Newsy

Giełdowe debiuty spółek węglowych lekarstwem na kryzys w branży

2012-07-11  |  06:50

Węglokoks  jeszcze w tym roku, Kompania Węglowa  w 2014 roku. To spółki węglowe, które w pierwszej kolejności zadebiutują na GPW. W kolejce czekają już następne.  To najlepszy sposób, żeby uzdrowić sytuację w polskim górnictwie   twierdzi Tomasz Tomczykiewicz, wiceminister gospodarki. Presja inwestorów wymusi restrukturyzację w spółkach.

Mamy znakomite przykłady Bogdanki i Jastrzębskiej Spółki Węglowej, która od roku jest na giełdzie. Myślę, że tą drogą pójdą następne spółki tak, aby przejrzystość związana z funkcjonowaniem na GPW oraz presja inwestorów była na tyle duża, by wymuszała działania restrukturyzacyjne i przyśpieszała je uważa Tomasz Tomczykiewicz.

Zarówno w resorcie gospodarki, jak i w spółkach węglowych trwają przygotowania do kolejnych debiutów. W pierwszej kolejności zadebiutuje Węglokoks, który jesienią ma być gotowy do wejścia na główny parkiet warszawskiej giełdy. Debiut planowany jest na koniec tego roku lub początek przyszłego.

 – Planujemy również, aby Kompania Węglowa na wiosnę 2014 roku była gotowa do wejścia na giełdę. Oczywiście to, kiedy spółki znajdą się na GPW, będzie zależało też od koniunktury na rynkach. Chcemy, aby Skarb Państwa uzyskał należytą zapłatę za akcje deklaruje wiceminister gospodarki. Potem oczywiście Katowicki Holding Węglowy, ale on jest w najtrudniejszej sytuacji.

Jak podkreśla wiceminister, nadzieję na wyjście KHW z kryzysu, dają osiągnięte w ostatnim czasie porozumienie władz spółki ze związkami zawodowymi kończące spór zbiorowy o podwyżki płac dla pracowników. A także uzgodnienie z konsorcjum banków warunków emisji obligacji firmy.

 – To pozwala sądzić, że prywatyzacja tej spółki szybko nastąpi poprzez giełdę. Jest to raczej perspektywa 2014-2015 roku, ale przyszły rok będzie dla niej kluczowym podkreśla w rozmowie z Agencją Informacyjną Newseria Tomasz Tomczykiewicz.

Wyzwaniem dla każdej ze spółek, oprócz przygotowań do procesów prywatyzacyjnych, będzie również poprawienie konkurencyjności wobec surowca ze Wschodu.

Zarówno zarządy, rady nadzorcze, jak i właściciel, w tym wypadku Ministerstwo Gospodarki, widzą, że procesy restrukturyzacyjne są potrzebne. Tym bardziej, że czym innym jest pakiet klimatyczny, a czym innym konkurencyjność na rynku, zwłaszcza cenowa. Dzisiaj duży napływ węgla ze Wschodu, z Ukrainy i z Rosji wynika właśnie stąd, że jest tańszy. I to jest ogromne wyzwanie stojące przed zarządami spółek wyjaśnia wiceminister.

O potrzebie restrukturyzacji branży węglowej mówi się w Polsce od dawna, zwłaszcza w kontekście polityki energetycznoklimatycznej Unii Europejskiej, która wymusza na krajach członkowskich ograniczanie emisji dwutlenku węgla i co za tym idzie również odchodzenie od energetyki opartej na czarnym surowcu.

Węgiel dzisiaj jest najtańszym źródłem energii i w związku z tym nie można go wykreślać, bo to spowoduje gwałtowny wzrost jej ceny. A tym samym niekonkurencyjność europejskich firm w świecie. Biorąc pod uwagę, że to jest nasze główne źródło energii, które daje nam niezależność energetyczną od innych źródeł, będziemy o nie walczyć w UE zapewnia Tomasz Tomczykiewicz.

Mimo że polskie zasoby węgla kamiennego są największe w Europie i przez wiele lat byliśmy jednym z głównych jego eksporterów, od 4 lat więcej importujemy niż eksportujemy tego surowca. W ubiegłym roku z importu pochodziło blisko 15 mln ton węgla kamiennego, z czego większość z Rosji. W tym samym czasie wyeksportowaliśmy za granicę niecałe 6 mln ton.

Powodem jest przede wszystkim cena. Polskim firmom bardziej opłaca się sprowadzić tańszy surowiec ze Wschodu niż kupić go od krajowych spółek wydobywczych. Tym bardziej, że mają one coraz większy problem z zaspokojeniem popytu na węgiel w kraju.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Polityka

PE przedstawił swoje priorytety budżetowe po 2027 roku. Wydatki na obronność kluczowe, ale nie kosztem polityki spójności

Parlament Europejski przegłosował w tym tygodniu rezolucję w sprawie priorytetów budżetu UE na lata 2028–2034. Europosłowie są zgodni co do tego, że obecny pułap wydatków w wysokości 1 proc. dochodu narodowego brutto UE-27 nie wystarczy do sprostania rosnącej liczbie wyzwań, przed którymi stoi Europa. Mowa między innymi o wojnie w Ukrainie, trudnych warunkach gospodarczych i społecznych oraz pogłębiającym się kryzysie klimatycznym. Eurodeputowani zwracają też uwagę na ogólnoświatową niestabilność, w tym wycofywanie się Stanów Zjednoczonych ze swojej globalnej roli.

Infrastruktura

Odbudowa Ukrainy pochłonie setki miliardów euro. Polskie firmy już teraz powinny szukać partnerów, nie tylko w kraju, ale i w samej Ukrainie

Według stanu na koniec 2024 roku odbudowa Ukrainy wymagać będzie zaangażowania ponad pół biliona euro, a Rosja wciąż powoduje kolejne straty. Najwięcej środków pochłoną sektory mieszkaniowy i transportowy, ale duże są także potrzeby energetyki, handlu czy przemysłu. Polski biznes wykazuje wysokie zaangażowanie w Ukrainie, jednak może ono być jeszcze wyższe w procesie odbudowy. Zdaniem wiceprezesa działającego w tym kraju Kredobanku należącego do Grupy PKO BP firmy powinny szukać partnerów do udziału w odbudowie i w Polsce, i w Ukrainie.

Polityka

Europoseł PiS zapowiada walkę o reparacje wojenne dla Polski na forum UE. Niemiecki rząd uznaje temat za zamknięty

Nowy kanclerz Niemiec Friedrich Merz podczas konferencji prasowej w Polsce ocenił, że temat reparacji wojennych w relacjach polsko-niemieckich jest prawnie zakończony. Nie zgadza się z tym europoseł PiS Arkadiusz Mularczyk, który chce do tego tematu wrócić na forum UE. Przygotowana za rządów PiS publikacja „Raport o stratach poniesionych przez Polskę w wyniku agresji i okupacji niemieckiej w czasie II wojny światowej” szacuje straty na ponad 6,2 bln zł.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.