Newsy

Ukraińskie "nie" dla UE. Zaważyły kwestie polityczne, ale i gospodarcze

2013-11-22  |  06:45

Wczoraj ukraiński rząd oświadczył, że wstrzymuje podpisanie umowy stowarzyszeniowej z Unią Europejską, które miało nastąpić w przyszłym tygodniu. Wśród przyczyn wymienia się obawy o pogorszenie politycznych i gospodarczych relacji z Rosją, jak również koszty dostosowania się do wymogów unijnych. Nie bez znaczenia jest też konflikt między Janukowyczem a politykami krajów zachodnich, sprzeciwiającymi się trzymaniu w więzieniu chorej byłej premier Julii Tymoszenko.

 Dla osób, które śledziły ostatnie wydarzenia, ta sytuacja była do przewidzenia – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes dr Henryk Borko, rektor Warszawskiej Wyższej Szkoły Ekonomicznej.

W czwartek parlament Ukrainy odrzucił wszystkie 6 projektów ustaw, które zezwalałyby na leczenie skazanych – w tym cierpiącej na przepuklinę kręgosłupa Julii Tymoszenko – za granicą. Była premier w październiku 2011 r. została skazana na 7 lat więzienia. Oficjalnym powodem aresztowania były nadużycia przy zawieraniu umów gazowych z Rosją.

Zdaniem przedstawicieli państw zachodnich, prawdziwe motywy są czysto polityczne – Tymoszenko jest konkurentką do władzy obecnego prezydenta Ukrainy Wiktora Janukowycza. Sam Janukowycz ma możliwość wprowadzenia ustawy, która umożliwi leczenie skazanym poza granicami kraju.

 – Wcale bym się nie zdziwił, gdyby za 2-3 dni dekretem prezydenta Janukowycza była pani premier została uwolniona. Ale nie zdziwiłbym się również, gdyby stało się to na koniec 2014 roku, tuż przed kampanią wyborczą – podkreśla ekspert.

Zwolnienie byłej premier z więzienia było dla UE głównym warunkiem podpisania z Ukrainą umowy stowarzyszeniowej na przyszłotygodniowym szczycie Partnerstwa Wschodniego.

 – Trudno dziś określić jednoznacznie, co będzie się działo w ciągu najbliższego tygodnia. Moim zdaniem w tak krótkim czasie nic się nie zmieni. Osobiście stawiam na scenariusz, zgodnie z którym umowa stowarzyszeniowa zostanie podpisana w 2014 r. – mówi dr Borko.

Ekspert wskazuje, że oprócz kwestii politycznych powodem ukraińskiego "nie" dla umowy stowarzyszeniowej są relacje z Rosją oraz kwestie gospodarcze.

 – Ukraińscy politycy, m.in. premier Mykoła Azarow, twierdzą, że dzisiaj najważniejszym zadaniem Ukrainy jest łagodzenie wszelkich konfliktów z Rosją – mówi Borko. – Znaczna część ukraińskiego eksportu, będącego produktem przemysłu ciężkiego, idzie na rynek rosyjski. Z kolei na rynku unijnym po wprowadzeniu strefy wolnego handlu produkty ukraińskie nie byłyby już tak konkurencyjne.

Umowa stowarzyszeniowa z UE wiąże się także z koniecznością podniesienia VAT z 3 do 15 proc., a także dostosowania do wielu innych unijnych wymogów. Zdaniem ukraińskiego premiera dostosowanie się do nich będzie kosztowało przemysł nawet 165 mld euro.

Tymczasem Ukraina już boryka się z poważnymi trudnościami gospodarczymi, związanymi choćby z zadłużeniem.

 – Ukraina już w tej chwili potrzebuje 20 mld dolarów [zadłużenie zagraniczne red.]. Pytanie brzmi, co zaoferuje Unia Europejska – zastanawia się dr Borko. – Na razie nie podała konkretnej kwoty. Podobnie Stany Zjednoczone, które popierają umowę stowarzyszeniową, nie mówią o żadnej konkretnej pomocy.

Zdaniem eksperta, kluczowe zdanie w tej sprawie ma kanclerz Niemiec, Angela Merkel. Jeśli zaproponuje ona korzystne dla Ukrainy rozwiązanie, to może dojść do nagłego zwrotu sytuacji i podpisania umowy jeszcze w tym miesiącu.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Prawo

Handel

Automatyzacja pomaga firmom budować przewagę nad konkurencją. Zwłaszcza wykorzystanie narzędzi sztucznej inteligencji

Firmy coraz chętniej inwestują w cyfryzację i automatyzację procesów, w tym z wykorzystaniem sztucznej inteligencji (AI), co pozwala im oszczędzać czas, redukować koszty operacyjne i poprawiać jakość obsługi klienta. Nowoczesne narzędzia takie jak platforma FlowDog pozwalają relatywnie szybko i efektywnie kosztowo usprawniać procesy obsługi reklamacji, zleceń serwisowych czy analizę danych sprzedażowych. Eksperci podkreślają, że dobrze wdrożona automatyzacja może przynieść zwrot z inwestycji już w ciągu kilku miesięcy, zwiększając konkurencyjność firm na dynamicznie zmieniającym się rynku.

Handel

Odwetowe cła z UE na amerykańskie towary mogą być kolejnym etapem wojny handlowej. Następne decyzje spowodują dalszy wzrost cen

Komisja Europejska zapowiedziała nałożenie ceł na amerykańskie produkty w reakcji na wejście w życie ceł USA na stal i aluminium. Unijne cła o wartości 26 mld zł wejdą w życie 1 kwietnia, a w pełni zostaną wdrożone od 13 kwietnia. Donald Trump już zapowiada, że na to odpowie. – Wchodzimy w etap wojny handlowej między Unią Europejską a Stanami Zjednoczonymi i na pewno będziemy świadkami wielu takich odwetów z każdej strony – ocenia europosłanka Anna Bryłka.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.