Mówi: | Johan Pelissier |
Funkcja: | prezes Airbusa na Europę |
Do 2050 roku lotnictwo ma być zeroemisyjne. Do osiągnięcia tego celu konieczna jest wymiana floty i przejście na ekologiczne paliwa
Lotnictwo odpowiada za ok. 4 proc. całkowitej emisji gazów cieplarnianych w UE. Międzynarodowa Organizacja Lotnictwa Cywilnego (ICAO) prognozowała, że wraz z dynamicznym wzrostem ruchu lotniczego do 2050 roku emisje z lotnictwa mogą się potroić w porównaniu z 2015 rokiem. Dlatego dwa lata temu wszystkie państwa członkowskie tej organizacji przyjęły zobowiązanie, by w ciągu kolejnych 25 lat dążyć do zeroemisyjności. Eksperci oceniają, że do tego konieczne są co najmniej dwa warunki – przejście na ekologiczne paliwa lotnicze i modernizacja floty.
– Nasza branża zobowiązała się do osiągnięcia zerowej emisji netto dwutlenku węgla do 2050 roku. Są różne sposoby na osiągnięcie tego celu. Najważniejszym wyzwaniem jest zjednoczenie się, współpraca nie tylko z liniami lotniczymi, lotniskami, producentami silników, ale także z decydentami politycznymi i dostawcami energii. Branża musi przemyśleć i wprowadzić zmiany w miksie energetycznym, aby nadążać za różnorodnymi zmianami technologicznymi, ale także przełomowymi technologiami w sektorze lotniczym – mówi agencji Newseria Biznes Johan Pelissier, prezes Airbusa na Europę.
Z danych Komisji Europejskiej wynika, że lotnictwo jest sektorem o wysokiej intensywności energetycznej. W 2022 roku globalnie przyczyniło się do 2 proc. emisji dwutlenku węgla, notując szybszy wzrost w ostatnich dekadach w porównaniu z transportem kolejowym, drogowym lub morskim. W UE bezpośrednie emisje z lotnictwa odpowiadały za ok. 4 proc. całkowitych emisji gazów cieplarnianych w Unii i za blisko 14 proc. emisji z transportu. Aby zapobiec dalszym wzrostom, państwa członkowskie ICAO przyjęły w 2022 roku długoterminowy cel osiągnięcia zerowych emisji netto dwutlenku węgla z międzynarodowego lotnictwa do 2050 roku.
– Aby ograniczyć ślad węglowy, branża może przede wszystkim w perspektywie krótko-i średnioterminowej zmodernizować flotę. Obecnie na świecie 70 proc. floty linii lotniczych to samoloty starszej generacji. Kiedy porównamy ją z nową generacją, na przykład z wszystkimi nowymi samolotami wąsko- i szerokokadłubowymi Airbus, modernizacja floty pozwoli ograniczyć emisje dwutlenku węgla średnio o ponad 25 proc. – ocenia Johan Pelissier.
IATA podaje, że samoloty użytkowane w operacjach pasażerskich mają średnio 13 lat. Średni wiek samolotów transportowych jest znacznie wyższy i wynosi 25 lat. Najwięcej samolotów we flocie pasażerskiej ma od 5 do 10 lat, w przypadku transportowych jest to 30–35 lat. Inwestycje we flotę przynoszą efekty – Our World in Data wskazuje, że dzięki temu latanie stało się w ciągu trzech ostatnich dekad znacznie bardziej energooszczędne. W 1990 roku na pasażerokilometr zużywano 2,9 MJ energii, a w 2019 roku było to 1,3 MJ. To efekt nie tylko większych samolotów, które mogą przewozić więcej pasażerów, ale też bardziej oszczędnych maszyn, o ulepszonej konstrukcji i technologii.
– Jako dostawca w branży staramy się przyspieszyć wdrożenie pozostałych rozwiązań, po pierwsze paliw alternatywnych, co zdecydowanie pomoże w dekarbonizacji branży. Obecnie nie korzystamy ze zrównoważonych paliw lotniczych (SAF) w wystarczającym stopniu, bo są one nadal droższe, jednak jeśli chodzi o wydajność tego paliwa, w cyklu życia SAF może ograniczyć emisje CO2 o ponad 80 proc. Z pewnością jest to droga, którą warto podążać – przekonuje prezes Airbusa na Europę.
Wysokie koszty sprawiają, że wykorzystanie SAF jest na razie znikome. Kearney podaje, że na 28 mln lotów, jakie odbyły się na całym świecie w 2022 roku, tylko pół miliona korzystało z paliw ekologicznych. Zgodnie z programem ReFuelEU Aviation, który jest częścią unijnego pakietu Fit for 55, od 2025 proc. co najmniej 2 proc. paliwa lotniczego w UE musi być ekologiczne. Wraz z upływem czasu domieszka ekologicznych paliw ma rosnąć, aż do 70 proc. udziału w 2050 roku.
Ekologiczne paliwa są częściej wykorzystywane na krótszych dystansach, jednak w 2023 roku odbył się pierwszy transatlantycki lot dużego samolotu pasażerskiego napędzanego wyłącznie paliwami alternatywnymi. Przyszłością mogą być też samoloty napędzane wodorem. Ambicją Airbusa jest wprowadzenie na rynek pierwszego na świecie samolotu komercyjnego zasilanego wodorem do 2035 roku.
– Samoloty napędzane wodorem to z pewnością dobry przykład przełomowej technologii. Nie chodzi tu jednak tylko o budowę samolotu, ale również o ekosystem, aby na lotnisku możliwe było zatankowanie wodoru oraz zapewnienie bezpieczeństwa obsługi tej technologii. Mierzymy się z wyzwaniami technologicznymi dwojakiego rodzaju – jak stworzyć ten ekosystem i kontynuować inwestycje w nowe, przełomowe technologie – podkreśla Johan Pelissier.
Jak wskazuje prezes Airbusa na Europę, możliwa jest dekarbonizacja sektora, ale do tego potrzebne jest kompleksowe wdrażanie wielu rozwiązań jednocześnie. Istotna jest tu także szeroka współpraca międzynarodowa, nieograniczająca się jedynie do UE.
– Wdrażając określone rozwiązania bez ograniczania się do jednego z nich, będziemy mogli osiągnąć zerową emisję dwutlenku węgla netto do 2050 roku, na czym zależy całej branży. Można to osiągnąć nie tylko dzięki modernizacji floty, korzystaniu z SAF, ale także poprzez wspólne działania, nad którymi z naszej strony zobowiązujemy się pracować, aby stworzyć cały ekosystem – podkreśla ekspert. – W miarę postępującej globalizacji i linii lotniczych łączących różne regiony świata ze sobą potrzebna jest harmonizacja działań na równych zasadach. Działamy również w tym obszarze, współpracując z liniami lotniczymi, głównie europejskimi, aby dopilnować, żeby nowe technologie nie były piętnowane. Chodzi o zachęcanie do dynamicznego rozwoju tych technologii i strategii politycznych tak, żeby powstała wspólna architektura dla wszystkich tych działań, które trzeba będzie wdrożyć, aby zrealizować cel neutralności pod względem emisji dwutlenku węgla do 2050 roku.
Czytaj także
- 2025-05-07: PE pracuje nad zmianą rozliczania redukcji emisji CO2 dla nowych aut. Producenci mogą uniknąć wysokich kar
- 2025-05-05: Konkurs NCBR i Orlenu ma wesprzeć najciekawsze rozwiązania dla przemysłu rafineryjno-petrochemicznego. Na ich rozwój trafi blisko 200 mln zł
- 2025-04-30: Zielona transformacja wiąże się z dodatkowymi kosztami. Mimo to firmy traktują ją jako szansę dla siebie i Europy
- 2025-04-29: Rozwój sztucznej inteligencji drastycznie zwiększa zapotrzebowanie na energię. Rozwiązaniem są zrównoważone centra danych
- 2025-04-23: Eksperci apelują do Ministerstwa Zdrowia o zmianę w polityce nikotynowej. Powinna lepiej chronić dzieci i młodzież
- 2025-04-17: PGE mocno inwestuje w odnawialne źródła energii. Prowadzi też analizy dotyczące Bełchatowa jako lokalizacji drugiej elektrowni jądrowej
- 2025-04-11: Spada udział chowu klatkowego w hodowli drobiu. Wciąż jednak 67 proc. kur trzymanych jest w klatkach
- 2025-04-29: Mazowsze turystycznie radzi sobie lepiej niż przed pandemią. Odwiedzających przyciąga już nie tylko Warszawa
- 2025-04-04: W drugiej połowie roku do sprzedaży trafi najinteligentniejszy Mercedes. W pełni elektryczny CLA jest krokiem do całkowitej dekarbonizacji produkcji
- 2025-04-04: Wykluczenie cyfrowe szczególnie dotyka generacji silver. T-Mobile wystartował z darmowymi kursami z obsługi smartfona
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Polityka

