Newsy

Prof. B. Kudrycka: za trzy lata podział uczelni na akademickie i zawodowe

2013-05-29  |  06:45
Mówi:prof. Barbara Kudrycka
Funkcja:Minister Nauki i Szkolnictwa Wyższego
  • MP4
  • Już za 3 lata uczelnie wyższe będą się dzielić na akademickie i zawodowe. Podział wprowadza przyjęty przez rząd projekt zmian w Prawie o szkolnictwie wyższym. Szkoły będą musiały w tym czasie dostosować swoje programy odpowiednio do profilu kształcenia. W tych opracowaniu porogramów oraz prowadzeniu zajęć, szczególnie zawodowych, aktywny udział mają wziąć pracodawcy.

    Podział uczelni wyższych na ogólnoakademickie i zawodowe to jedno z głównych założeń przyjętych przez rząd propozycji zmian w Prawie o szkolnictwie wyższym.  Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego chce, aby zmiany weszły w życie pod koniec 2013 r. lub na początku przyszłego roku, ale to nie oznacza, że już wtedy pojawią się nowe programy studiów.

     – Uczelnie będą miały czas na dostosowanie się do nowych wymogów. Na wszystkich uczelniach – i ogólnoakademickich i w zawodowych – trzy lata, natomiast na kierunkach licencjackich – dwa lata na przygotowanie nowego programu – wylicza w rozmowie z Agencją Informacyjną Newseria prof. Barbara Kudrycka.

    Według rządowych propozycji, system szkolnictwa wyższego będzie się składał z dwóch podstawowych typów uczelni: kształcących praktycznie (uczelnie zawodowe) i uczelni akademickich. Szkoły, które nie mają prawa do nadawania stopnia doktora będą mogły uruchomić wyłącznie studia o profilu praktycznym, a kształcące własną kadrę i uprawnione do doktoryzowania będą mogły prowadzić zarówno studia ogólnoakademickie, jak i praktyczne.

     – Uczelnia powinna kształcić nie tylko teoretyczną wiedzę, ale również umiejętności praktyczne i kompetencje społeczne. W uczelniach zawodowych umiejętności praktyczne są jednym z najważniejszych celów, które powinny stawiać sobie uczelnie niepubliczne i publiczne, np. państwowe wyższe szkoły zawodowe, które chcą mieć dobrą "zatrudnialność" absolwentów – mówi minister nauki.

    Obowiązkowe praktyki

    Projekt nakłada też na uczelnie obowiązek organizowania co najmniej trzymiesięcznych praktyk zawodowych na kierunkach studiów o profilu praktycznym. Obecnie praktyki nie są obowiązkowe ani na profilu praktycznym, ani ogólnokształcącym. Większość uczelni prowadzi praktyki na profilu praktycznym, ale trwają one na ogół 3-4 tygodnie, na niektórych kierunkach dwa miesiące.

    Według pracodawców, praktyki w takim wymiarze są zbyt krótkie i absolwenci nie uzyskują koniecznych umiejętności do podjęcia pracy. Teraz przedstawiciele biznesu będą mieli większy wpływ na kształcenie swoich przyszłych kadr. W składzie konwentu zawodowych uczelni publicznych zostanie zwiększona liczba pracodawców. Rozwiązanie to ma pomóc w dostosowywaniu kształcenia do potrzeb rynku pracy.

     – Pracodawcy potrzebują dobrze wykwalifikowanych pracowników, często na średnich stanowiskach w zakładach pracy. Tam jest wciąż duże zapotrzebowanie na konkretne umiejętności praktyczne. Jeśli uczelnie zawodowe będą zapraszać pracodawców do współpracy, do tego, żeby pomagali tworzyć programy studiów i wpływali na tę część programów, która ma kształtować praktyczne umiejętności i gdyby mogli również prowadzić zajęcia kształcące umiejętności, to osiągnęlibyśmy swój cel – uważa prof. Kudrycka.

