Newsy

2018 rok będzie kolejnym rokiem hossy w mieszkaniówce. Na rynku zaczyna brakować gruntów pod nowe inwestycje deweloperskie

2018-02-08  |  06:25

Na rynku mieszkaniowym hossa trwa trzeci rok z rzędu, a tylko w sześciu największych miastach Polski deweloperzy sprzedali w ubiegłym roku blisko 73 tys. lokali. Rekordowy popyt na mieszkania przekłada się na rekordowy popyt na grunty. Z szacunków JLL wynika, że w tym roku ponad 60 firm deweloperskich planuje zakupy gruntów o łącznej wartości od 10 do 50 mln zł. Tych zaczyna jednak brakować. Ceny gruntów nie powinny już szybować w górę, bo na wielu lokalnych rynkach nie ma miejsca na kolejne wzrosty.

– Wygląda na to, że w 2018 roku rynek gruntów inwestycyjnych ma dużą szansę kontynuować trend z ubiegłego roku, który upłynął pod znakiem boomu w sektorze mieszkaniowym. Ten rynek osiągał kolejne rekordy – zarówno pod względem liczby sprzedanych mieszkań (ponad 72 tys.), jak i terenów inwestycyjnych. W sumie wartość gruntów, które zmieniły właściciela, sięgnęła ok. 5,5 mld zł – mówi agencji Newseria Biznes Daniel Puchalski, dyrektor działu gruntów inwestycyjnych w JLL.

Z danych firmy doradczej JLL wynika, że zdecydowanym liderem był segment mieszkaniowy, w którym odnotowano rekordową liczbę oraz wartość umów kupna i sprzedaży. Na rynku miały też miejsce transakcje pakietowe – włącznie z nabywaniem całych budynków na etapie pozwolenia na budowę.

Mieszkaniówka jest w fazie boomu trzeci rok z rzędu. W ubiegłym roku podaż nie nadążała za popytem – dlatego w ciągu roku deweloperom zdarzało się podnosić ceny nawet kilkukrotnie, żeby nieco wyhamować sprzedaż i utrzymać lepszą płynność całego projektu. Największy wzrost cen ofertowych miał miejsce kolejno: w Trójmieście (15 proc.), Łodzi (8,5 proc.) i Warszawie (8,4 proc.).

Rekordowy popyt i kurcząca się oferta lokali poskutkowały zwiększonym zainteresowaniem gruntami ze strony deweloperów. To miało z kolei bezpośrednie przełożenie na ich ceny – w niektórych rejonach Warszawy wzrosły one nawet o 80 proc.

W dalszym ciągu liczymy na to, że – jeśli chodzi o grunty – rynek mieszkaniowy będzie się rozwijał równie mocno i szybko. Bardzo istotna jest podaż – podaż pieniądza jest bardzo wysoka, natomiast podaż gruntów umiarkowana. Do tego dochodzą wysokie koszty wykonawstwa, czyli dość duże problemy generalnych wykonawców z zatrudnianiem specjalistów i podwykonawców. Oczywiście, są też czynniki sprzyjające, zapewne istniejące banki ziemi będą mocno wykorzystywane w tym roku, aby jeszcze tę dobrą koniunkturę wykorzystać – prognozuje Daniel Puchalski.

Z szacunków JLL wynika, że w tym roku ponad 60 firm deweloperskich planuje zakupy gruntów o wartości od 10 do 50 mln zł, a 14 inwestorów jest gotowych nabyć tereny o wartości nawet 150–200 mln zł. Z kolei fundusze typu private equity są gotowe na wydanie około 300 mln euro na zakupy dużych pakietów mieszkaniowych pod wynajem w celach inwestycyjnych

– Policzyliśmy to z grubsza, rozmawiając w zeszłym roku z wieloma inwestorami. Przeprowadziliśmy badania na grupie ponad 120 inwestorów, z których wynika, że gdyby były dostępne na rynku grunty inwestycyjne pod zabudowę mieszkaniową, biurową i hotelową, to spokojnie moglibyśmy liczyć na wyniki rzędu 6–8 mld zł. Niemniej jednak wątpię, że taki wynik uda się uzyskać, ze względu na dosyć niską podaż gruntów. Ona spadła mocno w zeszłym roku ze względu na wiele zakupów, które obserwowaliśmy – mówi Daniel Puchalski.

W ubiegłym roku również inwestorzy hotelowi – zachęceni dobrą sytuacją na tym rynku – śmielej podejmowali decyzje o nowych projektach, co miało bezpośrednie przełożenie na zainteresowanie gruntami na sprzedaż i obiektami do adaptacji na cele hotelowe.

Zeszły rok był również bardzo ciekawy pod kątem nieruchomości hotelowych. To drugi boom po tym zarejestrowanym przed EURO 2012 – zauważa Daniel Puchalski.

