Mówi: | Maciej Ziarek |
Funkcja: | analityk zagrożeń |
Firma: | Kaspersky Lab Polska |
W Polsce hakerzy uderzają głównie w uniwersytety, jednostki administracyjne i centra danych
Cyberataki stają się jednym z najpoważniejszych zagrożeń gospodarczych na świecie. W ubiegłym roku zaledwie 4 proc. firm z branży IT nie doświadczyło tego rodzaju zagrożenia. Celem hakerów są wszystkie branże, również te najbardziej wrażliwe, jak bankowość. W Polsce na celowniku hakerów są głównie uniwersytety, jednostki administracyjne oraz centra danych.
Jak pokazują badania cyberszpiegowskiej kampanii Crouching Yeti, przeprowadzone przez analityków firmy Kaspersky Lab, od końca 2010 roku zaatakowanych zostało 2,8 tys. użytkowników.
– Codziennie atakowane są nowe ofiary – podkreśla Maciej Ziarek, analityk zagrożeń w Kaspersky Lab Polska. – Około 2,8 tys. użytkowników zostało zainfekowanych właśnie w wyniku działalności tej kampanii, co przekłada się na ponad 100 różnych firm i instytucji. Są to instytucje i firmy z wielu dziedzin.
Pierwsza nazwa nadana tej kampanii to Energetic Bear, ze względu na cel ataków, czyli przedsiębiorstwa z branży energetycznej. Analizy Kaspersky Lab wskazują, że jest to jednak kampania łączona z kilkoma zaawansowanymi i długotrwałymi kampaniami, a ich ofiarami są również inne sektory – najwięcej ataków wykryto w sektorach maszynowym, produkcyjnym farmaceutycznym, budowlanym, edukacyjnym i IT.
Zaatakowane firmy są zlokalizowane głównie w Stanach Zjednoczonych, Hiszpanii i Japonii, wiele z nich znajduje się również w Niemczech, Francji, we Włoszech, Turcji, Irlandii, Polsce oraz Chinach. W Polsce hakerzy uderzyli głównie w uniwersytety, jednostki administracyjne oraz centra danych.
Zdaniem Kaspersky Lab Polska, najgroźniejszym skutkiem kampanii jest ujawnienie poufnych informacji, takich jak tajemnice handlowe oraz know-how. Podczas ataku hakerzy starają się przede wszystkim zdobyć te dane z zainfekowanych komputerów. Kopiują m.in. pliki PDF, dokumenty tekstowe, dokumenty z arkusza kalkulacyjnego.
– Najsłabszym ogniwem jest człowiek. Konkretne osoby są wybierane przez twórców tej kampanii na pewno z jakiegoś powodu, być może tym powodem jest właśnie dostęp do danych – mówi Ziarek. Podkreśla jednak, że ze względu na szerokie spektrum zaatakowanych firm trudno znaleźć między nimi ogniwo wspólne.
Cyberatak przestaje być potężnym zagrożeniem, gdy zostaje wykryty. Zainteresowani wiedzą wtedy, że trzeba się bronić i dostają stosowne narzędzia.
– W pierwszej kolejności instalują odpowiednie oprogramowanie zabezpieczające, starają się też sprawdzać inne komputery, które do tej pory nie były skanowane, czy one nie zostały też zainfekowane. Na pewno to nie jest przypadek, że jedynie 2,8 tys. osób zostało zainfekowanych konkretnym szkodnikiem, a nie większa liczba użytkowników – ocenia analityk zagrożeń w Kaspersky Lab Polska.
Zdaniem analityków Crouching Yeti nie jest wysoce zaawansowaną kampanią. Atakujący nie stosowali metod, które wykorzystywałyby nieznane jeszcze luki w zabezpieczeniach, tylko powszechnie stosowane techniki ataków.
Czytaj także
- 2025-06-03: Luka cyrkularności w Polsce wynosi 90 proc. Jesteśmy dopiero na początku drogi do obiegu zamkniętego
- 2025-05-15: Prof. L. Balcerowicz: Polska obok Turcji ma największy udział własności państwowej. Potrzebujemy odpolitycznienia gospodarki
- 2025-05-05: Konkurs NCBR i Orlenu ma wesprzeć najciekawsze rozwiązania dla przemysłu rafineryjno-petrochemicznego. Na ich rozwój trafi blisko 200 mln zł
- 2025-05-23: Duża część zużytych opon trafia do spalenia. Jednak 85 proc. surowców z nich dałoby się ponownie wykorzystać
- 2025-05-09: Wokół utylizacji odpadów medycznych narosło wiele mitów. Nowoczesne instalacje pozwalają wykorzystać ten proces do produkcji ciepła i energii
- 2025-04-07: Duże zmiany w globalnym handlu. Polska może stracić nawet 0,43 proc. PKB
- 2025-03-10: Sylwia Bomba: Przez 10 lat odchudzałam się bezskutecznie. Potrafiłam codziennie biegać 15 km albo w ogóle nie jeść
- 2025-04-24: Ataki cybernetyczne na kolej stają się coraz częstsze. Hakerzy zwykle chcą doprowadzić do paraliżu
- 2025-03-05: Nawet 35 proc. Polaków może się zmagać z insulinoopornością. Sygnałami alarmowymi są nagły wzrost wagi ciała, senność i napady głodu
- 2025-05-02: Ekoprojektowanie staje się powszechnym trendem. Prawodawstwo unijne kładzie na to duży nacisk
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Ochrona środowiska

