Mówi: | prof. Lidia Morawska |
Funkcja: | doradczyni Światowej Organizacji Zdrowia ds. jakości powietrza |
Firma: | dyrektorka Międzynarodowego Laboratorium Jakości Powietrza i Zdrowia w Queensland University of Technology (QUT) w Brisbane |
Ryzyko zakażenia COVID-19 rośnie w źle wentylowanych pomieszczeniach. Wtedy wskazane jest nie tylko zachowanie dystansu, ale i noszenie maseczek
W pewnych okolicznościach zasłanianie ust i nosa jest wskazane i może ograniczyć rozprzestrzenianie się wirusa odpowiedzialnego za COVID-19, a w innych nie ma uzasadnienia. – Jeżeli w pomieszczeniu jest chłodno i sucho, to ten wirus jest aktywny znacznie dłużej. Jeżeli jest bardzo wilgotno i ciepło lub gorąco, to aktywność wirusa trwa krócej – wyjaśnia prof. Lidia Morawska, doradczyni Światowej Organizacji Zdrowia ds. jakości powietrza. Podkreśla też, że pandemia powinna skłonić ludzi do przemyśleń na temat obecności wirusów w powietrzu i przygotować na podobne sytuacje w przyszłości.
– W pierwszej kolejności koronawirus trafia do powietrza, ponieważ jest wydychany przez osobę chorą przez nos i usta podczas mówienia, a jeszcze bardziej podczas śpiewania lub kaszlu. Jest on wydychany w postaci bardzo małych cząsteczek. Niewielką ilość stanowią duże cząsteczki, które spadają bardzo szybko po tym, jak zostaną wydzielone. Takie kropelki można zauważyć na przykład podczas rozmowy z kimś, kto jest bardzo podekscytowany – wyjaśnia prof. Lidia Morawska, dyrektorka Międzynarodowego Laboratorium Jakości Powietrza i Zdrowia w Queensland University of Technology (QUT) w Brisbane, doradczyni Światowej Organizacji Zdrowia ds. jakości powietrza.
Bardzo małe cząsteczki utrzymują się w powietrzu zasadniczo tak długo, jak występuje przepływ powietrza. Mogą się wraz z nim przenosić na kilka lub kilkadziesiąt metrów, mogą się utrzymywać w powietrzu przez kilka–kilkanaście minut albo nawet przez kilka godzin. Dotyczy to zwłaszcza tych najmniejszych cząsteczek, kiedy w pomieszczeniu nie ma cyrkulacji.
– Inna kwestia to czas, w którym wirus jest aktywny w tych cząsteczkach. To zależy również od warunków panujących w środowisku. Tego typu wirusy lubią warunki chłodne i suche, więc jeżeli w budynku temperatura jest niska i jest bardzo sucho, to wirus jest aktywny znacznie dłużej. Jeżeli jest bardzo wilgotno i ciepło czy gorąco, to wirus jest aktywny krócej. Jednak w wielu budynkach wirus się utrzymuje w powietrzu i jest aktywny wystarczająco długo, żeby osoby, które tam przebywają, mogły się zarazić – uściśla ekspertka.
W takich warunkach zakażeniu nie zapobiegnie także utrzymywanie dystansu 1,5 m między osobami. To może tylko zmniejszyć ryzyko, bo to w najbliższym otoczeniu osoby zarażonej koncentracja cząsteczek wirusa jest najwyższa.
– Dystans społeczny jest potrzebny, ale absolutnie niewystarczający, ponieważ cząsteczki wirusa dalej utrzymują się w powietrzu – podkreśla prof. Lidia Morawska.
Jak zaznacza, noszenie maseczek przez cały dzień, np. podczas pracy w biurze, zależy od systemu wentylacyjnego, dystansu między ludźmi czy przemieszczania się podczas pracy.
– Jeżeli powietrze wydychane przez daną osobę jest usuwane bezpośrednio do systemu wentylacyjnego, a nie przemieszcza się między kolejnymi osobami w biurze czy w jakimkolwiek pomieszczeniu, to maseczki nie są potrzebne. Natomiast jeżeli odległość między osobami nie może być zapewniona i przepływ powietrza roznosi te wirusy pomiędzy osobami, to wtedy maseczki są konieczne – zaznacza ekspertka.
Na zewnątrz pomieszczeń problem jest znacznie mniejszy, dlatego że bardzo szybko koncentracja wirusa spada do poziomu nieistotnego dla możliwości zarażenia. Dlatego noszenie maseczek na zewnątrz nie jest konieczne. Sytuacja zmienia się w zatłoczonych miejscach. Wtedy niebezpieczeństwo rośnie i lepiej stosować maseczki.
– Pozostaje pytanie, czy świadomość przeciętnego człowieka na temat wirusów w powietrzu wzrośnie w wyniku tej pandemii i czy w przyszłości pomoże to przeciwdziałać nieodpowiednim zrachowaniom. Ludzie wiedzą o wirusach coraz więcej, ale czy istnieje już świadomość, że wentylacja pomieszczeń jest potrzebna? Wydaje mi się, że to jest dopiero początek zmian w świadomości społecznej i wiele musimy jeszcze zrobić, najlepiej jeszcze podczas tej pandemii, aby problem nie poszedł w zapomnienie – zauważa prof. Lidia Morawska.
Czytaj także
- 2025-04-08: Przedsiębiorcy czują się pomijani w pracach nad przepisami. Narzekają na zawrotne tempo prac legislacyjnych
- 2024-11-28: Pozew przeciwko Skarbowi Państwa za brak skutecznej walki ze smogiem. Może to wpłynąć na przyszłe regulacje
- 2025-01-28: Joanna Kurowska: Aktorstwo to jest niesprawiedliwy zawód. Jesteśmy ciągle oceniani, a nie mamy żadnego wsparcia
- 2024-10-18: Polska unijnym liderem w pracach nad Społecznym Planem Klimatycznym. Ma pomóc w walce z ubóstwem energetycznym
- 2024-10-15: Trwa jesienna fala COVID-19. Według GIS jest najwięcej zachorowań od dwóch lat
- 2024-11-13: Polska ochrona zdrowia niegotowa na kolejny kryzys. Eksperci: nie wyciągnęliśmy lekcji z pandemii
- 2024-10-11: Szpitale pracują nad poprawą jakości opieki nad pacjentami. Do wzmocnienia są kwestie bezpieczeństwa i redukcja zdarzeń niepożądanych
- 2024-11-21: Ochrona zdrowia w Polsce ma być bardziej oparta na jakości. Obowiązująca od roku ustawa zostanie zmieniona
- 2024-10-01: Miasta stawiają na cyfryzację i inteligentne rozwiązania. To zwiększa ich atrakcyjność dla mieszkańców i inwestorów
- 2024-08-19: Polscy producenci czereśni chcą połączyć siły. Tylko w ten sposób mogą walczyć z importem owoców niskiej jakości
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Handel

