Mówi: | dr Rafał Parvi |
Funkcja: | wykładowca Wyższej Szkoły Bankowej w Opolu |
Po jesiennych spadkach cen ropy paliwa na stacjach potaniały. Jednak w tym roku można się spodziewać nawet 6 zł za litr
Paliwa, które w grudniu potaniały, w 2019 roku znów będą droższe – uważa dr Rafał Parvi, wykładowca Wyższej Szkoły Bankowej w Opolu. Powodem są zarówno globalne działania OPEC, próbującego ratować marże poprzez ograniczenie wydobycia, jak i lokalne czynniki, takie jak wejście w życie opłaty emisyjnej. W efekcie ceny na stacjach mogą powrócić w okolice 6 zł za 1 litr benzyny.
– Przede wszystkim możemy się spodziewać w 2019 roku wzrostu cen paliw – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes dr Rafał Parvi z Wyższej Szkoły Bankowej w Opolu. – Po pierwsze, wchodzi opłata emisyjna, która będzie miała finansować rozwój samochodów elektrycznych i zmniejszenie emisji spalin, a która podniesie wartość paliwa o ok. 10 proc. Oprócz tego, jak widać na rynku, baryłka ropy jest w granicach 50 dolarów, natomiast wcześniej była 120 dolarów, a ceny paliw w Polsce z 6 zł na razie spadły i wahają się w granicach 5-5,50 zł. Tak wyraźnego spadku cen paliw nie ma, więc możemy się spodziewać w przyszłym roku nawet ok. 6 zł za litr paliwa.
W grudniu kierowcy odczuli spadek cen paliw na stacjach benzynowych. Według danych portalu e-petrol (z 19 grudnia) średnie ceny Pb 95 cofnęły się poniżej granicy 5 zł do 4,86 zł, za droższą Pb 98 trzeba było płacić nieco powyżej 5 zł, podobnie jak za litr oleju napędowego. Tendencja spadkowa jest efektem spadku cen ropy w październiku i listopadzie. Europejska ropa brent w ciągu trzech miesięcy staniała o ponad 36 proc., a teksańska WTI o ponad 39 proc.
Państwa OPEC w celu ratowania cen postanowiły jednak o dalszym ograniczeniu wydobycia surowca o 1,2 mln baryłek dziennie, by ograniczyć spadki cen spowodowane nadmiernym wydobyciem. To przełoży się na wzrost cen ropy, a więc i paliw. Ponadto ceny może podbić ustanowiona w lipcu opłata emisyjna, którą zapłacą dystrybutorzy, a która wyniesie 80 zł od każdego tysiąca litrów paliwa. Wyższe koszty transportu odbiją się na cenach innych produktów.
– Będzie wzrost – on już jest odnotowywany – przede wszystkim cen artykułów spożywczych i szeregu innych, bo wszystko opiera się na wzroście paliw, a za tym idzie wzrost cen prądu. Za tonę węgla będziemy płacić więcej, a jak wiemy większość energii, jaką wytwarzamy w Polsce, opiera się na węglu – tłumaczy dr Rafał Parvi.
Ceny węgla w lipcu br. mocno przekroczyły granicę 100 dolarów za tonę i były najwyższe od 2011 roku. Mimo lekkich spadków w ostatnich miesiącach cena wciąż pozostaje wysoka. Żywność w pierwszych 10 miesiącach roku podrożała w ujęciu rocznym o 3 proc., podczas gdy ogólny wskaźnik to tylko 1,7 proc. Ceny paliw do prywatnych środków transportu poszły w górę w tym czasie średnio o 7,5 proc., a najmocniej podrożał olej napędowy – o 9,5 proc.
Czytaj także
- 2023-12-04: Producenci części motoryzacyjnych i warsztaty nie są gotowe na 2035 rok. Dla wielu z nich konieczna będzie zmiana profilu działalności
- 2023-11-09: Banki centralne na potęgę kupują złoto do swoich rezerw. Notowanie kruszcu coraz wyższe
- 2023-11-24: Żywność convenience staje się alternatywą dla jedzenia w restauracjach. Konsumenci coraz częściej wybierają gotowe dania w sklepach
- 2023-11-22: Polacy coraz rzadziej jadają posiłki poza domem. 11 proc. restauratorów obawia się konieczności zamknięcia swojego lokalu
- 2023-10-18: Konflikt na Bliskim Wschodzie ma ogromne znaczenie dla bezpieczeństwa Europy. W wielu aspektach może być na rękę Rosji
- 2023-10-13: Polacy mają dużą świadomość mechanizmów chroniących przed wzrostem cen energii. Większość uważa je za wystarczające [DEPESZA]
- 2023-10-30: Nowe elektryki stanowią kilka procent sprzedawanych w Polsce aut. W niektórych krajach UE to nawet 40 proc.
- 2023-10-09: PKEE: Polska przeznaczyła stosunkowo niewielkie środki na łagodzenie skutków kryzysu energetycznego. Ceny energii w Polsce jedne z najniższych w Europie
- 2023-09-28: Negatywne nastroje wśród polskich przedsiębiorców. W firmach skończyły się rezerwy na inwestycje
- 2023-09-22: Gospodarstwa domowe mogą skorzystać z dodatkowej zniżki na rachunkach za prąd. Sprzedawcy energii jeszcze w tym roku udzielą upustu w wysokości 125 zł [DEPESZA]
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Transport

