Mówi: | Tomasz Szymczak |
Funkcja: | p.o. prezesa zarządu |
Firma: | Mazowiecki Port Lotniczy Warszawa-Modlin |
Port lotniczy w Modlinie chce rozbudować terminal i stanowiska dla samolotów. W planach także uruchomienie pozaeuropejskich kierunków
W piątek 14 czerwca minister infrastruktury Dariusz Klimczak zatwierdził plan generalny portu lotniczego Warszawa-Modlin na lata 2022–2045, w zakresie zgodności z polityką transportową kraju. Położone około 35 km od centrum stolicy lotnisko czeka rozbudowa. Władze spółki mówią o konieczności powiększenia zarówno terminalu pasażerskiego, jak również płyt postojowych dla samolotów. Konieczna jest także budowa nowej drogi startowej. Bez tych inwestycji za kilka lat mazowiecki port lotniczy osiągnie kres przepustowości zaplanowanej na 4,2 mln pasażerów. Tym bardziej że władze lotniska myślą o rozwoju kierunków pozaeuropejskich.
Lotnisko Warszawa-Modlin systematycznie bije własne rekordy dotyczące liczby pasażerów. W 2023 roku skorzystało z niego ponad 3,4 mln pasażerów, co oznacza wzrost o 8,8 proc. rok do roku. Założenia na 2024 rok przyjmują, że do końca roku lotnisko przyjmie blisko 3,5 mln pasażerów (w porównaniu z ostatnim rokiem przed pandemią ich liczba zwiększy się o 12,5 proc.). Nic więc dziwnego, że władze Mazowieckiego Portu Lotniczego w Modlinie mówią o konieczności rozbudowy lotniska o nowe gate’y.
– W najbliższych latach chcemy rozbudować zarówno terminal pasażerski o dwie części non-Schengen, czyli poza granicę Unii Europejskiej, ale też płyty postojowe samolotów o co najmniej cztery, a docelowo nawet sześć. W dalszych planach jest budowa m.in. nowej drogi startowej, zamienienie obecnej w drogę kołowania i wybudowanie nowej drogi startowej równoległej do obecnego pasa, trochę podobny przykład jak na lotnisku Katowice-Pyrzowice, ale to jest drugi, późniejszy etap rozbudowy – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Tomasz Szymczak, p.o. prezesa zarządu Mazowieckiego Portu Lotniczego Warszawa-Modlin.
Główne uzasadnienie takiej inwestycji zawiera się w pojęciu „przepustowość”. Lotnisko może obsłużyć w ciągu roku 4,2 mln pasażerów, więc jego możliwości zbliżają się do końca.
– Po pierwszym etapie rozbudowy terminala i płaszczyzn postojowych przepustowość wzrośnie rocznie do około 6,5–7 mln pasażerów portu lotniczego w Modlinie – mówi Tomasz Szymczak.
Inwestycja w tym podwarszawskim porcie lotniczym może w sposób zauważalny zwiększyć możliwości infrastruktury i wpłynąć na rozwój lotniska. Wśród planowanych zmian – poza rozbudową samego lotniska – jest budowa dojazdu kolejowego z pobliskiej stacji do portu lotniczego. W przyszłym roku ma być gotowy projekt łącznika linii kolejowej pomiędzy lotniskiem a stacją Modlin, zaś sama linia ma być oddana do użytku w 2027 roku. Wtedy port lotniczy zyska bezpośrednie połączenie kolejowe z Warszawą i resztą kraju (zniknie autobus wahadłowy pomiędzy portem a stacją). Kolejna istotna inwestycja to rozbudowa drogi ekspresowej S7, która jest jedną z najważniejszych arterii komunikacyjnych łączących stolicę z Pomorzem oraz Warmią i Mazurami. Nowy węzeł w ciągu tej trasy będzie się znajdował zaledwie 800 m od obecnego terminala. Prace mają się zakończyć w maju 2025 roku.
– Według prognoz Urzędu Lotnictwa Cywilnego na Mazowszu za kilka lat przepustowość wszystkich mazowieckich lotnisk może osiągnąć swój kres. Widać po ruchu w Europie, ale także ruchu na innych kontynentach, że rzeczywiście pasażerowie gremialnie po pandemii wrócili do latania i ten przyrost będzie się utrzymywał – podkreśla przedstawiciel władz lotniska.
Ubiegłoroczna prognoza ULC wskazuje, że w 2040 roku na lotniskach w samej aglomeracji warszawskiej (Lotnisko Chopina, Modlin i Radom) może zostać obsłużonych ok. 45 mln pasażerów w porównaniu do blisko 17,5 mln w 2022 roku.
– Zaletą Modlina jest to, że jest to jedyne lotnisko w centralnej Polsce czynne 24 godz. na dobę, czyli mogące obsługiwać samoloty w środku nocy, bo zarówno Lotnisko Chopina, jak i lotnisko w Radomiu ma tak zwane night curfew, czyli jest zamknięte w ciągu nocy. To jest nasza duża przewaga w przypadku rozwoju połączeń pozaeuropejskich, a o takich też myślimy – ocenia prezes.
Polskie Porty Lotnicze to znaczący udziałowiec w spółce Mazowiecki Port Lotniczy Warszawa Modlin (posiada niecałe 28 proc. udziałów). W strategii na kolejne lata – do momentu uruchomienia Centralnego Portu Komunikacyjnego – zakładana jest współpraca między mazowieckimi lotniskami.
