Newsy

Narodowe Centrum Badań i Rozwoju dofinansuje koszty uzyskania patentu

2013-06-05  |  06:45
Mówi:Leszek Grabarczyk
Funkcja:Zastępca Dyrektora Narodowego Centrum Badań i Rozwoju
  • MP4
  • Narodowe Centrum Badań i Rozwoju chce zmotywować przedsiębiorców i jednostki naukowe do zarabiania na swoich wynalazkach na globalnych rynkach. Już za dwa tygodnie będą mogli oni składać wnioski w NCBiR o sfinansowanie części kosztów ochrony patentowej za granicą. Wnioskujący będą musieli wnieść wkład własny w wysokości 10 proc. wszystkich kosztów.

      Koszty ochrony patentowej będą mogły być pokrywane tylko w zakresie ochrony patentowej za granicą, np. w Europejskim Urzędzie Patentowym, amerykańskim, japońskim lub w trybie PCT [innych państwach międzynarodowego porozumienia ponad 140 krajów o ochronie patentowej – red.] – mówi Agencji Informacyjnej Newseria Leszek Grabarczyk, zastępca Dyrektora Narodowego Centrum Badań i Rozwoju.

    Ograniczenie to ma swoje uzasadnienie, bo dzięki ochronie patentowej za granicą beneficjent będzie mógł uzyskać wyższy zwrot z inwestycji, niż gdyby wynalazek były chroniony tylko w Polsce.

      Ochrona patentowa tylko w Polsce, bez wyjścia z ochroną patentową poza terytorium naszego kraju, z punktu widzenia biznesowego nie ma sensu. Rynek zbytu na dany produkt powinien być jak największy, aby można było zarobić na inwestycji. Dlatego motywujemy do tego, aby przedsiębirocy szukali ochrony patentowej za granicą – podkreśla Leszek Grabarczyk.

    Wsparcie obejmie nie tylko firmy, ale także jednostki naukowe.

     – Będziemy oferowali współfinansowanie, czyli my dokładamy 90 proc. do tych kosztów. Wymagamy minimalnego wkładu własnego po to, żeby strona wnioskująca do nas o wsparcie sama dokonała analizy, czy jest sens wydać własne pieniądze, czyli minimum 10 proc. na ochronę patentową i oceniła, czy istnieje perspektywa zarobienia na chronionym wynalazku – tłumaczy Grabarczyk.

    Wnioski składane w konkursie będą oceniane przez Narodowe Centrum Badań i Rozwoju przy zachowaniu kilku kryteriów.

      Będziemy oceniali je pod kątem dojrzałości strategii biznesowej, zwłaszcza biznesowej ochrony własności intelektualnej i realności uzyskania ochrony na tych rynkach, które sobie zaplanuje wnioskodawca i w czasie, który sobie zaplanuje. Chodzi o to, że reguły ochrony patentowej są dosyć rygorystyczne. Są określone terminy, które muszą upłynąć, zanim rozpocznie się kolejny etap, albo których nie można przekroczyć dbając o to, żeby własne prawa zostały zachowane – wyjaśnia zastępca dyrektora NCBiR.

    Zainteresowani będa mogli aplikować o przyznanie pomocy finansowej za 2 tygodnie, a nabór wniosków potrwa 30 dni.

     – Następnie poddamy wnioski ocenie merytorycznej. Mając na uwadze tak podwyższone przez nas standardy i wymagania dotyczące tego, co ma być przedmiotem ochrony i na jakich rynkach, już widzimy, że tylko około 1/3 wniosków przechodzi ocenę merytoryczną. Przypuszczam, że po mniej więcej 2-3 miesiącach będziemy mogli upublicznić wyniki. Prawdopodobnie pod koniec trzeciego kwartału ogłosimy kolejny konkurs. Na każdy konkurs możemy przeznaczyć 2-3 mln zł – podsumowuje Leszek Grabarczyk.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Prawo

    Polityka

    Wynik wyborów prezydenckich w USA zależeć będzie od kilku stanów. Jest ryzyko nieuznania przegranej jednej ze stron, zwłaszcza przez Donalda Trumpa

    Kończy się kampania prezydencka w Stanach Zjednoczonych, obfitująca w historyczne wydarzenia. Symbolicznie wybory rozstrzygną się we wtorek 5 listopada, ale ostateczną decyzję podejmie Kolegium Elektorów dopiero w grudniu. O wyniku zadecydują głosy w tzw. stanach wahających się, czyli niepopierających tradycyjnie demokratów ani republikanów. Najnowszy sondaż wskazuje na minimalną przewagę Kamali Harris w większości tych okręgów. Istnieje ryzyko, że Donald Trump nie uzna niekorzystnego dla siebie wyniku wyborów, jak było to cztery lata temu.

    Konsument

    Sztuczna inteligencja wzbudza w Polakach głównie ciekawość i obawy. Ponad połowa widzi w niej zagrożenie

    Prawie połowa Polaków twierdzi, że myśląc o sztucznej inteligencji, odczuwa zaciekawienie, ale aż 39 proc. przyznaje, że są to głównie obawy. Dotyczą one niewłaściwego wykorzystania SI, utraty kontroli nad nią i marginalizacji roli człowieka na rynku pracy. Na razie jednak tylko 11 proc. badanych używa narzędzi opartych na sztucznej inteligencji w swojej pracy. Chociaż rozwiązania te zyskują zwolenników, to wciąż duża grupa pracowników nie wie, w jaki sposób mogłyby one wspomóc ich w obowiązkach zawodowych – wskazuje badanie „Polacy o AI. Codzienność, nadzieje, obawy”.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.