Newsy

Polska na zmianach dotyczących pozwoleń na emisję CO2 może stracić miliard euro. Wzrosłyby ceny energii

2013-02-06  |  06:58
Mówi:Janusz Steinhoff
Funkcja:Były wicepremier i minister gospodarki, przewodniczący Rady Krajowej Izby Gospodarczej
  • MP4

    Komisja Europejska dąży do wycofania z rynku części pozwoleń na emisję CO2, co miałoby podnieść ich ceny i zmobilizować państwa do zamykania starych elektrowni węglowych. Według przeciwników tego pomysłu doprowadzi to do zwiększenia kosztów energii i obniżenia konkurencyjności całej europejskiej gospodarki.

    Tylko w ciągu ostatnich dwóch lat cena pozwolenia na emisję dwutlenku węgla spadła z 15 do 5 euro za tonę. To zniechęca do inwestowania w drogie technologie ograniczające emisję gazów cieplarnianych. Dlatego unijna komisarz ds. klimatu Connie Hedegaard forsuje tzw. backloading, czyli wycofanie z rynku części pozwoleń.

     – Komisja Europejska, co mnie bulwersuje, zmierza wprowadzić mechanizmy, w efekcie których mają zostać podniesione ceny uprawnień do emisji. Zdecydowanie jestem przeciwnikiem tego typu działań, dlatego że nie będziemy w stanie przestawić naszej energetyki na inne nośniki energii w ciągu 10-15 lat – mówi Janusz Steinhoff, były wicepremier i minister gospodarki, przewodniczący Rady Krajowej Izby Gospodarczej.

    Unia Europejska, a w szczególności Polska, w opinii części ekspertów, w tym Janusza Steinhoffa, zapłaci za pakiet klimatyczny wysoką cenę w postaci spadku konkurencyjności gospodarki. Produkcja energii w ok. 90 proc. w Polsce oparta jest na węglu, co sprawia, że poziom emisji CO2 jest wysoki.

     – Nie mamy takiej dywersyfikacji nośników energii jak inne kraje UE, dlatego też ceny energii, które muszą wzrosnąć o koszty uprawnień emisji CO2, będą rzutowały na obniżenie konkurencyjności całej gospodarki – tłumaczy Janusz Steinhoff.

    Wycofanie części uprawnień pogorszy sytuację. Według wyliczeń resortu środowiska, najwięcej na backloadingu straciłaby właśnie Polska – ok. 1 miliarda euro.

    Podobnego zdania jest prof. Władysław Mielczarski z Politechniki Łódzkiej.

     – Wysokie ceny energii w Europie będą oznaczały wyższe koszty produktów europejskich, a ponieważ ceny gazu w Stanach Zjednoczonych są bardzo niskie, w związku z tym Europa straci konkurencyjność. Jeżeli pójdziemy w kierunku wysokich cen energii, stracimy konkurencyjność na rzecz Ameryki i Azji – wyjaśnia prof. Władysław Mielczarski.

    Dlatego „polityka klimatyczno-energetyczna UE będzie powoli umierała śmiercią naturalną”.  Prof. Mielczarski przedstawia dwa prawdopodobne scenariusze.

     – Amerykanie przypłyną tankowcami i obniżą ceny energii, podczas gdy Europa jest uwiązana w długoterminowych drogich kontraktach. I to jest zła wiadomość. Gorsza wiadomość jest taka, że nie przypłyną, zostawią sobie tę tanią energię i wyprą nas konkurencyjnie z rynków światowych – przewiduje prof. Władysław Mielczarski.

    Pod koniec stycznia Komisja Przemysłu, Badań Naukowych i Energii Parlamentu Europejskiego odrzuciła propozycję KE dotyczącą wstrzymania aukcji 900 mln uprawnień do emisji CO2. Jednak 19 lutego decyzję w tej sprawie podejmie z kolei Komisja ds. środowiska. Ostateczny głos będzie należał do Parlamentu Europejskiego.

    Czytaj także

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Kongres Profesjonalistów Public Relations

    Konsument

    Grupa nowych biednych emerytów stale się powiększa. Ich świadczenie jest znacznie poniżej minimalnej emerytury

    Przybywa osób, które z powodu zbyt krótkiego czasu opłacania składek pobierają emeryturę niższą od minimalnej. Tak zwanych nowych biednych emerytów jest w Polsce ok. 430 tys., a zdecydowaną większość grupy stanowią kobiety – wskazują badania ekspertów Instytutu Pracy i Spraw Socjalnych. W ich przypadku krótszy okres składkowy zwykle wynika z konieczności opieki nad dziećmi lub innymi osobami w rodzinie. Wśród innych powodów, wymienianych zarówno przez panie, jak i panów, są także praca za granicą lub na czarno oraz zły stan zdrowia.

    Media i PR

    M. Wawrykiewicz (PO): Postępowanie z art. 7 przeciw Węgrom pokazało iluzoryczność tej sankcji. Unia wywiera naciski poprzez negocjacje nowego budżetu

    Przykład Węgier pokazał, że procedura z artykułu 7 traktatu o UE o łamanie praworządności nie ma mocy prawnej z powodu braku większości, nie mówiąc o jednomyślności wśród pozostałych państw członkowskich. Negocjacje nowego budżetu UE to dobry pretekst do zmiany sposobu części finansowania z pominięciem rządu centralnego. Czerwcowy marsz Pride w Budapeszcie pokazał, że część społeczeństwa, głównie stolica, jest przeciwna rządom Viktora Orbána, ale i na prowincji świadomość konsekwencji działań Fideszu staje się coraz większa przed przyszłorocznymi wyborami.

    Firma

    Blockchain zmienia rynek pracy i edukacji. Poszukiwane są osoby posiadające wiedzę z różnych dziedzin

    Zapotrzebowanie na specjalistów od technologii blockchain dynamicznie rośnie – nie tylko w obszarze IT, ale również w administracji, finansach czy logistyce. Coraz więcej uczelni wprowadza programy związane z rozproszonymi rejestrami, które wyposażają studentów w umiejętności odpowiadające wymogom rynku.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.