Mówi: | Witold Kołodziejski |
Funkcja: | przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji |
KRRiT: Jesteśmy gotowi wdrożyć nowy panel badania mediów elektronicznych. Czekamy na odzew rynku
O 24 mln zł większy będzie przyszłoroczny budżet Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, która pracuje nad wdrożeniem nowego, jednolitego dla całego rynku standardu badania konsumpcji mediów elektronicznych – internetu, radia i telewizji. Dotychczas monitorowaniem tego rynku zajmowało się kilka różnych firm. KRRiT chce, by w prace czynnie włączył się rynek, czyli nadawcy telewizyjni, radiowi, internetowi i operatorzy kablowi. Wdrożenie nowego standardu ma się przełożyć na większą efektywność dotarcia kontentu reklamowego do odbiorców.
– Budżet KRRiT jest taki, jaki Rada zaplanowała i zgłosiła, więc jest on zgodny z naszymi oczekiwaniami. Tak naprawdę dopiero po procedurze sejmowej będzie można jednak powiedzieć, jakiego ostatecznie nabierze kształtu. Natomiast ten budżet jest związany z licznymi zadaniami KRRiT – w tym jednym nowym, jakim jest jednoźródłowy pomiar telemetryczny radia, telewizji i internetu, który stanowi dużą część proponowanego budżetu – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Witold Kołodziejski, przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji.
Zgodnie z przyjętym przez rząd w końcówce sierpnia projektem ustawy budżetowej na 2020 rok do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji mają trafić 72 mln zł wobec 48 mln zł w ubiegłym roku. Wzrost wydatków – jak podkreśla szef KRRiT – jest uzasadniony pilotażowym projektem badania konsumpcji mediów elektronicznych.
– Mamy już dzisiaj taki próbny, eksperymentalny panel obejmujący 400 panelistów, którzy noszą swoje urządzenia. One na bieżąco monitorują to, czego słuchamy i oglądamy. Mamy prawie 5 mln danych zwrotnych z dekoderów. Badanie jest realizowane, a to, kiedy zostanie wdrożone, zależy od rynku, bo tak naprawdę czekamy na jakieś rekomendacje, czekamy, aż nadawcy określą, czego potrzebują i jak chcą, aby to badanie było skonstruowane. My jesteśmy gotowi – mówi Witold Kołodziejski.
Nad projektem Telemetria Polska, który zakłada stworzenie nowego, jednoźródłowego panelu badania konsumpcji mediów elektronicznych (telewizji, radia i internetu), KRRiT pracuje od kwietnia ubiegłego roku. Regulator chce, aby w prace czynnie włączył się rynek, czyli nadawcy telewizyjni, radiowi, internetowi i operatorzy kablowi.
– My jesteśmy już w stanie do końca roku ogłaszać pierwsze poważne przetargi. Ale nie zrobimy tego, dopóki nie będzie jakiegoś konsensusu ze strony rynkowej, a z tym jest najtrudniej. Nadawcom samym między sobą jest się trudno porozumieć, a pod uwagę trzeba wziąć jeszcze różne specyfikacje, bo radio, telewizja i branża internetowa zupełnie inaczej na to patrzą. To jest największy problem, a nie sama technika ani sposób prowadzenia badań – mówi Witold Kołodziejski.
Prace badawczo-rozwojowe nad nowym standardem KRRiT prowadziła przez ostatni rok z Instytutem Łączności, który opracował specjalne urządzenia do pomiaru, oraz Instytutem Statystyki i Demografii warszawskiej SGH. W ramach pilotażu do tej pory uruchomiono ponad 400 urządzeń pomiarowych, które w trybie online zarówno stacjonarnie, jak i mobilnie zbierają dane dotyczące konsumpcji mediów (telewizja, radio, internet). Przeprowadzono 5,8 mln obserwacji, co zajęło łącznie 1 174 godziny testów.
Docelowo projekt Telemetria Polska zakłada panel telemetryczny oparty na 26 tys. respondentów i jednoźródłowy pomiar TV, radia i internetu (mierzenie konsumpcji mediów poza domem i na urządzeniach przenośnych). Dodatkowo ma być uruchomiony panel RPD, oparty na 11 mln gospodarstw domowych.
Kluczowym elementem nowego standardu badania ma być jednoźródłowość danych, co oznacza, że dane o konsumpcji różnych mediów będą pochodzić od jednego panelisty. W tej chwili rynek monitoruje kilka różnych firm (np. internet – Gemius, a telewizję – Nielsen). Jak podkreśla KRRiT, wdrożenie nowego standardu przełoży się na większą efektywność dotarcia kontentu reklamowego do odbiorców.
Czytaj także
- 2025-05-09: PE przedstawił swoje priorytety budżetowe po 2027 roku. Wydatki na obronność kluczowe, ale nie kosztem polityki spójności
- 2025-05-13: Dzięki sztucznej inteligencji przesyłki mogą trafiać do klientów tego samego dnia. Liczba takich dostaw w Amazon znacząco rośnie
- 2025-05-07: Prace nad unijnym budżetem po 2027 roku nabierają tempa. Projekt ma być gotowy w lipcu
- 2025-04-25: Członek RPP spodziewa się obniżki stóp procentowych już w maju, może nawet o 50 pb. Potem dyskusja o kolejnej obniżce możliwa w lipcu
- 2025-04-23: Rynek oczekuje pierwszego cięcia stóp procentowych w Polsce w maju. Są ku temu przesłanki ekonomiczne
- 2025-04-08: Projekt unijnego budżetu po 2027 roku będzie przedstawiony w lipcu. Polska może odegrać istotną rolę w pracach nad nim
- 2025-04-09: Wzrost wydatków na obronność ma być priorytetem nowego wieloletniego budżetu UE. Nie będzie jednak cięć w polityce spójności
- 2025-04-24: Polska nauka potrzebuje różnych źródeł finansowania. Trwają rozmowy o zmianach w systemie
- 2025-03-31: W cyfrowym świecie spada umiejętność koncentracji. Uważność można ćwiczyć od najmłodszych lat
- 2025-04-02: Zapobieganie cyberuzależnieniom wśród dzieci wymaga dużego zaangażowania rodziców. Zakazy nie są wystarczające
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Handel

