Mówi: | dr Dawid Rejmer |
Funkcja: | radca prawny |
Firma: | Kancelaria Finansowa LEX |
Polacy nie mają w zwyczaju sporządzać testamentów. Co piąty uważa, że ma jeszcze czas na taką decyzję
Tylko 9 proc. Polaków w wieku powyżej 45 lat przygotowuje testament. Ponad 40 proc. przyznaje, że nigdy się nad tym nie zastanawiało, a prawie jedna czwarta uważa, że nie ma nic cennego, co mogłaby po sobie zostawić. Decyzję o sporządzeniu dokumentu przekładamy na później, tymczasem pozwala on zabezpieczyć interes spadkobierców i zapobiega konfliktom. – Warto się zastanowić i zabezpieczyć swoją rodzinę, żeby po śmierci majątek trafił w odpowiednie ręce – przekonuje dr Dawid Rejmer, radca prawny w Kancelarii Finansowej LEX.
– W Polsce jest dosyć niska kultura sporządzania testamentów. Powodem, dla których ich nie sporządzamy, jest to, że mamy jeszcze czas, nigdzie się nie wybieram, czyli to są psychologiczne elementy. Ludzie obawiają się, że sporządzenie testamentu niejako już oznacza, że zaraz pożegnają się z tym światem. Ludzie uważają też, że mają zgodną rodzinę albo że nie mają co dzielić i w zasadzie testament jest im niepotrzebny. W praktyce często okazuje się, że to błędne założenie – podkreśla w rozmowie z agencją Newseria Biznes dr Dawid Rejmer.
Z badań Research Collective przeprowadzonych na zlecenie Fundacji Otwarte Forum we współpracy z kancelarią prawno-podatkową GWW wynika, że w Polsce tylko 9 proc. osób w wieku 45+ przygotowuje testament. Większość decyzję o przygotowaniu dokumentu zostawia na później. Nieco ponad 20 proc. badanych stwierdza, że ma jeszcze czas, żeby pomyśleć o testamencie. To jednak błędne przekonanie, bo testament pisany na szybko, np. przed planowaną operacją, łatwo podważyć.
– Nie wiemy na przykład, czy pacjent po operacji onkologicznej, po dawce morfiny, był świadomy tego, co pisał, czy ktoś mu w tym pomagał. Testament sporządzony w zdrowiu, kiedy nie ma żadnych problemów, nie jest podważany, dlatego lepiej tym tematem zająć się wtedy, kiedy nic nam nie jest – ocenia radca prawny.
Z badania Research Collective wynika, że osoby, które sporządziły już testament, najczęściej udawały się w tym celu do notariusza (70 proc.). Co trzeci badany wybiera testament własnoręczny, ponieważ uważa, że taka forma jest wystarczająca (41 proc.) oraz że testament napisany w kancelarii notarialnej jest zbyt drogi (30 proc.). Testament spisany własnoręcznie również ma moc prawną, istotne jednak, by został napisany odręcznie.
– Rekomenduję sporządzenie testamentu w formie notarialnej i wpisanie go do rejestru notarialnego. To nie jest droga czynność, kosztuje 100–300 zł, ale pozwoli uniknąć nam wielu sporów co do tego, czy ten testament był sporządzony, kto go sporządził, czy był podpisany – radzi Dawid Rejmer. – Problem z testamentem własnoręcznym jest po pierwsze taki, czy ktoś wie o jego istnieniu. Ponadto takie testamenty mogą zostać zniszczone przez osobę, która zapoznała się z jego treścią i dowiaduje się, że nic nie odziedziczy. Wówczas udowodnienie, że taki testament istniał, jest bardzo trudne, dlatego lepiej skorzystać w tym zakresie z notariusza.
Jak podkreśla, raz sporządzony testament można zmienić, bez względu na to, w jakiej formie był sporządzony. Ważne jest jednak zaznaczenie w dokumencie, że odwołujemy poprzednie dokumenty.
