Mówi: | Małgorzata Majewska |
Funkcja: | dyrektor ds. marketingu |
Firma: | Monsterpolska.pl |
Wirtualne rozmowy coraz częściej wykorzystywaną metodą rekrutacji pracowników
Wideokonferencje, rozmowy telefoniczne i za pośrednictwem Skype’a pozwalają zaoszczędzić czas i dają możliwość sprawdzenia większej liczby kandydatów. Nowoczesne technologie stosuje się przede wszystkim w początkowych etapach rekrutacji. Eksperci radzą kandydatom, by do wirtualnych rozmów dobrze się przygotować – zadbać o tembr głosu czy odpowiedni strój.
– Pojawiły się nowe technologie, wraz z nimi nowe możliwości, a działy HR postanowiły z nich skorzystać. Oczywiście jest to proces nieco wolniejszy niż w innych aspektach naszego życia, ale tego typu metody są coraz częściej wykorzystywane i należy się do nich odpowiednio przygotować – ocenia w rozmowie z agencją Newseria Biznes Małgorzata Majewska, dyrektor ds. marketingu Monsterpolska.pl.
Wideokonferencje, rozmowy telefoniczne lub za pośrednictwem Skype’a są stosowane w pierwszych etapach rekrutacji. Nowoczesne metody wybierają firmy z branż związanych z nowoczesnymi technologiami lub te, które dopiero otwierają filie w Polsce. Takie formy rekrutacji pozwalają zaoszczędzić czas i sprawdzić większą liczbę kandydatów.
– Jesteśmy w stanie zadać kandydatowi pytania i uzyskać odpowiedzi, które nas interesują na wstępnym etapie. Możemy uniknąć zbędnych spotkań i straty czasu, gdy oczekiwania nasze i kandydata są całkowicie rozbieżne. W bardzo szybki sposób uzyskujemy informację, czy idziemy dalej, czy jednak już na tym etapie musimy sobie powiedzieć „do widzenia” – podkreśla Majewska.
Do wirtualnych rozmów należy się dobrze przygotować, tak jak do bezpośredniego spotkania z pracodawcą. W przypadku wideokonferencje trzeba zadbać nie tylko o odpowiedni strój, lecz także o otoczenie – posprzątać, usunąć z kadru rzeczy, które mogą świadczyć o braku profesjonalizmu. Osoby, które dotychczas nie miały doświadczenia w tego typu rozmowach, powinny też wcześniej sprawdzić, jak wypadają przed kamerą.
– Należy też zadbać o samą technologię. Zobaczyć, czy działa kamera, czy mamy na tyle szybkie połączenie z internetem, że będziemy w stanie przeprowadzić rozmowę bez większych problemów – radzi Majewska.
Rozmowy telefoniczne to krótsza forma rekrutacji – zazwyczaj nie trwa dłużej niż pół godziny. Także do nich należy się odpowiednio przygotować. Zadbać o ciszę i spokój w otoczeniu, nie rozmawiać podczas wykonywania innych czynności. Ważny jest też tembr głosu. Nie należy odbierać telefonu bezpośrednio po obudzeniu, bo rekruter będzie w stanie to usłyszeć.
Mimo że rekrutacja przez rozmowę telefoniczną niesie ryzyko oszustwa (np. telefon odbierze osoba z lepszym głosem, czy taka, która potrafi zainteresować rekrutera), można to zweryfikować.
– Pamiętamy głosy, notujemy to, co dana osoba powiedziała nam podczas rozmowy telefonicznej. Szybko więc jesteśmy w stanie zweryfikować, czy osoba, która z nami rozmawiała przez telefon, jest tą, która przyszła na rozmowę – podkreśla Małgorzata Majewska.
Czytaj także
- 2025-05-27: Globalny sektor finansowy mocniej otwiera się na blockchain. Nowe regulacje likwidują kolejne bariery na rynku
- 2025-05-05: Konkurs NCBR i Orlenu ma wesprzeć najciekawsze rozwiązania dla przemysłu rafineryjno-petrochemicznego. Na ich rozwój trafi blisko 200 mln zł
- 2025-05-22: Unijne programy szansą dla polskiego przemysłu zbrojeniowego. Wkrótce uruchomione będzie 150 mld euro na niskooprocentowane pożyczki
- 2025-04-22: Duża zmiana w organizacji pracy w firmach. Elastyczność wśród najważniejszych oczekiwań pracowników
- 2025-05-06: Dla większości Polaków praca to obowiązek. Tylko niewielka część czuje satysfakcję z wykonywanych zadań
- 2025-04-04: Wykluczenie cyfrowe szczególnie dotyka generacji silver. T-Mobile wystartował z darmowymi kursami z obsługi smartfona
- 2025-03-05: Małgorzata Potocka: Wydaje mi się, że ja wczoraj otworzyłam Teatr Sabat. Te 25 lat to była chwila moment
- 2025-03-17: Małgorzata Potocka: Nigdy nie przejmowałam się złą opinią, bo na ogół jest ona złośliwa, podła i pełna zazdrości. Moje spektakle są na światowym poziomie
- 2025-04-01: Małgorzata Potocka: Jestem absolutnie oddana mojemu teatrowi. Jak się robi teatr z pasji, to nie trzeba odpoczywać
- 2025-03-04: Anna Dec: Za mówienie kontrowersyjnych rzeczy byłam karcona w szkole przez rówieśników. Teraz w pracy jestem za to doceniana
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Ochrona środowiska

