Mówi: | Bartłomieja Behnke |
Funkcja: | dyrektor zarządzający |
Firma: | Superpolisa.pl |
OC w mniejszych miastach mogą być nawet o 40 proc. tańsze niż w dużych. Klienci często podają nieprawdziwe dane
Miejsce zamieszkanie może mieć znaczący wpływ na cenę polisy OC. Dla przykładu w Siedlcach obowiązkowe ubezpieczenie może być nawet o 40 proc. tańsze niż w Warszawie. Dlatego niektórzy klienci podają nieprawdziwe dane o swoim miejscu zamieszkania. Traci na tym zarówno ubezpieczyciel, jak i kierowca, któremu przydarzy się szkoda.
– Według Brytyjskiego Stowarzyszenia Brokerów około 25 proc. klientów wykupujących obowiązkowe ubezpieczenie OC podaje nieprawdziwe dane na temat miejsca zamieszkania. W Polsce nie mamy takich danych, ale z dużym prawdopodobieństwem możemy powiedzieć, że część klientów firm ubezpieczeniowych podaje takie dane po to, żeby zaniżyć składkę ubezpieczeniową – wyjaśnia w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Bartłomiej Behnke, ekspert multiagencji ubezpieczeniowej Superpolisa.pl.
Ubezpieczyciele, oceniając ryzyko i ustalając wysokość składek, biorą pod uwagę szereg parametrów. Miejsce zamieszkania jest jednym z nich. Część firm ustala je na podstawie danych z dowodu osobistego, inni pytają o kod pocztowy miejsca, w którym auto jest faktycznie użytkowane. Dlatego niektórzy kierowcy rejestrują auta w mniejszych miejscowościach, z których pochodzą, a nie w miastach, gdzie mieszkają.
– Miejsce zamieszkania jest o tyle istotne, że od natężenia ruchu i od wielkości miasta zależy to, ile jest w tym miejscu wypadków i ile mamy szkód. Składki pomiędzy dużymi czy mniejszymi miastami mogą się różnić nawet o 40 proc., także w Polsce – mówi Bartłomiej Behnke.
Dla przykładu 33-letni kierowca, który chce ubezpieczyć czteroletniego opla astrę, w Warszawie musi na ten cel przeznaczyć co najmniej 780 zł, podczas gdy w innych miastach Mazowsza – Radomiu, Płocku czy Siedlcach – będzie to ok. 500 zł. Podobnie wygląda sytuacja w pozostałych województwach.
– Obniżenie wartości składki poprzez podanie innego miejsca zamieszkania jest korzyścią wyłącznie dla bezszkodowego klienta. Klient, któremu zdarzy się szkoda, musi się liczyć z tym, że podczas likwidacji szkody ubezpieczyciel weźmie pod uwagę średnie stawki roboczogodziny warsztatu z regionu, który podał przy ubezpieczeniu – wyjaśnia Behnke. – Zatem odszkodowanie będzie wypłacone w mniejszej wysokości niż np. w Warszawie.
W tym kontekście istotna jest także kwestia współwłasności samochodu. Ubezpieczyciel kalkuluje składkę, biorąc pod uwagę zawsze wyższą taryfę. Jeśli więc jeden współwłaściciel jest z Częstochowy, a drugi z Katowic firma weźmie pod uwagę większe miasto. Różnica w cenie OC w podanym przykładzie wynosi w tych miastach blisko 100 zł.
– Każda zniżka, którą daje ubezpieczyciel, czy to za miejsce zamieszkania, czy za bezszkodową jazdę, później generuje pewnego rodzaju obniżkę przychodów dla niego. Dlatego musi sobie zrekompensować to, na przykład podnosząc składki dla pozostałych użytkowników – mówi ekspert.
Prognozy branży ubezpieczeniowej wskazują, że w tym roku ceny obowiązkowych polis komunikacyjnych mogą wzrosnąć o 20–30 proc. Stabilizacja cen może mieć miejsce dopiero pod koniec 2016 roku.
Informacje podawane przez klientów na temat szkodowości ubezpieczyciele mogą zweryfikować w Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym, gdzie odnotowywana jest każda szkoda i wysokość wypłaconego odszkodowania. W przypadku miejsca zamieszkania ubezpieczyciele muszą się jednak zdać na prawdomówność i oświadczenie klienta.
Czytaj także
- 2025-05-12: Możliwość zakupu online może zachęcić kolejne grupy Polaków do ubezpieczeń zdrowotnych. Dziś korzysta z nich już prawie 5,5 mln osób
- 2025-05-21: Polska jednym z największych rynków aut używanych na świecie. Dwie trzecie kierowców planuje zakup z drugiej ręki
- 2025-03-21: Zakup używanego samochodu może być stresujący. Mimo profesjonalizacji rynku wciąż zdarzają się oszustwa
- 2025-04-22: Pożary pojazdów elektrycznych są rzadsze niż spalinowych. W powszechnym przekonaniu jest odwrotnie, bo brakuje edukacji
- 2025-03-10: Europejska motoryzacja gotowa do pełnej elektryfikacji. Możliwe zmiany w unijnym prawie dotyczące zeroemisyjności
- 2025-02-06: Rząd pracuje nad nowymi warunkami testowania pojazdów autonomicznych. Do dopuszczenia ich do ruchu jeszcze daleka droga
- 2025-03-10: Wypadki pod wpływem alkoholu częściej powodują młodzi kierowcy. Sytuację poprawiają kontrole prędkości oraz stanu trzeźwości kierujących
- 2025-02-12: Blokady alkoholowe w samochodach mogą pomóc w walce z problemem pijanych kierowców. Co roku w Polsce doprowadzają do śmierci 150–200 osób
- 2024-12-13: W Europie segment elektrycznych małych aut miejskich zapóźniony o trzy–cztery lata. Hyundai chce to zmienić
- 2024-12-13: PZU chce mocniej inwestować w sektor zdrowia i transformację energetyki. W strategii do 2027 roku zapowiada duże zmiany w strukturze grupy
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Ochrona środowiska

