Mówi: | Aleksandra Polakowska-Szymańska |
Funkcja: | dyrektor departamentu ubezpieczeń grupowych |
Firma: | AXA Życie |
Kilka dni czekania na wizytę zamiast kilku miesięcy. Prywatne polisy ma tylko 700 tys. Polaków
Czas oczekiwania na wizytę u specjalisty w publicznej służbie zdrowia to kilka, a niekiedy nawet kilkanaście miesięcy. Jeszcze dłużej, bo co najmniej kilka lat, czekają pacjenci i branża ubezpieczeniowa na ustawę o dobrowolnych ubezpieczeniach zdrowotnych. Brak regulacji w tym zakresie hamuje rozwój rynku prywatnych ubezpieczeń, a przez to zmusza wiele osób do długiego czekania lub ponoszenia wysokich kosztów leczenia w prywatnej służbie zdrowia. Rocznie Polacy wydają na leczenie z własnej kieszeni 35 mld zł.
– Sytuacja w publicznej służbie zdrowia jest coraz gorsza, a kolejki do lekarzy coraz dłuższe. Zgodnie z ostatnimi danymi opublikowanymi przez fundację Watch Health Care czekanie na kardiologa dziecięcego trwa pięć miesięcy, a na rezonans – sześć miesięcy. To powinno być impulsem do tego, żeby Polacy byli zainteresowani ubezpieczeniami zdrowotnymi – ocenia w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Aleksandra Polakowska-Szymańska, dyrektor departamentu ubezpieczeń grupowych w AXA Życie.
Tym bardziej że rocznie Polacy wydają na prywatne leczenie (w tym również leki) ponad 35 mld zł.
– Wydajemy na zdrowie z własnej kieszeni, a mimo wszystko realnego zainteresowania [ubezpieczeniami zdrowotnymi – red.] nie widać. Jeżeli pytamy Polaków, czy są takimi produktami zainteresowani, odpowiadają, że tak. Natomiast z danych o rozwoju rynku ubezpieczeń zdrowotnych wynika, że tak naprawdę ten rynek stoi w miejscu. Z roku na rok dynamika jest kilkuprocentowa, czyli niewielka, zważywszy na to, że rynek cały czas jest młody i nieduży – uważa Aleksandra Polakowska-Szymańska.
Jedynie 700 tys. osób wykupiło produkty związane z dobrowolnymi ubezpieczeniami zdrowotnymi. Nie ma dokładnych szacunków liczby klientów, ponieważ nie ma też ustawowej definicji ubezpieczenia zdrowotnego. Brak regulacji jest właśnie główną barierą rozwoju tego rynku, jak również brak jasno zdefiniowanego koszyka świadczeń, jaki przysługuje ze strony NFZ. Ponadto pacjenci korzystający z NFZ nie wiedzą przed pójściem do lekarza, w jakim terminie zostaną przyjęci do specjalisty.
– Na pewno barier jest wiele. Jedną z nich jest nie do końca jasna i przejrzysta sytuacja w NFZ i to, jak ubezpieczenie zdrowotne mają się komponować z całością leczenia, czyli z NFZ. A także jakie miejsce na tym rynku zajmują firmy abonamentowe. To jest też coś nowego w stosunku do tego, co obserwujemy na rynkach zachodnich – twierdzi dyrektor w AXA Życie.
Postulat rozwoju rynku prywatnych ubezpieczeń zdrowotnych nie oznacza, że zastąpią one publiczne ubezpieczenia NFZ. Branża apeluje o precyzyjne uregulowanie obu sfer, dzięki czemu prywatne polisy staną się produktem uzupełniającym, obejmującym mało prawdopodobne, ale często bardzo kosztowne zabiegi szpitalne czy ambulatoryjne. Słabo rozwinięty rynek prywatnych polis sprawia, że wielu pacjentów może ryzykować życie lub zdrowie z powodu czasu oczekiwania na wizytę w publicznej służbie zdrowia lub też jest zmuszonych ponosić ogromne koszty leczenia.
