Newsy

ZBP: część instytucji parabankowych powinna być zamknięta

2012-07-19  |  06:50
Mówi:Krzysztof Pietraszkiewicz
Funkcja:Prezes
Firma:Związek Banków Polskich
  • MP4

    Rosnące w siłę instytucje quasi-bankowe budzą niepokój bankowców, banku centralnego i Komisji Nadzoru Finansowego. Dlatego coraz częściej padają postulaty o wprowadzeniu nadzoru nad, do tej pory nieregulowanym, rynkiem. – Podmioty działające w obszarze instytucji zaufania publicznego muszą mieć wyjaśniony status: to, kim są i jakie jest pochodzenie kapitału – podkreśla Krzysztof Pietraszkiewicz, prezes Związku Banków Polskich. Jego zdaniem potrzebna jest zmiana przepisów w tym zakresie.

    O shadow bankingu, czyli o tzw. instytucjach parabankowych jest ostatnio coraz głośniej. Ma na to wpływ szybki wzrost liczby ich klientów. Prowadzące zbliżoną do banków działalność podmioty nie są w żaden sposób regulowane i monitorowane w obecnym systemie prawnym.

    Związek Banków Polskich wielokrotnie domagał się uporządkowania tego segmentu rynku finansowego. Jak podkreślają przedstawiciele ZBP, instytucje, które chcą odgrywać na rynku istotną rolę, muszą mieć jasno uregulowaną sytuację prawną.

      Muszą mieć odpowiednie wyposażenie kapitału, żeby móc zaobserwować ewentualne ryzyko prowadzonej działalności gospodarczej, szczególnie jeśli zbierają depozyty – tłumaczy Krzysztof Pietraszkiewicz. – Natomiast jeżeli udzielają kredytów, to muszą uczestniczyć w systemie wymiany informacji.

    Zdaniem szefa Związku, takie regulacje są konieczne, jeśli nie chcemy doprowadzić do nowego kryzysu na rynku finansowym i niekontrolowanego wzrostu złych kredytów. 

      Chodzi przede wszystkim o to, aby nie generować, nie budować grup osób niewypłacalnych w naszym kraju, a innych podmiotów nie narażać, poprzez wzrost zadłużenia, na ryzyka systemowe – mówi Agencji Informacyjnej Newseria Krzysztof Pietraszkiewicz.

    Jednocześnie podkreśla, że zmiana przepisów prawnych pomogłaby wyeliminować z rynku podmioty – jak określa – „które mogą prowadzić do wyprowadzenia lub prania pieniędzy”. 

    W tym celu konieczna jest dokładna analiza rynku i wyraźnie zdefiniowane oczekiwania wobec instytucji quasi-bankowych.

      Albo prowadzą swój biznes oficjalnie, uporządkują sprawy własnościowe i sprawy wyposażenia kapitałowego oraz wprowadzą określone procedury, które będą czytelne dla obywateli, klientów i dla nadzorców, albo zamykają swoją działalność. Mogą też nawiązać współpracę z innym podmiotem licencjonowanym, który za ich działalność weźmie odpowiedzialność – proponuje Krzysztof Pietraszkiewicz.

    Prezes ZBP uważa, że objęcie nadzorem wszystkich instytucji, które prowadzą czynności zdefiniowane w prawie bankowym, nie musi oznaczać dla parabanków kłopotów. Przynajmniej dla niektórych.

    Według Krzysztofa Pietraszkiewicza część takich instytucji prowadzi działalność bez licencji, często bez zapewnienia profesjonalnej kadry i bez przestrzegania pewnych dobrych praktyk przyjętych w środowisku bankowym. Są jednak wśród  nich instytucje „prowadzone całkiem przyzwoicie".

     – Myślę, że można podzielić te podmioty na 3 grupy – wyjaśnia Pietraszkiewicz. – Pierwsza z nich mogłaby bez problemu uzyskać licencję nadzoru finansowego.

    Jego zdaniem, instytucje do niej należące musiałyby wykonać stosunkowo niewielki wysiłek związany z uporządkowaniem spraw własnościowych, wyposażeniem w odpowiedni kapitał oraz z wprowadzeniem określonych procedur i wymogów.

    W przypadku drugiej grupy, instytucje te musiałyby wykonać znacznie więcej pracy, a przede wszystkim jasno zdefiniować profil swojej działalności: czy chcą zmieniać profil na instytucje pośredniczące, czy raczej chcą współdziałać z innymi, licencjonowanymi podmiotami.

     – Wreszcie trzecia grupa, która powinna być szybko pozbawiona prawa wykonywania różnych usług na polskim rynku, bo wygląda na to, że wprowadzają w klientów w błąd, oferując niewyobrażalne i niemożliwe do uzyskania korzyści w krótkim czasie przez klientów, którym takie usługi są oferowane – zauważa Krzysztof Pietraszkiewicz.

    Szef Związku Banków Polskich liczy na odpowiednie kroki prawne, podejmowane nie tylko w kraju, ale i na płaszczyźnie europejskiej, które uporządkują rynek. Jednocześnie podkreśla, że zanim zostaną one wdrożone, potrzebne są takie działania, jakie prowadzi Komisja Nadzoru Finansowego, czyli publikowanie listy podmiotów, przed współpracą z którymi ostrzega klientów.

    Czytaj także

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Kongres Profesjonalistów Public Relations

    Ochrona środowiska

    Transport

    Ruszyła ważna inwestycja przemysłowa w województwie opolskim. Powstanie tu centrum logistyczne dla giganta motoryzacyjnego

    Nowe regionalne Centrum Kompletacji i Dystrybucji, które powstanie w parku logistycznym i produkcyjnym Prologis Park Ujazd w województwie opolskim, będzie związane z rynkiem automotive aftermarket, konkretnie kompletacją i dystrybucją zestawów naprawczych dla branży motoryzacyjnej. Obiekt będzie służył firmie Schaeffler, a za jej budowę odpowiada Prologis. Jak podkreśla jego przedstawiciel, będzie to budynek niezależny od paliw kopalnych bezpośrednio dostarczanych do budynku i wyposażony w wiele rozwiązań prośrodowiskowych.

    Konsument

    Konsumenci rynku telekomunikacyjnego narzekają na nieprzejrzyste oferty. Jeden z operatorów chce je wyeliminować

    Co piąty Polak dostrzega pozytywne zmiany na rynku usług telekomunikacyjnych, głównie jego rozwój, zarówno pod kątem liczby ofert, jak i rozwoju technologii. Gorzej jednak wypada przejrzystość ofert – wynika z badania Urzędu Komunikacji Elektronicznej. Konsumenci są zmęczeni skomplikowanymi taryfami i ukrytymi kosztami, dlatego coraz większym zainteresowaniem cieszą się proste pakiety. Dlatego też T-Mobile startuje z nową ofertą „Po prostu", z jednym, prostym abonamentem bez żadnych limitów.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.