Mówi: | Agnieszka Salach, Grupa KRUK Roman Pomianowski, psycholog, Stowarzyszenie Program Wsparcia Zadłużonych |
Prawie 60 proc. Polaków nie wie, jak radzić sobie z długami. Są one częstą przyczyną depresji i napięć w rodzinie
Napięcia w rodzinie, konflikty, poczucie bezsilności, a nawet stany depresyjne – to pozafinansowe problemy, jakie często towarzyszą niespłaconym zobowiązaniom. 45 proc. zadłużonych Polaków oczekiwałoby w tym zakresie wsparcia, doradztwa i pomocy ze strony rodziny. Jednak tylko co piętnasty chciałby, aby wyręczono go w kwestii uregulowania długu. Do skorzystania z takiej pomocy są najbardziej skłonni przedstawiciele najmłodszej generacji Z w wieku 18–24 lat. Jest to pokolenie, która nie obawia się szczerych rozmów z partnerem o długach – wynika z badania „Postawy różnych pokoleń Polaków wobec zadłużenia” Grupy KRUK.
– Prawie 96 proc. naszych respondentów zadeklarowało, że zadłużenie pociąga za sobą także zupełnie inne problemy natury pozafinansowej. 40 proc. odpowiada, że najczęściej są to napięcia w rodzinie, różnego rodzaju kłótnie i nieporozumienia. W dalszej kolejności mamy emocje, takie jak poczucie bezsilności związane z tym, że nie dajemy sobie rady i nie mamy wsparcia. Zamykamy się w sobie, wstydzimy się naszego zadłużenia. Pojawia się również depresja – mówi agencji Newseria Biznes Agnieszka Salach z biura prasowego Grupy KRUK.
Jak wynika z najnowszego badania „Postawy różnych pokoleń Polaków wobec zadłużenia”, przeprowadzonego przez IQS na zlecenie Grupy KRUK, długi mają duże przełożenie na stan emocjonalny. Najczęściej towarzyszą im niepokój i lęk (66 proc.) oraz strach i napięcie (65 proc.). Tylko 5 proc. Polaków zadeklarowało, że długi są im obojętne i nie mają żadnego wpływu na ich samopoczucie.
– Najbardziej emocjonalne pod tym względem okazuje się być pokolenie Y [25–38 lat – red.]. Wśród tej grupy wiekowej najwięcej osób odpowiedziało, że zadłużenie wpływa na ich poczucie stabilności i bezpieczeństwa. To oni najczęściej zapadają z tego powodu na depresję – mówi Agnieszka Salach.
Zadłużenie w największym stopniu demotywuje przedstawicieli generacji 65+. Z kolei osoby z pokolenia X (39–54 lata) wierzą w siebie i zadłużenie nie powoduje u nich spadku nastroju. Wszystkie grupy wiekowe podkreślały, że najważniejsze cechy charakteru, które pomagają radzić sobie z trudną sytuacją finansową, to konsekwencja (54 proc.), silna wola (45 proc.), wiara w poprawę sytuacji (43 proc.) oraz odporność na stres (39 proc.).
Co ciekawe, im młodsze pokolenie, tym bardziej skore do otwartej rozmowy o finansach. Co trzeci przedstawiciel generacji Z (18–24 lata) twierdzi, że poinformowałby współmałżonka lub partnera o swoich problemach finansowych. Wśród millenialsów ten odsetek wynosi już 25 proc. i spada wraz z wiekiem. Wśród baby boomersów (55-64 lata) na szczerą rozmowę z partnerem zdecydowałby się tylko co dziewiąty przedstawiciel tej grupy wiekowej.
Ponad połowa Polaków (52 proc.) uważa, że nie ma decydującego wpływu na to, czy wpadnie w długi. Z kolei 40 proc. sądzi, że zadłużenie jest konsekwencją życiowej niezaradności.
– Dość charakterystyczną grupą jest pokolenie 65+. Dominują w nim osoby, które uważają, że długi są głównie spowodowane nieumiejętnością gospodarowania finansami. Przedstawiciele tej generacji najczęściej odpowiadali też, że w zadłużenie najczęściej popadamy przez mechanizmy konsumpcyjne, czyli za dużo kupujemy, nie potrafimy sobie niczego odmówić – mówi Agnieszka Salach.
Jak podkreśla psycholog Roman Pomianowski, młodsze pokolenia są generalnie bardziej skore do optymizmu w kwestii finansów, nierzadko licząc, że w razie problemów będą mogli się zwrócić po pomoc do rodziców. Potwierdzają to zresztą wyniki badania. 37 proc. przedstawicieli generacji Z, mając kłopot ze spłatą zadłużenia, w pierwszej kolejności zwróciłoby się z prośbą o pomoc do rodziców, a tylko 18 proc. – do firmy, której zalega z zapłatą. Starsze pokolenia cechuje z kolei większe poczucie odpowiedzialności. Ogółem 37 proc. Polaków deklaruje, że w takiej sytuacji od razu skontaktowaliby się z firmą windykacyjną lub firmą, której zalegają z zapłatą.
– Zadłużenie to zawsze ogromny problem, często na tyle przerażający, że aż nie chce się go przyjąć do wiadomości i robi się wszystko, aby przed nim uciec. Ale prędzej czy później jego konsekwencje docierają do człowieka – mówi Roman Pomianowski, psycholog ze Stowarzyszenie Program Wsparcia Zadłużonych. – Przy naszym poziomie edukacji ekonomicznej większość Polaków zapytanych: „Co zrobić w sytuacji zadłużenia?”, ma w głowie jeden wielki znak zapytania.
Prawie 60 proc. Polaków nie wie, jak mogłoby sobie poradzić ze spłatą zadłużenia i potrzebowałaby pomocy w tym zakresie. Ponad połowa (54 proc.) twierdzi, że w rozwiązaniu problemu pomogłoby im znalezienie dodatkowego źródła dochodu. Z kolei co piąta osoba potrzebowałaby pomocy w planowaniu domowego budżetu i osoby, która mogłaby ją motywować do spłaty długu. We wspomnianym badaniu 45 proc. Polaków zadeklarowało także, że mając problemy finansowe, ważne byłoby dla nich wsparcie, doradztwo i pomoc ze strony rodziny. Jednak tylko co piętnasty Polak (7 proc.) oczekiwałby wyręczenia w spłacie długu.
– Tu nie chodzi o pocieszanie, tylko zbudowanie planu, włącznie z odesłaniem takiej osoby do specjalistycznej pomocy terapeutycznej czy psychiatrycznej, bo takiej też osoby zadłużone mogą wymagać – mówi Roman Pomianowski.
– Respondenci często mówili nam też, że w razie tarapatów finansowych zależy im na pozyskaniu wiedzy o tym, jak je spłacać. To pokazuje, jak ważne są inicjatywy społeczne, jak chociażby przypadający 17 listopada Dzień bez Długów. To dobry pretekst, żeby edukować ludzi na tematy finansowe: jak odpowiedzialnie się zapożyczać, na co zwracać uwagę. Jest to też pretekst do tego, żeby zacząć rozmawiać na temat finansów z naszymi najbliższymi –mówi Agnieszka Salach.
Czytaj także
- 2025-06-18: Większość Polaków sprzeciwia się wprowadzeniu euro. Problemem może być brak dobrej komunikacji
- 2025-06-16: Dostępność antykoncepcji awaryjnej wzrosła, ale wiedza o niej nadal jest niewystarczająca. To w Polsce wciąż temat tabu
- 2025-06-17: Prawie 2/3 Polaków uważa się za osoby przedsiębiorcze. Kojarzy im się to z pracowitością i zaradnością
- 2025-06-13: Kobietobójstwo jest typem przestępstwa niedookreślonym przez polskie prawo. Świadomość na ten temat jest wciąż zbyt mała
- 2025-06-05: Już pięciolatki interesują się pieniędzmi. Wakacje to dobry moment na edukację finansową
- 2025-06-09: Alicja Węgorzewska: Trzeba dbać o rozwój kulturalny młodego pokolenia. Chcę zachęcić młodzież do przychodzenia do opery na wielkie dzieła
- 2025-05-30: Środowisko medyczne chce większych kar za napaść na pracowników ochrony zdrowia. Zjawisko agresji słownej i fizycznej się nasila
- 2025-05-28: Interakcja z firmą jest dla klientów równie ważna jak jej produkty. Biznes wykorzystuje do tego AI
- 2025-05-15: Z UE na pomoc Ukrainie trafiło 148 mld euro. Potrzebne jest dalsze wsparcie, także w kontekście wypracowania sprawiedliwego pokoju
- 2025-05-07: Prace nad unijnym budżetem po 2027 roku nabierają tempa. Projekt ma być gotowy w lipcu
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Konsument