– Ubezpieczenia zdrowotne zapewniają węższy zakres świadczeń. Najczęściej ograniczają się do świadczeń ambulatoryjnych bądź do świadczeń szpitalnych, ale w ograniczonym zakresie. To, co mogą zdecydowanie nam dać, to czas dostępu. W ubezpieczeniach zdrowotnych mamy gwarancję dostępu do specjalisty w ciągu trzech czy pięciu dni roboczych, bo takie są standardy rynkowe. Natomiast w NFZ czekamy na specjalistów często miesiącami. I to jest ta przewaga i powód, dla którego ubezpieczenia zdrowotne są i powinny być kupowane – uważa Polakowska-Szymańska
Przeciwnicy prywatnych ubezpieczeń zdrowotnych argumentują, że jest to rynek ograniczony do stosunkowo młodych i zdrowych osób. Z tego względu w wielu krajach istnieją finansowane ze środków publicznych programy ubezpieczeniowe dla osób starszych, jak np. Medicare w Stanach Zjednoczonych. Dzięki temu rynek polis może rozwijać się wśród osób w wieku produkcyjnym i jednocześnie nie ma ryzyka, że ciężko chorzy seniorzy pozostaną bez opieki zdrowotnej.
– I tak wiek ubezpieczania osób w grupie się wydłużył, bo najczęściej ubezpieczamy osoby do 69. roku życia, gdzie jeszcze kilka lat temu to był mniej więcej 60. rok życia. Ubezpieczenia indywidualne często też mają limit wieku, natomiast tu każdy płaci składkę adekwatną do swojego ryzyka. W związku z tym osoby z grupy wiekowej 60+, nawet jeżeli jest dla nich oferta, to jest ona bardzo droga. Dla nich często dużą barierą jest zapłacenie kilkuset złotych miesięcznie za takie ubezpieczenie, szczególnie że w ich głowach dominuje przekonanie, że to będzie podwójne płacenie za to, co już opłacili w swoim życiu na NFZ – wskazuje dyrektor w AXA Życie.
Starzenie się społeczeństwa sprawia, że firmy ubezpieczeniowe muszą dostosowywać swoją ofertę, by utrzymać pozycję na rynku. Zaczynają pojawiać się pierwsze produkty i usługi, które są adresowane do osób w wieku 60+.
– Mamy ofertę wprowadzoną ostatnio przez nas we współpracy z Providentem, to jest pakiet medyczny adresowany do osób, które ukończyły 60. rok życia, w którym zapewniamy świadczenia medyczne typu wizyta lekarza specjalisty, rehabilitacja, dowóz leków, pokrycie kosztów za leki czy zasiłek szpitalny za każdy dzień pobytu w szpitalu. To jest oferta adresowana tylko do tej grupy wiekowej – mówi Aleksandra Polakowska-Szymańska.
Prawdopodobnie nie będzie to łatwy rynek dla ubezpieczycieli, ponieważ wiele starszych osób jest przyzwyczajonych do państwowego monopolu w ochronie zdrowia i ubezpieczeniach zdrowotnych. Dlatego według branży ustawa o dobrowolnych ubezpieczeniach zdrowotnych powinna zawierać rozwiązania, które będą zachęcały Polaków do kupowania polis. Firmy ubezpieczeniowe deklarują gotowość do współpracy przy tworzeniu ustawy, ale czekają na inicjatywę ze strony rządu.
– Musimy rozpocząć akcję budowania świadomości wśród potencjalnych klientów, żeby przekonać ich do czegoś, co jeszcze niedawno na rynku nie istniało. I zdecydowanie bodźcem do tego, co jest oczekiwane w ustawie o ubezpieczeniach zdrowotnych, byłaby ulga podatkowa – uważa Polakowska-Szymańska. – Polska Izba Ubezpieczeń, która reprezentuje rynek ubezpieczeń zdrowotnych, jest w stałym kontakcie z Ministerstwem Zdrowia i czekamy na sygnał, żeby powrócić do dyskusji, żeby przygotować ustawę, która zaspokoi interesy wszystkich zainteresowanych stron.
