Mówi: | Markus Henkelmann |
Funkcja: | Product Unit Director, Smart Residential Access |
Firma: | Yale EMEA |
W ciągu najbliższych pięciu lat spodziewany jest bardzo szybki rozwój rynku inteligentnych domów. Wyzwaniami pozostają bezpieczeństwo systemu i lepsza komunikacja między urządzeniami
Rozwój nowych technologii, nacisk na oszczędność czasu i kosztów oraz popularyzacja dostępu do usług na żądanie napędzają rynek smart home. Rozwiązania pozwalające zdalnie sterować oświetleniem czy klimatyzacją cieszą się coraz większą popularnością, więc rynek na świecie rośnie. Urządzenia te są coraz wygodniejsze w obsłudze, a dzięki sztucznej inteligencji także coraz lepiej dopasowane do nawyków i preferencji użytkownika. – Przyszłość w sektorze inteligentnych domów zapowiada się obiecująco – podkreślają przedstawiciele firmy Yale, jednej z najstarszych międzynarodowych marek na świecie i najbardziej znana nazwa w branży zamków domowych.
Jak wynika z ubiegłorocznego raportu „Smart living”, opracowanego przez Infuture Hatalska Foresight Institute, do głównych czynników napędzających kategorię smart home należą m.in. rozwój nowych technologii (m.in. IoT, AI i 5G), większy nacisk konsumentów na oszczędność i popularyzacja dostępu do usług na żądanie (on demand) wśród szerokiego grona odbiorców.
– Przyszłość w sektorze inteligentnych domów zapowiada się obiecująco i opiera się na łączności. Znajdzie w nich zastosowanie także sztuczna inteligencja. Każde urządzenie w domu będzie połączone ze wszystkimi innymi, począwszy od drzwi wejściowych. Wszystko to wydarzy się w ciągu najbliższych pięciu lat – prognozuje Markus Henkelmann, Product Unit Director, Smart Residential Access w Yale EMEA.
W nadchodzących latach to właśnie kategoria smart home może być najszybciej rosnącym segmentem technologicznego rynku, do czego przyczyni się upowszechnienie sieci 5G, która umożliwi bezproblemową łączność pomiędzy urządzeniami. Już w tej chwili duża liczba domowych sprzętów jest wyposażona w funkcję „smart and connected”. Z analiz GfK wynika, że w Europie 26 proc. z 255 mld euro wydanych w I połowie ub.r. na kategorię tzw. technical consumer goods stanowiły wydatki na inteligentne urządzenia, takie jak domowe systemy audio, roboty odkurzające czy inteligentne diody LED. GfK szacuje, że w całym ubiegłym roku globalny rynek urządzeń inteligentnych (z wyłączeniem smartfonów i inteligentnych zegarków) wzrósł o ok. 9 proc. – ze 122 mld do 133 mld euro.
Rozwiązania, które pozwalają zdalnie sterować oświetleniem, ogrzewaniem, klimatyzacją, monitoringiem i wszystkimi domowymi urządzeniami, cieszą się coraz większą popularnością oraz coraz częściej są wspierane przez technologię uczenia maszynowego i sztucznej inteligencji. Algorytmy zapamiętują i analizują nawyki użytkownika, dzięki czemu system automatycznie dopasowuje się do jego potrzeb i wyprzedza jego ruchy. Badania GfK Consumer Life wskazują, że 24 proc. ankietowanych rodzin podoba się pomysł technologii, która „zna” ich preferencje i potrafi rekomendować konkretne rozwiązania albo działać automatycznie zgodnie z nimi.
– Przykładowo, inteligentny dom może zaproponować playlistę w zależności od nastroju domownika. Będzie wiedział, kiedy idzie on do łazienki, i wtedy ustawi ulubioną temperaturę wody pod prysznicem. Natomiast inteligentne zamki znają plan dnia domowników i po ich wyjściu automatycznie się zablokują – mówi Markus Henkelmann.
Problemem tego segmentu rynku wciąż pozostaje cyberbezpieczeństwo urządzeń podłączonych do sieci i ich kompatybilność. Obok stosunkowo popularnych systemów do zarządzania oświetleniem czy ogrzewaniem wciąż pojawiają się nowe inteligentne urządzenia, które można podłączyć do sieci, ale wyzwaniem dla producentów jest połączenie ich w spójny system, sterowany np. z poziomu jednej aplikacji w smartfonie.
