Mówi: | Paweł Tamborski |
Funkcja: | Wiceminister Skarbu Państwa |
Firma: | Ministerstwo Skarbu Państwa |
Skarb Państwa: prywatyzacja ZE PAK do końca roku
WKRÓTCE UKAŻE SIĘ KOMPLET PLIKÓW WIDEO I WERSJA AUDIO
Ministerstwo Skarbu Państwa finalizuje prywatyzację Zespołu Elektrowni Pątnów-Adamów-Konin (PAK). Akcje spółki mają pojawić się na warszawskim parkiecie w listopadzie. Prywatyzację innych energetycznych spółek, Energi i Enei, resort odkłada raczej na przyszły rok.
Skarb Państwa nie może odpuścić tej prywatyzacji. Wartość spółki szacowana jest na 2 mld zł złotych – to 1/5 tegorocznego celu prywatyzacyjnego rządu, a tyle właśnie pieniędzy brakuje, by ten cel osiągnąć. Stąd m.in. taki pośpiech, by jak najszybciej wprowadzić elektrownie na Giełdę Papierów Wartościowych w Warszawie.
– Mamy nadzieję zamknąć ten najdłużej chyba trwający proces w historii polskiej prywatyzacji. Jesteśmy na etapie IPO. Mamy nadzieję skończyć ten proces w tym roku, czyli zaoferować akcje PAK-u w tym roku na GPW – mówi Agencji Informacyjnej Newseria wiceminister Tamborski.
Na drodze do prywatyzacji PAK–u stali m.in. mniejszościowi udziałowcy, ale ministerstwo 20 sierpnia zawarło z nimi porozumienie. Na jego mocy Skarb Państwa w pierwszej kolejności skieruje ofertę do pozostałych udziałowców spółki (to głównie firmy należące do Zygmunta Solorza–Żaka: Elektrim, Embud i Polsat Media). Jednocześnie akcjonariusze do końca 2015 roku nie będą mogli sprzedać akcji PAK–u po cenie wyższej niż oferta IPO.
Jeżeli złamią ten zapis, to Skarb Państwa będzie miał prawo żądania wypłaty premii związanej ze wzrostem ceny akcji.
– W tej chwili jesteśmy umówieni z drugim akcjonariuszem. Naszą intencją jest zbycie wszystkich naszych akcji. Jednocześnie mamy taką gwarancję, że jeżeli nasz partner sprzedałby pakiet kontrolny w okresie trzech lat, Skarb Państwa otrzyma jakąś kompensatę – wyjaśnia przedstawiciel MSP.
W związku z planami budowy elektrowni atomowej i rozpoczęcia pozyskiwania gazu z łupków Ministerstwo Skarbu Państwa chce uporządkować plany wobec spółek z sektora energetycznego. W tym również Enei i Energi.
– W tej chwili Skarb Państwa analizuje projekty inwestycyjne branży energetycznej. To, co jeszcze trzeba zrobić. W momencie, kiedy zakończymy ten proces, będziemy dostosowywali i realizowali proces przekształceń własnościowych. Chcielibyśmy, aby ten proces wsparł realizację potrzeb finansowych, które te spółki będą miały czy mogą mieć, w związku z realizacją programu inwestycyjnego – tłumaczy Tamborski.
Energetyczne projekty w fazie przygotowań lub realizacji, które są priorytetowe dla polskiej energetyki, to m.in. Elektrownia Kozienice, Opole i Jaworzno. Możliwe, że nakłady niezwiązane z tymi inwestycjami, zasilą budżet państwa w formie podwyższonej dywidendy. W tym roku ustawa budżetowa przewiduje ponad 8 mld zł przychodów z tego tytułu, wobec niecałych 6 mld zł w 2011 roku. To efekt rekomendacji MSP, dzięki której w kluczowych spółkach (KGHM i PZU) wypłacano wyższe zyski z obrotów niż rekomendowały zarządy. Ekonomiści oceniają, że w przyszłym roku, z powodu spowolnienia gospodarczego, nie uda się powtórzyć tego wyniku.
– Zamierzamy również w przyszłym roku dokładnie analizować potrzeby inwestycyjne spółek, ich wyniki finansowe, możliwości zaciągania długu i na bazie tych danych będziemy podejmowali decyzję, co do wysokości dywidendy, która będziemy proponowali zarządom, jeżeli chodzi o nasze oczekiwania jako Skarbu Państwa – tłumaczy Paweł Tamborski.
