Newsy

Większość internautów akceptuje mniej agresywne reklamy w sieci. Wydatki na takie formaty rosną

2016-12-21  |  06:30

Reklama w internecie jest akceptowana przez większość odbiorców, o ile nie utrudnia konsumpcji treści. Dlatego rosną wydatki reklamodawców na reklamę natywną, która jest dostosowana do układu graficznego strony internetowej oraz jest mniej agresywna. Obecnie w USA stanowią one około  56 proc. wydatków na promocję cyfrową, a w 2020 roku mogą osiągnąć 74 proc. Badania pokazują, że tego typu reklamy są rzadziej blokowane przez internautów.

– W reklamie internetowej użytkowników irytują przede wszystkim agresywne formy, np. layerowe, czyli przykrywające treść strony, przez co przeglądanie sieci jest utrudnione – przekonuje w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Marta Zielińska, Head of Business w firmie Yieldbird, zarządzającej powierzchniami reklamowymi w internecie. – Irytujące są również reklamy rich mediowe, czyli zawierające multimedia. Zwłaszcza takie, które uruchamiają automatycznie dźwięk, bez zgody użytkownika.

Wbrew obiegowym opiniom konsumenci nie zamykają się na reklamę internetową. Według badania przeprowadzonego na brytyjskim rynku przez firmę ESI Media 63 proc. użytkowników sieci chce, by marka pomagała im osiągać cele, a 40 proc. przyznaje, że reklama bywa inspirująca. Większość (67 proc.) jest jednak zmęczona nierealistycznymi obietnicami. Z raportu Związku Pracodawców Branży Internetowej IAB Polska wynika, że 78 proc. użytkowników adblocków (rozszerzeń przeglądarek WWW umożliwiających blokowanie reklam) dopuszcza wybrane formy działań promocyjnych, a 60 proc. nie wyklucza całkowitego ich wyłączenia, jeśli kampanie staną się mniej agresywne.

 Nie jest jednak prawdą, że internauci w ogóle nie akceptują reklam w sieci. Myślę, że zarówno wydawcy, jak i reklamodawcy zaczynają wykorzystać to zjawisko i przekuwać w sukces. Odpowiedzią jest chociażby rozwijająca się teraz reklama natywna, czyli taka, która swoim wyglądem dopasowuje się do layoutu strony. Użytkownicy nie mówią reklamie nie, pod warunkiem że jest ona dobrze zarządzana – mówi Zielińska.

Jak wynika z badania platformy eMarketer, 56 proc. wydatków na promocję cyfrową w Stanach Zjednoczonych jest aktualnie lokowanych w reklamie natywnej. Według prognoz trend wzrostowy sprawi, że wartość ta w 2020 roku wzrośnie do 74 proc. Choć ponad połowa użytkowników chce, aby reklama wyraźnie odróżniała się do kontentu, to praktyka pokazuje, że formy natywne wpływają na zmniejszenie liczby instalowanych adblocków.

– Na rynku ma miejsce ostatnio bardzo duża zmiana: wydawcy są coraz bardziej świadomi źródła problemu i coraz bardziej otwarci na upraszczanie siatki reklamowej. To bardzo dobra wiadomość dla wszystkich użytkowników internetu – precyzuje Marta Zielińska. – Myślę, że możemy już powoli mówić o początku końca reklam inwazyjnych w polskim internecie.

Branża pokłada ogromne nadzieje, jak informuje Marta Zielińska, w rozwoju tzw. programmatic buying, czyli zautomatyzowanego zakupu reklamy poprzez specjalne platformy. Programmatic buying umożliwia dotarcie do bardzo konkretnych użytkowników o dokładnie określonych cechach.

– Dzięki takiemu precyzyjnemu targetowaniu (kierowaniu do wybranej grupy odbiorców – red.) komunikat reklamowy jest po pierwsze lepiej odbierany przez konsumenta, co ma później wpływ na zwiększoną skuteczność oraz ceny – tłumaczy Marta Zielińska. – Po drugie im skuteczniejsza reklama, tym oczywiście reklamodawcy są w stanie zajrzeć głębiej do kieszeni i wydać więcej. Wiążemy z tym zjawiskiem duże nadzieje.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Polityka

Tarcza Wschód flagowym projektem na rzecz wspólnego bezpieczeństwa UE. To przełom w zakresie unijnej obronności

Parlament Europejski uznał Tarczę Wschód, zaproponowaną przez premiera Donalda Tuska, za flagowy projekt na rzecz wspólnego bezpieczeństwa UE. W ramach głosowania nad rezolucją dotyczącą wzmocnienia obronności UE przyjęto poprawkę, zgodnie z którą ochrona granic lądowych, powietrznych i morskich UE przyczynia się do bezpieczeństwa całej UE, zwłaszcza jej wschodniej granicy. – To przełom, bo oznacza, że to Polska narzuca w tej chwili myślenie w Europie na temat obronności – ocenia europoseł Michał Szczerba.

Robotyka i SI

Inwestycje w sztuczną inteligencję na bardzo niskim poziomie. Potencjał polskich kadr nie jest wykorzystywany

Komisja Europejska zapowiedziała uruchomienie nowej inicjatywy InvestAI, która ma zmobilizować 200 mld euro na inwestycje w sztuczną inteligencję. W globalnym wyścigu zbrojeń w AI to jednak wciąż niewiele. Również polskie firmy technologiczne zazwyczaj korzystają z infrastruktury stworzonej przez zachodnich liderów. Największym wyzwaniem, które stoi przed polskimi firmami, jest to, by innowacje były tworzone na miejscu. – Zwłaszcza że inwestycja w sztuczną inteligencję i kryptografię kwantową to inwestycja w bezpieczeństwo kraju – przekonuje dr Maciej Kawecki, prezes Instytutu Lema.

Handel

Ekonomiczna dostępność alkoholu rośnie. To zwiększa jego konsumpcję i prowadzi do uzależnień

Spożycie alkoholu w Polsce systematycznie wzrasta, co pociąga za sobą dziesiątki tysięcy przedwczesnych zgonów i koszty społeczno-ekonomiczne liczone w miliardach złotych rocznie. – W Polsce alkohol tanieje w stosunku do naszych zarobków, jego cena nie nadąża za wzrostem gospodarczym. A im wyższa dostępność ekonomiczna, tym wyższa konsumpcja. Alkohol jest według mnie absurdalnie tani – mówi dr hab. n. med. Łukasz Balwicki, krajowy konsultant ds. zdrowia publicznego. Jak ocenia, konieczna jest kompleksowa zmiana polityki podatkowej, dzięki której alkohol stałby się mniej dostępną ekonomicznie używką.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.