Newsy

W Polsce jest miejsce na kolejne 4 tysiące dyskontów. Jeszcze szybciej rozwija się e-handel

2014-05-15  |  06:40
Mówi:Przemysław Schmidt
Funkcja:członek rady nadzorczej
Firma:Czerwona Torebka
  • MP4
  • Liczba dyskontów w Polsce może jeszcze wzrosnąć nawet dwukrotnie w perspektywie kilku lat – tak potencjał rynku ocenia Przemysław Schmidt, członek rady nadzorczej Czerwonej Torebki. Dziś działa ponad 3 tysiące tego typu sklepów, a do końca roku ma ich być 4 tysiące. Obecnie wciąż połowę rynku handlowego mają małe sklepy, ale rola sieci, szczególnie dyskontowych, rośnie. Czerwona Torebka chce w tym roku także podwoić liczbę sklepów Małpka Express i liczy na dalszy dynamiczny rozwój e-commerce.

    Sektor handlowy jak każdy sektor cały czas się zmienia i rozwija. Przede wszystkim widzimy cały czas dalszą ekspansję sieci. W tej chwili blisko 50 proc. to są rozdrobnione sklepy rodzinne, a to się na pewno będzie zmieniać – prognozuje w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Przemysław Schmidt, członek rady nadzorczej Czerwonej Torebki.

    Schmidt podkreśla, że rozwój dyskontów oraz e-handlu to dwa najważniejsze trendy w polskim handlu. Dyskonty powstają we wszystkich miastach powyżej 10 tys. mieszkańców, choć potencjał różni się w zależności od konkretnej lokalizacji. Schmidt zaznacza, że tego typu sklepów w Polsce wciąż jest mało, bo miejsca na rynku jest na dużo więcej placówek. W Niemczech – ojczyźnie dyskontów – działa ich nawet 17 tysięcy.

    W tej chwili mamy na rynku ponad 3 tys. dyskontów, spodziewamy się, że do końca tego roku będzie około 4 tys. łącznie, we wszystkich sieciach dyskontowych. Spodziewamy się, że na rynku potencjał jest dla 7-8 tys. dyskontów – uważa Przemysław Schmidt. – My również mamy ten koncept – sieć Dyskont. Bardzo intensywnie go rozwijamy, jesteśmy z tego bardzo zadowoleni.

    Czerwona Torebka otworzy 16 maja w Oleśnicy dwunasty Dyskont w kraju.

    Polacy też coraz bardziej przekonują się do zakupów w sieci. Rynek e-handlu, jak podkreśla Schmidt, rośnie rocznie w tempie ok. 30 proc. Jednak nie oznacza to, że nie wymaga zmian.

    Polacy mają z e-commerce'em dwa problemy: nie lubią płacić kartą kredytową przez internet, bo się tego trochę boją i wolą zapłacić w punkcie odbioru, a po drugie: nie lubią czekać w domu na kuriera. To jest słaba propozycja, kiedy ktoś nam każe czekać w domu od godziny 15 do 20, bo kurier przyjedzie. Ja pracuję, nie mam na to czasu – tłumaczy Schmidt.

    W związku z tym sklepy internetowe powinny dostosowywać do klientów swoją ofertę. Schmidt podkreśla, że należący do Czerwonej Torebki sklep Merlin.pl umożliwia osobisty odbiór i zapłatę za towar w punkcie odbioru. Do końca tego roku w całym kraju ma być ich ok. 500. Spółka umożliwia także odbiór zamówień w należących do niej sieci sklepów Małpka Express. Jest ich już ok. 250, a do końca roku ta liczba ma się podwoić.

    Schmidt liczy, że dzięki rozpoznawalnej marce i dużej skali działalności Merlin.pl będzie rósł nawet szybciej niż cały rynek e-commerce. Czerwona Torebka jest gotowa inwestować w rozwój tego sklepu, który działa już od 15 lat.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Polityka

    Infrastruktura

    Senat zajmie się ustawą o jawności cen lokali na sprzedaż. W praktyce ustawa obejmie tylko 12 proc. rynku

    Ustawa o jawności cen miała na celu ułatwić klientowi szybkie sprawdzenie aktualnych cen mieszkań i lepsze zrozumienie oferty dewelopera. Przedstawiciele branży mówią wprost: idea ustawy jest słuszna, jednak kształt, jaki przybrała w praktyce, podobnie jak tryb jej uchwalenia, budzi już niepokój. Błyskawiczny tryb procedowania sprawił, że powstała ustawa, która obejmie 12,4 proc. rynku. Zdaniem Polskiego Związku Firm Deweloperskich ostatnią deską ratunku, by poprawić ten akt, jest Senat, który zajmie się nim już podczas wtorkowego posiedzenia komisji infrastruktury.

    Handel

    Dzięki sztucznej inteligencji przesyłki mogą trafiać do klientów tego samego dnia. Liczba takich dostaw w Amazon znacząco rośnie

    Prognozy rynkowe wskazują, że wart ok. 10 mld dol. globalny rynek dostaw realizowanych jednego dnia będzie w kolejnych latach dynamicznie rosnąć. Wpływają na to przede wszystkim oczekiwania konsumentów co do szybkich i terminowych doręczeń. Zarówno firmy kurierskie, jak i sklepy internetowe coraz mocniej inwestują w ten trend. W Amazon opcja Same-Day Delivery jest już możliwa w 135 lokalizacjach w Europie, a w tym roku przybędzie 20 kolejnych. W I kwartale br. Amazon dostarczył w tym trybie o 80 proc. paczek więcej niż przed rokiem. Głównie były to produkty z kategorii niezbędnych przedmiotów codziennego użytku.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.