Newsy

Spodziewane przejęcia na polskim rynku deweloperskim. Zagraniczne fundusze ostrzą zęby na mniejszych deweloperów

2022-08-30  |  06:25

Wysokie stopy procentowe i spadek zdolności kredytowej Polaków powodują przetasowania na rynku mieszkaniowym. Według statystyk BIK od marca br. z każdym miesiącem spada zarówno liczba wnioskodawców, jak i kwota wnioskowanego kredytu mieszkaniowego. – Ten zastój może mieć wpływ na przesunięcia terminów rozpoczynania nowych inwestycji przez deweloperów – mówi Dariusz Barski, założyciel Flat for Flip. Jak ocenia, obecna sytuacja może się też przyczynić do konsolidacji rynku, w którym większą rolę zaczną odgrywać zagraniczne fundusze. – Taki fundusz po prostu skupi dwóch–trzech mniejszych deweloperów wraz z jego inwestycjami, żeby doprowadzić je do końca, wybudować i zostawić sobie w portfelu pod wynajem – mówi ekspert. 


– Kończy się era kupowania trzech czy czterech mieszkań pod wynajem. Teraz klient będzie inny. To będzie klient, który będzie kupował mieszkanie od dewelopera za gotówkę – mówi Dariusz Barski.

Wysokie stopy procentowe i nowy, zaostrzony sposób obliczania zdolności kredytowej, który Komisja Nadzoru Finansowego narzuciła bankom w marcu tego roku, drastycznie obniżyły dostępność kredytów hipotecznych. Z wyliczeń Expandera wynika, że w efekcie zdolność kredytowa Polaków w zależności od banku i gospodarstwa domowego spadła nawet o połowę. To zaś w oczywisty sposób pociąga za sobą spadek popytu na mieszkania, bo nie wszyscy, którzy planowali kupić własne M, dziś mogą sobie na to pozwolić.

– Sytuacja na rynku kredytów hipotecznych jest dość trudna, w związku ze wzrostem stóp procentowych zdolność kredytowa zwykłego Kowalskiego mocno spadła. Osoby, które jeszcze pół roku temu miały tę zdolność na poziomie 700 tys. zł, obecnie mają jej ok. 300 tys. zł, więc siłą rzeczy ich plany dotyczące zakupu nieruchomości okazały się nieaktualne. Teraz muszą się wycofywać z umów przedwstępnych – mówi  założyciel Flat for Flip. – Ten spadek zdolności kredytowej z pewnością będzie miał wpływ na liczbę sprzedanych nowych mieszkań.

Potwierdzają to też dane Biura Informacji Kredytowej, z których wynika, że w lipcu br. aż o  68 proc. spadła liczba osób wnioskujących o kredyt mieszkaniowy. Potencjalnych kredytobiorców było w sumie 14,1 tys. wobec 43,76 tys. rok temu. W porównaniu z czerwcem br. spadek liczby wnioskujących o kredyt mieszkaniowy wyniósł z kolei prawie 28 proc. Według statystyk BIK od marca tego roku liczba wnioskodawców, jak i kwota wnioskowanego kredytu mieszkaniowego spada z każdym miesiącem.

– Ten zastój w sprzedaży nowych mieszkań może mieć wpływ na przesunięcia terminów rozpoczynania nowych inwestycji przez deweloperów – mówi Dariusz Barski. – Część deweloperów, z którymi współpracuję, już wiosną wstrzymała rozpoczęcie budów aż do jesieni i negocjują warunki współpracy z firmami budowlanymi. Tak więc budowa nowych inwestycji będzie odroczona w czasie, ale za około dwa lata, kiedy minie fala wysokich stóp procentowych, wszystko powinno wrócić do normy.

Ekspert ocenia też, że obecna sytuacja może doprowadzić do przetasowań na rynku deweloperskim. Mniejsi deweloperzy, którzy byli finansowani kredytami bankowymi, mogą mieć kłopoty z płynnością.

– Oni będą wchłaniani przez większych deweloperów albo będą przejmować ich fundusze zagraniczne, które ostrzą sobie zęby na rynek nieruchomości w Polsce. Będziemy też częściej obserwować sytuacje, które do tej pory były sporadyczne na polskim rynku, tzn. fundusze zagraniczne będą kupować mniejszych deweloperów wraz z całym parkiem ziemi albo inwestycji – ocenia  założyciel Flat for Flip. – Druga opcja jest taka, że fundusze zagraniczne będą klientem końcowym, tzn. będą kupować od deweloperów gotowe produkty i je po prostu wynajmować. Zwłaszcza że rentowność rynku najmu długoterminowego w Polsce rośnie. Na Zachodzie jest to 2–3 proc., podczas gdy obecnie w Polsce to nawet 6–7 proc., co jest dla funduszy zagranicznych bardzo atrakcyjne.

