Mówi: | Artur Martyniuk, prezes zarządu Polregio Krzysztof Zdziarski, prezes PESA Arkadiusz Mularczyk, sekretarz stanu w Ministerstwie Spraw Zagranicznych |
Wymiana taboru w polskiej kolei regionalnej na rekordową skalę. Polregio kupi 200 nowych składów za ponad 7 mld zł
Około 200 składów elektrycznych, wartych ponad 7 mld zł, zasili do 2026 roku tabor Polregio, czyli największego w Polsce przewoźnika kolejowego, który wczoraj podpisał w tej sprawie umowy ramowe z producentami. To rekordowe jak dotąd zamówienie dla polskiej kolei regionalnej, które w dużej mierze sfinansują środki unijne. Nowoczesne pociągi, wyposażone m.in. w Wi-Fi i klimatyzację, zaczną już za dwa lata sukcesywnie się pojawiać we wszystkich województwach, z którymi Polregio ma podpisane umowy.
– To jest kamień milowy, jeśli chodzi o polską kolej regionalną, która w każdym cywilizowanym kraju stanowi 80-85 proc. przewozów. U nas jest trochę inaczej, ale to się zmienia. Ten nowy tabor pomoże przekroczyć tę granicę – mówi agencji Newseria Biznes Artur Martyniuk, prezes zarządu Polregio.
Umowy ramowe zostały podpisane z czterema producentami taboru na dostawę do 200 składów elektrycznych, w tym ok. 15 pojazdów wodorowych i hybrydowych. To spółki FPS H. Cegielski, Pesa Bydgoszcz, Newag oraz Stadler Polska, które w ciągu trzech najbliższych lat mają dostarczyć nowoczesne, funkcjonalne pociągi z Wi-Fi i klimatyzacją, które będą osiągać prędkość do 160 km/godz., a dzięki temu na zmodernizowanych i przystosowanych do takiej prędkości odcinkach skróci się czas podróży.
– Ta umowa doprowadzi do wielkiej modernizacji całego taboru Polregio, który obsługuje miliony polskich pasażerów dojeżdżających codziennie do pracy, szkół, szpitali. W dość krótkiej perspektywie czasowej nasi obywatele będą mieć możliwość podróżowania wygodnymi, bezpiecznymi pociągami na krótkich odległościach – mówi Arkadiusz Mularczyk, sekretarz stanu w Ministerstwie Spraw Zagranicznych. – Ten nowy tabor będzie produkowany w Polsce. Tak więc w sumie są to cztery spółki, z których część należy do polskiego kapitału, ma produkcję w naszym kraju. To stwarza szansę na nowe miejsca pracy i podatki, które zostaną w Polsce – dodaje.
Nowy tabor dla Polregio to rekordowe jak dotąd zamówienie dla polskiej kolei regionalnej, warte łącznie ponad 7 mld zł. To finansowanie będzie pochodzić w dużej mierze z unijnych grantów i pożyczek (w tym z Krajowego Planu Odbudowy oraz programów FENiKS i RPO) oraz innych źródeł (m.in. z Europejskiego Banku Inwestycyjnego), a także komercyjnych instrumentów dłużnych i środków własnych przewoźnika, który znajduje się obecnie w stabilnej sytuacji finansowej. W ostatnich dwóch latach zabezpieczył blisko 10 mld zł po stronie przychodów do 2030 roku w wieloletnich umowach z urzędami marszałkowskimi. Teraz posłużą one jako zabezpieczenie zobowiązań zaciągniętych przez Polregio na zakup nowego taboru.
Nowe pociągi dla Polregio zostaną zamówione w dwóch wersjach: krótszej, dwuczłonowej (maksymalnie 60 składów i co najmniej 130 miejsc siedzących w każdym) oraz dłuższej, trzyczłonowej (maksymalnie 140 składów po minimum 210 miejsc siedzących). Oprócz klimatyzacji i bezprzewodowego internetu będą wyposażone m.in. w system dynamicznej informacji pasażerskiej, a ich układ wnętrza zostanie przystosowany do potrzeb osób z niepełnosprawnością – pojazdy będą niskopodłogowe i jednoprzestrzenne, z pochylnią lub automatyczną windą.