Kraje dotknięte powodzią z 2024 roku z dodatkowym wsparciem finansowym. Europosłowie wzywają do budowy w UE lepszego systemu reagowania na kryzysy
W lipcu Parlament Europejski przyjął wniosek o uruchomienie 280,7 mln euro z Funduszu Solidarności UE na wsparcie sześciu krajów dotkniętych niszczycielskimi powodziami w 2024 roku. Polska otrzyma z tego 76 mln euro, a środki mają zostać przeznaczone na naprawę infrastruktury czy miejsc dziedzictwa kulturowego. Nastroje polskich europosłów związane z funduszem są podzielone m.in. w kwestii tempa unijnej interwencji oraz związanej z nią biurokracji. Ich zdaniem w UE potrzebny jest lepszy system reagowania na sytuacje kryzysowe.
Handel
Nestlé w Polsce podsumowuje wpływ na krajową gospodarkę. Firma wygenerowała 0,6 proc. polskiego PKB [DEPESZA]

Działalność Nestlé w Polsce wsparła utrzymanie 45,2 tys. miejsc pracy i wygenerowała 20,1 mld zł wartości dodanej dla krajowej gospodarki. Firma przyczyniła się do zasilenia budżetu państwa kwotą 1,7 mld zł – wynika z „Raportu Wpływu Nestlé” w Polsce przygotowanego przez PwC na podstawie danych za 2023 rok.
Polityka
M. Kobosko: Surowce dziś rządzą światem i zdecydują o tym, kto wygra w XXI wieku. Zasoby Grenlandii w centrum zainteresowania

Duńska prezydencja w Radzie Unii Europejskiej rozpoczęła się 1 lipca pod hasłem „Silna Europa w zmieniającym się świecie”. Według zapowiedzi ma się ona skupiać m.in. na bezpieczeństwie militarnym i zielonej transformacji. Dla obu tych aspektów istotna jest kwestia niezależności w dostępie do surowców krytycznych. W tym kontekście coraz więcej mówi się o Grenlandii, autonomicznym terytorium zależnym Danii, bogatym w surowce naturalne i pierwiastki ziem rzadkich. Z tego właśnie powodu wyspa znalazła się w polu zainteresowania Donalda Trumpa.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.