– W obszarze interoperacyjności z pewnością mamy dużo do zrobienia, aby różne urządzenia w inteligentnym domu współpracowały między sobą – zarówno w obrębie jednej, jak i różnych marek. Ten aspekt staje się coraz ważniejszy. Jest też zapotrzebowanie na standardy. Istnieją protokoły komunikacyjne i normy bezpieczeństwa, które powinny być obowiązujące w Europie również dla tej kategorii. Nad tym także obecnie pracujemy – mówi Markus Henkelmann.
Z czerwcowego badania GfK Polonia wynika, że wzrost w kategorii smart home będzie w dużej mierze determinowany przez edukację konsumentów, bo obecnie aż 42 proc. Polaków (w wielkościach bezwzględnych to niemal 14 mln osób) deklaruje brak zainteresowania tego typu urządzeniami. Jednak po zapoznaniu się z korzyściami wynikającymi z użytkowania technologii smart home wskaźnik niezainteresowanych spada już do 26 proc. Wśród głównych zalet konsumenci doceniają oszczędność czasu (33 proc.), poprawę komfortu/standardu życia/mieszkania (23 proc.), umożliwienie odpoczynku (20 proc.), oszczędność pieniędzy (20 proc.), oszczędność energii i postawy ekologiczne (18 proc.), dostarczanie rozrywki (16 proc.), uproszczenie codziennych domowych obowiązków, np. sprzątania i prania (16 proc.), możliwość bycia nowoczesnym i postępowym (16 proc.) oraz zapewnienie bezpieczeństwa domu i rodziny (13 proc.).
Badania Yale EMEA pokazały z kolei, że już 2/3 konsumentów jest świadomych istnienia na rynku urządzeń z kategorii inteligentnego domu, ale dotąd tylko 1/3 zdecydowała się na taki zakup bądź planuje go w ciągu najbliższego roku.
– Luka między tymi dwiema grupami to dla Yale – jako jednej z największych marek na rynku – wyzwanie. Chcemy pokazać naszym klientom, na czym polegają korzyści z tych rozwiązań, jaka jest ich dodatkowa wartość. W połączeniu z inwestowaniem w nowe rozwiązania powoli będziemy mogli tę lukę zapełnić – mówi Markus Henkelmann. – W roku 2020 wprowadzimy na rynek nowe produkty dla inteligentnego domu. Będziemy również skupiać się na usługach. Współpracujemy w tym zakresie z partnerami zajmującymi się integracją systemów. Prowadzimy wspólne projekty pilotażowe, np. z firmą Assa Abloy i Stilia albo Posti w Finlandii. Ważne jest wprowadzenie usług do domów i mieszkań naszych klientów, ale w bezpieczny sposób, a ekosystem dostępu Yale pomoże nam to osiągnąć.
Marka Yale była obecna na CES 2020 w Las Vegas – prestiżowych, największych na świecie targach elektronicznych. Jednym z prezentowanych tam flagowych produktów firmy był inteligentny zamek Linus – zupełnie nowy, zmotoryzowany zamek, który zapewni konsumentom nowy poziom bezpieczeństwa oparty na zaawansowanym oprogramowaniu i przyjaznej dla użytkownika aplikacji Yale Access. Umożliwi on użytkownikom blokowanie i odblokowywanie drzwi telefonem, udzielanie dostępu bezkluczykowego i śledzenie wszystkich działań dzięki całodobowemu dostępowi do aktywności, która pozwoli im dowiedzieć się, kiedy drzwi były otwierane lub zamykane.
– Konstrukcja inteligentnego zamka daje możliwość dopasowania. Do jego instalacji można wykorzystać dotychczasową wkładkę albo nabyć u nas nową. Montuje się go po wewnętrznej stronie drzwi i działa on poprzez napęd. W przypadku drzwi bez klamki na zewnątrz również można użyć zamka inteligentnego. Aby wejść, można je bez problemu otworzyć za pomocą kliknięcia w aplikacji – mówi Markus Henkelmann.
Ponadto ekspert w dziedzinie inteligentnych rozwiązań dostępowych ogłosił nową rangę produktów do bezpiecznego przechowywania obejmującą Inteligentny Zamek Meblowy i Sejf. Te dwa nowe produkty będą również kompatybilne z aplikacją Yale Access i mostem Wi-Fi Yale Connect, które umożliwią użytkownikom zdalny dostęp i możliwość zarządzania produktami.
