Mówi: | Witold Wiliński |
Funkcja: | prezes |
Firma: | GPW Tech |
Polska ma szansę stać się bazą dla ukraińskich, innowacyjnych start-upów. Z korzyścią dla obu stron
Ukraina jest europejskim liderem pod względem liczby absolwentów uczelni technicznych, ma zaplecze utalentowanych młodych ludzi, brakuje jej jednak ekosystemu do rozwoju start-upów oraz dostępu do finansowania. Problemem jest także otoczenie geopolityczne i realna groźba wojny z Rosją. Charakterystyka lokalnego rynku powoduje, że wiele tego typu podmiotów od razu nastawia się na ekspansję zagraniczną i eksport swoich usług czy produktów na Zachód. Pierwszym naturalnym krokiem w tej ekspansji są sąsiednie rynki, m.in. Polska. Dla naszego kraju przyciągnięcie ukraińskich start-upów oznacza szereg korzyści, m.in. przepływ kompetencji z zakresu zaawansowanych technologii.
– Jeżeli chodzi o szanse dotyczące polskiego rynku dla ukraińskich start-upów, to możemy na nie spojrzeć z dwóch perspektyw. Po pierwsze, jeżeli patrzymy na tradycyjny model internacjonalizacji, czyli rozwoju ukraińskich spółek na rynkach zagranicznych, to naturalną kwestią jest to, że będą na początku dokonywały swojej ekspansji w Polsce, Czechach czy też na Słowacji – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Witold Wiliński, prezes zarządu GPW Tech. – Po drugie, to kwestie związane z finansowaniem start-upów, bo finansowanie dokonywane przez polskie fundusze też jest czymś, co może zostać wykorzystane przez przedsiębiorstwa ukraińskie.
Ukraińskie start-upy bardzo dobrze radzą sobie z wyzwaniami technologicznymi, mają dostęp do utalentowanej kadry i potencjał rozwoju. Takie wnioski płyną z badania Polish-Ukrainian Startup Bridge. Problemem jest dostęp do zewnętrznego finansowania (uważa tak 40 proc. badanych) i brak środków na rozbudowę zespołu (48 proc.). Firmy potrzebują też lepszego marketingu, żeby przyciągnąć zagranicznych inwestorów.
– Ukraińskie start-upy są postrzegane w bardzo pozytywny sposób przez polskich inwestorów, przede wszystkim z tego powodu, że są to głównie start-upy rozwijające się na rynkach zagranicznych w oparciu o najnowsze technologie. Jeżeli chodzi o hub start-upowy, którym w tym momencie jest Kijów czy Lwów, to są to ośrodki o bardzo wysokich kompetencjach technologicznych i z punktu widzenia polskich inwestorów bardzo dobrze postrzegane – mówi Witold Wiliński. – Polski rynek finansowy jest i może być bardzo dobrą trampoliną umożliwiającą pozyskanie środków finansowych. Proszę pamiętać, że na Ukrainie giełdy są rozproszone, u nas wszystko jest skonsolidowane w jednym miejscu, mamy też indeks giełdowy, który pokazuje wartości notowań spółek ukraińskich na warszawskiej giełdzie.
Subindeks spółek ukraińskich WIG-Ukraine istnieje na warszawskiej giełdzie od początku 2011 roku. W jego skład wchodzą spółki notowane na GPW, których siedziba lub centrala znajduje się na Ukrainie lub których działalność prowadzona jest w największym stopniu w tym kraju. W jego skład wchodzi obecnie osiem spółek: Kernel, Astarta, ImCompany, Ovostar, Agroton, Coalenerg, KSG Agro i Milkiland. Zdecydowana większość zajmuje się produkcją rolno-spożywczą: nabiału, jaj, zbóż, cukru. Choć od końca października ub.r. jest w trendzie spadkowym (spadek o ponad 20 proc.), to w ciągu dwóch ostatnich lat zyskał prawie 64 proc.
Cieniem nad rozwojem takich firm kładzie się coraz bardziej realna perspektywa konfliktu zbrojnego z Rosją. W tej sytuacji polski rynek mógłby się stać platformą rozwoju dla innowacyjnych ukraińskich spółek. Zdaniem eksperta korzyści z tej sytuacji odnosiłyby obie strony.
– To jest temat, który moglibyśmy w tym momencie porównać do tego, co się wydarzyło w 2021 roku, czyli do bardzo mocnego przepływu spółek technologicznych z Białorusi na rynek polski i stworzenia bardzo dużej wartości dodanej wynikającej z przepływu kompetencji, z przepływu osób bardzo dobrze wykształconych w zakresie najnowszych technologii – mówi prezes GPW Tech. – Zresztą rynek najnowszych technologii jest rynkiem globalnym, więc fakt, że ukraińskie przedsiębiorstwa działałyby w Polsce, byłby korzyścią dla polskich przedsiębiorstw i gospodarki, ale też dawałby możliwość ekspansji na rynki światowe.