Elektryfikacja floty będzie wyzwaniem dla warsztatów i producentów części zamiennych. Popyt na klasyczne komponenty znacząco spadnie
Dopiero w 2038 roku po europejskich drogach będzie jeździć więcej elektryków niż samochodów spalinowych – wynika z prognoz kancelarii Roland Berger i Europejskiego Stowarzyszenia Producentów Części Motoryzacyjnych CLEPA. Rynek części zamiennych i warsztatów musi jednak już dziś się przygotować na znaczące przyspieszenie elektryfikacji, która pociągnie za sobą spadek popytu na klasyczne komponenty. Z drugiej strony musi być także gotowy na konieczność równoległej obsługi jeszcze przez wiele lat floty spalinowej oraz elektrycznej. Chociaż nadchodzące lata będą okresem dużych zmian i wyzwań, to rynek widzi też dla siebie szanse.
Problemy społeczne
O pracownikach 50+ krąży wiele szkodliwych stereotypów. Ta grupa wiekowa wymaga dostrzeżenia i docenienia na rynku pracy

Wraz ze starzeniem się społeczeństwa na polskim rynku pracy przybywa osób w wieku 50+ i ten trend będzie się tylko nasilać. Ich sytuacja jest jednak skomplikowana: z jednej strony pracodawcy doceniają ich staż, lojalność i doświadczenie, z drugiej strony nadal obecne jest zjawisko ageizmu, a wielu pracodawców – niezależnie od kompetencji dojrzałych pracowników – preferuje zatrudnienie młodszych osób, które mają niższe oczekiwania płacowe. Statystyki pokazują, że w tej sytuacji dla wielu starszych pracowników rozwiązaniem jest własny biznes – według danych CEIDG w 2022 roku osoby po 50-tce założyły ponad 35 tys. nowych, jednoosobowych działalności gospodarczych, czyli 12 proc. wszystkich zarejestrowanych w tym czasie.
Prawo
Algorytmy mają niższą skuteczność w wykrywaniu plagiatów muzycznych niż ludzie. Mogą być jednak cennym narzędziem pomocniczym

Sztuczna inteligencja nie zastąpi ludzi w ocenianiu, czy dany utwór muzyczny jest plagiatem – uważają naukowcy z Auckland. Analizie poddano 40 historycznych spraw o plagiat. Sztuczna inteligencja wykazała o 8 pkt proc. niższą skuteczność niż ludzie. Do podstawowych ograniczeń zastosowania algorytmów w takich sprawach zalicza się zbyt małą i obarczoną błędem selekcji bazę wiedzy. Sztuczna inteligencja opiera się bowiem na sprawach, w których zapadły wyroki, nierzadko kontrowersyjne. Większość sporów z oczywistym wynikiem było natomiast rozstrzyganych poza wokandą.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.