Mówi: | dr Agnieszka Wroczyńska |
Firma: | Krajowy Ośrodek Medycyny Tropikalnej w Gdyni |
Polacy nieświadomi ryzyka chorób tropikalnych. Przed wyjazdem do ośrodków medycyny podróży trafia tylko co drugi turysta
Tylko połowa turystów wyjeżdżających do krajów tropikalnych trafia do ośrodków medycyny podróży. Mimo że odpowiedni dobór szczepień przez lekarza jest podstawą bezpiecznej egzotycznej wyprawy. Brak obowiązku szczepień w danym kraju nie jest równoznaczny z brakiem ryzyka zachorowania, a to właśnie zalecane szczepionki, a nie obowiązkowe, chronią przed większością groźnych egzotycznych chorób. Ich wybór zależy nie tylko od kraju podróży, lecz także od regionu, pory roku czy stanu zdrowia turysty.
– Szczepienia obowiązkowe w podróżach międzynarodowych są narzucone przez międzynarodowe przepisy zdrowotne WHO i mają na celu przede wszystkim ochronę mieszkańców krajów tropikalnych przed chorobami i epidemiami. Podróżny, udając się do krajów objętych obowiązkiem szczepień, musi go wypełnić, aby mieć możliwość przekraczania granic – podkreśla w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes dr Agnieszka Wroczyńska z Krajowego Ośrodka Medycyny Tropikalnej w Gdyni.
W części krajów Afryki oraz Ameryki Południowej i Środkowej obowiązkowe jest szczepienie przeciw żółtej febrze. Wirusowa gorączka krwotoczna przenoszona przez komary w tropiku jest zagrożeniem przede wszystkim w porze deszczowej.
Część krajów wymaga też, by każdy podróżny był w pełni uodporniony na polio za pomocą szczepień podstawowych. Większość Polaków taką szczepionkę otrzymuje w dzieciństwie, ale niekiedy konieczne jest szczepienie przypominające. Jest ono obowiązkowe w Nepalu niezależnie od długości pobytu, a w Afganistanie, Nigerii i Pakistanie przy pobycie powyżej 4 tygodni, jednak zaleca się wykonać przypominające szczepienie przed wyjazdem do wszystkich tropikalnych krajów.
– Wymogi zmieniają się praktycznie co 3 miesiące, kiedy WHO ogłasza aktualną listę krajów objętych obowiązkiem szczepień i zaleceniami odnośnie do tego szczepienia. Warto na bieżąco śledzić takie informacje i przed każdą podróżą konsultować się w poradni medycyny podróży – radzi Wroczyńska. – Państwa w tropiku mogą jednak w każdej chwili zmienić swoje wymogi i dostosować je do sytuacji epidemiologicznej, trzeba się wówczas liczyć z nowymi obowiązkami.
W większości krajów, jeśli nie ma zagrożenia epidemiologicznego, inne szczepienia nie są wymagane, za to zalecanych jest wiele innych.
– Brak obowiązku szczepień w podróżach międzynarodowych w danym kraju tropikalnym nie jest równoznaczny z brakiem ryzyka zachorowania. To błąd często popełniany przez podróżnych: turyści utożsamiają szczepienia obowiązkowe z tymi najważniejszymi, podczas gdy są one wymagane ze względów epidemiologicznych. Zdrowie indywidualnego turysty chronią właśnie szczepienia zalecane, ich brak nie wiąże się z żadnymi konsekwencjami prawnymi czy też problemami na granicach, natomiast obniża bezpieczeństwo podróży – tłumaczy dr Agnieszka Wroczyńska.
Eksperci radzą, by przed wylotem w egzotyczne kierunki zaszczepić się na wirusowe zapalenie wątroby typu A i B, błonicę, tężec, dur brzuszny, meningokokowe zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych, wściekliznę czy kleszczowe zapalenie mózgu.
Zakres szczepień przed podróżą najlepiej ustalić podczas specjalistycznej konsultacji lekarskiej. Wybór szczepień zależy m.in. od sytuacji epidemiologicznej danego kraju, czasu trwania i celu podróży oraz konkretnego miejsca pobytu.
– Inne szczepienia zalecane są w niektórych krajach w porze suchej, inne w porze deszczowej. Istotny jest plan i charakter podróży, warunki pobytu i noclegu, podróże z turystyką aktywną, ekstremalne, planowane safari – to wszystko wpływa na wybór szczepień przed podróżą. Równie ważny jest stan zdrowia turysty, ewentualne choroby przewlekłe, alergie i wiek – wymienia ekspertka Krajowego Ośrodka Medycyny Tropikalnej.
Przygotowania do wyjazdu najlepiej rozpocząć 6–8 tygodni przed podróżą. Tyle czasu wystarczy, by wykonać obowiązkowe i zalecane szczepienia. Nawet miesiąc może się okazać wystarczający, jeśli jednak szczepienia zostawiamy na ostatnią chwilę, części może nie udać się wykonać.
Jak wskazuje Wroczyńska, w większości dużych miast działają poradnie medycyny podróży z punktem szczepień. Porady i listę placówek można znaleźć też w internecie, m.in. na stronie SzczepieniaDlaPodrozujacych.pl.
