Mówi: | prof. Piotr Sankowski, prezes IDEAS NCBR i lider grupy badawczej dr Inez Okulska, kierowniczka Zakładu Inżynierii Lingwistycznej i Analizy Tekstu w NASK Filip Konopczyński, Fundacja Panoptykon |
Sztuczna inteligencja pomoże w rozwiązaniu części problemów społecznych. Badacze chcą ją wykorzystać do zwalczania hejtu i dezinformacji
Sztuczna inteligencja w ciągu ostatnich kilku miesięcy przeżywa boom, a debatę dotyczącą tej technologii zdominowały jak na razie aspekty rozrywkowe i biznesowe czy zagrożenia związane z rynkiem pracy. Jednak wśród badaczy coraz częściej mówi się o koncepcji AI for social impact, czyli zastosowaniu sztucznej inteligencji do rozwiązywania istotnych wyzwań w wymiarze społecznym. W tym kontekście AI może być pomocna np. w detekcji i zwalczaniu szkodliwych i nielegalnych treści – hejtu, mowy nienawiści czy dziecięcej pornografii w internecie, wspierać rozwój medycyny czy walkę z przestępczością. Eksperci podkreślają jednak konieczność lepszego poznania i właściwego uregulowania tej technologii, co jednocześnie pozwoli uniknąć związanych z nią zagrożeń.
– Obawy dotyczące sztucznej inteligencji są związane trochę z tym stereotypem powielanym w książkach czy filmach science fiction, gdzie jakaś nadludzka sztuczna inteligencja próbuje nas zwalczyć. Trochę też nie rozumiemy, co ona może zrobić, w jaki sposób miałaby nam zagrozić i dlaczego podejmuje takie, a nie inne decyzje. Natomiast te obawy dotyczące AI są przedwczesne, bo to, jak ona będzie działać i jakie będzie mieć możliwości, zależy tak naprawdę od nas. To my powinniśmy wbudować jej odpowiednie cele, żeby rzeczywiście robiła rzeczy, które są dla nas pożyteczne – mówi agencji Newseria Biznes prof. Piotr Sankowski, prezes IDEAS NCBR i lider grupy badawczej.
Według badania przeprowadzonego przez NASK („AI w społeczeństwie i gospodarce. Raport z badań społecznych”) tylko 4 proc. Polaków nie zetknęło się dotychczas z pojęciem sztucznej inteligencji. Z kolei ponad połowa uważa, że AI już wpływa na ich codzienne życie w obszarach takich jak pozyskiwanie informacji, rozrywka, edukacja, zakupy czy transport.
Z badania wynika też, że wiedzę o sztucznej inteligencji Polacy czerpią najczęściej z telewizji, portali i stron www, mediów społecznościowych oraz filmów, seriali i książek popularnonaukowych. Spodziewają się, że największymi korzyściami tej technologii będą przede wszystkim: poprawa komfortu życia (34 proc.), lepszy poziom cyberbezpieczeństwa (33 proc.), zmniejszenie liczby nieszczęśliwych wypadków w pracy (32,7 proc.) oraz wyższy poziom personalizacji produktów i usług (30,3 proc.). Średnio co czwarty Polak jest gotów korzystać z transportu bezzałogowego, a co szósty – z usług medycznych, w których rozwiązania oparte na AI zastępują lekarza.
Z drugiej strony polscy internauci obawiają się również, że wraz z rozwojem tej technologii ich prywatność będzie narażona na ciągłe śledzenie (60,5 proc.), bezrobocie wzrośnie (40,1 proc.), a cyberzagrożeń będzie coraz więcej (37,7 proc.).
– Użytkownicy raczej nie rozumieją działania sztucznej inteligencji, ale musimy tu być szczerzy, dotyczy to też samych badaczy tej technologii. Tworzymy tak skomplikowane systemy, że wręcz sami nie rozumiemy, jak one działają. Dlatego ważne są badania w tym kierunku, a wiedza o tym, dlaczego algorytm podejmuje takie, a nie inne decyzje, z pewnością zmniejszy obawy ludzi – mówi prof. Piotr Sankowski.
