Mówi: | prof. dr hab. Bogusława Drelich-Skulska |
Funkcja: | prorektor ds. nauki i współpracy z zagranicą |
Firma: | Uniwersytet Ekonomiczny we Wrocławiu |
Większość polskich uczelni kończy procesy rekrutacyjne. Wyniki na większości z nich będą znane do końca miesiąca
Kończą się rekrutacje na polskich uczelniach, w tym roku odbyły się one wyjątkowo późno i w całości zdalnie. Większość szkół opublikuje ich wyniki w ciągu najbliższych dni. – Wśród kandydatów na studia widać zainteresowanie kierunkami, które dają konkretne umiejętności bądź pozwalają na zdobywanie certyfikatów potwierdzających kompetencje – wskazuje prof. Bogusława Drelich-Skulska z Uniwersytetu Ekonomicznego we Wrocławiu. Na wrocławską uczelnię zgłosiło się blisko 8 tys. kandydatów, w tym blisko 200 z zagranicy. Na najbardziej obleganych kierunkach o jedno miejsce walczy nawet 11 osób.
W tym roku rekrutacje na polskich uczelniach, ze względu na przesunięcie matur, zaczęły się wyjątkowo późno. Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego zaleciło, by z uwagi na wciąż wysokie zagrożenie epidemiczne cały proces przeprowadzony był online. Również na Uniwersytecie Ekonomicznym we Wrocławiu wszystkie dokumenty kandydaci składali zdalnie, ale ten sposób praktykowano już w poprzednich latach.
– W ciągu najbliższych dni spodziewamy się ogłoszenia wyników rekrutacji i będziemy zapraszali potencjalnych kandydatów do potwierdzania chęci studiowania na naszej uczelni – wskazuje w rozmowie z agencją Newseria Biznes prof. dr hab. Bogusława Drelich-Skulska, prorektor ds. nauki i współpracy z zagranicą na Uniwersytecie Ekonomicznym we Wrocławiu. – Największym zainteresowaniem na stopniu pierwszym cieszyły się finanse i rachunkowość, zarządzanie, rachunkowość i controlling czy logistyka. Na najbardziej obleganych kierunkach o jedno miejsce walczy 7–11 kandydatów, na pozostałych kierunkach zaś 3–4 osoby.
Większość uczelni w Polsce kończy już rekrutacje na studia. Podobnie jak w ubiegłym roku akademickim o miejsce na studiach pierwszego stopnia lub na jednolitych studiach magisterskich walczy ok. 300 tys. osób. Wśród kierunków najbardziej oblegane od lat są informatyka, psychologia i zarządzanie, także w tym roku – jak wynika ze wstępnych analiz – największą popularnością cieszą się kierunki, które dają konkretne umiejętności.
– Stąd zapewne zainteresowanie rachunkowością, logistyką, zarządzaniem, ale też takimi kierunkami jak ekonomia czy międzynarodowe stosunki gospodarcze, które dają relatywnie szerokie spektrum możliwości poszukiwania pracy i zapewniają młodym ludziom otwartość na kontakty z otoczeniem zewnętrznym – tłumaczy prorektor ds. nauki i współpracy z zagranicą na Uniwersytecie Ekonomicznym we Wrocławiu.
Ogółem na Uniwersytecie Ekonomicznym we Wrocławiu o miejsca na 15 kierunkach walczy blisko 8 tys. kandydatów, w tym 180 osób z zagranicy, przede wszystkim z Ukrainy, Białorusi, Niemiec, Turcji oraz Indii. Mimo pandemii zainteresowanie obcokrajowców studiami w Polsce jest podobne jak w ubiegłych latach. Wciąż jednak nie wiadomo, czy nauka na polskich uczelniach ruszy tradycyjnie, czy będzie prowadzona zdalnie.
– Uniwersytet Ekonomiczny we Wrocławiu oferuje pięć kierunków w języku angielskim – cztery na pierwszym stopniu i pięć na drugim stopniu. Zainteresowanie studentów jest porównywalne do poprzedniego roku akademickiego. Na pewno należy zaczekać do momentu, gdy ogłosimy, w jaki sposób będzie prowadzona nauka. To prawdopodobnie zdeterminuje liczbę zagranicznych studentów – mówi prof. dr hab. Bogusława Drelich-Skulska
Co roku na wrocławskiej uczelni studiuje ok. 500 cudzoziemców. Ostatni semestr był pod tym względem wyjątkowy, ponieważ wielu z nich wróciło do swoich krajów na czas lockdownu.
Czytaj także
- 2021-01-15: Paweł Tur: Uroda jest ważna dla nas wszystkich. Chcemy otaczać się ludźmi, którzy są ładni. Panuje kult ciała
- 2021-01-13: Tydzień do końca prezydentury Trumpa. Demokraci chcą postawić ustępującego prezydenta w stan oskarżenia
- 2021-01-15: Można już skorzystać z testów wykrywających COVID-19 w zaledwie pięć minut. Dostępne są także superszybkie i skuteczne testy molekularne
- 2021-01-14: Opracowana przez Polaków sonda z grafenu wykryje zawał podczas operacji serca. Jest dokładniejsza niż EKG i minimalizuje ryzyko powikłań pooperacyjnych
- 2021-01-11: Ponad 200 tys. osób zostało zaszczepionych na COVID-19. W grupie 0 do szczepienia zgłosiła się tylko połowa medyków, ale odsetek powinien rosnąć
- 2021-01-13: dr Michał Sutkowski: Jesteśmy w trudnym momencie pandemii. Musimy wytrzymać jeszcze kilka miesięcy
- 2021-01-07: Giełda Papierów Wartościowych w Warszawie zakończyła rok rekordowymi obrotami. Prognozy na kolejny też są optymistyczne
- 2021-01-13: Już w drugiej połowie roku ma ruszyć platforma GPW oparta na blockchainie. Aktywami cyfrowymi będzie można obracać w formie tokenów
- 2021-01-05: Ceny żywności w 2021 roku będą nadal rosnąć. Choć ich wzrost nie będzie już tak szybki jak w poprzednim
- 2020-12-31: Prezes Agencji Rezerw Materiałowych: Dostawy pierwszych szczepionek realizowane są zgodnie z harmonogramem. Jesteśmy gotowi na mocny start całego systemu
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Farmacja