Czytaj także
- 2025-06-30: Polski e-commerce rośnie w siłę. Konsumentów przyciągają przede wszystkim promocje
- 2025-06-12: Wakacje wyzwaniem dla operatorów komórkowych. W najpopularniejszych kurortach ruch w sieci rośnie nawet pięciokrotnie
- 2025-05-13: Dzięki sztucznej inteligencji przesyłki mogą trafiać do klientów tego samego dnia. Liczba takich dostaw w Amazon znacząco rośnie
- 2025-04-15: Cykl życia smartfona jest coraz dłuższy. Mimo to większość Polaków chciałaby go wymieniać maksymalnie co dwa lata
- 2025-04-02: Zapobieganie cyberuzależnieniom wśród dzieci wymaga dużego zaangażowania rodziców. Zakazy nie są wystarczające
- 2025-02-26: Przez brak więzi z rodzicami dziecko szuka wsparcia w smartfonie. Psychiatrzy ostrzegają przed taką pułapką
- 2025-03-11: Nowe prawo ograniczy dostęp dzieci do niebezpiecznych treści w sieci. Obecnie większość nastolatków ma dostęp do pornografii czy hazardu
- 2025-01-24: M. Kobosko: Obowiązkiem Europy jest wspieranie białoruskiej opozycji i wolnych mediów. Najgorszym scenariuszem dla Polski jest wchłonięcie Białorusi przez Rosję
- 2025-01-23: M. Gosiewska: Na Białorusi znowu odbędą się pseudowybory. Należy zaostrzyć sankcje uderzające w reżim i firmy europejskie tam obecne
- 2025-01-14: Polacy chcieliby głosować elektronicznie. Brakuje woli politycznej i technicznego zaplecza dla takiego rozwiązania
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Ochrona środowiska

Rozszerzenie UE wśród priorytetów duńskiej prezydencji. Akcesja nowych państw może mieć znaczenie dla bezpieczeństwa i gospodarki
Wraz z czerwcem kończy się druga polska prezydencja w Radzie Unii Europejskiej. W ciągu sześciu miesięcy instytucja ta pod przewodnictwem Polski podejmowała działania na rzecz bezpieczeństwa, w wielu wymiarach: zewnętrznym, wewnętrznym, informacyjnym, ekonomicznym, energetycznym, żywnościowym i zdrowotnym. Przede wszystkim doprowadziła do przełomowego wzrostu wydatków UE na obronność. Od 1 lipca pałeczkę przejmują Duńczycy, którzy zwrócą uwagę m.in. na obronę Bałtyku.
Transport
Ruszyła ważna inwestycja przemysłowa w województwie opolskim. Powstanie tu centrum logistyczne dla giganta motoryzacyjnego

Nowe regionalne Centrum Kompletacji i Dystrybucji, które powstanie w parku logistycznym i produkcyjnym Prologis Park Ujazd w województwie opolskim, będzie związane z rynkiem automotive aftermarket, konkretnie kompletacją i dystrybucją zestawów naprawczych dla branży motoryzacyjnej. Obiekt będzie służył firmie Schaeffler, a za jej budowę odpowiada Prologis. Jak podkreśla jego przedstawiciel, będzie to budynek niezależny od paliw kopalnych bezpośrednio dostarczanych do budynku i wyposażony w wiele rozwiązań prośrodowiskowych.
Konsument
Konsumenci rynku telekomunikacyjnego narzekają na nieprzejrzyste oferty. Jeden z operatorów chce je wyeliminować

Co piąty Polak dostrzega pozytywne zmiany na rynku usług telekomunikacyjnych, głównie jego rozwój, zarówno pod kątem liczby ofert, jak i rozwoju technologii. Gorzej jednak wypada przejrzystość ofert – wynika z badania Urzędu Komunikacji Elektronicznej. Konsumenci są zmęczeni skomplikowanymi taryfami i ukrytymi kosztami, dlatego coraz większym zainteresowaniem cieszą się proste pakiety. Dlatego też T-Mobile startuje z nową ofertą „Po prostu", z jednym, prostym abonamentem bez żadnych limitów.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.