Sztuczna inteligencja w ciągu ostatnich kilku miesięcy przeżywa boom, głównie za sprawą ChatGPT – narzędzia SI wspieranego modelem językowym, opracowanego przez laboratorium badawcze OpenAI, które jest nazywane kamieniem milowym w rozwoju tej technologii. W połowie marca br. pojawił się jego znacznie ulepszony następca – ChatGPT4, który większość dotychczasowych użytkowników zgodnie nazywa rewolucją na miarę wynalezienia internetu czy maszyny parowej.
Debatę dotyczącą rozwoju tej technologii zdominowały jak na razie aspekty rozrywkowe i biznesowe, które zestawia się z potencjalnymi zagrożeniami. W tym kontekście mówi się na ogół o rynku pracy i ryzyku wyparcia z niego części zawodów. Z drugiej strony wśród badaczy coraz częściej mówi się o koncepcji AI for social impact, czyli użyciu sztucznej inteligencji do rozwiązywania istotnych wyzwań w wymiarze społecznym. Algorytmy sztucznej inteligencji mogą być pomocne np. w detekcji i zwalczaniu szkodliwych i nielegalnych treści – hejtu, mowy nienawiści czy dziecięcej pornografii w internecie.
– Pożyteczność społeczna sztucznej inteligencji to przede wszystkim wykrywanie szkodliwych treści. I nie chodzi tutaj o cenzurę, bo wiadomo, że to jest trochę trudny i gorący temat i łatwo w tę stronę skręcić. Natomiast wszyscy chcemy w internecie korzystać z tych treści, które są najfajniejsze, pełne informacji, wolne od hejtu, od drastycznych elementów. Ktoś musi za to odpowiadać, ktoś musi nad tym czuwać – mówi dr Inez Okulska, kierowniczka Zakładu Inżynierii Lingwistycznej i Analizy Tekstu w PIB-NASK. – W tym właśnie kierunku prowadzimy badania – ciekawe dla nas naukowo, a jednocześnie ważne i praktyczne dla odbiorców internetu.
Naukowcy próbują też wykorzystać AI w medycynie, na wielu płaszczyznach: np. do rozpoznawania niebezpiecznych zmian skórnych czy wybierania narządów do przeszczepu. W przyszłości wykorzystanie algorytmów w tym obszarze będzie w coraz większym stopniu usprawniać pracę lekarzy i personelu medycznego oraz zmniejszać koszty związane z leczeniem. Z kolei w Stanach Zjednoczonych już w tej chwili używa się ich np. do planowania patroli policyjnych, ponieważ algorytmy mogą wskazywać konkretne obszary, gdzie z dużym prawdopodobieństwem dojdzie do przestępstwa, np. w trakcie dużych wydarzeń sportowych.
Problem wciąż tkwi jednak w danych dostarczanych algorytmom, co często prowadzi do zniekształceń. Dla przykładu według MIT Technology Review osoby czarnoskóre są narażone na zatrzymanie bez uzasadnionej przyczyny pięć razy bardziej niż białe. To pokazuje, że źle skonstruowane algorytmy mogą wzmacniać uprzedzenia i prowadzić do niepokojów społecznych. Dlatego – jak wskazuje Filip Konopczyński z Fundacji Panoptykon – w przyszłości ta technologia będzie wymagać odpowiednio skonstruowanych regulacji i zapewnienia przejrzystości jej działania.
– Obszarów zagrożenia jest wiele. Po pierwsze, to kwestia dyskryminacji, po drugie – zagrożeń związanych z naruszaniem naszej prywatności. Sztuczna inteligencja może też być używana np. do celów dezinformacyjnych, może służyć manipulacji, wykorzystywać nasze podatności psychologiczne do tego, żeby wywierać wpływ czy nas kategoryzować. W czarnym scenariuszu może być wykorzystywana np. przez państwa do tego, żeby tworzyć takie szczelne, skuteczne systemy zarządzania autorytarnego. I dlatego właśnie potrzebne są regulacje, które będą chronić praw podstawowych, praw człowieka – podkreśla Filip Konopczyński.
Jak wskazuje, UE pracuje obecnie nad nową regulacją – unijnym Aktem o sztucznej inteligencji (Artificial Intelligence Act), który ma wdrożyć precyzyjne regulacje dotyczące tej technologii. Jest to pierwsza na świecie próba kompleksowego uregulowania prawnego systemów AI i ich zastosowań, która może w przyszłości wywrzeć wpływ na ich rozwój i ustawodawstwo także w krajach poza Unią Europejską.
