ekologami, branżą drzewną i samorządami.
Motoryzacja
Dwie duże marki chińskich samochodów w tym roku trafią do sprzedaży w Polsce. Są w stanie konkurować jakością z europejskimi producentami aut
Według danych IBRM Samar w Polsce w pierwszych dwóch miesiącach 2024 roku zarejestrowano 533 auta chińskich producentów. Jednak niedługo mogą się one pojawiać na polskich drogach znacznie częściej, ponieważ swoją obecność na tutejszym rynku zapowiedziało już kilku kolejnych producentów z Państwa Środka. Chińskich samochodów, przede wszystkim elektryków, coraz więcej sprzedaje się również w Europie. Prognozy zakładają, że ich udział w europejskim rynku do 2025 roku ma zostać niemal podwojony. – Jakość produktów dostarczanych przez chińskich producentów jest dzisiaj zdecydowanie lepsza i dlatego one z powodzeniem konkurują z producentami europejskimi – mówi Wojciech Drzewiecki, prezes IBRM Samar.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.