Ostateczny kształt rozszerzonej odpowiedzialności producenta wciąż pod znakiem zapytania. Przykładem dla Polski mogą być rozwiązania z Czech czy Belgii
Zgodnie z wytycznymi Unii Europejskiej do końca 2025 roku Polska powinna osiągnąć poziom recyklingu odpadów opakowaniowych na poziomie min. 65 proc. Trudno to osiągnąć bez wdrożenia systemu rozszerzonej odpowiedzialności producenta (ROP), który w świetle unijnych zaleceń powinien być zaimplementowany już w 2023 roku, a którego ostatecznego kształtu jeszcze nie znamy. Zagraniczni eksperci uważają, że Polska powinna iść w ślady Czech, Belgii i Włoch, stawiając na elastyczną organizację odpowiedzialności producenta (OOP).
Handel
Prof. G. Kołodko: Trump osiągnie efekt odwrotny od zamierzonego i spowolni rozwój Ameryki. Na wojnie handlowej z resztą świata to Stany mogą tracić najmocniej

– Liczne decyzje prezydenta Trumpa, nie tylko na polu ekonomicznym, są po prostu oparte na nieracjonalnych przesłankach, są fałszywe, są szkodliwe i dla Stanów Zjednoczonych, i dla innych, mówiąc językiem popularnym, są chore – ocenia prof. Grzegorz Kołodko, były minister finansów, i wskazuje m.in. na chaos spowodowany wprowadzaniem, zawieszaniem i przywracaniem ceł. Ekonomista w książce „Trump 2.0. Rewolucja chorego rozsądku” analizuje trumponomikę, a więc ekonomię i politykę gospodarczą pomysłu prezydenta oraz jej wpływ na gospodarkę, przestrzega przed zagrożeniami i wskazuje sposoby wyjścia z nasilającego się globalnego zamieszania. Autor ocenia też negatywnie pozaekonomiczne aspekty działalności amerykańskiego prezydenta z wyjątkiem jednego aspektu.
Farmacja
Samoleczenie generuje w UE oszczędności na poziomie 40 mld euro rocznie. Dzięki temu odciążone są europejskie systemy zdrowotne

Każdego roku Europejczycy leczą samodzielnie ok. 1,2 mld drobnych dolegliwości, w tym przeziębienie czy niestrawność. Zdaniem ekspertów wzmocnienie tych kompetencji społeczeństwa może być remedium na braki kadrowe w opiece zdrowotnej i jej deficyt budżetowy. Sięganie po leki bez recepty (OTC), suplementy diety i wyroby lecznicze pozwala uniknąć ok. 120 mln konsultacji lekarskich w skali roku, co odpowiada pracy nawet 36 tys. lekarzy pierwszego kontaktu. Samoleczenie generuje w UE oszczędności na poziomie 40 mld euro rocznie – wynika z danych przedstawionych podczas 61. konferencji AESGP, która odbyła się w Warszawie.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.