– Testament to jest jedyny dokument, w którym możemy zadecydować, co się stanie z naszym majątkiem po naszej śmierci. Za życia chcemy decydować o tym co się dzieje z naszym majątkiem i nie wyobrażamy sobie, żeby ktoś na Wiejskiej nam powiedział, że nasz majątek ma być podzielony w ten albo inny sposób, a wiele osób uważa, że po śmierci to już nie ma znaczenia. To błędne założenie. Warto się zastanowić nad tym za życia i zabezpieczyć swoją rodzinę tak, żeby po śmierci majątek trafił w odpowiednie ręce – przekonuje radca prawny w Kancelarii Finansowej LEX.
Ponad 40 proc. dorosłych Polaków przyznaje, że nigdy się nie zastanawiało nad testamentem. Niemal co czwarty (23 proc.) ocenia, że nie ma nic wartościowego do zapisania.
– Wynika to jeszcze z czasów PRL-u, kiedy wszyscy mieli mniej więcej to samo, czyli jedno mieszkanie, samochód i książeczkę oszczędnościową, a i tak te spory spadkowe były. Teraz, po trzydziestu paru latach istnienia wolnej gospodarki w Polsce, nasze majątki są znacznie większe. Ich struktury są bardziej złożone, niż były 30 lat temu, co też wymusza, żeby o tych testamentach myśleć – tłumaczy dr Dawid Rejmer.
Odpowiednio przygotowany dokument to przede wszystkim szansa na odpowiednie zabezpieczenie interesów spadkobierców – majątek przypada im w takiej części, jaką określił spadkodawca, co może pomóc w uniknięciu konfliktów rodzinie i przyspieszyć cały proces spadkowy. Testament pozwala również uniknąć ewentualnych problemów spadkowych, zwłaszcza jeśli majątek trafia m.in. do małoletnich.
– Powszechnie wydaje się, że jeżeli dziedziczy żona i dwójka dzieci, to znaczy, że żona spokojnie z tym majątkiem może wszystko dalej robić, sprzedać mieszkanie albo kupić, czyli może decydować w imieniu swoich dzieci. Tak nie jest, bo może decydować jedynie w zakresie tak zwanego zwykłego zarządu. To znaczy, że może wysłać dziecko na kolonie albo może mu kupić buty, ale nie może w imieniu tego dziecka sprzedać nieruchomości. Na to potrzebuje zgody sądu – wskazuje ekspert Kancelarii Finansowej LEX.
Równie istotny jest testament w przypadku osób żyjących w nieformalnym związku. Tylko taki dokument umożliwia przekazanie majątku w ręce partnera. Także osobom bezdzietnym testament daje szansę na uniknięcie sporów rodzinnych. Jeśli nie ma dzieci, spadkobiercą jest nie tylko małżonek, ale też np. rodzice zmarłego. Przepisy Kodeksu cywilnego określają nie tylko kolejność dziedziczenia ustawowego, ale przewidują też udziały w spadku, które przypadają na każdego ze spadkobierców.
– W Polsce jest takie przekonanie, że jeżeli przykładowo mam trójkę dzieci, trzy mieszkania, to każde dostanie jedno mieszkanie. To nieprawda, bo każde z nich dostanie po jednej trzeciej każdego z tych mieszkań, co oznacza, że będą się musieli wszyscy razem porozumieć co do ich zarządzania, sprzedaży, nakładów na te mieszkania – tłumaczy dr Dawid Rejmer.
W postępowaniu spadkowym, oprócz stwierdzenia nabycia spadku i ustalenia, kto i ile dziedziczy po zmarłym, równie istotny jest dział spadku. Sąd najpierw ustala, co zmarły pozostawił, i dopiero wówczas ustala jego podział.
– Do tego czasu wszyscy odpowiadają za długi spadkowe solidarnie, czyli wierzyciele, banki mogą przykładowo żądać spłaty kredytu hipotecznego od jednego z dzieci, od dwójki czy trójki w pełnej wysokości – mówi ekspert.
