Newsy

Najtańsze leki bez recepty mogą zniknąć ze sklepów. Farmaceuci chcą ograniczeń w sprzedaży poza aptekami

2016-09-01  |  06:55
Mówi:Elżbieta Piotrowska-Rutkowska, prezes Naczelnej Rady Aptekarskiej

Ewa Jankowska, prezes PASMI

dr Monika Madalińska, internista, pulmonolog

  • MP4
  • Aktualizacja 11:42

    Naczelna Rada Aptekarska chce ograniczenia pozaaptecznej sprzedaży leków bez recepty. Postuluje m.in. wprowadzenie nadzoru nad taką sprzedażą, zmniejszenie liczby dostępnych substancji oraz zmiany w sposobie eksponowania preparatów. Realizacja najbardziej restrykcyjnych postulatów może oznaczać utrudnienia w dostępie do popularnych i tanich leków przeciwbólowych i przeciwgorączkowych – ocenia Polski Związek Producentów Leków Bez Recepty. Jego przedstawiciele nie zgadzają się na ograniczenie dostępu do leków OTC, proponują natomiast wprowadzenie opakowań leku odpowiadającego maksymalnie 2-dniowej terapii.

    Z leków bez recepty sprzedawanych poza aptekami okazjonalnie korzysta obecnie 40 proc. Polaków, czyli ok. 15 mln osób. Stanowi to zaledwie 6 proc. całego obrotu lekami OTC. Naczelna Rada Aptekarska postuluje ograniczenie sprzedaży pozaaptecznej poprzez stworzenie standardów przechowywania leków, ograniczenie wielkości dawki i ilości substancji czynnej w lekach oraz zwiększenie nadzoru inspekcji farmaceutycznej nad sprzedażą pozaapteczną. Prezes NRA zapewnia, że celem tych postulatów nie jest wyeliminowanie leków w obrocie pozaaptecznym, lecz zwiększenie bezpieczeństwa pacjentów, zwłaszcza dzieci.

    – Do tej pory w tych placówkach, których jest ponad 360 tys., leki są właściwie poza kontrolą z racji ich liczby oraz stanu kadrowego inspekcji farmaceutycznej. Spotykamy się z wieloma patologiami, np. przechowywanie czy eksponowanie leków w bezpośrednim sąsiedztwie środków chemicznych czy alkoholi – mówi agencji informacyjnej Newseria Elżbieta Piotrowska-Rutkowska, prezes Naczelnej Rady Aptekarskiej.

    NRA chce, by standardy przechowywania leków OTC w sklepach lub stacjach benzynowych były takie same jak w aptekach. Dotyczy to przede wszystkim zakazu ekspozycji na światło słoneczne oraz ustawiania na półkach poza zasięgiem dzieci. Niepokój lobby aptekarskiego budzi także fakt, że leki te sprzedawane są przez niewykwalifikowany personel.

     Liczba substancji w obrocie pozaaptecznym powinna ulec zmianie dla dobra społeczeństwa. Nie wszystkie substancje powinny być tak sprzedawane, ale te podstawowe o działaniu przeciwbólowym, bo tych preparatów najwięcej zażywamy, będą dostępne – mówi Elżbieta Piotrowska-Rutkowska.

    W opinii PASMI – Polskiego Związku Producentów Leków Bez Recepty postulaty NRA mogą doprowadzić do wzrostu obciążeń finansowych dla sklepów, co może spowodować, że niektóre z nich zrezygnują z prowadzenia takiej sprzedaży. To szczególnie może dotknąć małe punkty w mniejszych miejscowościach, a co za tym idzie – również mieszkańców tych miejscowości.

    Zdaniem dr Moniki Madalińskiej postulaty Naczelnej Rady Aptekarskiej są także krzywdzący dla osób potrzebujących szybkiej, niespecjalistycznej pomocy , np. przy bólu ucha, biegunce czy wspomnianym już bólu głowy.

    – Dojście do lekarza w czasie weekendu jest niemożliwe. Często trudno jest znaleźć miejsce, gdzie można te podstawowe leki kupić, np. apteki, które w większość są zamknięta w nocy, wieczorem czy w święta. W związku z tym chory stara się znaleźć miejsce, gdzie kupi lek przeciwbólowy, przeciwgorączkowy, przeciwdziałąjący objawom alergii czy też słynną Etopirynę. I czym ma teraz leczyć się Goździkowa? – mówi dr Madalińska, od lat lecząca społecznie osoby bezdomne z rejonu Mazowsza. Zwraca też uwagę na kwestie dostępności cenowej tej grupy leków.