Dzięki e-commerce rośnie eksport polskich małych i średnich przedsiębiorców. Wartość ich sprzedaży na Amazon przekracza rocznie 5 mld zł
Mali i średni przedsiębiorcy coraz lepiej radzą sobie na arenie międzynarodowej, choć na razie tylko niecałe 5 proc. z nich sprzedaje swoje produkty za granicę. Duże możliwości ekspansji zagranicznej dają im e-commerce i współpraca z marketplace’ami. Za pośrednictwem Amazon w 2024 roku polskie MŚP sprzedały produkty za ponad 5,1 mld zł. Model sprzedaży sklepu umożliwia przedsiębiorcom z Polski działanie na skalę, która jeszcze kilka lat temu wydawała się zarezerwowana głównie dla największych marek
Polityka
Większość Polaków sprzeciwia się wprowadzeniu euro. Problemem może być brak dobrej komunikacji

– Polska należy do siedmiu krajów UE, które do tej pory nie wprowadziły jeszcze euro. Choć zobowiązaliśmy się do przyjęcia wspólnej waluty w traktacie akcesyjnym, nigdy nie podjęliśmy konsekwentnych działań w tym kierunku – ocenia europosłanka Nowej Lewicy Joanna Scheuring-Wielgus. W dodatku tylko co czwarty Polak jest zwolennikiem zmiany waluty. Również obecna sytuacja gospodarcza – wysoka inflacja i rosnący deficyt – nie sprzyjają dyskusji o przyjęciu euro.
Handel
Źle wprowadzony system ROP może oznaczać duży wzrost cen dla konsumentów. Podrożeć mogą produkty spożywcze

Ministerstwo Klimatu i Środowiska proponuje powierzenie NFOŚiGW zadań organizacji odpowiedzialności producenta, która w imieniu producentów będzie realizowała obowiązki wynikające z ROP w ramach zamkniętego obiegu finansowego. Przedstawiciele Polskiej Federacji Producentów Żywności i sektora odzysku odpadów ostrzegają, że może utrudnić to Polsce wypełnienie unijnych wymogów w zakresie selektywnej zbiórki odpadów, a co za tym idzie, może się wiązać z karami, a w konsekwencji – ze wzrostem cen.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.