    W uczelniach ogólnoakademickich natomiast szczególny nacisk będzie położony na kształcenie z wykorzystaniem najnowszych badań naukowych.

     – Bardzo ważne jest, aby wykłady i inne zajęcia dydaktyczne w uczelniach badawczych bazowały na najnowszych badaniach światowych i badaniach prowadzonych w samej uczelni oraz aby studenci mogli również być włączeni w ich realizację – podkreśla minister.

    Zgodnie z propozycjami, możliwe będzie prowadzenie wspólnych studiów interdyscyplinarnych nie tylko w ramach tej samej uczelni, ale też pomiędzy uczelniami. Studia takie będą mogły prowadzić jedynie instytucje, które mają prawo do nadawania stopnia doktora habilitowanego.

    Ułatwieniu ma ulec dostęp do studiów wyższych osobom dojrzałym  uczelnie będą mogły potwierdzać efekty uczenia uzyskane poza systemem szkolnictwa wyższego np. w pracy, na kursach i szkoleniach, przez samodoskonalenie czy wolontariat.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Konkurs Polskie Branży PR

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Prawo

    Przedsiębiorcy czekają na doprecyzowanie przepisów dotyczących Małego ZUS-u Plus. W sądach toczy się ponad 600 spraw z ZUS-em

    Oddziały Biura Rzecznika MŚP prowadzą już ponad 600 spraw dotyczących Małego ZUS-u Plus. Przedmiotem sporu z ZUS-em jest interpretacja, jak długo – dwa czy trzy lata – powinna trwać przerwa, po upływie której przedsiębiorca może ponownie skorzystać z niższych składek. Pod koniec czerwca Sąd Okręgowy w Gorzowie Wielkopolskim wydał pierwszy wyrok, w którym podzielił korzystną dla przedsiębiorców argumentację Rzecznika MŚP. – Nie stanowi on jeszcze o linii interpretacyjnej. Czekamy na wejście w życie ustawy deregulacyjnej, która ułatwi od stycznia przedsiębiorcom przechodzenie na Mały ZUS Plus – mówi Agnieszka Majewska, Rzecznik Małych i Średnich Przedsiębiorców.

    Problemy społeczne

    Awaria CrowdStrike’a miała podobne skutki jak potencjalny cyberatak. Uzależnienie od technologii to ryzyko wyłączenia całych gałęzi gospodarki

    Ogromna awaria systemu Windows, wywołanego błędem w aktualizacji oprogramowania CrowdStrike, doprowadziła do globalnego paraliżu. Przestały działać systemy istotne z perspektywy codziennego życia milionów ludzi. Tylko w piątek odwołano kilka tysięcy lotów na całym świecie,  a w części regionów w USA nie działał numer alarmowy. – To pokazuje, że im bardziej jesteśmy uzależnieni od technologii, tym łatwiej wykluczyć wręcz całe gałęzie gospodarki, a podobne skutki mógłby mieć cyberatak – ocenia Krzysztof Izdebski z Fundacji im. Stefana Batorego. Jego zdaniem tego typu incydenty są nie do uniknięcia i trzeba się na nie lepiej przygotować.

    Ochrona środowiska

    Nowelizacja przepisów ma przyspieszyć rozwój farm wiatrowych. Do 2040 roku Polska może mieć zainstalowane w nich ponad 40 GW mocy

    Jeszcze w tym kwartale ma zostać przyjęty przez rząd projekt zmian w ustawie o inwestycjach w zakresie elektrowni wiatrowych. Nowelizacja zmniejsza minimalną odległość turbin wiatrowych od zabudowań do 500 m. Polskie Stowarzyszenie Energetyki Wiatrowej ocenia, że zmiana odległości zwiększy potencjał energetyki wiatrowej do 2040 roku nawet dwukrotnie, do poziomu 41,1 GW. – Branża czeka też na przyspieszenie procedur, przede wszystkim procedury środowiskowej i całego procesu zmiany przeznaczenia gruntów – mówi Anna Kosińska, członkini zarządu Res Global Investment.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.