– Podróżnicy pozytywnie podchodzą do możliwości ochrony własnego zdrowia, jaką dają szczepienia. Jednak badania prowadzone przez lekarzy w Polsce wykazują, że zaledwie połowa osób, które potrzebowałyby takiej profilaktyki, trafia do ośrodków medycyny podróży. Wiedza z tego zakresu jest jeszcze nowością dla polskich turystów i warto więcej o niej mówić. Im więcej podróżny wie o chorobach tropikalnych, tym chętniej podchodzi do profilaktyki –przekonuje dr Agnieszka Wroczyńska.
Czytaj także
- 2024-04-11: Katarzyna Cichopek i Maciej Kurzajewski: Regularne badania profilaktyczne stawiamy sobie za punkt honoru. Chcemy być zdrowi i aktywni
- 2024-04-18: Prawie 60 proc. Polaków podejmowało próby odchudzania. U większości efekty były krótkotrwałe i powodowały problemy zdrowotne
- 2024-04-09: Samorządy mogą wreszcie ubiegać się o pożyczki z KPO. Do pozyskania jest w sumie 40 mld zł na zielone inwestycje
- 2024-04-16: Polskie uczelnie są coraz bliższe wprowadzenia mikropoświadczeń. Dla studentów takie certyfikaty to szansa na wzmocnienie pozycji na rynku pracy
- 2024-04-08: Całkowity zakaz sprzedaży e-papierosów jednorazowych może mieć skutek odwrotny do zamierzonego. Konsekwencje będą zarówno ekonomiczne, jak i zdrowotne
- 2024-04-05: Dostęp do badań profilaktycznych i skutecznych terapii największymi wyzwaniami systemu ochrony zdrowia. Polska prezydencja w UE może być okazją do zmian w tym zakresie
- 2024-04-15: Zmiany klimatu coraz mocniej uderzają w polskie rolnictwo. W adaptacji wspierają rolników nowe technologie
- 2024-03-26: W anestezjologii dokonał się skokowy postęp. To dziś jedna z najbezpieczniejszych dziedzin medycyny
- 2024-03-21: Spada liczba osób szczepiących się przeciw grypie. W tym sezonie infekcyjnym szczepionkę przyjęło 5,5 proc. Polaków
- 2024-04-04: Już nawet częściowa rezygnacja z mięsa i nabiału przynosi efekty zdrowotne. Znacząco redukuje też ślad węglowy
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Finanse
Zwolnienia lekarskie w prywatnej opiece medycznej są ponad dwa razy krótsze niż w publicznej. Oszczędności dla gospodarki to ok. 25 mld zł
Stan zdrowia pracujących Polaków wpływa nie tylko na konkurencyjność firm i koszty ponoszone przez pracodawców, ale i na całą gospodarkę. Jednak zapewnienie dostępu do szybkiej i efektywnej opieki zdrowotnej może te koszty znacząco zmniejszyć. Podczas gdy średnia długość zwolnienia lekarskiego w publicznym systemie ochrony zdrowia wynosi 10 dni, w przypadku opieki prywatnej to już tylko 4,5 dnia – wynika z badania Medicover. Kilkukrotnie niższe są też koszty generowane przez poszczególne jednostki chorobowe, co pokazuje wyraźną przewagę prywatnej opieki. Zapewnienie dostępu do niej może ograniczyć ponoszone przez pracodawców koszty związane z prezenteizmem i absencjami chorobowymi w wysokości nawet 1,5 tys. zł na pracownika.
Ochrona środowiska
Trwają prace nad szczegółami ścisłej ochrony 20 proc. lasów. Prawie gotowy jest także projekt ws. kontroli społecznej nad lasami
Postulat ochrony najcenniejszych lasów w Polsce znalazł się zarówno w „100 konkretach na pierwsze 100 dni rządów”, jak i w umowie koalicyjnej zawartej po wyborach 15 października 2023 roku. W wyznaczonym terminie nie udało się dotrzymać wyborczej obietnicy, ale prace nad nowymi regulacjami przyspieszają. Wśród priorytetów jest objęcie ochroną 20 proc. lasów najbardziej cennych przyrodniczo i ustanowienie kontroli społecznej nad lasami. Ministerstwo Klimatu i Środowiska konsultuje swoje pomysły z przedstawicielami różnych stron, m.in. z leśnikami, ekologami, branżą drzewną i samorządami.
Motoryzacja
Dwie duże marki chińskich samochodów w tym roku trafią do sprzedaży w Polsce. Są w stanie konkurować jakością z europejskimi producentami aut
Według danych IBRM Samar w Polsce w pierwszych dwóch miesiącach 2024 roku zarejestrowano 533 auta chińskich producentów. Jednak niedługo mogą się one pojawiać na polskich drogach znacznie częściej, ponieważ swoją obecność na tutejszym rynku zapowiedziało już kilku kolejnych producentów z Państwa Środka. Chińskich samochodów, przede wszystkim elektryków, coraz więcej sprzedaje się również w Europie. Prognozy zakładają, że ich udział w europejskim rynku do 2025 roku ma zostać niemal podwojony. – Jakość produktów dostarczanych przez chińskich producentów jest dzisiaj zdecydowanie lepsza i dlatego one z powodzeniem konkurują z producentami europejskimi – mówi Wojciech Drzewiecki, prezes IBRM Samar.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.