Z raportu Expandera i Rentier.io wynika, że stawki najmu w Polsce rosną już od kilku miesięcy. W czerwcu br. były średnio o 3 proc. wyższe niż w maju i o 26 proc. wyższe niż przed rokiem.

Spadać zaczęły za to ceny mieszkań. W czerwcu spadki pojawiły się w 11 z 17 miast uwzględnionych w analizie Expandera i Rentier.io. Największe miały miejsce w Częstochowie (-10 proc. w ujęciu miesięcznym) i Sosnowcu (-7 proc.). Niższe pojawiły się też w Warszawie (-2 proc.), Krakowie (-1 proc.), Wrocławiu (-1 proc.) i Gdańsku (-4 proc) oraz Toruniu i Bydgoszczy (-3 proc.).

Pomimo tych spadków ceny mieszkań wciąż są jednak sporo wyższe niż przed rokiem, we wszystkich badanych miastach. Liderem jest Szczecin, gdzie w czerwcu br. za metr kwadratowy trzeba było zapłacić o 21 proc. więcej r/r. Na największym, warszawskim rynku ten wzrost w ujęciu rocznym wyniósł z kolei 12 proc.

–  Jak zwykle jest jednak grupa, która wieszczy, że te ceny mieszkań będą spadać, m.in. dlatego że wiele nieruchomości będzie sprzedawanych przez osoby, które nie są w stanie zapłacić kredytów, albo dlatego że deweloperzy będą musieli szybko sprzedawać nieruchomości – mówi Dariusz Barski. – Jest też druga grupa, do której ja należę, według której cena nieruchomości powinna przynajmniej pozostać na tym samym poziomie, a docelowo rosnąć. Wiemy, że w dużych miastach w Polsce ziemi nie przybywa, atrakcyjność najmu jest coraz większa. Dlatego ci, którzy mają gotówkę, dalej będą chcieli kupować te nieruchomości. Po prostu zmieni się struktura nabywców. To nie będzie zwykły Kowalski, który kupuje trzy czy cztery mieszkania na wynajem, ale inwestor, który posiada gotówkę.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Bankowość

Samorządy mogą liczyć na rekordowe finansowanie w tej perspektywie finansowej UE. Pierwsze środki już do nich trafiają

– Poza środkami własnymi samorządy mają dostęp do środków unijnych i do kredytów. To są trzy nogi, na których stoi finansowanie jednostek samorządu terytorialnego – podkreśla Mateusz Walewski, główny ekonomista Banku Gospodarstwa Krajowego. Bank w kwietniu br. uruchomił pierwszy instrument finansowany z KPO, czyli pożyczki wspierające zieloną transformację miast, z budżetem wynoszącym prawie 9 mld euro. Samorządy będą mogły sfinansować z tych środków inwestycje, które powodują, że miasto jest bardziej zielone, nowoczesne i przyjazne dla mieszkańców. Samorządy z niecierpliwością wyczekują również reformy finansowania jednostek samorządu terytorialnego, która ma ustabilizować ich sytuację po zmianach wprowadzonych w tzw. Polskim Ładzie.

Regionalne –

Przyspiesza dekarbonizacja ciepłownictwa. Elektrociepłownia w Bydgoszczy od przyszłego roku zrezygnuje z kolejnych kotłów węglowych

Elektrociepłownia Bydgoszcz II, należąca do PGE Energia Ciepła, wchodzi w kluczowy etap inwestycji, która ma doprowadzić do wyłączenia dwóch z czterech kotłów węglowych i ograniczenia emisji dwutlenku węgla o 17 proc. To oznacza, że od II kwartału 2025 roku mieszkańcy Bydgoszczy będą korzystać z ciepła wytworzonego w nowych niskoemisyjnych źródłach. To jeden z kilku realizowanych projektów PGE Energia Ciepła, które zmierzają do dekarbonizacji w ciepłownictwie.

Nauka

Polski przemysł kosmiczny jest gotowy na zwiększanie udziału w programach Europejskiej Agencji Kosmicznej. Do tego będzie potrzebować coraz więcej wykwalifikowanych kadr

Pierwsza grupa młodych inżynierów z Polski rozpoczęła dwuletni staż w ośrodkach Europejskiej Agencji Kosmicznej w Niderlandach, Hiszpanii, Francji i Niemczech. W sumie do 2025 roku na staże do ESA zostanie skierowanych 30 kandydatów z Polski, którzy wezmą udział w kluczowych przedsięwzięciach naukowych i technologicznych agencji. To tylko jedna z inicjatyw nakierowanych na kształcenie kadr do pracy w sektorze kosmicznym. Sytuacja w tym zakresie poprawiła się na przestrzeni ostatnich lat, jednak w związku z szybkim rozwojem branży w nadchodzących latach zapotrzebowanie na wykwalifikowanych ekspertów będzie rosło.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.