Newsy

Moda na zdrowe odżywianie sprzyja producentom suszonych owoców. Kalifornijska śliwka podbija polski rynek

2016-04-20  |  06:40
Mówi:Mark Dorman
Funkcja:dyrektor ds. marketingu na terenie Europy
Firma:California Prune
  • MP4
  • Kalifornia jest potentatem rynku suszonej śliwki. Stąd pochodzi prawie 100 proc. dostaw amerykańskich i 42 proc. dostaw światowych. Rosnącej stale sprzedaży – jak w przypadku innych bakalii – sprzyja moda na zdrowe odżywianie i lekkie przekąski. Polska jest jednym z najszybciej rosnących rynków w Europie – podkreślają przedstawiciele California Prune Board. W ubiegłym roku sprzedaż wzrosła o ponad 50 proc. rdr.

    Rynek śliwki kalifornijskiej rozwija się bardzo dynamicznie. To zasługa m.in. szeroko zakrojonej akcji marketingowej, która rozpoczęła się w 1986 roku. Odnieśliśmy bardzo duży sukces na całym świecie. Jesteśmy globalnym śliwkowym liderem – mówi Mark Dorman, dyrektor marketingu na Europę w organizacji California Prune Board, która zrzesza 900 kalifornijskich plantatorów oraz 29 firm konfekcjonujących.

    Stan Kalifornia jest liderem produkcji rolnej w Stanach Zjednoczonych, również w zakresie śliwki. Z dolin Sacramento i San Joaquin pochodzi blisko połowa światowych dostaw tych suszonych owoców. Trafiają one do 70 krajów na świecie. Jak podkreślają przedstawiciele branży, sukces rynkowy śliwek kalifornijskich to efekt nie tylko żyznych gleb i słonecznego klimatu, lecz także określonego procesu produkcyjnego.

    W Polsce akcja promująca suszone kalifornijskie śliwki rozpoczęła się pięć lat temu i również na krajowym rynku przynosi ona znaczące efekty.

    W 2015 roku sprzedaż wzrosła o 53 procent w ujęciu rocznym. Mamy więc bardzo pozytywny trend na lokalnym rynku śliwki – zapewnia Dorman. – To obecnie nasz najszybciej rozwijający się rynek w Europie.

    Polscy konsumenci coraz większą wagę przywiązują do jakości kupowanych bakalii oraz ich kraju pochodzenia. Z badania California Prune Board wynika, że dla prawie 70 proc. polskich konsumentów kalifornijskie pochodzenie śliwek suszonych jest zaletą. Blisko połowa kupuje ten rodzaj bakalii co najmniej raz w miesiącu, a jedna czwarta spożywa te suszone owoce przynajmniej raz w tygodniu. Co trzeci zamierza zwiększać konsumpcję w przyszłości.

    Przykłady innych rynków europejskich pokazują, że konsumpcja bakalii, w tym suszonych śliwek, może być znacznie większa niż dziś w Polsce. Dlatego z krajowym rynkiem dystrybutorzy suszonych owoców wiążą duże nadzieje.

    Podobnie jak w wielu innych krajach szybko zmierzacie w kierunku zdrowego trybu życia, a co za tym idzie – zdrowej diety. Badania, które prowadzimy na temat zdrowotnych i odżywczych właściwości śliwki, to kolejny argument mówiący o tym, dlaczego ludzie powinni częściej i na różne sposoby włączać śliwkę do swojej diety – mówi Mark Dorman. 

    Rosnącej konsumpcji sprzyja moda na zdrowe odżywianie i naturalne produkty. Poza tym świadomość konsumentów rośnie, są oni otwarci na nowinki kulinarne i coraz częściej szukają produktów, które cieszą się uznaniem zagranicą.