PE przedstawił swoje priorytety budżetowe po 2027 roku. Wydatki na obronność kluczowe, ale nie kosztem polityki spójności
Parlament Europejski przegłosował w tym tygodniu rezolucję w sprawie priorytetów budżetu UE na lata 2028–2034. Europosłowie są zgodni co do tego, że obecny pułap wydatków w wysokości 1 proc. dochodu narodowego brutto UE-27 nie wystarczy do sprostania rosnącej liczbie wyzwań, przed którymi stoi Europa. Mowa między innymi o wojnie w Ukrainie, trudnych warunkach gospodarczych i społecznych oraz pogłębiającym się kryzysie klimatycznym. Eurodeputowani zwracają też uwagę na ogólnoświatową niestabilność, w tym wycofywanie się Stanów Zjednoczonych ze swojej globalnej roli.
Infrastruktura
Odbudowa Ukrainy pochłonie setki miliardów euro. Polskie firmy już teraz powinny szukać partnerów, nie tylko w kraju, ale i w samej Ukrainie

Według stanu na koniec 2024 roku odbudowa Ukrainy wymagać będzie zaangażowania ponad pół biliona euro, a Rosja wciąż powoduje kolejne straty. Najwięcej środków pochłoną sektory mieszkaniowy i transportowy, ale duże są także potrzeby energetyki, handlu czy przemysłu. Polski biznes wykazuje wysokie zaangażowanie w Ukrainie, jednak może ono być jeszcze wyższe w procesie odbudowy. Zdaniem wiceprezesa działającego w tym kraju Kredobanku należącego do Grupy PKO BP firmy powinny szukać partnerów do udziału w odbudowie i w Polsce, i w Ukrainie.
Polityka
Europoseł PiS zapowiada walkę o reparacje wojenne dla Polski na forum UE. Niemiecki rząd uznaje temat za zamknięty

Nowy kanclerz Niemiec Friedrich Merz podczas konferencji prasowej w Polsce ocenił, że temat reparacji wojennych w relacjach polsko-niemieckich jest prawnie zakończony. Nie zgadza się z tym europoseł PiS Arkadiusz Mularczyk, który chce do tego tematu wrócić na forum UE. Przygotowana za rządów PiS publikacja „Raport o stratach poniesionych przez Polskę w wyniku agresji i okupacji niemieckiej w czasie II wojny światowej” szacuje straty na ponad 6,2 bln zł.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.