Newsy

Dziś ostatni dzień na składanie skarg dotyczących przetargu na częstotliwości 1800 MHz

2013-03-06  |  06:40

Tylko do dzisiaj firmy, które przegrały w przetargu na częstotliwości 1800 MHz mogą składać odwołania. Do poniedziałku nie wpłynęło ani jedno. Jednak, zdaniem Magdaleny Gaj, prezes Urzędu Komunikacji Elektronicznej, takie wnioski na pewno wpłyną, bo częstotliwości umożliwiających świadczenie usługi dostępu do szerokopasmowego internetu to bardzo cenne i rzadkie dobro. A brak możliwości świadczenia takich usług może oznaczać w praktyce wykluczenie z rynku. 

Złożenie wniosków o unieważnienie wyników przetargu, w którym wygrały P4 i PTC, zapowiedziały m.in. Sferia, której oferta została odrzucona z powodów formalnych, i Emitel, który nie przeszedł pierwszego etapu weryfikacji. Ale do poniedziałku żaden jeszcze nie wpłynął.

 – 21-dniowy termin mija w tym tygodniu. Zapewne takie wnioski wpłyną. Spodziewam się tego, ponieważ to jest walka o ogromny rynek, o częstotliwości, dzięki którym można świadczyć usługi szerokopasmowego dostępu do internetu czy szybkiego przesyłu danych – mówi Agencji Informacyjnej Newseria Magdalena Gaj, prezes Urzędu Komunikacji Elektronicznej. 

Jak twierdzi Gaj, jeśli firma z branży internetowej nie świadczy tego typu usług, to w praktyce jest ona nieobecna na rynku. Wygrane firmy w wymaganym terminie (7 dni od ogłoszenia wyników przetargu) złożyły wnioski o dokonanie rezerwacji częstotliwosci. 

 – W związku z tym przedsiębiorcy na pewno będą walczyć o to, by podważyć wyniki przetargu – mówi prezes UKE w czasie targów CeBIT w Hanowerze, których w tym roku Polska jest partnerem strategicznym.

Decyzje w sprawie odwołań nie zapadną od razu. Prezes UKE zapewnia, że wszystkie wnioski zostaną wnikliwie rozpatrzone. Ocenia jednak, że firmy, które będą pisać odwołania, nie mają wielkich szans powodzenia.

 – Przeglądałam akta sprawy, interesowałam się tym na bieżąco i nie zauważam w działaniach komisji przetargowej żadnych błędów – mówi Gaj. – Ale oczywiście jest to zrozumiałe, że podmioty będą korzystać z przysługujących im praw. Natomiast ich szanse oceniam na dzień dzisiejszy bardzo znikomo.

Część firm została wykluczona już na etapie postępowania formalnego. Powód – nieprawidłowo przygotowane dokumenty. 

 – Myślę, że startując po częstotliwości, które są tak cenne, które są tak rzadkim dobrem, na którym można robić duży biznes, podmioty powinny postarać się i złożyć dokumenty odpowiadające wszystkim wymaganiom – mówi Gaj. – Jest to możliwe, co pokazują przykłady podmiotów, które przeszły do kolejnych etapów. Wszystkie dokumenty przygotowane przez Orange, T-Mobile, P4 to były dokumenty przygotowane wzorcowo.

Przykładem braków formalnych był np. brak opinii biegłego rewidenta przy sprawozdaniu finansowym. Według prezes Magdaleny Gaj, Urząd nie mógł dopuszczać takich wniosków do etapu oceny merytorycznej. Narażałby się wówczas na skargi innych firm. 

 – Oni po prostu nie dochowali należytej staranności w przygotowaniu dokumentacji, a to są profesjonalne podmioty funkcjonujące na tym rynku i tego należy od nich oczekiwać – przekonuje Gaj.

Zdaniem prezes UKE, zwycięskie firmy przyspieszą rozwój szybkiego internetu mobilnego. Na podmioty, które wygrają przetarg zostaną nałożone konkretne zobowiązania. 

 – Rozpoczęcie działalności w ciągu 12 miesięcy na bazie tych częstotliwości i dokonanie inwestycji – budowa ponad 3 tysięcy stacji bazowaych, zwiększenie zasięgu, poprawa przepływności w swoich sieciach – w terminie 24 miesięcy. 50 proc. tych inwestycji na obszarach wiejskich, miejsko-wiejskich i w miastach poniżej 50 tys. mieszkańców – to da bardzo duży i widoczny efekt dla przeciętnego użytkownika internetu – powiedziała prezes UKE.

Trudno mówić o tym, jak pod względem procentowym zwiększy się pokrycie kraju internetem LTE, nie wiadomo, gdzie firmy będą budować sieć, a gdzie zwiększać jej przepływność.  Jednak prezes UKE spodziewa się, że dzięki tym inwestycjom szybki internet będzie dostępny w ok. 90 proc. Dziś to ponad połowa.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Szkolenie Online IMM

Prawo

UE lepiej przygotowana na reagowanie na klęski żywiołowe. Od czasu powodzi w Polsce pojawiło się wiele usprawnień

Na tereny dotknięte ubiegłoroczną powodzią od rządu trafiło ponad 4 mld zł. Pierwsze formy wsparcia, w tym zasiłki, pomoc materialna czy wsparcie dla przedsiębiorców, pojawiły się już w pierwszych dniach od wystąpienia kataklizmu. Do Polski ma też trafić 5 mld euro z Funduszu Spójności UE na likwidację skutków powodzi. Doświadczenia ostatnich lat powodują, że UE jest coraz lepiej przygotowana, by elastycznie reagować na występujące klęski żywiołowe.

Prawo

Rzecznik MŚP: Obniżenie składki zdrowotnej to nie jest szczyt marzeń. Ideałem byłby powrót do tego, co było przed Polskim Ładem

Podczas najbliższego posiedzenia, które odbędzie się 23 i 24 kwietnia, Senat ma się zająć ustawą o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych. Zakłada ona korzystne zmiany w składkach zdrowotnych płaconych przez przedsiębiorców. Rzecznik MŚP apeluje do izby wyższej i prezydenta o przyjęcie i podpisanie nowych przepisów. Pojawiają się jednak głosy, że uprzywilejowują one właścicieli firm względem pracowników, a ponadto nie podlegały uzgodnieniom, konsultacjom i opiniowaniu.

Handel

Konsumpcja jaj w Polsce rośnie. Przy zakupie Polacy zwracają uwagę na to, z jakiego chowu pochodzą

Zarówno spożycie, jak i produkcja jaj w Polsce notują wzrosty. Znacząca większość konsumentów przy zakupie jajek zwraca uwagę na to, czy pochodzą one z chowu klatkowego. Polska jest jednym z liderów w produkcji i eksporcie jajek w UE, ale ma też wśród nich największy udział kur w chowie klatkowym. Oczekiwania konsumentów przyczyniają się powoli do zmiany tych statystyk.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.