Czytaj także
- 2024-10-22: Wiarygodność ekonomiczna Polski sukcesywnie się pogarsza. To negatywnie wpływa na postrzeganie Polski przez inwestorów
- 2024-09-25: Trwają prace nad strategią migracyjną Polski na lata 2025–2030. Eksperci apelują o duży nacisk na mieszkalnictwo
- 2024-09-05: W. Kosiniak-Kamysz: COVID-19 i wojna pokazały nam zagrożenia dla łańcuchów dostaw. Musimy być niezależni w produkcji sprzętu wojskowego
- 2024-09-03: Po 2,5 roku wojny w Ukrainie temat bezpieczeństwa i odporności państwa pozostaje dominującym w debacie publicznej. Nie tylko w aspekcie militarnym
- 2024-04-16: Rekordowe notowania złota. Ryzyko eskalacji konfliktu na Bliskim Wschodzie będzie napędzać dalsze wzrosty
- 2024-02-01: Stan Bałtyku się nie poprawia, a wręcz pogarsza. Cierpią na tym turystyka i rybołówstwo
- 2023-11-24: Polski deficyt publiczny i dług niebezpiecznie szybko rosną. Dalsze wzrosty rodzą ryzyko dużego kryzysu w finansach publicznych
- 2023-11-15: GPW wiąże duże nadzieje z nowymi liniami spoza rynku finansowego. Do końca roku będzie gotowa platforma obsługująca usługi logistyczne i spedycyjne
- 2023-10-16: Do rozwoju nowych technologii niezbędny jest stabilny dostęp do surowców krytycznych. Polska szuka nowych źródeł ich pozyskiwania
- 2023-10-10: Europejskim indeksom nie sprzyjają polityka gospodarcza i koniunktura. Firmy coraz mniej chętnie sięgają po źródła finansowania na rynek publiczny
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Konsument
Bezpieczeństwo żywnościowe 10 mld ludzi wymaga zmian w rolnictwie. Za tym pójdą też zmiany w diecie
Zapewnienie bezpieczeństwa żywnościowego na świecie wymaga znaczących zmian w systemie rolniczym – ocenia think tank Żywność dla Przyszłości. Tym bardziej że niedługo liczba ludności globalnie się zwiększy do 10 mld. Zdaniem ekspertów warunkiem jest odejście od rolnictwa przemysłowego na model rolnictwa regeneratywnego, opartego na równowadze przyrodniczej. To obejmuje także znaczące ograniczenie konsumpcji mięsa na rzecz żywności roślinnej.
Ochrona środowiska
Branża wiatrakowa niecierpliwie wyczekuje liberalizacji przepisów. Zmiany w prawie mocno przyspieszą inwestycje
W trakcie procedowania jest obecnie rządowy projekt tzw. ustawy odległościowej, który ostatecznie zrywa z zasadą 10H/700m i wyznacza minimalną odległość wiatraków od zabudowań na 500 m. Kolejna liberalizacja przepisów ma zapewnić impuls dla sektora, przyspieszyć transformację energetyczną i przynieść korzyści lokalnym społecznościom. Branża liczy także na usprawnienie i skrócenie procedur planistycznych i środowiskowych, które dziś są barierą znacznie wydłużającą czas inwestycji w elektrownie wiatrowe na lądzie.
Transport
Część linii lotniczych unika wypłacania odszkodowań za opóźnione lub niezrealizowane loty. Może im grozić zajęcie samolotu przez windykatora
Mimo jasno sprecyzowanych przepisów linie lotnicze niechętnie wypłacają odszkodowania za opóźnione lub odwołane loty, często powołując się na zdarzenia nadzwyczajne lub problemy z przepustowością ruchu lotniczego. Wielu konsumentów odstępuje od dalszego postępowania, bo obawiają się żmudnych formalności. Zdaniem eksperta z kancelarii DelayFix, specjalizującej się w egzekwowaniu należnych odszkodowań, warto się ubiegać o należne rekompensaty. Ostatecznym – i skutecznym – środkiem po wyczerpaniu drogi polubownej i sądowej jest zajęcie samolotu przez windykatora.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.