Newsy

Nowe regulacje UE zmienią rynek płatności w Polsce. Przybędzie innowacyjnych rozwiązań, ale płatności na jeden klik może być mniej

2016-12-01  |  06:55

Rośnie udział transakcji bezgotówkowych, w tym mobilnych, w rynku płatności. Rozwój w tym obszarze biznesu może nabrać jeszcze większego tempa po wejściu w życie uchwalonej pod koniec ubiegłego roku dyrektywy PSD2, która przyczyni się do liberalizacji i otwarcia rynku oraz umożliwi innym podmiotom korzystanie z danych bankowych. Jak przewidują eksperci, nowe regulacje wpłyną na pojawienie się innowacyjnych rozwiązań w obszarze płatności, ale z drugiej strony w określonych przypadkach mogą oznaczać regres, czyli mniejszą wygodę konsumentów.

– Można się spodziewać, że unijna dyrektywa PSD2 wywoła rewolucję w segmencie fintechu (Financial Technology), zarówno w przypadku istniejących podmiotów, jak i tych, które dopiero myślą o rozpoczęciu działalności. Fundamentalna zmiana to obniżenie bariery wejścia na rynek i dużo mniejsze wymagania regulacyjne, ale również większa otwartość banków, którą wymuszają nowe przepisy – powiedział agencji Newseria Biznes Andrzej Bassara, dyrektor ds. rozwoju produktu i strategii PayU, w wywiadzie udzielonym podczas FinTech Digital Congress CEE, organizowanym przez MM Conferences.

Unijna dyrektywa PSD2 (Payment Services Directive), która reguluje rynek płatności detalicznych, została uchwalona w listopadzie 2015 roku przez Parlament Europejski. Nowe regulacje to odpowiedź UE na digitalizację, dynamiczny wzrost e-commerce i pojawienie się na rynku innowacyjnych firm oferujących usługi finansowe przy wykorzystaniu nowych technologii, które stanowią coraz większą konkurencję dla sektora bankowego. Jednym z celów nowej dyrektywy jest uregulowanie ich działalności, sytuacji prawnej oraz współpracy z tradycyjnymi dostawcami usług płatniczych.

Branża fintech na świecie rozwija się dopiero od kilku lat. Eksperci rynku finansowego zwracają uwagę na to, że jedną z największych barier dla jej rozwoju w Polsce są sztywne regulacje i silna pozycja banków. Dyrektywa PSD2 przyczyni się do liberalizacji rynku i umożliwi innym podmiotom dostęp do danych klientów bankowości, tym samym stwarzając warunki dla rozwoju sektora fintech.

– Nowe firmy będą miały duże prostsze zadanie niż my jeszcze kilka lat temu, ponieważ będą mogły za pomocą precyzyjnie zdefiniowanych interfejsów korzystać z infrastruktury bankowej. Wcześniej były to bilateralne uzgodnienia między bankami a PayU – mówi Andrzej Bassara.

Jednym z celów dyrektywy PSD2 jest również większa ochrona transakcji płatniczych i danych konsumentów. Nowe przepisy wprowadzają wymóg tzw. silnego uwierzytelniania. Oznacza to, że każda transakcja płatnicza powyżej 10 euro będzie wymagała identyfikacji klienta za pomocą przynajmniej dwóch niezależnych metod uwierzytelniania (np. kodu PIN i rozwiązań biometrycznych).

Andrzej Bassara podkreśla, że w tej chwili transakcje płatnicze są coraz bardziej wygodne dla użytkowników. Dobrym przykładem jest sposób, w jaki klienci płacą za przejazdy w aplikacji Uber (bez wymogu logowania do bankowości internetowej), albo współpraca PayU z Allegro, która przyczyniła się do tego, że klient może dokończyć transakcję zakupową, de facto nie biorąc do ręki instrumentu płatniczego, czyli jednym kliknięciem lub jednym dotknięciem w przypadku zakupów robionych na smartfonie, bez opuszczania strony internetowej lub aplikacji mobilnej sklepu.

– Dotychczas instytucje finansowe, wykorzystując własne mechanizmy bezpieczeństwa, szukały zdrowego balansu pomiędzy ryzykiem a płynnością transakcji. Dzięki temu transakcje płatnicze są coraz bardziej niewidoczne i wygodne dla użytkowników. Teraz pojawił się wymóg silnego uwierzytelniania dla każdej transakcji, której wartość przekracza 10 euro, dlatego bacznie obserwujemy, jak nowe regulacje wpłyną na rynek. Spodziewamy się dużo większej dynamiki po stronie segmentu fintech, pojawienia się nowych produktów i zmian w segmencie finansowania zakupów, np. wzrostu popularności odroczonych płatności lub płatności ratalnych – mówi  Andrzej Bassara.