– Te 200 nowych składów wprowadzonych do ruchu wymieni bardzo zużyte i mało komfortowe wozy. Zmiana będzie fundamentalna – mówi Krzysztof Zdziarski, prezes PESA SA. – Dziś tabor przygotowujemy już nie tylko do podróży, ale również do pracy, więc on jest wyposażony m.in. w szybkie łącza i stoły, na których można rozłożyć laptopy, żeby ten czas przejazdu, z reguły wynoszący do godziny, wykorzystać efektywnie.
Podpisanie umów ramowych to jak na razie pierwszy krok na drodze do pozyskania nowego taboru. Kolejnym będzie udział Polregio w konkursach, których ogłoszenie planuje Centrum Unijnych Projektów Transportowych. Od momentu rozstrzygnięcia konkursu przez CUPT spółka w ciągu kilku tygodni ogłosi aukcję elektroniczną, a następnie na jej podstawie podpisze umowę lub umowy wykonawcze z producentami nowego taboru.
– Umowy ramowe zostały podpisane, ale teraz czas na kolejne kroki – m.in. warunki przetargowe, specyfikacje pojazdów etc. – które są już w przygotowaniu i powinny nastąpić na przestrzeni kilku następnych tygodni. Musi nastąpić koncentracja na umowach wykonawczych, dopiero wtedy rozpocznie się produkcja taborów – mówi Krzysztof Zdziarski.
Zgodnie z harmonogramem pierwszy pociąg zamówiony przez Polregio ma zostać dostarczony w 2025 roku, a koniec dostaw nastąpi w lipcu 2026 roku. Nowe składy będą się sukcesywnie pojawiać we wszystkich województwach, z którymi Polregio ma podpisane umowy wieloletnie.
Nowy tabor dla Polregio to punkt kulminacyjny wieloletniego programu inwestycyjnego, który jest największym w historii tej spółki. Jego realizacja pozwoli na znaczne podniesienie komfortu podróży pasażerów i dalszy rozwój siatki połączeń, a w efekcie zwiększy liczbę pasażerów i przychody spółki z działalności podstawowej, czyli realizacji przewozów pasażerskich.
– Wymiana starego taboru na nowy, modernizacja i budowa nowych punktów utrzymania taboru oraz rozwój siatki połączeń, w tym wysoka częstotliwość kursowania pojazdów na danym odcinku, są ważnymi elementami rozwoju kolei regionalnej – podkreśla prezes Polregio Artur Martyniuk. – Ze wsi czy małego miasteczka do dużego miasta składy powinny jeździć co 15 minut, żeby pani Kowalska i pan Kowalski, którzy przyjdą na nasz przystanek, bez uczenia się rozkładu jazdy na pamięć wiedzieli, że jeśli się spóźnią, to na kolejną będą musieli czekać 15 minut. To jest bardzo ważne i to jest też kwestia większego finansowania ze strony marszałków województw, organizatorów transportu. Im większe finansowanie, tym większa siatka połączeń. Mając do tego nowy bądź zmodernizowany tabor, będziemy mogli jeszcze lepiej świadczyć nasze usługi, bo my przede wszystkim mamy pomagać Polkom i Polakom, żeby zaspokoić ich podstawową potrzebę, jaką jest swobodne, codzienne przemieszczanie się.