– Istnieje podział ruchu, podział czysto ekonomiczny. My jesteśmy przystosowani do obsługi ruchu niskokosztowego i czarterowego, chociażby poprzez operacje późnowieczorne czy nocne, gdzie w połączeniach czarterowych pasażerowie te godziny też preferują. Lotnisko Chopina jako port hubowy narodowego przewoźnika obsługuje trochę inny ruch, wyżej płatny, ruch przesiadkowy, którego na lotniskach low-costowych się nie obsługuje – wyjaśnia Tomasz Szymczak.
Obecnie przed lotniskiem w Modlinie stoi wiele wyzwań. Dotyczą one m.in. rozmów z irlandzkimi liniami lotniczymi Ryanair. Wśród ambicji portu jest nawiązanie współpracy z innymi, nowymi przewoźnikami.
– Prowadzimy trudne, trzeba przyznać, i długotrwałe rozmowy z Ryanairem, z naszym głównym przewoźnikiem. Chcemy się dogadać w temacie długoletniej, 7–10-letniej umowy o współpracę, ale rozmawiamy też z innymi przewoźnikami, bo jak w każdej działalności gospodarczej sytuacja monopolu nie jest najlepszą sytuacją. Rozbudowujemy lotnisko po to, żeby móc obsłużyć więcej pasażerów, ale i więcej nowych przewoźników – mówi prezes.
Jak podkreśla, prowadzone są również rozmowy dotyczące rozbudowy bazy cargo i obsługi ruchu towarowego. Zaplanowany na ten rok poziom inwestycji i remontowych wydatków odtworzeniowych to 21,7 mln zł. Wśród wprowadzanych obecnie udogodnień dla pasażerów są m.in. nowy punkt gastronomiczny, paczkomat InPostu dla „przedmiotów-nielotów” czy bezpłatne ładowarki do telefonów.
Czytaj także
- 2025-01-13: Radosław Majdan: W Grecji zaginęła mi walizka. To jest kraj lekkoduchów, wszystko odkładają na jutro, a pracę traktują drugorzędnie
- 2025-01-17: Rośnie liczba cyberataków na infrastrukturę krytyczną. Skuteczna ochrona zależy nie tylko od nowych technologii, ale też odporności społecznej
- 2024-12-02: M. Wąsik: Potrzeba twardej reakcji UE na uszkodzenie kabli na Bałtyku. To element wojny hybrydowej
- 2024-11-14: Odwożenie dzieci do szkoły samochodem nie bez wpływu na jakość powietrza. Wielu rodziców tylko po to uruchamia auto
- 2024-10-09: Zakaz silników spalinowych od 2035 roku nierealny. Rewizja przepisów ma być ratunkiem dla sektora motoryzacyjnego w UE
- 2024-09-27: Zmiany klimatu zagrażają produkcji kawy. Susze pogłębiają trudną sytuację rolników
- 2024-10-14: Wyniki sprzedaży elektryków w Polsce jedne z najniższych w Europie. Eksperci widzą jednak duży potencjał
- 2024-10-23: Tylko połowa poszkodowanych pasażerów walczy o odszkodowanie za opóźniony lot. To nieodebrane kilka miliardów euro
- 2024-09-13: M. Lasek: Z rozwojem cargo nie ma co czekać na nowe lotnisko centralne. Zachęty podatkowe mogłyby pomóc
- 2024-09-25: Budowa CPK ma ruszyć w 2026 roku. Wyzwaniem będzie skumulowanie dużych inwestycji w jednym czasie
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Ochrona środowiska
Sektor budowlany coraz bardziej skupia się na celach dekarbonizacji. Firmom potrzebne jest jednak wsparcie finansowe i legislacyjne
Sektor budowlany coraz mocniej koncentruje się na realizacji celów dekarbonizacji. Przed polskim budownictwem stoją liczne wyzwania związane ze zrównoważonym rozwojem, redukcją emisji CO2 oraz dostosowaniem się do unijnych regulacji wspierających te działania. Cała branża już inwestuje w zielone technologie i innowacje, ale by skutecznie realizować założenia dekarbonizacji, konieczne jest wsparcie – zarówno finansowe, jak i legislacyjne.
Handel
M. Kobosko: UE i USA są najbliższymi partnerami. Obciążenia celne byłyby fatalne dla tych relacji
W pierwszych dniach drugiej kadencji prezydent USA Donald Trump zapowiedział wprowadzenie od 1 lutego ceł na import z Meksyku, Kanady oraz Chin. Na razie nie ma konkretów co do towarów z UE, ale takie „groźby” pojawiały się zarówno w kampanii wyborczej, jak i w trakcie niedawnego przemówienia podczas szczytu w Davos. PIE ocenia, że to kwestia najbliższych dni, tygodniu lub miesięcy. To może znacząco wpłynąć na relacje handlowe na linii UE–USA.
Ochrona środowiska
Przyroda w Europie ulega ciągłej degradacji. Do 2030 roku UE częściowo chce odwrócić ten proces
Nature Restoration Law nakłada na państwa członkowskie UE obowiązek podjęcia działań na rzecz naprawy zdegradowanych ekosystemów lądowych i morskich. Międzyresortowy zespół ekspertów już pracuje nad wymaganym w rozporządzeniu Krajowym Planem Odbudowy Zasobów Przyrodniczych, którego wdrożenie będzie wymagać m.in. szczegółowej inwentaryzacji stanu przyrody i znaczących nakładów finansowych. Choć ten proces będzie wymagający, to korzyści dla środowiska mają być ogromne.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.