Newsy

Setki testów upraw i procesu produkcyjnego. Normy bezpieczeństwa dla pokarmów dla dzieci coraz ostrzejsze

2015-10-09  |  06:55
Mówi:Joanna Neuhoff-Murawska, specjalista ds. żywienia człowieka

Anna Galonska, dział kontroli jakości i rozwoju dostawców NUTRICIA

Klaudiusz Matejka, dostawca warzyw do firmy BoboVita od ponad 10 lat

  • MP4
  • Producenci posiłków dla niemowląt i małych dzieci są zobowiązani do przestrzegania restrykcyjnych norm bezpieczeństwa, dlatego stawiają dostawcom surowców coraz wyższe wymogi. Każda partia warzyw, owoców czy zbóż wykorzystywanych w produkcji posiłków BoboVita przechodzi nawet ponad 600 testów jakości. Surowce badane są jeszcze u dostawców, kolejne serie badań prowadzone są już w fabryce, aby mieć pewność, że surowce są bezpieczne i nie zawierają szkodliwych substancji, takich jak pestycydy, azotyny czy metale ciężkie.

    Niemowlę wymaga zupełnie innej diety z prostego powodu: to zupełnie inny organizm niż człowieka dorosłego. Gdy dziecko zaczyna być bardziej mobilne, opiekunowie usuwają z jego otoczenia niebezpieczne przedmioty, podobnie jest z dietą. Zabezpieczamy takiego dzieciaczka, żeby nie miał w swoim menu niepotrzebnych toksyn, zanieczyszczeń, które mogłyby zaszkodzić jego zdrowiu. Bariery ochronne i cały system ochronny organizmu dziecka są jeszcze nie w pełni sprawne – wyjaśnia Joanna Neuhoff-Murawska, specjalista ds. żywienia człowieka.

    Jak twierdzą specjaliści zajmujący się żywieniem dzieci, ten wyjątkowy okres wzrostu i rozwoju, czyli 1000 pierwszych dni życia, wymaga szczególnej diety. Tym bardziej że jest to czas, w którym organizm dziecka jest szczególnie wrażliwy na działanie szkodliwych czynników. Ważne, aby żywność dla dzieci była bezpieczna, czyli wolna od toksyn, metali ciężkich i pestycydów.

    Organizm w pełni wykształcony ma szczelną śluzówkę jelita, która byle intruza nie przepuści. Ma sprawną wątrobę, nerki, system immunologiczny, więc daje sobie radę z różnymi toksynami. Poza tym każda toksyna i jej działanie są tym groźniejsze, im mniejszy organizm je spożył, ponieważ rozkładają się one na kilogram masy ciała. Dziecko nie jest jeszcze ani tak duże, ani tak sprawne w odtruwaniu organizmu – podkreśla specjalistka ds. żywienia człowieka.

    Organizm dziecka jest bardzo wrażliwy, a w związku z tym ma inne potrzeby niż organizm osoby dorosłej. Jak wykazują badania, a także doświadczenie lekarzy, żywność zanieczyszczona pestycydami, metalami ciężkimi, azotynami czy metabolitami pleśni stanowi realne zagrożenie dla zdrowia dziecka i ma ogromny wpływ na układ neurologiczny. Konsekwencje zatrucia takimi substancjami mogą prowadzić do niedotlenienia organizmu, a także zwiększenia ryzyka zachorowania w przyszłości na poważne choroby.

    Z tego powodów producenci żywności dla dzieci przykładają ogromną uwagę do tego, w jaki sposób i z jakich składników przyrządzane są posiłki przeznaczone dla niemowląt i małych dzieci. Muszą przestrzegać odgórnie ustalonych norm i zasad bezpieczeństwa, ale często wyznaczają również własne, wewnętrzne restrykcje, które są przestrzegane w fabryce, na etapie produkcji, ale obowiązują już na etapie uprawy, by zagwarantować właściwej jakości surowiec. Jak zapewniają, tu nie ma miejsca na przypadek ani oszczędności.

    Żeby nasze posiłki dla niemowląt i małych dzieci spełniały ostre wymagania, musimy mieć pewność, że surowce, których użyjemy do produkcji, są odpowiedniej jakości. Dlatego normy dla naszych warzyw są nawet 5000 razy ostrzejsze niż dla warzyw ogólnodostępnych, które spożywają dorośli – mówi Anna Galonska z działu kontroli jakości i rozwoju dostawców NUTRICIA.