    Ewa Jankowska, prezes PASMI, podkreśla, że dostępność leków poza aptekami nie stanowi zagrożenia dla zdrowia i życia pacjentów, ponieważ są one dostosowane do samoleczenie bez konsultacji z lekarzem lub farmaceutą. Są to wyłącznie leki działające na podstawowe dolegliwości i mające długą historię stosowania. Wszystkie leki OTC przez pierwszych pięć lat obecności na rynku sprzedawane są wyłącznie w aptekach. Dlatego Polski Związek Producentów Leków Bez Recepty nie zgadza się na wszystkie zapowiadane ograniczenia. PASMI proponuje rozwiązanie, jakim jest wprowadzenie opakowań pozwalających na maksymalnie 2-dniową terapię i nakaz dbałości o to, by leki chronione były przed ekspozycją słoneczną, a także by pozostawały poza zasięgiem dzieci.

    – Jesteśmy za ograniczeniem wiekowym, aby produkt leczniczy poza aptekami mógł być kupowany tylko od 16. roku życia. Dla zwiększenia nadzoru nad rynkiem proponujemy rejestr zarówno przedsiębiorców, którzy sprzedają leki do sprzedaży pozaaptecznej, jak i sklepów, które będą te leki sprzedawać. Dzięki temu Główny Inspektor Farmaceutyczny będzie miał wyraźną informację, jakie leki znajdują się w sprzedaży, w jakich sklepach, w jakim rejonie, z jakim natężeniem, po to, żeby przygotować się do kontroli rynku w tym zakresie – mówi Ewa Jankowska, prezes PASMI – Polskiego Związku Producentów Leków Bez Recepty.

    Jak wynika z raportu „Leki bez recepty” sporządzonego przez Federację Konsumentów, 66 proc. Polaków opowiada się za utrzymaniem sprzedaży leków OTC poza aptekami.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Konkurs Polskie Branży PR

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Prawo

    Przedsiębiorcy czekają na doprecyzowanie przepisów dotyczących Małego ZUS-u Plus. W sądach toczy się ponad 600 spraw z ZUS-em

    Oddziały Biura Rzecznika MŚP prowadzą już ponad 600 spraw dotyczących Małego ZUS-u Plus. Przedmiotem sporu z ZUS-em jest interpretacja, jak długo – dwa czy trzy lata – powinna trwać przerwa, po upływie której przedsiębiorca może ponownie skorzystać z niższych składek. Pod koniec czerwca Sąd Okręgowy w Gorzowie Wielkopolskim wydał pierwszy wyrok, w którym podzielił korzystną dla przedsiębiorców argumentację Rzecznika MŚP. – Nie stanowi on jeszcze o linii interpretacyjnej. Czekamy na wejście w życie ustawy deregulacyjnej, która ułatwi od stycznia przedsiębiorcom przechodzenie na Mały ZUS Plus – mówi Agnieszka Majewska, Rzecznik Małych i Średnich Przedsiębiorców.

    Problemy społeczne

    Awaria CrowdStrike’a miała podobne skutki jak potencjalny cyberatak. Uzależnienie od technologii to ryzyko wyłączenia całych gałęzi gospodarki

    Ogromna awaria systemu Windows, wywołanego błędem w aktualizacji oprogramowania CrowdStrike, doprowadziła do globalnego paraliżu. Przestały działać systemy istotne z perspektywy codziennego życia milionów ludzi. Tylko w piątek odwołano kilka tysięcy lotów na całym świecie,  a w części regionów w USA nie działał numer alarmowy. – To pokazuje, że im bardziej jesteśmy uzależnieni od technologii, tym łatwiej wykluczyć wręcz całe gałęzie gospodarki, a podobne skutki mógłby mieć cyberatak – ocenia Krzysztof Izdebski z Fundacji im. Stefana Batorego. Jego zdaniem tego typu incydenty są nie do uniknięcia i trzeba się na nie lepiej przygotować.

    Ochrona środowiska

    Nowelizacja przepisów ma przyspieszyć rozwój farm wiatrowych. Do 2040 roku Polska może mieć zainstalowane w nich ponad 40 GW mocy

    Jeszcze w tym kwartale ma zostać przyjęty przez rząd projekt zmian w ustawie o inwestycjach w zakresie elektrowni wiatrowych. Nowelizacja zmniejsza minimalną odległość turbin wiatrowych od zabudowań do 500 m. Polskie Stowarzyszenie Energetyki Wiatrowej ocenia, że zmiana odległości zwiększy potencjał energetyki wiatrowej do 2040 roku nawet dwukrotnie, do poziomu 41,1 GW. – Branża czeka też na przyspieszenie procedur, przede wszystkim procedury środowiskowej i całego procesu zmiany przeznaczenia gruntów – mówi Anna Kosińska, członkini zarządu Res Global Investment.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.