Newsy

Sztuczna inteligencja może być narzędziem w rękach hakerów. W nadchodzących latach trzeba się liczyć ze wzrostem związanych z nią cyberzagrożeń

2023-03-17  |  06:00

Sztuczna inteligencja zaczyna odgrywać coraz ważniejszą rolę w sektorze cyberbezpieczeństwa – zarówno po dobrej, jak i złej stronie. – Z jednej strony powstają coraz bardziej zaawansowane narzędzia bazujące na SI, które pozwalają chronić przed cyberatakami, a z drugiej – narzędzia, które wykorzystują tę technologię, żeby takie ataki przeprowadzać – mówi Jan Nowak, prezes i założyciel Botwise. Według ekspertów w tej chwili zaawansowane cyberataki bazujące na SI wciąż zdarzają się dość rzadko, ale w perspektywie kilku lat można się spodziewać szerszego wykorzystania tej technologii przez hakerów. Firmy już powinny zacząć się na to przygotowywać.

Cyberprzestępczość stanowi z każdym rokiem coraz większe zagrożenie dla biznesu. Jak pokazuje najnowszy „Barometr cyberbezpieczeństwa” KPMG, w 2022 roku 58 proc. firm w Polsce odnotowało przynajmniej jeden incydent polegający na naruszeniu bezpieczeństwa, a średnio co trzecia zetknęła się z atakiem ransomware. Aż 33 proc. przedsiębiorstw zauważyło też wzrost intensywności prób cyberataków i jest to najwyższy wynik od pięciu lat, czyli od początku tego badania. Co więcej, w ubiegłym roku 12 proc. firm przyznało, że zanotowało 30 i więcej incydentów bezpieczeństwa, co świadczy o wzroście aktywności cyberprzestępców. Ci zaś coraz śmielej sięgają po sztuczną inteligencję do przeprowadzania ataków hakerskich.

– Sztuczna inteligencja jest dziś wykorzystywana przez cyberprzestępców do tego, żeby wykryć luki w systemach bezpieczeństwa firm i organizacji – mówi agencji Newseria Biznes Jan Nowak. – Taka analiza systemów bezpieczeństwa pozwala wykryć w bardzo szerokim zbiorze oprogramowania czy architektury systemów danej firmy bądź organizacji najbardziej newralgiczne punkty, które mogą być potencjalnym celem ataków, przeprowadzanych następnie już z użyciem innych metod.

Według ekspertów hakerzy jak na razie głównie wspomagają się sztuczną inteligencją, wykorzystując np. socjotechnikę i e-maile phishingowe generowane przez SI. Zaawansowane cyberataki bazujące na tej technologii obecnie wciąż zdarzają się dość rzadko. Jednak postęp technologiczny zmienia krajobraz cyberzagrożeń i w perspektywie kilku lat można się spodziewać szerszego zastosowania sztucznej inteligencji. Firmy i eksperci do walki z cyberprzestępczością już powinni zacząć się do tego przygotowywać.

– Z drugiej strony sztuczna inteligencja odgrywa też coraz ważniejszą rolę w ochronie przed cyberatakami. Pozwala np. analizować duże zbiory informacji i dzięki temu może odgrywać rolę prewencyjną, pozwalając uchronić się przed atakami, jeszcze zanim się one wydarzą – wyjaśnia Jan Nowak. – Sztuczna inteligencja może być wykorzystywana również w wielu innych aspektach cyberbezpieczeństwa, np. w celu szybszej reakcji na cyberataki czy monitoringu nowych rodzajów zagrożeń, które pojawiają się w internecie. Podczas jakichś dyskusji na forach będzie można wykryć już pierwsze zalążki powstawania tego typu prób czy nowych idei, jak te ataki mogą przebiegać.

Prezes Botwise zauważa, że – podobnie jak w przypadku narzędzi wykorzystujących SI do przeprowadzania ataków – z czasem pojawi się też coraz więcej rozwiązań wykorzystujących tę technologię, aby je odpierać. To jednak może się okazać mieczem obosiecznym.

