Newsy

Ponad 60 proc. dzieci w Polsce korzysta z urządzeń mobilnych. Bezpieczeństwa cyfrowego i programowania mogą się uczyć z nowoczesnych aplikacji

2018-01-15  |  06:10

Już ponad 60 proc. polskich dzieci do 6 roku życia korzysta z urządzeń mobilnych i komputerów. Eksperci nie mają wątpliwości, że rozwijanie kompetencji cyfrowych to niezwykle istotny element ich edukacji, musi być jednak odpowiednio prowadzony. Nowoczesne aplikacje na smartfony i tablety poprzez zabawę uczą dzieci zarówno bezpieczeństwa cyfrowego, jak i podstaw programowania.

Polacy chętnie korzystają z nowych technologii. Z danych Głównego Urzędu Statystycznego wynika, że ponad 80 proc. polskich gospodarstw domowych jest wyposażonych w komputer, nieco więcej ma dostęp do internetu. Dorośli Polacy nie zabraniają dzieciom używania komputerów i urządzeń mobilnych. Według GUS 90 proc. dzieci w wieku 5–15 lat korzysta z komputera, a blisko połowa z nich ma własny smartfon. Stale obniża się też wiek dzieci używających nowych mediów. Badania Fundacji Dzieci Niczyje pokazują, że 65 proc. maluchów w wieku od 6 miesięcy do 6,5 lat korzysta z urządzeń mobilnych, przy czym 26 proc. ma własne urządzenie mobilne.

Wiek, w którym dzieci zaczynają swoją przygodę z telefonami i tabletami, bardzo się obniżył. One dorastają otoczone technologiami, dlatego tak ważne jest, żebyśmy od najmłodszych lat uczyli je właściwych postaw wobec technologii, pokazywali wartościowe treści i aplikacje – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Ewa Krupa, prezes zarządu Fundacji Orange.

Z nowych technologii dzieci korzystają nie tylko w domu. Zgodnie z podstawą programową dla szkół podstawowych uczniowie pierwszych klas poznają podstawy programowania. Często umiejętności obsługi nowych mediów najmłodsi wykorzystują jednak raczej do zabawy niż nauki. Fundacja Dajemy Dzieciom Siłę zwraca ponadto uwagę na to, że nadmierne korzystanie z komputerów i urządzeń mobilnych może mieć negatywny wpływ na psychiczny i fizyczny rozwój dziecka. Aby uczyć mądrego wykorzystywania technologii, Fundacja Orange stworzyła aplikację edukacyjną MegaMisja z Psotnikiem.

– To aplikacja dla dzieci w wieku od 6 do 9 roku życia, czyli uczniów klas I-III, w którym dzieci zaczynają bardziej intensywnie korzystać z internetu i urządzeń podłączonych do sieci. Została od początku stworzona z myślą o najmłodszych użytkownikach internetu – mówi Ewa Krupa.

Bohaterami nowej, bezpłatnej aplikacji jest rodzeństwo Julka i Kuba oraz sztuczna inteligencja nazywana Psotnikiem, ponieważ często wymyka się spod kontroli. Zadaniem użytkownika jest wyszkolenie Psotnika poprzez rozwiązywanie szeregu zadań i quizów. W ten sposób dziecko poznaje jedenaście dziedzin tematycznych związanych z nowymi technologiami. Wśród nich są poszukiwanie prawdziwych informacji w internecie, bezpieczeństwo online, wiedza o programowaniu. Dodatkową atrakcją jest opieka nad Psotnikiem: ubieranie go, mycie i karmienie.

– Oferta została skrojona na potrzeby dzieci. Była w całości opracowana wspólnie z metodykami, nauczycielami i w oparciu o wieloletnie doświadczenia Fundacji Orange na temat tego, jak można w bardzo angażujący sposób uczyć dzieci zasad bezpiecznego korzystania z tabletów i telefonów – mówi Ewa Krupa.