Ostateczny kształt rozszerzonej odpowiedzialności producenta wciąż pod znakiem zapytania. Przykładem dla Polski mogą być rozwiązania z Czech czy Belgii
Zgodnie z wytycznymi Unii Europejskiej do końca 2025 roku Polska powinna osiągnąć poziom recyklingu odpadów opakowaniowych na poziomie min. 65 proc. Trudno to osiągnąć bez wdrożenia systemu rozszerzonej odpowiedzialności producenta (ROP), który w świetle unijnych zaleceń powinien być zaimplementowany już w 2023 roku, a którego ostatecznego kształtu jeszcze nie znamy. Zagraniczni eksperci uważają, że Polska powinna iść w ślady Czech, Belgii i Włoch, stawiając na elastyczną organizację odpowiedzialności producenta (OOP).
Handel
Prof. G. Kołodko: Trump osiągnie efekt odwrotny od zamierzonego i spowolni rozwój Ameryki. Na wojnie handlowej z resztą świata to Stany mogą tracić najmocniej

– Liczne decyzje prezydenta Trumpa, nie tylko na polu ekonomicznym, są po prostu oparte na nieracjonalnych przesłankach, są fałszywe, są szkodliwe i dla Stanów Zjednoczonych, i dla innych, mówiąc językiem popularnym, są chore – ocenia prof. Grzegorz Kołodko, były minister finansów, i wskazuje m.in. na chaos spowodowany wprowadzaniem, zawieszaniem i przywracaniem ceł. Ekonomista w książce „Trump 2.0. Rewolucja chorego rozsądku” analizuje trumponomikę, a więc ekonomię i politykę gospodarczą pomysłu prezydenta oraz jej wpływ na gospodarkę, przestrzega przed zagrożeniami i wskazuje sposoby wyjścia z nasilającego się globalnego zamieszania. Autor ocenia też negatywnie pozaekonomiczne aspekty działalności amerykańskiego prezydenta z wyjątkiem jednego aspektu.
Farmacja
Samoleczenie generuje w UE oszczędności na poziomie 40 mld euro rocznie. Dzięki temu odciążone są europejskie systemy zdrowotne

Każdego roku Europejczycy leczą samodzielnie ok. 1,2 mld drobnych dolegliwości, w tym przeziębienie czy niestrawność. Zdaniem ekspertów wzmocnienie tych kompetencji społeczeństwa może być remedium na braki kadrowe w opiece zdrowotnej i jej deficyt budżetowy. Sięganie po leki bez recepty (OTC), suplementy diety i wyroby lecznicze pozwala uniknąć ok. 120 mln konsultacji lekarskich w skali roku, co odpowiada pracy nawet 36 tys. lekarzy pierwszego kontaktu. Samoleczenie generuje w UE oszczędności na poziomie 40 mld euro rocznie – wynika z danych przedstawionych podczas 61. konferencji AESGP, która odbyła się w Warszawie.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.