Jak wynika z tegorocznego Światowego Raportu Płatności 2016, przygotowanego przez Capgemini oraz BNP Paribas, udział płatności cyfrowych na rynku transakcyjnym rośnie i według szacunków osiągnie poziom ok. 10 proc., co oznacza 426,3 proc. miliarda transakcji w 2015 roku. To powoduje, że popyt na cyfrowe rozwiązania w obszarze płatności jest coraz większy, co napędza rozwój branży fintech.

– Od wielu lat widzimy rosnący udział transakcji mobilnych i to jest kierunek, w którym powinien podążać rynek płatności. Mobilność to jednak nie tylko przeglądarka internetowa czy aplikacja zainstalowana w smartfonie. Coraz częściej wykorzystywane są też komunikatory, takie jak Messenger czy WhatsApp – tam przenosi się powoli e-commerce. Na rynku amerykańskim obserwujemy coraz większą interakcję na bazie komunikacji głosowej, dobrym tego przykładem jest Amazon Echo. Za tymi trendami powinien iść rynek, bo tam, gdzie ludzie kupują, muszą się pojawić płatności – zauważa Andrzej Bassara.

Dyrektor ds. strategii PayU podkreśla, że zmiany zachodzące na rynku finansów i płatności oraz rozwój fintechu w dużej mierze wiążą się z generacją millenialsów, którzy powszechnie używają technologii mobilnych i oczekują większej wygody. Jak wynika z badań przeprowadzonych na amerykańskim rynku, ponad połowa millenialsów nie rozróżnia ofert poszczególnych banków, a niewiele ponad 70 proc. wolałoby skorzystać z usługi finansowej dostarczanej przez gigantów takich jak Google, Amazon czy Apple niż przez banki.

– Millenialsi działają globalnie, są mobilni i mają małą cierpliwość, dlatego płatności muszą być dla nich niewidoczne i elastyczne. Z drugiej strony, starsze pokolenie jest mocno zaniedbywanym segmentem klientów. Być może dlatego, że średnia wieku osób pracujących w fintechach jest dość niska. Tworząc nowe rozwiązania, często myślą o sobie i swoich potrzebach, a ich sposób komunikacji i postrzeganie ryzyka są inne niż w przypadku starszych pokoleń – mówi Andrzej Bassara.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Newseria na XVI Europejskim Kongresie Gospodarczym

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Finanse

Zmiany klimatu i dezinformacja wśród największych globalnych zagrożeń. Potrzeba nowego podejścia do zarządzania ryzykiem

Niestabilność polityczna i gospodarcza, coraz większa polaryzacja społeczeństwa, kryzys kosztów utrzymania, rosnąca liczba konfliktów zbrojnych i ryzyka cybernetyczne związane z rozwojem sztucznej inteligencji – to największe zagrożenia dla biznesu wskazywane w tegorocznym „Global Risks Report 2024”. Z raportu wynika, że obawy o bliską i dalszą przyszłość wciąż są zdominowane przez ryzyka klimatyczne i środowiskowe. Jednak w tym roku przykryły je niebezpieczeństwa związane z dezinformacją, wspieraną przez AI, która może wywoływać coraz większe niepokoje społeczne. – W tym roku na świecie 3 mld ludzi weźmie udział w wyborach, więc konieczność zaradzenia temu ryzyku staje się coraz pilniejsza – podkreśla Christos Adamantiadis, CEO Marsh McLennan w Europie.

Ochrona środowiska

Ciech od czerwca będzie działać jako Qemetica. Chemiczny gigant ma globalne aspiracje i nową strategię na sześć lat

Globalizacja biznesu, w tym możliwe akwizycje w Europie i poza nią – to jeden z głównych celów nowej strategii Grupy Ciech. Przedstawione plany na sześć lat zakładają także m.in. większe wykorzystanie patentów, współpracę ze start-upami w obszarze czystych technologii i przestawienie biznesu na zielone tory. – Mamy ambitny cel obniżenia emisji CO2 o 45 proc. do 2029 roku – zapowiada prezes spółki Kamil Majczak. Nowej strategii towarzyszy zmiana nazwy, która ma podsumować prowadzoną w ostatnich latach transformację i lepiej podkreślać globalne aspiracje spółki. Ciech oficjalnie zacznie działać jako Qemetica od czerwca br.

Finanse

72 proc. firm IT planuje podwyżki. W branży wciąż ogromna jest różnica w wynagrodzeniach kobiet i mężczyzn

W ubiegłym roku rynek pracy IT był znacznie mniej dynamiczny niż w poprzednich latach – wynika z „Raportu płacowego branży IT w 2024” Organizacji Pracodawców Usług IT. Przy wysokim poziomie podwyżek specjaliści rzadziej zmieniali pracę, ale niektórych zmusiły do tego cięcia w zatrudnieniu wynoszące w zależności od wielkości firmy od 12 do 26 proc. Ten rok zapowiada się bardziej optymistycznie: 61 proc. przedsiębiorstw planuje zwiększać zatrudnienie, a 72 proc. – pensje. Eksperci zwracają uwagę na wciąż duży rozstrzał między wynagrodzeniami kobiet i mężczyzn w tej branży.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.