Czytaj także
- 2025-03-24: Ministerstwo Zdrowia wraca do pomysłu zakazu sprzedaży aromatyzowanych saszetek nikotynowych. Według ekspertów oznacza to likwidację całego rynku
- 2025-03-19: Autostrada A4 może być rozbudowana o trzeci pas ruchu szybciej niż planowano. Jej zarządca proponuje niezwłoczne rozpoczęcie prac
- 2025-03-18: UE chce zmniejszyć udział leków i substancji czynnych z Azji. Nowe przepisy zwiększą możliwości produkcyjne europejskich firm
- 2025-03-21: Zakup używanego samochodu może być stresujący. Mimo profesjonalizacji rynku wciąż zdarzają się oszustwa
- 2025-03-27: Marta Wierzbicka: Mam różne doświadczenia z polską służbą zdrowia. Mój problem bardzo szybko udało się rozwiązać w prywatnym szpitalu
- 2025-03-04: Realizacja Planu dla Chorób Rzadkich przyspiesza. Są już nowe warunki wyceny i poszerza się pakiet badań screeningowych
- 2025-03-18: Model przewagi gospodarczej polskich firm oparty na taniej sile roboczej się wyczerpuje. Pora na konkurowanie marką i innowacją
- 2025-02-27: Malwina Wędzikowska: W dżungli przez miesiąc rewidowałam swoje życie. Przehulałam dużo czasu na toksycznych ludzi
- 2025-03-03: Polska uzależniona od leków z importu. To zagrożenie dla bezpieczeństwa lekowego kraju
- 2025-02-19: Wycofanie się USA z WHO może mieć katastrofalne skutki. Cenę zapłacą także kraje UE
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Ochrona środowiska

Biznes apeluje o wdrożenie pakietu Omnibus. Chodzi o zmniejszenie obowiązków związanych z ESG
Europejski biznes zaapelował do instytucji unijnych o szybkie przyjęcie pierwszego tzw. pakietu Omnibus. To zestaw propozycji KE, który ma uprościć obowiązki firm związane z dyrektywą CSRD dotyczącą m.in. oceny wpływu działalności na środowisko. Eksperci podkreślają jednak, że fakt, iż będzie więcej czasu na wdrożenie wymogów czy że mniej firm będzie objętych regulacjami, nie oznacza, że biznes może zaprzestać przygotowań.
Problemy społeczne
Unia Europejska chce wzmocnić prawa kobiet. Zapowiadane działania będą dotyczyć m.in. równości w zatrudnieniu czy zwalczania przemocy

Jedna na trzy kobiety w Unii Europejskiej doświadcza przemocy fizycznej lub seksualnej. Mniej kobiet niż mężczyzn pracuje zawodowo, mniej pełni też rolę kierowniczą, za to więcej pracuje na gorzej płatnych stanowiskach. Panie zarabiają też średnio o 12 proc. mniej niż mężczyźni – wynika z danych Komisji Europejskiej. Opracowana mapa drogowa na rzecz praw kobiet ma pomóc wyrównywać szanse na rynku pracy i w dostępie do edukacji, ale też walczyć z przemocą wobec kobiet – zarówno fizyczną, jak i ekonomiczną.
Edukacja
W cyfrowym świecie spada umiejętność koncentracji. Uważność można ćwiczyć od najmłodszych lat

Poziom koncentracji młodzieży funkcjonującej w trybie multiscreeningu spada poniżej poziomu umożliwiającego efektywną naukę – wskazują eksperci NASK. Cyfrowe bodźce sprawiają, że mniejsza jest też zdolność do głębokiego przetwarzania informacji. By poradzić sobie z wyzwaniami, jakie wiążą się z rozwojem cyfrowym, kluczowe jest rozwijanie umiejętności społecznych od najmłodszych lat, m.in. uważności. Fundacja Orange w ramach programu MegaMisja chce budować takie kompetencje u przedszkolaków i młodszych uczniów.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.