Newsy

Blisko 90 proc. Polaków uważa się za dobrych ojców. Współczesny tata przejmuje w rodzinie coraz więcej ról

2019-06-17  |  06:15
Mówi:Diana Rychter, menadżer ds. badań i analiz rynkowych w Nationale-Nederlanden

dr Aleksandra Piotrowska, Uniwersytet Warszawski

  • MP4
  • Blisko dziewięciu na dziesięciu Polaków, którzy mają dzieci, uważa się za dobrych ojców. 80 proc. chciałoby spędzać ze swoimi dziećmi więcej czasu i w większym stopniu angażować się w opiekę nad nimi – wynika z najnowszych badań Nationale-Nederlanden. Co ciekawe, matki bardziej sceptycznie oceniają wkład ojców na przykład w rutynowe badania i szczepienia dzieci, choć 62 proc. mężczyzn zapewnia, że zajmuje się tym zawsze lub często. Domeną panów jest za to edukacja finansowa i uczenie dzieci, jak rozsądnie gospodarować finansami.

    – Współcześni ojcowie bardzo dobrze radzą sobie w roli rodzica. Chociaż sami oceniają się dosyć krytycznie, bo 71 proc. ojców stwierdza, że są raczej dobrymi ojcami, to aż 49 proc. kobiet uważa, że są w tej roli bardzo dobrzy. Ta pozytywna opinia wynika głównie z tego, że angażują się oni w wiele aktywności domowych. Angażują się w opiekę nad dzieckiem, w jego wychowanie, prowadzą z dziećmi rozmowy na temat spraw finansowych, co właśnie pozytywnie odbija się na opinii matek – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Diana Rychter, menadżer ds. badań i analiz rynkowych w Nationale-Nederlanden.

    Jak wynika z najnowszego raportu „Powrót taty. Polskie ojcostwo: pełen etat czy praca dorywcza?”, opracowanego na zlecenie Nationale-Nederlanden – współczesny ojciec uczestniczy i chce być obecny we wszystkich obszarach życia swoich dzieci. 2/3 ojców zapewnia, że poświęca swoim dzieciom średnio 3 do 8 godzin dziennie, a z drugiej strony ponad 80 proc. chciałoby spędzać ze swoimi dziećmi więcej czasu i bardziej się angażować w ich wychowanie. Co trzeci po założeniu rodziny ogranicza życie zawodowe. Na pytanie: Czy jesteś dobrym ojcem?, blisko trzy czwarte odpowiada, że raczej tak.

    – Największym wyzwaniem współczesnego ojca jest przede wszystkim bycie wsparciem dla swojego dziecka na każdym etapie jego rozwoju – wskazuje na to co trzeci mężczyzna. Podobnie duża grupa mówi też o potrzebie bycia dla swojego dziecka autorytetem, to sprawia panom spore kłopoty. Trzecim największym wyzwaniem jest partnerstwo, bycie dla swojego dziecka partnerem, na które wskazuje 27 proc. ojców – mówi Diana Rychter.

    Blisko połowa mężczyzn deklaruje, że po narodzeniu dziecka na równi dzielą się z partnerką obowiązkami domowymi. Nieco odmienne zdanie na ten temat mają same kobiety, z których taką sytuację dostrzegła mniej niż co trzecia (29 proc.). Natomiast 39 proc. ankietowanych przyznaje, że obowiązki domowe w większej części spoczywają na partnerce. Zaledwie 7 proc. kobiet dostrzega, że druga strona przejęła w tym zakresie większą odpowiedzialność.

    – W kwestii podziału obowiązków domowych w rodzinie jest bez wątpienia dużo lepiej niż było, ale jeszcze sporo musi się zmienić, żebyśmy mogli nazwać funkcjonowanie ojca i matki naprawdę partnerskim. Ojcowie włączają się w prace domowe, ale i kobiety, i mężczyźni zgadzają się co do tego, że to jednak jest głównie kwestia pań. Panowie pomagają – ocenia dr Aleksandra Piotrowska z Uniwersytetu Warszawskiego.

