Newsy

B. min. środowiska: Przegranym w tej grze mogłaby być polska gospodarka

2012-03-12  |  06:45
Mówi:Prof. Andrzej Kraszewski
Funkcja:Były Minister Środowiska
Firma:Społeczna Rada Narodowego Programu Redukcji Emisji
  • MP4

    - Interesy największych graczy UE są sprzeczne z polskim interesem gospodarczym - uzasadnia polskie weto w Brukseli prof. Andrzej Kraszewski. Na piątkowym szczycie ministrów środowiska  UE Polska jako jedyna sprzeciwiła się przyjęciu tzw. kroków milowych, czyli zaostrzonych kryteriów pakietu klimatycznego.

    Komisja Europejska chce, by do 2050 roku emisja dwutlenku węgla zmniejszyła się o 80 proc. w porównaniu z 1990 rokiem. W 2030 roku redukcja miałaby sięgnąć 40 proc. Polska nie zgadza się na nowe cele po 2020 roku, zanim nie zakończą się globalne negocjacje klimatyczne, co może nastąpić w 2015 roku.

    Zdaniem byłego ministra środowiska prof. Andrzeja Kraszewskiego, trzy ostatnie światowe konferencje klimatyczne w Kopenhadze, Cancun i Durbanie zakończyły się niepowodzeniem.

     - Świat się nie pali do ratowania klimatu, dlaczego więc UE to robi? To nie są samobójcy. Po prostu interes w tym mają najwięksi gracze w Unii. Jest on możliwy do zrozumienia i oni mają rację, planując tego typu przedsięwzięcia. Niestety ten interes jest sprzeczny z polskim interesem gospodarczym. Ale oni nie chcą tego zobaczyć i mówią: muszą być przegrani w tej grze. Ja nie chce, żeby tym przegranym była polska gospodarka - podkreśla prof. Andrzej Kraszewski.

    Brak konsensusu wśród największych światowych gospodarek powoduje, że wysiłki państw UE i koszty, które poniosą, mogą pójść na marne. Tym bardziej, że emisja CO2 w Europie to zaledwie 7 proc. światowej emisji.

     - Te bogate kraje UE powiadają, że jeśli my damy biznesowi sygnał, że ten kierunek jest nieodwracalny, to wtedy inne gospodarki zaczną rozwijać i rozwiną technologie, w których my, mając je jako pierwsi, zbudujemy przewagę konkurencyjną. Nic dodać, nic ująć. Problem polega na tym, że my na razie nie mamy pomysłu, jak się do tego pociągu załapać - uważa były minister środowiska.

    Jednocześnie podkreśla, że chociaż polskie weto jest słuszne, to musimy zacząć planować zmiany w krajowej energetyce. Ale będzie to wymagać całościowej przebudowy polskiej polityki energetycznej.

     - Trzeba kompleksowo inwestować. Tu jest miejsce na energetykę jądrową, na poprawienie efektywności energetycznej - efektywność energetyczna to są 2 gigawaty praktycznie za darmo, z samym zyskiem. Tu trzeba opracować dobry plan dla odnawialnych źródeł energii. A niestety mam wrażenie, że w ustawie o OZE idzie się w odwrotnym kierunku - mówi prof. Andrzej Kraszewski.

    Pakiet klimatyczny wejdzie w życie w styczniu 2013 roku. Osiągnięcie zapisanych w nim celów, czyli redukcja CO2 o 20 proc. w 2020 roku, będzie kosztować Polskę ok. 5 mld zł rocznie począwszy od 2015 roku. Jeśli zostaną przyjęte propozycje KE koszty te w 20130 roku wzrosną do 13 mld zł. Polskie weto nie przekreśla takiego scenariusza. Bruksela twierdzi, że nowe cele wejdą w życie, skoro chce tego pozostałych 26 państw UE.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Prawo

    Polityka

    Wynik wyborów prezydenckich w USA zależeć będzie od kilku stanów. Jest ryzyko nieuznania przegranej jednej ze stron, zwłaszcza przez Donalda Trumpa

    Kończy się kampania prezydencka w Stanach Zjednoczonych, obfitująca w historyczne wydarzenia. Symbolicznie wybory rozstrzygną się we wtorek 5 listopada, ale ostateczną decyzję podejmie Kolegium Elektorów dopiero w grudniu. O wyniku zadecydują głosy w tzw. stanach wahających się, czyli niepopierających tradycyjnie demokratów ani republikanów. Najnowszy sondaż wskazuje na minimalną przewagę Kamali Harris w większości tych okręgów. Istnieje ryzyko, że Donald Trump nie uzna niekorzystnego dla siebie wyniku wyborów, jak było to cztery lata temu.

    Konsument

    Sztuczna inteligencja wzbudza w Polakach głównie ciekawość i obawy. Ponad połowa widzi w niej zagrożenie

    Prawie połowa Polaków twierdzi, że myśląc o sztucznej inteligencji, odczuwa zaciekawienie, ale aż 39 proc. przyznaje, że są to głównie obawy. Dotyczą one niewłaściwego wykorzystania SI, utraty kontroli nad nią i marginalizacji roli człowieka na rynku pracy. Na razie jednak tylko 11 proc. badanych używa narzędzi opartych na sztucznej inteligencji w swojej pracy. Chociaż rozwiązania te zyskują zwolenników, to wciąż duża grupa pracowników nie wie, w jaki sposób mogłyby one wspomóc ich w obowiązkach zawodowych – wskazuje badanie „Polacy o AI. Codzienność, nadzieje, obawy”.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.