Program MegaMisja to dziesięciomiesięczny cykl zajęć przeznaczonych dla uczniów klas I–III, w ramach którego dzieci zdobywają niezbędne umiejętności cyfrowe. Obecnie program realizowany jest w sześciuset świetlicach szkolnych w całym kraju. MegaMisja z Psotnikiem to odpowiedź na zainteresowanie najmłodszych – aplikacja ta pozwala im uczyć się nowych technologii także w domu.

Myślę, że dla wielu rodziców będzie to znakomite narzędzie, dzięki któremu mogą oddać swój telefon czy tablet w ręce dziecka i jednocześnie być spokojni o to, że dziecko wartościowo spędza czas – mówi Ewa Krupa.

Premiera aplikacji MegaMisja z Psotnikiem odbyła się w pierwszej połowie stycznia. Dostępna jest bezpłatnie w iTunes i Sklepie Play, skąd można ją ściągnąć na każdy rodzaj smartfona lub tabletu z systemem Android czy iOS.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Farmacja

Sztuczna inteligencja pomaga odkrywać nowe leki. Skraca czas i obniża koszty badań klinicznych

Statystycznie tylko jedna na 10 tys. cząsteczek testowanych w laboratoriach firm farmaceutycznych pomyślnie przechodzi wszystkie fazy badań. Jednak zanim stanie się lekiem rynkowym, upływa średnio 12–13 lat. Cały ten proces jest nie tylko czasochłonny, ale i bardzo kosztowny – według EFPIA przeciętne koszty opracowania nowego leku sięgają obecnie prawie 2 mld euro. Wykorzystanie sztucznej inteligencji pozwala jednak obniżyć te koszty i skrócić cały proces. – Dzięki AI preselekcja samych cząsteczek, które wchodzą do badań klinicznych, jest o wiele szybsza, co zaoszczędza nam czas. W efekcie pacjenci krócej czekają na nowe rozwiązania terapeutyczne – mówi Łukasz Hak z firmy Johnson & Johnson Innovative Medicine, która wykorzystuje AI w celu usprawnienia badań klinicznych i opracowywania nowych, przełomowych terapii m.in. w chorobach rzadkich.

Zagranica

Chiny przygotowują się do ewentualnej eskalacji konfliktu z USA. Mocno inwestują w swoją niezależność energetyczną i technologiczną

Najnowsze dane gospodarcze z Państwa Środka okazały się lepsze od prognoz. Choć część analityków spodziewa się powrotu optymizmu i poprawy nastrojów, to jednak w długim terminie chińska gospodarka mierzy się z kryzysem demograficznym i załamaniem w sektorze nieruchomości. Władze Chin zresztą już przedefiniowały swoje priorytety i teraz bardziej skupiają się na bezpieczeństwie ekonomicznym, a nie na samym wzroście gospodarczym. – Chiny szykują się na eskalację konfliktu z USA i pod tym kątem należy obserwować chińską gospodarkę – zauważa Maciej Kalwasiński z Ośrodka Studiów Wschodnich. Jak wskazuje, Chiny mocno inwestują w rozwój swojego przemysłu i niezależność energetyczną, chcąc zmniejszyć uzależnienie od zagranicy.

Infrastruktura

Inwestycje w przydomowe elektrownie wiatrowe w Polsce mogą się okazać nieopłacalne. Eksperci ostrzegają przed wysokimi kosztami produkcji energii

Małe przydomowe elektrownie wiatrowe mogą być drogą pułapką – ostrzega Fundacja Instrat. Jej zdaniem koszt wytworzenia prądu z takich instalacji może być kilkukrotnie wyższy od tego z sieci. Tymczasem rząd proponuje program wsparcia dla przydomowych instalacji tego typu wart 400 mln zł. Zdaniem ekspertów warto się zastanowić nad jego rewizją i zmniejszeniem jego skali.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.