Newsy

Zmiany na czele Polskich Inwestycji Rozwojowych. Nowy prezes musi zwiększyć elastyczność i szybkość finansowania

2014-09-17  |  06:55
Mówi:Jarosław Dąbrowski
Funkcja:ekspert rynku bankowego
Firma:prezes Domu Maklerskiego Dąbrowski Finance
  • MP4
  • Rada Nadzorcza Polskich Inwestycji Rozwojowych we wtorek wieczorem odwołała ze stanowiska Mariusz Grendowicza. Jednocześnie rozpoczęto procedurę konkursową, która ma doprowadzić do wyboru nowego prezesa. Od nowego szefa PIR rynek oczekuje znacznego przyspieszenia prac związanych z finansowaniem dużych projektów infrastrukturalnych.  Wyzwaniem jest również taka transformacja funduszu, która spowoduje, że jego inwestycje nie będą powiększały długu publicznego oraz sprawi, że dialog z sektorem prywatnym będzie lepszy.

    Jeśli zmieniamy, restrukturyzujemy, naprawiamy, unowocześniamy, to cele są dwa. Pierwszy, żeby działalność PIR-u w aspekcie inwestowania w projekty nie podlegała negatywnym konsekwencjom związanym z powiększaniem długu publicznego – ocenia w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Jarosław Dąbrowski, ekspert rynku bankowego i prezes Domu Maklerskiego Dąbrowski Finance. ‒ Drugim bardzo ważnym elementem jest to, że struktura musi być elastyczna, płynna i pozwalająca realizować więcej projektów.

    Polskie Inwestycje Rozwojowe to spółka akcyjna, w której udziałowcami są Skarb Państwa i BGK, powołano ją do realizacji programu „Inwestycje polskie” pod koniec 2012 r., jednak dopiero w sierpniu br. PIR podpisał pierwszą umowę inwestycyjną z Lotosem o wartości 1,8 mld zł. Dąbrowski podkreśla, że tak długi czas rozruchu spółki można zrozumieć, bo to całkowicie nowy model. Teraz jednak przyszedł czas na przyspieszenie działalności PIR-u.

    Zajmie się tym nowy prezes. Wczoraj [potwierdzić!!!] rada nadzorcza spółki odwołała Mariusza Grendowicza. Teraz zostanie rozpisany konkurs na nowego szefa spółki. Dąbrowski podkreśla, że jego wyzwaniem będzie transformacja spółki.

    Trzeba się zastanowić nad tym, czy ta struktura, którą powołano, jest optymalna i czy spełnia kryteria dobrych, nowoczesnych funduszy inwestycyjnych, szczególnie takich, które mają realizować cele właśnie o charakterze publicznym. Wydaje mi się, że ta formuła spółki akcyjnej nie była zbyt szczęśliwa. Ona jest niewygodna od strony księgowej, podatkowej i zarządczej. Świat realizuje tego typu projekty w układzie fundusze i firmy zarządzające. Wydaje mi się, że PIR może być firmą zarządzającą – przekonuje Dąbrowski.

    Spółka musi jednak tak inwestować, by nie powiększać długu publicznego. Dąbrowski podkreśla, że nie można powielić błędu OFE, których środki Komisja Europejska po wieloletnim sporze wliczyła do długu publicznego.

    Dodaje, że inwestycje PIR-u są niezbędne do pobudzenia koniunktury w Polsce. W ocenie Dąbrowskiego najważniejsze pole działania PIR-u to infrastruktura, w tym energetyczna związana z gazem łupkowym i naturalnym w Polsce. Nie wyklucza jednak wspierania przez spółkę inwestycji zagranicznych polskich firm, o ile będą się one mieścić w celach PIR-u.

    Jednak nie tylko największe, warte kilkaset milionów lub nawet ponad miliard złotych inwestycje powinny być obszarem działalności PIR-u. Według Dąbrowskiego równie ważne są średnie projekty, które mogą skutecznie zdynamizować gospodarkę. Mogą one wesprzeć polskie firmy, które chcą rozwijać swoje zdolności eksportowe, a nie pozyskują wystarczającej ilości środków z giełdy.