Eksperci JLL prognozują, że liczba projektów ogłoszonych i rozpoczętych w 2017 roku oraz niesłabnące zainteresowanie inwestorów to dowód na to, że w kolejnych latach na rynku hotelowym można się spodziewać nawet kilkudziesięciu otwarć nowych obiektów rocznie, a na polskim rynku zadebiutują niedostępne dotąd marki znanych, międzynarodowych sieci (np. Motel One, Marriott Renaissance, Four Points by Sheraton czy MGallery by Sofitel).

Wygląda na to, że trendy na 2018 rok będą bardzo zbliżone do ubiegłorocznych. Mimo wielu niedogodności i różnego rodzaju ustaw, które są wprowadzane na rynek bądź już uchwalone, widzimy bardzo wysoką podaż pieniądza i w dalszym ciągu bardzo wysokie zainteresowanie na rynku gruntów: tak mieszkaniowych, jak i  hotelowych – mówi Daniel Puchalski. – Miasta regionalne – Wrocław, Kraków, Trójmiasto, Poznań czy Katowice – mają bardzo dobry czas i wygląda na to, że deweloperzy będą kontynuować w nich zakupy pod zabudowę biurową. Zapewne możemy się spodziewać kilku ciekawych transakcji w tym sektorze.

JLL prognozuje, że w przyszłym roku skala popytu na grunty pod zabudowę biurową i handlową utrzyma się na poziomie podobnym co w latach poprzednich. Liderem będzie jednak segment mieszkaniowy. Niezmienny apetyt na grunty, bardzo dobre wyniki sprzedaży mieszkań w IV kwartale 2017 roku i długie listy rezerwacyjne w świeżo rozpoczętych projektach pokazują, że w tym roku można się spodziewać dalszych dobrych wyników – zarówno jeśli chodzi o sprzedaż gruntów, jak i mieszkań.

W ostatnich kwartałach – z związku z rekordowym popytem – inwestorzy odczuwali rosnące ceny gruntów.

– W wielu miejscach ceny doszły do apogeum i raczej nie powinny już rosnąć, natomiast dla sektora jako całości jest jeszcze miejsce na wzrosty na niektórych rynkach lokalnych. Przy ostatnich negocjacjach i apetytach inwestorów widzimy, że te ceny jeszcze nieznacznie będą rosły też w dużych miastach regionalnych – zarówno pod budownictwo biurowe i mieszkaniowe. Jeśli chodzi o Warszawę, to w tych najdroższych lokalizacjach jak Wola – raczej wątpimy, żeby ceny osiągały jeszcze wyższe ceny niż w ubiegłym roku – mówi Daniel Puchalski. 

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

BCC Gala Liderów

Jedynka Newserii

Prawo

Rząd planuje podwójnie opodatkować e-papierosy. To zmusi palaczy do powrotu do tradycyjnych papierosów

W styczniu Rada Ministrów przyjęła projekt nowych przepisów o podatku akcyzowym. Zakładają one opodatkowanie alternatyw dla tradycyjnych wyrobów tytoniowych, czyli m.in. saszetek nikotynowych, wielorazowych papierosów elektronicznych czy podgrzewaczy tytoniu. Organizacje pracodawców krytykują tryb pracy nad ustawą, a w szczególności brak konsultacji z branżą, a także możliwą interpretację wskazującą na podwójne opodatkowanie jednej z kategorii produktów.

Bankowość

Przybywa pozwów związanych z sankcją kredytu darmowego. Nawet 90 proc. umów kredytowych może zawierać uchybienia

Do sądów wpływa coraz więcej pozwów w zakresie sankcji kredytu darmowego. Na koniec sierpnia ub.r. w sądach było ok. 10 tys. takich spraw, na koniec roku – ok. 11–12 tys. – szacuje Związek Banków Polskich. SKD przysługuje kredytobiorcom, których banki nieprawidłowo informowały m.in. o opłatach, oprocentowaniu czy terminach związanych z kredytem. Korzystny dla nich wyrok może oznaczać, że spłacą bankom wyłącznie pożyczoną kwotę, bez dodatkowych kosztów.

Transport

Rekordowy wzrost sprzedaży samochodów Mercedes-Benz. Rośnie zainteresowanie przede wszystkim autami niskoemisyjnymi

Pod względem liczby rejestracji nowych aut osobowych 2024 rok był drugim najlepszym wynikiem w historii. To był sprzedażowo dobry rok także dla koncernu Mercedes-Benz. Na polskim rynku sprzedaż wyniosła 26,3 tys. samochodów osobowych, co oznacza 38-proc. wzrost w ciągu roku. Mercedes jest też wśród liderów dostaw aut elektrycznych. Ze względu na rosnącą popularność tego segmentu producent w tym roku wprowadzi na rynek nowość – w pełni elektryczny model CLA.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.