Ważą się losy nowej umowy między Unią Europejską a Ukrainą na temat zasad handlu. Obecne przepisy wygasają 5 czerwca
5 czerwca wygasa ATM, czyli wprowadzona przed trzema laty i potem z modyfikacjami przedłużana umowa między UE a Ukrainą, liberalizująca zasady wwozu ukraińskich towarów na teren Wspólnoty. Strona ukraińska chciałaby jej przedłużenia, na razie jednak Unia zgodziła się jedynie na przedłużenie bezcłowego przywozu żelaza i stali. Największe obawy, zwłaszcza w Polsce, budzi kwestia produktów rolnych. Zdaniem europosłanki Konfederacji Anny Bryłki należałoby wrócić do obowiązującej przed 2022 rokiem umowy stowarzyszeniowej DCFTA, ponieważ Ukraina może dziś eksportować swoje towary drogą morską poprzez porty na Morzu Czarnym, a dzięki darmowemu dostępowi do unijnego rynku bogacą się jedynie potentaci rolni.
Ochrona środowiska
Nowe technologie pomagają szybciej i dokładniej sortować odpady. Wciąż nie wszystkie da się jednak przetworzyć

Do 2030 roku 55 proc. odpadów opakowaniowych z tworzyw sztucznych powinno trafiać do przetworzenia. W ubiegłym roku było to ok. 27 proc. Nowe technologie w coraz większym stopniu ułatwiają sortowanie odpadów, ale nie pozwalają jeszcze na przetworzenie wszystkich ich rodzajów. To pierwsze wyzwanie związane z zamykaniem obiegu. Kolejnym jest zwiększanie zawartości materiałów pochodzących z recyklingu w produkowanych opakowaniach, czego wymagają unijne przepisy. Choć w tym obszarze widać w ostatnich latach znaczące postępy, nie brakuje wyzwań.
Handel
Rosyjskie surowce przestaną płynąć do UE. Spóźniony, ale ambitny i istotny plan ma być wdrożony do 2027 roku

– Kupowanie surowców energetycznych z Rosji jest jak kupowanie broni przeciwko Ukrainie – uważa europosłanka PO Mirosława Nykiel. Dlatego KE planuje do 2027 roku ograniczyć do zera import rosyjskich paliw. Joanna Scheuring-Wielgus ocenia, że taka decyzja powinna zapaść już dawno, ale lepiej późno niż wcale. Co więcej, państwa członkowskie powinny być w tych deklaracjach zjednoczone najbardziej, jak się da.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.