Czytaj także
- 2024-03-19: Jan Wieczorkowski: Ktoś, kto w internecie udostępnia pracę aktorów, zarabia na tym, a my nie. Tantiemy dla aktorów to kluczowa sprawa
- 2024-03-13: Katastrofa humanitarna w Strefie Gazy. Ponad pół miliona ludzi zagrożonych klęską głodu
- 2024-03-08: Auta elektryczne nie są już wykorzystywane tylko jako typowe pojazdy miejskie. Kierowcy przemierzają nimi coraz więcej długich dystansów
- 2024-03-19: Niska dostępność małych i tanich samochodów elektrycznych blokuje rozwój rynku. W ciągu kilku lat mają się pojawić modele w przystępnej cenie
- 2024-03-12: Wysokie ceny elektryków to duża bariera w rozwoju elektromobilności w Polsce. Większy wybór tańszych modeli mógłby pobudzić rynek
- 2024-03-06: Pacjenci i lekarze apelują o Narodowy Plan dla Chorób Rzadkich. Aktualizacja strategii ma być gotowa w II kwartale
- 2024-03-01: Szykują się gruntowne zmiany w polskich szkołach. MEN: Chcemy, żeby zdobywana wiedza nie była okupiona cierpieniem psychicznym
- 2024-03-07: Psycholog w każdej szkole priorytetem MEN w kontekście zdrowia psychicznego uczniów. Planowane są także programy dla rodziców i nauczycieli
- 2024-03-15: Powrót Trumpa do władzy może oznaczać kłopoty dla wszelkich sojuszy USA. Winne jest jego transakcyjne myślenie
- 2024-02-26: Duże zapotrzebowanie na usługi środowiskowe dla seniorów. Instytucje wsparcia są gotowe je uruchamiać, ale brakuje kadr
Transmisje online
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Bankowość
Banki przypominają dziś firmy softwarowe. Ich funkcjonowanie coraz bardziej oparte na nowych technologiach
Sektor bankowy będzie w nadchodzących kilku latach jednym z największych beneficjentów wykorzystania sztucznej inteligencji i uczenia maszynowego na szeroką skalę – prognozuje SAS. Eksperymentowanie i poszukiwanie rozwiązań w tym obszarze jest zatem niezwykle istotne, aby wykorzystać potencjał w pełni. Właśnie zakończył się Globalny Hackaton ING, w którym wzięło udział ponad 2,6 tys. programistów i koderów z całego świata. – W ING ciągle stawiamy sobie nowe wyzwania i szukamy sposobów na udoskonalanie naszych procesów. Dzięki takim inicjatywom jak ta możemy eksperymentować, tworzyć nowe rozwiązania, wymieniać się wiedzą i inspirować – mówi Sławomir Soszyński, wiceprezes zarządu ING Banku Śląskiego odpowiedzialny za Pion Tech i bezpieczeństwo IT.
Problemy społeczne
Zapotrzebowanie na lokale dla imigrantów będzie rosnąć. Kwestie mieszkaniowe powinny być elementem polityki migracyjnej
– Dużym zadaniem dla państwa powinno być uregulowanie kwestii mieszkaniowych w ramach polityki migracyjnej – uważa dr hab. Mariusz Kowalski ze Studium Europy Wschodniej Uniwersytetu Warszawskiego. Tym bardziej że potrzeby pracodawców w zakresie zatrudniania cudzoziemców będą w najbliższych latach rosły. Dla osób z zagranicy przyjeżdżających do Polski do pracy mieszkanie jest kluczowym aspektem. Prawie połowa znalazła lokum przy pomocy pracodawcy lub agencji zatrudnienia i docenia tę pomoc. Kwatery pracownicze imigranci postrzegają jako rozwiązanie tymczasowe.
Edukacja
Szkoły potrzebują procedur związanych z próbami samobójczymi uczniów. Niezbędne są także szkolenia dla nauczycieli i rodziców
W zatrważającym tempie wzrasta liczba prób samobójczych osób do 18. roku życia. Mniej dynamicznie zmienia się liczba prób zakończonych śmiercią. Wskazuje to na coraz większe problemy psychologiczne i emocjonalne młodych ludzi. Niezbędne są szkolenia, które mają uczyć pedagogów i rodziców, jak rozpoznać kryzys emocjonalny u dzieci, jak pomóc dziecku z problemami i jak reagować w razie nastąpienia próby samobójczej. Skuteczne działanie wymaga współpracy rodziców i nauczycieli.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.