Newsy

Polska gospodarka rośnie coraz szybciej. Przyszły rok ma być jeszcze lepszy

2013-11-29  |  06:45
Mówi:Prof. Jerzy Hausner
Funkcja:członek Rady Polityki Pieniężnej
Firma:Uniwersytet Ekonomiczny w Krakowie
  • MP4
  • Aktualizacja 12:00

    Z danych GUS za III kwartał wynika, że gospodarka rozwijała się w tym okresie w tempie ponad dwa razy szybszym niż w II kwartale i szybszym niż spodziewali się ekonomiści. Największy wpływ miały na to wzrost konsumpcji i eksportu oraz ożywienie w inwestycjach. Przyszły rok ma być jeszcze lepszy. Jeśli jednak ożywienie w konsumpcji nie będzie trwałe, już w 2015 roku mogą pojawić się problemy.

    Szybszy wzrost gospodarczy w Polsce jest już faktem. Potwierdzają to prognozy nie tylko NBP, ale także szacunki międzynarodowych instytucji. Wciąż jednak na horyzoncie widać zagrożenia, które mogą spowolnić dynamikę gospodarki.

    Projekcje NBP mówią, że w przyszłym roku będziemy mieli wyraźnie wyższy wzrost gospodarczy niż w roku 2013. To już dla nikogo nie jest zaskoczeniem, acz mówienie o wzroście powyżej 2,5 proc. to raczej domniemanie niż oszacowanie – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes prof. Jerzy Hausner, członek Rady Polityki Pieniężnej. – Z moim zespołem na Uniwersytecie Ekonomicznym w Krakowie jako jedni z pierwszych przewidywaliśmy, że dynamika wzrostu gospodarczego będzie w przyszłym roku relatywnie wysoka i uważam, że wyższa od prognoz NBP. Problemy mogą się pojawić w roku 2015, zwłaszcza gdyby się okazało, że nie ruszy popyt konsumpcyjny – dodaje profesor.

    Warunkiem wzrostu popytu konsumpcyjnego jest wyraźne zwiększenie zatrudnienia, a na razie takiej tendencji nie widać. Co prawda w tym obszarze zahamowano spadki, ale mimo powrotu koniunktury wciąż nie widać chęci pracodawców do zatrudniania. Wzrost gospodarczy napędza przede wszystkim eksport.

     – Gdyby okazało się, że dynamika eksportu polskiego nie będzie tak wysoka jak dotychczas, a jednocześnie nie odnotujemy przyrostu konsumpcji, to nie utrzymamy obserwowanego wzrostu. Wzrostu wciąż niższego od potencjału, ale wyraźnie lepszego niż stagnacyjny rok 2013 – przekonuje Jerzy Hausner.

    Jak dotąd dzięki rosnącemu eksportowi gospodarka pozostaje konkurencyjna, bo handel zagraniczny rekompensuje utratę motoru napędowego jakim jest popyt wewnętrzny i inwestycje.

     – Jeśli nie wzrośnie popyt krajowy, to przedsiębiorstwa będą się trochę ociągały ze zwiększaniem inwestycji. Będą raczej koncentrować się na inwestycjach odtworzeniowych, a nie rozwojowych – uważa Jerzy Hausner. Dlatego ważny jest klimat gospodarczy, przekonanie, że mamy do czynienia z sytuacją, w której uporządkujemy finanse publiczne, będziemy rzeczywiście dbać o warunki dla przedsiębiorczości, mądrze zagospodarujemy środki unijne i zadbamy o wzrost zatrudnienia.

    A ten jest niezbędny, by gospodarka powróciła do wzrostów sprzed roku czy dwóch lat.

     – Jeśli takie działania się powiodą, możemy wejść na ścieżkę wzrostu gospodarczego powyżej potencjału, czyli osiągać roczne wzrosty PKB powyżej 4 proc. – uważa profesor.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Kongres Rady Podatkowej

    Targi Bezpieczeństwa

    Ochrona środowiska

    Ostateczny kształt rozszerzonej odpowiedzialności producenta wciąż pod znakiem zapytania. Przykładem dla Polski mogą być rozwiązania z Czech czy Belgii

    Zgodnie z wytycznymi Unii Europejskiej do końca 2025 roku Polska powinna osiągnąć poziom recyklingu odpadów opakowaniowych na poziomie min. 65 proc. Trudno to osiągnąć bez wdrożenia systemu rozszerzonej odpowiedzialności producenta (ROP), który w świetle unijnych zaleceń powinien być zaimplementowany już w 2023 roku, a którego ostatecznego kształtu jeszcze nie znamy. Zagraniczni eksperci uważają, że Polska powinna iść w ślady Czech, Belgii i Włoch, stawiając na elastyczną organizację odpowiedzialności producenta (OOP).

    Handel

    Prof. G. Kołodko: Trump osiągnie efekt odwrotny od zamierzonego i spowolni rozwój Ameryki. Na wojnie handlowej z resztą świata to Stany mogą tracić najmocniej

    – Liczne decyzje prezydenta Trumpa, nie tylko na polu ekonomicznym, są po prostu oparte na nieracjonalnych przesłankach, są fałszywe, są szkodliwe i dla Stanów Zjednoczonych, i dla innych, mówiąc językiem popularnym, są chore – ocenia prof. Grzegorz Kołodko, były minister finansów, i wskazuje m.in. na chaos spowodowany wprowadzaniem, zawieszaniem i przywracaniem ceł. Ekonomista w książce „Trump 2.0. Rewolucja chorego rozsądku” analizuje trumponomikę, a więc ekonomię i politykę gospodarczą pomysłu prezydenta oraz jej wpływ na gospodarkę, przestrzega przed zagrożeniami i wskazuje sposoby wyjścia z nasilającego się globalnego zamieszania. Autor ocenia też negatywnie pozaekonomiczne aspekty działalności amerykańskiego prezydenta z wyjątkiem jednego aspektu.

    Farmacja

    Samoleczenie generuje w UE oszczędności na poziomie 40 mld euro rocznie. Dzięki temu odciążone są europejskie systemy zdrowotne

    Każdego roku Europejczycy leczą samodzielnie ok. 1,2 mld drobnych dolegliwości, w tym przeziębienie czy niestrawność. Zdaniem ekspertów wzmocnienie tych kompetencji społeczeństwa może być remedium na braki kadrowe w opiece zdrowotnej i jej deficyt budżetowy. Sięganie po leki bez recepty (OTC), suplementy diety i wyroby lecznicze pozwala uniknąć ok. 120 mln konsultacji lekarskich w skali roku, co odpowiada pracy nawet 36 tys. lekarzy pierwszego kontaktu. Samoleczenie generuje w UE oszczędności na poziomie 40 mld euro rocznie – wynika z danych przedstawionych podczas 61. konferencji AESGP, która odbyła się w Warszawie.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.