W testamencie można także zaznaczyć, jaka część majątku ma trafić do rodziny, a jaka do innych osób i instytucji, np. przyjaciół, fundacji czy stowarzyszeń, szpitali, domu dziecka czy bibliotek.
Czytaj także
- 2024-11-28: P. Serafin: Potrzebujemy bardziej elastycznego unijnego budżetu. UE musi ponownie stać się synonimem innowacyjności i konkurencyjności
- 2024-09-09: Coraz więcej młodych ludzi chce zostać rzecznikiem patentowym. Trwa nabór na aplikację rzecznikowską
- 2024-10-24: Prawo autorskie nie nadąża za nową technologią. Uregulowania wymaga kwestia dzieł tworzonych przez sztuczną inteligencję
- 2024-07-01: Przyspieszają prace nad zmianą ustawy o dochodach jednostek samorządu terytorialnego. Nowe przepisy mają wejść w życie na początku 2025 roku
- 2024-07-05: Sektor finansowy walczy o pracowników. Coraz ważniejsze stają się kompetencje technologiczne
- 2024-04-26: Rodziny zastępcze w kryzysie z powodu braku odpowiedniego wsparcia państwa. Zespoły robocze pracują nad wypracowaniem nowych przepisów
- 2024-04-25: Niska wiedza ekonomiczna Polaków może wpłynąć na większe zainteresowanie usługami doradców finansowych. Wciąż rzadko korzystamy z ich pomocy
- 2024-03-27: Polacy obawiają się o swoje cyberbezpieczeństwo w obszarze finansów. Połowa odczuwa braki w wiedzy na ten temat
- 2024-03-13: Niski poziom wiedzy finansowej powstrzymuje Polaków przed inwestowaniem na giełdzie. Ruszają zapisy na bezpłatne szkolenia dla tysiąca chętnych
- 2024-03-05: Polacy inwestują niechętnie i zachowawczo. W wielu wypadkach umiejętności nie dorównują wyobrażeniom o nich
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Polityka
P. Serafin: Potrzebujemy bardziej elastycznego unijnego budżetu. UE musi ponownie stać się synonimem innowacyjności i konkurencyjności
Nowy komisarz UE ds. budżetu, zwalczania nadużyć finansowych i administracji publicznej Piotr Serafin wskazuje, że budżet na kolejną perspektywę finansową UE powinien być bardziej elastyczny, by można było reagować w razie wystąpienia nieprzewidywalnych zdarzeń. W najbliższych miesiącach będą trwały konsultacje z państwami członkowskimi i Parlamentem Europejskim na temat priorytetowych obszarów na przyszłą siedmiolatkę.
Ochrona środowiska
Fundusze Norweskie wspierają innowacje w polskich firmach. Ponad 200 projektów otrzymało granty o wartości 92 mln euro
Ponad 200 projektów dofinansowanych kwotą 92 mln euro – taki jest bilans wsparcia z programu „Rozwój przedsiębiorczości i innowacje” z Norweskiego Mechanizmu Finansowego na lata 2014–2021. Mikro-, małe i średnie firmy mogły za pośrednictwem PARP otrzymać granty na realizację innowacyjnych projektów związanych z ochroną środowiska, jakością wód oraz poprawiających jakość życia. – Firmy, które skorzystały z Funduszy Norweskich, odnotowały korzyści biznesowe, efekty środowiskowe, ale też pozabiznesowe, społeczne – ocenia Maja Wasilewska z PARP.
IT i technologie
Sztuczna inteligencja nie zastąpi pisarzy. Nie tworzy literatury, tylko książki dla zabicia czasu
Kwestia wykorzystania dzieł pisarzy do trenowania algorytmów sztucznej inteligencji budzi coraz większe kontrowersje. Część autorów kategorycznie zabrania takiego używania swoich prac, inni godzą się na to w zamian za proponowane przez niektóre wydawnictwa honoraria. Literaci są jednak zgodni co do tego, że teksty pisane przez SI nigdy nie wejdą do kanonu literatury pięknej. Technologia nie stworzy bowiem nowej wartości artystycznej, lecz powieli już istniejące schematy.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.