    Jak zapewnia, surowce są kontrolowane od samego początku, czyli od siewu, aż do zbioru. Dostawcy zaczynają od wyboru odpowiednich pól, później kontrolują jakość upraw przez cały okres ich wzrostu, a dodatkowo po zbiorze każda partia warzyw, owoców czy zbóż przechodzi nawet ponad 600 testów jakości. Systemy kontroli jakości nie kończą pracy w momencie przyjęcia surowców.

    Owoce i warzywa będą przechodziły kolejne kontrole już w zakładzie. Zostaną dopuszczone do produkcji dopiero wtedy, gdy spełnią wszystkie wymagania, co zostanie potwierdzone przez dział jakości naszej fabryki, a następnie kolejne testy będą kontynuowane na całym etapie produkcji – podkreśla Galonska.

    Wśród dostawców warzyw dla marki BoboVita jest Klaudiusz Matejka, który współpracuje z firmą od ponad 10 lat. Za priorytet swojej działalności uważa przede wszystkim jakość surowców.

    Badamy warzywa pod względem zawartości pozostałości metali ciężkich, azotynów, pestycydów. Przeprowadzamy bardzo wiele badań, żeby nasze warzywa spełniały bardzo restrykcyjne wymagania, które są stawiane żywności dla niemowląt i małych dzieci – podkreśla dostawca.

    Wszystko, jak mówi, zaczyna się od wyboru właściwego pola uprawnego, które jest dokładnie sprawdzane pod kątem jakości gleby czy zanieczyszczeń. Dostawca zwraca uwagę m.in. na mit domowego ogródka, który wydawałoby się jest najbezpieczniejszymi miejsce do uprawy warzyw dla najmłodszych.

    Nie wiemy, czy w przydomowym ogródku, w którym produkujemy warzywa, nie jest przekroczony poziom metali ciężkich, czy stosując kompost, nie damy go zbyt dużo, możemy przez przypadek przekroczyć zawartość azotynów w marchewce i tym sposobem podać dziecku warzywa, które nie spełniają wysokich norm, opracowanych specjalnie z myślą o wrażliwych organizmach dzieci. Tylko szczegółowe badania dają pewność, że żywność jest zdrowa – podkreśla Klaudiusz Matejka.

    Wiemy już dzisiaj, to nam mówi nauka, że odżywianie we wczesnym okresie życia ma swoje skutki w dorosłym życiu. To wiedza, która nakłada na nas odpowiedzialność, aby dobrze żywić swoje najmłodsze dzieci. Jeśli mają dożyć 100 lat , to muszą być dobrze odżywianie podczas 1000 pierwszych dni życia – podsumowuje Joanna Neuhoff-Murawska.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Szkolenie Online IMM

    Prawo

    UE lepiej przygotowana na reagowanie na klęski żywiołowe. Od czasu powodzi w Polsce pojawiło się wiele usprawnień

    Na tereny dotknięte ubiegłoroczną powodzią od rządu trafiło ponad 4 mld zł. Pierwsze formy wsparcia, w tym zasiłki, pomoc materialna czy wsparcie dla przedsiębiorców, pojawiły się już w pierwszych dniach od wystąpienia kataklizmu. Do Polski ma też trafić 5 mld euro z Funduszu Spójności UE na likwidację skutków powodzi. Doświadczenia ostatnich lat powodują, że UE jest coraz lepiej przygotowana, by elastycznie reagować na występujące klęski żywiołowe.

    Prawo

    Rzecznik MŚP: Obniżenie składki zdrowotnej to nie jest szczyt marzeń. Ideałem byłby powrót do tego, co było przed Polskim Ładem

    Podczas najbliższego posiedzenia, które odbędzie się 23 i 24 kwietnia, Senat ma się zająć ustawą o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych. Zakłada ona korzystne zmiany w składkach zdrowotnych płaconych przez przedsiębiorców. Rzecznik MŚP apeluje do izby wyższej i prezydenta o przyjęcie i podpisanie nowych przepisów. Pojawiają się jednak głosy, że uprzywilejowują one właścicieli firm względem pracowników, a ponadto nie podlegały uzgodnieniom, konsultacjom i opiniowaniu.

    Handel

    Konsumpcja jaj w Polsce rośnie. Przy zakupie Polacy zwracają uwagę na to, z jakiego chowu pochodzą

    Zarówno spożycie, jak i produkcja jaj w Polsce notują wzrosty. Znacząca większość konsumentów przy zakupie jajek zwraca uwagę na to, czy pochodzą one z chowu klatkowego. Polska jest jednym z liderów w produkcji i eksporcie jajek w UE, ale ma też wśród nich największy udział kur w chowie klatkowym. Oczekiwania konsumentów przyczyniają się powoli do zmiany tych statystyk.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.