Ważą się losy nowej umowy między Unią Europejską a Ukrainą na temat zasad handlu. Obecne przepisy wygasają 5 czerwca
5 czerwca wygasa ATM, czyli wprowadzona przed trzema laty i potem z modyfikacjami przedłużana umowa między UE a Ukrainą, liberalizująca zasady wwozu ukraińskich towarów na teren Wspólnoty. Strona ukraińska chciałaby jej przedłużenia, na razie jednak Unia zgodziła się jedynie na przedłużenie bezcłowego przywozu żelaza i stali. Największe obawy, zwłaszcza w Polsce, budzi kwestia produktów rolnych. Zdaniem europosłanki Konfederacji Anny Bryłki należałoby wrócić do obowiązującej przed 2022 rokiem umowy stowarzyszeniowej DCFTA, ponieważ Ukraina może dziś eksportować swoje towary drogą morską poprzez porty na Morzu Czarnym, a dzięki darmowemu dostępowi do unijnego rynku bogacą się jedynie potentaci rolni.
Ochrona środowiska
Nowe technologie pomagają szybciej i dokładniej sortować odpady. Wciąż nie wszystkie da się jednak przetworzyć

Do 2030 roku 55 proc. odpadów opakowaniowych z tworzyw sztucznych powinno trafiać do przetworzenia. W ubiegłym roku było to ok. 27 proc. Nowe technologie w coraz większym stopniu ułatwiają sortowanie odpadów, ale nie pozwalają jeszcze na przetworzenie wszystkich ich rodzajów. To pierwsze wyzwanie związane z zamykaniem obiegu. Kolejnym jest zwiększanie zawartości materiałów pochodzących z recyklingu w produkowanych opakowaniach, czego wymagają unijne przepisy. Choć w tym obszarze widać w ostatnich latach znaczące postępy, nie brakuje wyzwań.
Handel
Rosyjskie surowce przestaną płynąć do UE. Spóźniony, ale ambitny i istotny plan ma być wdrożony do 2027 roku

– Kupowanie surowców energetycznych z Rosji jest jak kupowanie broni przeciwko Ukrainie – uważa europosłanka PO Mirosława Nykiel. Dlatego KE planuje do 2027 roku ograniczyć do zera import rosyjskich paliw. Joanna Scheuring-Wielgus ocenia, że taka decyzja powinna zapaść już dawno, ale lepiej późno niż wcale. Co więcej, państwa członkowskie powinny być w tych deklaracjach zjednoczone najbardziej, jak się da.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.