Dostawy szczepionek do państw UE ruszą pełną parą w II kwartale. Wtedy może pojawić się problem z wydolnością systemu szczepień
Komisja Europejska zakontraktowała do tej pory w sumie 2,3 mld dawek szczepionek na COVID-19 od sześciu firm farmaceutycznych. Jeżeli rozmowy z dwoma kolejnymi zakończą się podpisaniem umów, ta liczba jeszcze wzrośnie. – UE już w tej chwili ma dużo więcej dawek, niż sama potrzebuje – mówi dyrektor Przedstawicielstwa KE w Polsce, dr Marek Prawda. Dostawy mają ruszyć w pełni w II kwartale br., ale niektóre kraje się niecierpliwią i prowadzą z producentami indywidualne rozmowy dotyczące zakupu dodatkowych szczepionek. Jak podkreśla ekspert, te negocjacje nie mogą w żaden sposób ograniczać wywiązywania się z dostaw w ramach unijnego programu.
Problemy społeczne
Na Podhalu kryzys z branży turystycznej rozlewa się na inne branże. Część przedsiębiorców zamierza działać mimo obostrzeń

2020 rok był bardzo trudny dla przedsiębiorców turystycznych na Podhalu. Tatry mogło odwiedzić o 40 proc. turystów mniej niż przed rokiem, a największą bolączką jest zamknięcie turystyki w sezonie zimowym. Rządowe tarcze nie obejmą wszystkich poszkodowanych, co powoduje, że kryzys zaczyna się już rozlewać na inne branże. – Doszliśmy do takiego momentu, gdzie jest tylko frustracja, bunt i nieposłuszeństwo. Może się okazać, że faktycznie część biznesów otworzy się mimo obostrzeń – mówi Agata Wojtowicz, prezes Tatrzańskiej Izby Gospodarczej.
Finanse
Fundusze liczą na okazje do inwestowania w branżach dotkniętych kryzysem. Ich aktywność rośnie, ale prawie połowa spodziewa się mniejszych budżetów na inwestycje

90 proc. funduszy aktywnych w Polsce, pomimo pandemii i kryzysu, dobrze ocenia swoją obecną sytuację. 66 proc. określą ją jako stabilną, a 24 proc. spodziewa się poprawy – wynika z badania „Barometr branży Private Equity i Venture Capital”. W 2021 rok wchodzą z ostrożnym optymizmem. – Inwestorzy oceniają, że ten rok będzie szansą na zakup spółek po dobrych cenach, które zostały skorygowane podczas pandemii, albo na sprzedaż firm, które nie zostały dotknięte kryzysem – informuje Piotr Dalak z JP Weber, współautor raportu.
Problemy społeczne
Jurek Owsiak: 29. Finał WOŚP gotowy pod względem organizacyjnym i sanitarnym. Na zbiórkach i aukcjach internetowych uzbierano już ponad 10 mln zł

Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy gotowa do 29. finału, nietypowego ze względu na pandemię i obowiązujące obostrzenia. Tegoroczna akcja charytatywna to już blisko 8 tys. puszek stacjonarnych, 12 tys. eSkarbonek, prawie 1,4 tys. sztabów oraz rzesza wolontariuszy. – Liczymy się z tym, że w czasie pandemii zebranych pieniędzy może być dużo mniej. Ale zbiórka już trwa i o dziwo jednego dnia potrafi przybyć na naszym koncie ponad milion złotych. W tych czasach to nieprawdopodobna suma – mówi Jurek Owsiak, pomysłodawca i prezes Fundacji WOŚP. Finał rozpocznie się w sobotę 30 stycznia wieczorem.