Czytaj także
- 2025-02-13: Europa zapowiada ogromne inwestycje w sztuczną inteligencję. UE i USA mają wspólne interesy w obszarze AI
- 2025-02-19: Biomimetyczny dron z nogami sprawdzi się w dostawach i misjach ratunkowych. Technologia inspirowana jest wronami
- 2025-02-07: Rola telekomów w upowszechnianiu sztucznej inteligencji rośnie. T-Mobile udostępnia klientom zaawansowaną wyszukiwarkę Perplexity Pro
- 2025-02-11: Idea STEM zmienia podejście do edukacji dzieci na całym świecie. Doświadczanie i współpraca zamiast wykładów
- 2025-01-31: Sztuczna inteligencja pomoże we wczesnym wykrywaniu wrodzonych wad serca. Obecnie rozpoznawalność wynosi 40 proc.
- 2025-02-05: Sztuczna inteligencja dużym wsparciem w diagnostyce. Może być szczególnie cenna w chorobach rzadkich
- 2024-12-30: Ludzie przestają ufać treściom publikowanym w internecie. Rośnie także potrzeba bycia offline
- 2024-12-16: Polscy młodzi chemicy tworzą innowacje na światowym poziomie. Część projektów ma szansę trafić potem do przemysłu
- 2024-12-18: Inżynierowie z Warszawy pracują nad innowacjami dla całej Grupy Orange. Ich specjalności to AI i cyberbezpieczeństwo
- 2024-12-20: Polskie firmy przemysłowe bardziej otwarte na technologie. Sztuczną inteligencję wdrażają z ostrożnością [DEPESZA]
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Prawo

Inwestycje w Polsce na rekordowo niskim poziomie. Niestabilne regulacje odstraszają kapitał
Mimo ogólnego wzrostu PKB stopa inwestycji w Polsce pozostaje na niskim poziomie w porównaniu z innymi krajami UE. Wynika to m.in. z niestabilności prawa i rosnących obciążeń regulacyjnych. Mimo zapowiedzi ofensywy inwestycyjnej rządu przedsiębiorcy nadal borykają się z niepewnością i zmiennością przepisów, które utrudniają planowanie długoterminowych działań. Problemem pozostaje też skomplikowany system podatkowy oraz brak przejrzystych konsultacji legislacyjnych. Przedstawiciele biznesu podkreślają, że uproszczenie i wprowadzenie większej stabilności w stanowieniu prawa to kluczowe czynniki, które mogłyby pobudzić gospodarkę i zwiększyć atrakcyjność Polski dla inwestorów.
Handel
Umowa UE–Mercosur budzi sprzeciw ze strony rolników m.in. z Francji i Polski. To może być główną przeszkodą w ratyfikacji porozumienia na forum UE

Chociaż umowa handlowa między UE a Mercosurem została podpisana, to do jej wejścia w życie potrzebna jest ratyfikacja wewnątrz Unii. Poszczególne punkty umowy, szczególnie w obszarze otwierania rynków dla produktów rolno-spożywczych, wzbudzają sprzeciw ze strony rolników m.in. z Francji i Polski. – Generalnie cła są złe, bo komplikują rynek. Z drugiej strony chronią rodzimy rynek, więc w niektórych wypadkach są konieczne. Takie narzędzia muszą być jednak stosowane w sposób niezwykle umiarkowany – ocenia europoseł Bogdan Zdrojewski.
Transport
Dwie trzecie wypadków na kolei jest z udziałem pieszych i kierowców. UTK planuje monitoring problematycznych przejazdów

Ponad 70 proc. wypadków na kolei to zdarzenia z udziałem pieszych oraz kierowców samochodów – wynika z ubiegłorocznych statystyk Urzędu Transportu Kolejowego. Potrzebna jest zmiana przepisów, aby automatycznie karać kierowców, którzy nie zatrzymują się przed znakiem „stop” – ocenia regulator. W walce z takim łamaniem przepisów pomaga monitoring wizyjny instalowany na przejazdach kolejowych.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.