    Nie bałbym się wejść w mniejsze, prywatne projekty, oczywiście przy założeniu pełnej przejrzystości, profesjonalizmu oceny i być może wspólnych działań z innymi funduszami o charakterze prywatnym lub z bankami. Celem byłoby nie tylko budowanie infrastruktury, lecz także zdolności przetwórczych czy wytwórczych, szczególnie w tym aspekcie proeksportowym, oraz unowocześnienie gospodarki – uważa Dąbrowski.

    Nadanie odpowiedniej struktury działalności PIR-owi jest wyzwaniem również dlatego, że na świecie brakuje podobnych instytucji. Fundusze publiczne, tzw. sovereign funds, inwestują zwykle nadwyżki walutowe danego kraju. Dąbrowski zauważa, że choć Polska ma już ponad 100 mld dolarów rezerw walutowych, to kwota ta stanowi zabezpieczenie gospodarki, a nie jest przeznaczona na inwestycje. Na te mogą sobie pozwolić takie kraje, jak Chiny o znacznie większych rezerwach.

    Również należałoby wzmocnić element dyskusji i dialogu z firmami prywatnymi. Przecież już ponad 50 proc. gospodarki wytwarzane jest w sektorze prywatnym – przypomina Dąbrowski. ‒ Giełda dzisiaj nie jest instrumentem, który z całą pewnością będzie realizował projekty inwestycyjne w formie equity. To się może nie skończy, ale w dużym stopniu ulegnie ograniczeniu, więc PIR może tę lukę wypełnić.

    Czytaj także

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Kongres Profesjonalistów Public Relations

    Konsument

    Grupa nowych biednych emerytów stale się powiększa. Ich świadczenie jest znacznie poniżej minimalnej emerytury

    Przybywa osób, które z powodu zbyt krótkiego czasu opłacania składek pobierają emeryturę niższą od minimalnej. Tak zwanych nowych biednych emerytów jest w Polsce ok. 430 tys., a zdecydowaną większość grupy stanowią kobiety – wskazują badania ekspertów Instytutu Pracy i Spraw Socjalnych. W ich przypadku krótszy okres składkowy zwykle wynika z konieczności opieki nad dziećmi lub innymi osobami w rodzinie. Wśród innych powodów, wymienianych zarówno przez panie, jak i panów, są także praca za granicą lub na czarno oraz zły stan zdrowia.

    Media i PR

    M. Wawrykiewicz (PO): Postępowanie z art. 7 przeciw Węgrom pokazało iluzoryczność tej sankcji. Unia wywiera naciski poprzez negocjacje nowego budżetu

    Przykład Węgier pokazał, że procedura z artykułu 7 traktatu o UE o łamanie praworządności nie ma mocy prawnej z powodu braku większości, nie mówiąc o jednomyślności wśród pozostałych państw członkowskich. Negocjacje nowego budżetu UE to dobry pretekst do zmiany sposobu części finansowania z pominięciem rządu centralnego. Czerwcowy marsz Pride w Budapeszcie pokazał, że część społeczeństwa, głównie stolica, jest przeciwna rządom Viktora Orbána, ale i na prowincji świadomość konsekwencji działań Fideszu staje się coraz większa przed przyszłorocznymi wyborami.

    Firma

    Blockchain zmienia rynek pracy i edukacji. Poszukiwane są osoby posiadające wiedzę z różnych dziedzin

    Zapotrzebowanie na specjalistów od technologii blockchain dynamicznie rośnie – nie tylko w obszarze IT, ale również w administracji, finansach czy logistyce. Coraz więcej uczelni wprowadza programy związane z rozproszonymi rejestrami, które wyposażają studentów w umiejętności odpowiadające wymogom rynku.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.