    Jak podkreśla, dzisiejszy ojciec w porównaniu z tym sprzed kilku dziesięcioleci jest w znacznie większym stopniu obecny w rodzinie na co dzień. Nie ogranicza się do dostarczania środków finansowych na utrzymanie rodziny, ale włącza się również z takie czynności, jak np. wywiadówki syna lub córki w szkole (69 proc. deklaruje, że bierze aktywny udział w życiu szkolnym dzieci i ma kontakt z wychowawcą), rozmowy z nauczycielami. Również ojciec udający się z chorym dzieckiem na wizytę lekarską albo szczepienie nie jest już dzisiaj takim wyjątkiem. Innymi słowy: od funkcji stricte ekonomiczno-socjalnych współcześni ojcowie przeszli do spełniania także ról emocjonalnych, opiekuńczych czy wychowawczych.

    – Współcześni ojcowie funkcjonują zupełnie inaczej w porównaniu z tym, co było jeszcze 50 czy 100 lat temu w takich tradycyjnych rodzinach. Dzisiaj ojciec pełni już nie tylko funkcję źródła domowej władzy i autorytetu, lecz także w międzyczasie stał się wychowawcą, opiekunem i powiernikiem swoich dzieci. Wykonuje bardzo wiele takich czynności, jakie jeszcze do niedawna były zarezerwowane w rodzinach dla kobiet. Odrabia z dziećmi lekcje, ba, nawet szykuje im drugie śniadanie do szkoły – mówi dr Aleksandra Piotrowska.

    Z badań Nationale-Nederlanden wynika, że niektóre deklaracje mijają się z prawdą. Dla przykładu, matki nie zauważają zbyt dużego wkładu mężczyzn w rutynowe badania i szczepienia dzieci, choć 62 proc. z nich zapewnia, że zajmuje się tym zawsze lub często. Natomiast z drugiej strony – tego zdania jest tylko 37 proc. mam.

    – Model polskiej rodziny się zmienił, ale są to zmiany zachodzące również na całym świecie. Zmienił się model funkcjonowania ojców – m.in. dlatego, że dzisiaj kobiety mają względem nich inne oczekiwania. Już nie wystarczy, że mężczyzna nie pije i nie bije, żeby kobieta uważała, że świetnie układają się jej losy z mężczyzną życia. Chce mieć koło siebie partnera – nie tylko współgospodarza organizacji zwanej rodziną – w którym ma psychologiczne wsparcie, z którym wiąże ją głębokie emocjonalne porozumienie – dodaje dr Aleksandra Piotrowska z Uniwersytetu Warszawskiego.

    Jak pokazuje raport, ojciec w rodzinie wciąż pełni jednak rolę doradcy i mentora. 89 proc. mężczyzn uważa, że pozwala dzieciom na swobodne rozwijanie talentów. Jednocześnie blisko trzy czwarte ankietowanych przyznaje, że buduje ich zainteresowania z myślą o przyszłym zawodzie. Z kolei aż 82 proc. panów utrzymuje, że pozwala im uczyć się na własnych błędach. Ojcowie dbają też o przyszłość i finansowe kompetencje dzieci – blisko ¾ rozmawia z nimi na ten temat, a 80 proc. uczy rozsądnego wydawania pieniędzy. Co ciekawe, prawie 75 proc. ojców zachęca dzieci do samodzielnego zarabiania.

    – Ojcowie poświęcają dużo czasu na rozmowy dotyczące kwestii finansowych. Przede wszystkim uczą dzieci, jak gospodarować swoimi finansami, tłumaczą, że należy oszczędzać, że pieniądze powinny być wydawane rozsądnie. Jednocześnie angażują w życie domowe – wyjaśniają dzieciom na przykładach sprawy związane z wydatkami, uczą, w jaki sposób gospodarować domowym budżetem, w jaki sposób planować i dysponować swoimi środkami – mówi Diana Rychter, Menadżer ds. Badań i Analiz Rynkowych w Nationale-Nederlanden.

