Newsy

Na Sylwestra wydamy w tym roku co najmniej 312 zł. Nieudaną zabawę można reklamować

2012-12-31  |  06:20
Mówi:Agnieszka Majchrzak
Firma:Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów
  • MP4

    W tym roku co dziesiąty Polak spędzi Sylwestra na balu lub zorganizowanej imprezie w lokalu. Każdy, kto nie będzie z niej zadowolony, ma prawo do reklamacji. Warunek jest jeden: musi udowodnić, że jej organizator nie wywiązał się z tego, co wcześniej deklarował.

    Na sylwestrową zabawę zamierzamy w tym roku przeznaczyć co najmniej 312 zł, wynika z badań przeprowadzonych przez Instytut Badawczy SW Research na zlecenie Smirnoff Black. Najwięcej kosztować będą alkohole – 75 zł, a także opłaty za wejście do lokalu – 53 zł oraz strój – 45 zł. Na dalszych miejscach są m.in.: transport – 42 zł, posiłki – 37 zł i np. usługi kosmetyczne – 23 zł.

    Warto przy tym pamiętać, że impreza sylwestrowa to taka sama usługa, jak każda inna. A na jego organizatorów, w tym m.in. restauracje, kluby, biura podróży czy np. salony fryzjerskie i kosmetyczne, nałożono takie same obowiązki jak na innych przedsiębiorców. Kiedy ich praca nie spełnia stawianych wymagań, możemy dochodzić swoich praw.

     – Każdą usługę możemy reklamować. Najważniejsze jednak jest to, żebyśmy przede wszystkim już na etapie zawarcia umowy zadbali o to, by w tej naszej umowie czy gdziekolwiek indziej było określone, co powinno być w jej ramach wykonane – mówi Agencji Informacyjnej Newseria Michała Herde, prezes Federacji Konsumentów. I radzi: – Jeżeli się spotykamy z jakąś sytuacją konfliktową, nie zostaje ona od razu rozwiązana i nie uzyskujemy satysfakcjonującego rozstrzygnięcia, na miejscu składamy ewentualnie reklamacje i zbieramy także dane innych uczestników tej imprezy.

    Problem jednak w tym, że często nie mamy umowy, w której precyzyjnie określono szczegóły, w tym np. rodzaj muzyki i menu, ilość ciepłych posiłków i alkoholu oraz np. dodatkowych atrakcji. Organizatorom na tym nie zależy, tym bardziej, że później łatwiej się im wytłumaczyć z niedotrzymania obietnic.

     – Folder reklamowy, materiały, maile, które wymieniamy z organizatorem, rozmowy telefoniczne, ustalenia, które zostały nam przekazane np. drogą internetową. One również są wiążące dla konsumenta i dla przedsiębiorcy – mówi Agnieszka Majchrzak z biura prasowego Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. – Jeżeli zapewnia się konsumentowi trzy posiłki, to każdy organizator balu sylwestrowego musi się z tego obowiązku wywiązać. Oznacza to, że jeżeli tych 3 posiłków nie będzie, to konsument ma prawo do reklamacji – podkreśla.

    Wskazuje przy tym, że klient może być niezadowolony także z makijażu czy np. z ubrania, które uszył krawiec, a nawet usług pralni chemicznej, która zniszczyła sylwestrowy strój. I także w tym przypadku powinien jak najszybciej zawiadomić usługodawcę o wszelkich stwierdzonych nieprawidłowościach.

    Czas może mieć znaczenie

    Reklamację trzeba złożyć u organizatora imprezy lub wykonawcy usługi, najlepiej na piśmie, wskazując dokładnie, co się nam nie podobało i czego w związku z tym się domagamy. W przypadku wyjazdów organizowanych znaczenie ma czas złożenia reklamacji.

     – Mamy na to 30 dni od momentu zakończenia danej imprezy. W ciągu 30 dni także musimy dostać odpowiedź od biura podróży – mówi Agnieszka Majchrzak.

    Jeśli organizator nie odpowie w określonym terminie, przyjmuje się, że reklamację zaakceptował i zgadza się ze wszystkimi zastrzeżeniami. Powinien wtedy zwrócić nam pieniądze za całość albo za część imprezy, albo też określoną przez nas kwotę odszkodowania. Do jej wyliczania którego najczęściej stosuje się tzw. tabelę frankfurcką. Choć to dokument opracowany na zlecenie Izby Cywilnej Sądu Krajowego w Niemczech, to może się okazać pomocny przy formułowaniu żądań.

    W przypadku balu sylwestrowego nie ma granicy, do kiedy możemy wnosić zastrzeżenia. W tym przypadku – podobnie zresztą jak we wszystkich innych – najlepiej trzymać się zasady: im szybciej, tym lepiej.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Polityka

    PE przedstawił swoje priorytety budżetowe po 2027 roku. Wydatki na obronność kluczowe, ale nie kosztem polityki spójności

    Parlament Europejski przegłosował w tym tygodniu rezolucję w sprawie priorytetów budżetu UE na lata 2028–2034. Europosłowie są zgodni co do tego, że obecny pułap wydatków w wysokości 1 proc. dochodu narodowego brutto UE-27 nie wystarczy do sprostania rosnącej liczbie wyzwań, przed którymi stoi Europa. Mowa między innymi o wojnie w Ukrainie, trudnych warunkach gospodarczych i społecznych oraz pogłębiającym się kryzysie klimatycznym. Eurodeputowani zwracają też uwagę na ogólnoświatową niestabilność, w tym wycofywanie się Stanów Zjednoczonych ze swojej globalnej roli.

    Infrastruktura

    Odbudowa Ukrainy pochłonie setki miliardów euro. Polskie firmy już teraz powinny szukać partnerów, nie tylko w kraju, ale i w samej Ukrainie

    Według stanu na koniec 2024 roku odbudowa Ukrainy wymagać będzie zaangażowania ponad pół biliona euro, a Rosja wciąż powoduje kolejne straty. Najwięcej środków pochłoną sektory mieszkaniowy i transportowy, ale duże są także potrzeby energetyki, handlu czy przemysłu. Polski biznes wykazuje wysokie zaangażowanie w Ukrainie, jednak może ono być jeszcze wyższe w procesie odbudowy. Zdaniem wiceprezesa działającego w tym kraju Kredobanku należącego do Grupy PKO BP firmy powinny szukać partnerów do udziału w odbudowie i w Polsce, i w Ukrainie.

    Polityka

    Europoseł PiS zapowiada walkę o reparacje wojenne dla Polski na forum UE. Niemiecki rząd uznaje temat za zamknięty

    Nowy kanclerz Niemiec Friedrich Merz podczas konferencji prasowej w Polsce ocenił, że temat reparacji wojennych w relacjach polsko-niemieckich jest prawnie zakończony. Nie zgadza się z tym europoseł PiS Arkadiusz Mularczyk, który chce do tego tematu wrócić na forum UE. Przygotowana za rządów PiS publikacja „Raport o stratach poniesionych przez Polskę w wyniku agresji i okupacji niemieckiej w czasie II wojny światowej” szacuje straty na ponad 6,2 bln zł.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.