Newsy

PESA inwestuje w nowe lokomotywy. Chce wejść na kolejne rynki

2013-07-04  |  06:10
Mówi:Tomasz Zaboklicki
Funkcja:prezes zarządu
Firma:PESA Bydgoszcz SA
  • MP4
  • Bydgoska PESA chce coraz bardziej rozwijać się na rynkach międzynarodowych, również poza Europą. Po dużych kontraktach w Niemczech, Włoszech i Rosji producent pojazdów szynowych zapowiada rozwój rodziny lokomotyw czteroosiowych Gama. Prezes PESY ujawnia, że trwają już prace nad nowymi projektami.

     – Strategii się nie zdradza, ale rzeczywiście chcemy być globalnym, międzynardowym graczem, w związku z tym nie interesują nas już tylko rynki europejskie, będziemy sięgali dalej. Myślę, że coraz lepszymi produktami udowadniamy, że technologicznie i technicznie jesteśmy firma rozwiniętą. I ten kierunek będziemy realizować. Do tej pory plany się udawało realizować, więc myślę, że i tym razem też się uda – prognozuje w rozmowie z Agencją Informacyjną Newseria Tomasz Zaboklicki, prezes zarządu PESA Bydgoszcz SA.

    Prezes dodaje, że jego spółka stała się już równorzędnym rywalem dla europejskich producentów.

     – W Polsce ciągle leczymy jakieś kompleksy w stosunku do Zachodu. Myślę, że niepotrzebnie. Na Zachodzie naszą firmę wymienia się na równi z tamtejszymi firmami, a one z kolei traktują nas jako swojego godnego rywala i przeciwnika – podkreśla Zaboklicki.

    Bydgoskie konstrukcje są coraz częściej doceniane przez zagranicznych kupców. We wrześniu ubiegłego roku spółka podpisała rekordowy, warty ok. 5 mld zł kontrakt ramowy na dostawę do 470 spalinowych zespołów trakcyjnych Link dla Deutsche Bahn. W maju tego roku zamówienie na 40 pociągów złożyły włoskie koleje Trenitalia, a ostatnio 120 tramwajów zamówiła Moskwa.

    Zaboklicki przekonuje, że PESA ma zamiar rozwijać produkcję wszystkich typów pojazdów szynowych. W ubiegłym roku bydgoska spółka zaprezentowała pierwszą lokomotywę własnej produkcji. Gama 111Ed Marathon to pierwsza z całej rodziny czteroosiowych lokomotyw, które wkrótce trafią do sprzedaży.

     – Sama nazwa Gama pokazuje już, że to będzie cała rodzina lokomotyw. W tym roku będzie spalinowa lokomotywa, w kolejnym będzie wielosystemowa. Także to jest całe portfolio lokomotyw, jakich potrzebuje rynek – zapowiada Zaboklicki.

    Według niego to właśnie czteroosiowe lokomotywy jako tańsze w eksploatacji są lepsze dla przewoźników kolejowych. To odpowiedź PESY na produkcję konkurencyjnego Newagu, który ma w swojej ofercie zarówno ciężką lokomotywę elektryczną Dragon, przeznaczoną do ciągnięcia pociągów towarowych, jak i lżejszego czteroosiowego elektrycznego Griffina.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Rolnictwo

    Dane satelitarne w użyciu urbanistów i samorządowców. Mogą im służyć do przygotowania na zmiany klimatu

    Do 2031 roku rynek usług związanych z danymi satelitarnymi ma wzrosnąć ponad czterokrotnie – przewidują analitycy. Na rosnącą podaż wpływ może mieć nałożony na dużą część przedsiębiorców, w tym producentów rolnych, obowiązek raportowania wpływu środowiskowego. Dane satelitarne są jednak cennym narzędziem również w rękach urbanistów i samorządowców. Z dokładnością do milimetrów pokazują zjawiska takie jak np. osiadanie gruntów, co pozwala na wczesne podejmowanie decyzji o kluczowych modernizacjach infrastruktury.

    Prawo

    Nałóg nikotynowy wśród nieletnich zaczyna się najczęściej od e-papierosów. Przyciągają ich słodkie, owocowe smaki tych produktów

    Co czwarty uczeń ma za sobą inicjację nikotynową, a dla większości z nich pierwszym produktem, po jaki sięgnęli, był e-papieros. Zdecydowana większość uczniów używających nikotyny korzysta właśnie z e-papierosów, a prawie połowa nie ma problemu z ich zakupem – wskazują nowe badania przeprowadzone z okazji Światowego Dnia Rzucania Palenia. Eksperci podkreślają, że niebezpiecznym produktem, z uwagi na ryzyko uzależnienia behawioralnego, są także e-papierosy beznikotynowe. Trwają prace nad przepisami, które m.in. zakażą ich sprzedaży nieletnim.

    Ochrona środowiska

    Futra z negatywnym wpływem na środowisko na każdym etapie produkcji. Wiąże się z 400-krotnie większym zużyciem wody niż poliestru

    Biznes futrzarski ma negatywny wpływ na środowisko naturalne – podkreślają eksperci Stowarzyszenia Otwarte Klatki. Hodowle powodują zatrucie wód i gleb oraz są zagrożeniem dla bioróżnorodności. Z kolei produkcja futra z norek, lisów i jenotów generuje znacznie większe niż bawełna czy poliester emisje gazów cieplarnianych, zużycie wody i zanieczyszczenie wody. 25 listopada obchodzimy Dzień bez Futra, który ma zwrócić uwagę na cierpienie zwierząt hodowanych na potrzeby przemysłu futrzarskiego oraz promować etyczne i ekologiczne wybory w modzie.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.