    Jak podkreśla Dorman, California Prune Board promuje nie tylko konsumpcję suszonej śliwki jako przekąski, lecz także jako naturalnego składnika dla poprawy smaku i właściwości odżywczych produktów spożywczych, np. wypieków, produktów mlecznych, koktajli owocowych czy wyrobów mięsnych. Suszona śliwka może być bowiem sprzedawana w formie purée, koncentratu, kostki, pasty czy proszku. Pasta oraz purée mogą być używane jako substytut oleju i tłuszczu. Nowe zastosowania tych bakalii California Prune Board promuje podczas III Międzynarodowych Targów Żywności i Napojów EXPO XXI w Warszawie.

    Zainteresowanie suszoną śliwką kalifornijską widzimy nie tylko wśród dystrybutorów i sieci handlowych, lecz także ze strony branży spożywczej, która wykorzystuje te produkty w wyrobach mięsnych, w chlebie, ciastach, puddingach i jogurtach – mówi Mark Dorman. – Pracujemy nad tym, by producenci włączali do swoich produktów śliwki w każdej postaci: siekanej, porcjowanej, krojonej, jako masa, a także całe owoce.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Newseria na XVI Europejskim Kongresie Gospodarczym

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Finanse

    Zwolnienia lekarskie w prywatnej opiece medycznej są ponad dwa razy krótsze niż w publicznej. Oszczędności dla gospodarki to ok. 25 mld zł

    Stan zdrowia pracujących Polaków wpływa nie tylko na konkurencyjność firm i koszty ponoszone przez pracodawców, ale i na całą gospodarkę. Jednak zapewnienie dostępu do szybkiej i efektywnej opieki zdrowotnej może te koszty znacząco zmniejszyć. Podczas gdy średnia długość zwolnienia lekarskiego w publicznym systemie ochrony zdrowia wynosi 10 dni, w przypadku opieki prywatnej to już tylko 4,5 dnia – wynika z badania Medicover. Kilkukrotnie niższe są też koszty generowane przez poszczególne jednostki chorobowe, co pokazuje wyraźną przewagę prywatnej opieki. Zapewnienie dostępu do niej może ograniczyć ponoszone przez pracodawców koszty związane z prezenteizmem i absencjami chorobowymi w wysokości nawet 1,5 tys. zł na pracownika.

    Ochrona środowiska

    Trwają prace nad szczegółami ścisłej ochrony 20 proc. lasów. Prawie gotowy jest także projekt ws. kontroli społecznej nad lasami

    Postulat ochrony najcenniejszych lasów w Polsce znalazł się zarówno w „100 konkretach na pierwsze 100 dni rządów”, jak i w umowie koalicyjnej zawartej po wyborach 15 października 2023 roku. W wyznaczonym terminie nie udało się dotrzymać wyborczej obietnicy, ale prace nad nowymi regulacjami przyspieszają. Wśród priorytetów jest objęcie ochroną 20 proc. lasów najbardziej cennych przyrodniczo i ustanowienie kontroli społecznej nad lasami. Ministerstwo Klimatu i Środowiska konsultuje swoje pomysły z przedstawicielami różnych stron, m.in. z leśnikami, ekologami, branżą drzewną i samorządami.

    Motoryzacja

    Dwie duże marki chińskich samochodów w tym roku trafią do sprzedaży w Polsce. Są w stanie konkurować jakością z europejskimi producentami aut

    Według danych IBRM Samar w Polsce w pierwszych dwóch miesiącach 2024 roku zarejestrowano 533 auta chińskich producentów. Jednak niedługo mogą się one pojawiać na polskich drogach znacznie częściej, ponieważ swoją obecność na tutejszym rynku zapowiedziało już kilku kolejnych producentów z Państwa Środka. Chińskich samochodów, przede wszystkim elektryków, coraz więcej sprzedaje się również w Europie. Prognozy zakładają, że ich udział w europejskim rynku do 2025 roku ma zostać niemal podwojony. – Jakość produktów dostarczanych przez chińskich producentów jest dzisiaj zdecydowanie lepsza i dlatego one z powodzeniem konkurują z producentami europejskimi – mówi Wojciech Drzewiecki, prezes IBRM Samar.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.