– Narzędzia sztucznej inteligencji, które służą do obrony przed cyberatakami, mogą być wykorzystywane również do tego, żeby te cyberataki przeprowadzać – mówi ekspert. – Sztuczna inteligencja, jak każdy rodzaj oprogramowania, może być hakowana. Hakerzy mogą też wykorzystywać inne rodzaje SI wyspecjalizowane do tego, żeby przełamać daną technologię. Tak więc to jest pewien wyścig zbrojeń.

Jak wynika z ubiegłorocznego, lipcowego raportu firmy Acumen Research and Consulting, wzrost liczby cyberataków już zaczął napędzać wzrost wartości rynku produktów cyberbezpieczeństwa opartych na SI. Zgodnie z prognozą do 2030 roku ta wartość ma wzrosnąć do blisko 134 mld dol. w porównaniu z prawie 15 mld dol. w ubiegłym roku. 

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Konkurs Polskie Branży PR

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Prawo

Przedsiębiorcy czekają na doprecyzowanie przepisów dotyczących Małego ZUS-u Plus. W sądach toczy się ponad 600 spraw z ZUS-em

Oddziały Biura Rzecznika MŚP prowadzą już ponad 600 spraw dotyczących Małego ZUS-u Plus. Przedmiotem sporu z ZUS-em jest interpretacja, jak długo – dwa czy trzy lata – powinna trwać przerwa, po upływie której przedsiębiorca może ponownie skorzystać z niższych składek. Pod koniec czerwca Sąd Okręgowy w Gorzowie Wielkopolskim wydał pierwszy wyrok, w którym podzielił korzystną dla przedsiębiorców argumentację Rzecznika MŚP. – Nie stanowi on jeszcze o linii interpretacyjnej. Czekamy na wejście w życie ustawy deregulacyjnej, która ułatwi od stycznia przedsiębiorcom przechodzenie na Mały ZUS Plus – mówi Agnieszka Majewska, Rzecznik Małych i Średnich Przedsiębiorców.

Problemy społeczne

Awaria CrowdStrike’a miała podobne skutki jak potencjalny cyberatak. Uzależnienie od technologii to ryzyko wyłączenia całych gałęzi gospodarki

Ogromna awaria systemu Windows, wywołanego błędem w aktualizacji oprogramowania CrowdStrike, doprowadziła do globalnego paraliżu. Przestały działać systemy istotne z perspektywy codziennego życia milionów ludzi. Tylko w piątek odwołano kilka tysięcy lotów na całym świecie,  a w części regionów w USA nie działał numer alarmowy. – To pokazuje, że im bardziej jesteśmy uzależnieni od technologii, tym łatwiej wykluczyć wręcz całe gałęzie gospodarki, a podobne skutki mógłby mieć cyberatak – ocenia Krzysztof Izdebski z Fundacji im. Stefana Batorego. Jego zdaniem tego typu incydenty są nie do uniknięcia i trzeba się na nie lepiej przygotować.

Ochrona środowiska

Nowelizacja przepisów ma przyspieszyć rozwój farm wiatrowych. Do 2040 roku Polska może mieć zainstalowane w nich ponad 40 GW mocy

Jeszcze w tym kwartale ma zostać przyjęty przez rząd projekt zmian w ustawie o inwestycjach w zakresie elektrowni wiatrowych. Nowelizacja zmniejsza minimalną odległość turbin wiatrowych od zabudowań do 500 m. Polskie Stowarzyszenie Energetyki Wiatrowej ocenia, że zmiana odległości zwiększy potencjał energetyki wiatrowej do 2040 roku nawet dwukrotnie, do poziomu 41,1 GW. – Branża czeka też na przyspieszenie procedur, przede wszystkim procedury środowiskowej i całego procesu zmiany przeznaczenia gruntów – mówi Anna Kosińska, członkini zarządu Res Global Investment.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.