    75 proc. ojców zadeklarowało, że wraz z przyjściem na świat potomstwa wydaje mniej na własne przyjemności i ogranicza wydatki. Natomiast ponad 60 proc. Polaków deklaruje oszczędzanie z myślą o własnej przyszłości, a połowa gromadzi pieniądze na lepsze jutro dzieci. Blisko jedna czwarta ojców i matek deklaruje, że to właśnie narodziny dziecka są momentem, w którym zaczynają się zastanawiać nad zabezpieczeniem finansowym nowego członka rodziny.

    – Współcześni ojcowie zabezpieczają przyszłość swoich dzieci na kilka sposobów. Podstawowym sposobem jest oczywiście oszczędzanie na przyszłość, tutaj aż 60 proc. rodziców ma oszczędności. Połowa z nich oszczędza już z myślą o przyszłości dzieci. Ojcowie chronią także swoje dzieci głównie przez polisy NNW – aż 73 proc. rodziców wykupuje je dla swoich dzieci. Niemal 60 proc. stanowią tzw. ubezpieczenie szkolne, ale już 22 proc. sięga po produkty indywidualne. Drugim ważnym elementem, ważniejszym niż dobra materialne, jest dobre wykształcenie, jest to podstawa dobrego startu dzieci w dorosłość – podsumowuje Diana Rychter.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Kongres Profesjonalistów Public Relations

    Prawo

    Trwają dyskusje nad kształtem unijnego budżetu na lata 2028–2034. Mogą być rozbieżności w kwestii Funduszu Spójności czy dopłat dla rolników

    Trwają prace nad wieloletnimi unijnymi ramami finansowymi (WRF), które określą priorytety wydatków UE na lata 2028–2034. W maju Parlament Europejski przegłosował rezolucję w sprawie swojego stanowiska w tej sprawie. Postulaty europarlamentarzystów mają zostać uwzględnione we wniosku Komisji Europejskiej w sprawie WRF, który zostanie opublikowany w lipcu 2025 roku. Wciąż jednak nie ma zgody miedzy państwami członkowskimi, m.in. w zakresie Funduszu Spójności czy budżetu na rolnictwo.

    Konsument

    35 proc. gospodarstw domowych nie stać na zakup mieszkania nawet na kredyt. Pomóc może wsparcie budownictwa społecznego i uwolnienie gruntów pod zabudowę

    W Polsce co roku oddaje się do użytku ok. 200 tys. mieszkań, co oznacza, że w ciągu dekady teoretycznie potrzeby mieszkaniowe społeczeństwa mogłyby zostać zaspokojone. Jednak większość lokali budują deweloperzy na sprzedaż, a 35 proc. gospodarstw domowych nie stać na zakup nawet za pomocą kredytu. Jednocześnie ta grupa zarabia za dużo, by korzystać z mieszkania socjalnego i komunalnego. Zdaniem prof. Bartłomieja Marony z UEK zmniejszeniu skali problemu zaradzić może wyłącznie większa skala budownictwa społecznego zamiast wspierania kolejnymi programami zaciągania kredytów.

    Problemy społeczne

    Hejt w sieci dotyka coraz więcej dzieci w wieku szkolnym. Rzadko mówią o tym dorosłym

    Coraz większa grupa dzieci zaczyna korzystać z internetu już w wieku siedmiu–ośmiu​ lat – wynika z raportu NASK „Nastolatki 3.0”. Wtedy też stykają się po raz pierwszy z hejtem, którego jest coraz więcej w mediach społecznościowych. Według raportu NASK ponad 2/3 młodych internautów uważa, że mowa nienawiści jest największym problemem w sieci. Co więcej, dzieci rzadko mówią o takich incydentach dorosłym, dlatego tym istotniejsze są narzędzia technologiczne służące ochronie najmłodszych.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.