Zainteresowanie cudzoziemców polskim rynkiem i prowadzeniem tu biznesu widać również w danych Centralnego Ośrodka Informacji Gospodarczej. Ubiegły rok był rekordowo dobry pod względem rejestracji w Polsce firm z udziałem kapitału zagranicznego. Zarejestrowano ich w sumie prawie 10,5 tys., podczas gdy rok wcześniej było to niecałe 7 tys. Ukraina i Białoruś zajmują pierwsze dwie pozycje w tym zestawieniu.
Według danych COIG w Polsce działa ponad 3,5 tys. spółek, w których jednym z udziałowców jest białoruska firma lub osoba z białoruskim obywatelstwem. Liczba takich firm rejestrowanych co roku systematycznie się zwiększa. Przed 2015 rokiem było to kilkadziesiąt spółek rocznie, w 2020 roku – 511, a w ubiegłym – prawie dwa razy więcej (911). Dynamiczne wzrosty obserwowane są również wśród firm z ukraińskim kapitałem. W ubiegłym roku zarejestrowano w Polsce ponad 4,6 tys. spółek, a tylko w styczniu br. było ich 108.
Czytaj także
- 2024-11-19: Polacy wprowadzają na razie tylko drobne nawyki proekologiczne. Do większych zmian potrzebują wsparcia
- 2024-11-21: Akcesja Ukrainy będzie dużym wyzwaniem dla unijnego rolnictwa. Obie strony czeka kilka lat przygotowań
- 2024-11-19: Rozwój rolnictwa kluczowy dla przetrwania Ukrainy. Odpowiada ono za ponad 60 proc. dochodów z eksportu
- 2024-07-29: Sektor gier silnie reprezentowany na warszawskim parkiecie. GPW liczy na kolejne debiuty firm gamingowych
- 2024-07-19: Investors TFI: Hossa na giełdach nie skończy się przed 2026 rokiem. Wszystko będzie zależeć od trendu na Wall Street
- 2024-06-25: Grupa LUX MED szuka medycznych innowatorów. Najlepsi mogą liczyć na potężny zastrzyk finansowania
- 2024-06-11: Młodzi przed trzydziestką odnoszą sukcesy w polskiej nauce. Setka najzdolniejszych otrzymała właśnie stypendia
- 2024-05-20: Przewodniczący KNF: Niepokoi nas ograniczone zainteresowanie przedsiębiorców inwestycjami. To wpływa na niski popyt na kredyty inwestycyjne
- 2024-05-17: Start-upy mogą się starać o wsparcie. Trwa nabór do programu rozwoju innowacyjnych pomysłów na biznes
- 2024-04-19: Ponad 70 proc. budynków w Polsce wymaga gruntownej modernizacji. 1 mln zł trafi na granty na innowacje w tym obszarze
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Handel
Konsumenci w sieci narażeni na długą listę manipulacyjnych praktyk sprzedażowych. Zagraniczne platformy wymykają się unijnym regulacjom
Wraz z pojawieniem się na polskim i europejskim rynku platform sprzedażowych spoza UE rośnie też liczba przypadków stosowania tzw. dark patterns, czyli manipulacyjnych technik sprzedażowych. Nowe regulacje UE – w tym rozporządzenie w sprawie jednolitego rynku usług cyfrowych oraz akt o usługach cyfrowych – mają lepiej chronić przed nimi konsumentów, a podmiotom stosującym takie praktyki będą grozić wysokie kary finansowe. Problemem wciąż pozostaje jednak egzekwowanie tych przepisów od zagranicznych platform, które wymykają się europejskim regulacjom. – To jest w tej chwili bardzo duże wyzwanie dla całego rynku cyfrowego, że w praktyce regulacje nie dotyczą w takim samym stopniu wszystkich graczy – mówi Teresa Wierzbowska, prezeska Związku Pracodawców Prywatnych Mediów.
Fundusze unijne
Europejscy młodzi twórcy w centrum polskiej prezydencji w Radzie UE. Potrzebne nowe podejście do wsparcia ich karier
Wsparcie startu kariery młodych artystów i debata nad regulacjami dla sektora audiowizualnego, które będą odpowiadać zmieniającej się rzeczywistości technologicznej – to dwa priorytety polskiej prezydencji w Radzie UE z zakresu kultury. Najbliższe półrocze będzie także okazją do promocji polskich twórców w państwach członkowskich i kandydujących, a współpraca z artystami z innych krajów ma pokazać, że kultura może łączyć i być platformą dialogu międzynarodowego.
Ochrona środowiska
Tylko 1 proc. zużytych tekstyliów jest przetwarzanych. Selektywna zbiórka może te statystyki poprawić
Wraz z nowymi przepisami dotyczącymi gospodarki odpadami od stycznia 2025 roku gminy w Polsce wprowadziły selektywną zbiórkę zużytych tekstyliów. To oznacza, że przykładowo zniszczonych ubrań nie można już wyrzucić do frakcji zmieszane. Część gmin wprowadza ułatwienia dla mieszkańców w postaci dodatkowych kontenerów. W innych mieszkańcy będą musieli samodzielnie dostarczyć tekstylia do punktów selektywnej zbiórki odpadów komunalnych (PSZOK).
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.