Newsy

MON: zakup okrętów podwodnych będzie zrealizowany wraz z pociskami manewrującymi

2015-01-08  |  06:55
Mówi:gen. bryg. Włodzimierz Nowak
Funkcja:dyrektor Departamentu Polityki Zbrojeniowej
Firma:Ministerstwo Obrony Narodowej
  • MP4
  • Zakup okrętów będzie zrealizowany wraz z pociskami manewrującymi zapewnia resort obrony narodowej. Eksperci podkreślają, że tylko taki połączony zakup zagwarantuje polskiej flocie realną możliwość wykorzystania broni odstraszania. Jest to istotne również z punktu widzenia zobowiązań Polski jako członka NATO. Trzy nowe okręty podwodne mają trafić do Marynarki Wojennej do 2023 roku.

    Zakup okrętów będzie zrealizowany wraz z pociskami manewrującymi. Założenie jest takie, żeby zrobić to razem – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes gen. bryg. Włodzimierz Nowak, dyrektor Departamentu Polityki Zbrojeniowej Ministerstwa Obrony Narodowej.

    Jak podkreślają eksperci, połączony zakup okrętów podwodnych i pocisków manewrujących jest najlepszym rozwiązaniem, ponieważ tylko taka procedura pozwoli Polsce uniknąć problemów z wdrożeniem broni odstraszania. Okręty i pociski manewrujące to elementy jednego systemu, muszą ze sobą współdziałać, Inaczej są bezużyteczne. Odłożenie zakupu pocisków spowoduje, że okręty podwodne być może nigdy nie będą mogły wykorzystać swojego pełnego potencjału. MON może sobie bowiem nie poradzić z ich integracją i zapewnieniem ich współdziałania.

    Siłą okrętów podwodnych jest to, że jest to rodzaj uzbrojenia, który bardzo trudno zlokalizować i w każdej chwili może służyć do uderzenia z nieznanego miejsca, w nieznanym kierunku. Posiadając środki takie jak rakiety manewrujące, może robić to na kilkaset kilometrów. Właśnie obawa przed tym, że może zostać użyty, jest elementem odstraszania – wyjaśnia Nowak. – Pociski manewrujące, które mają zasięgi kilkuset kilometrów, powodują, że zaplecze przeciwnika, czyli składy amunicji lotniska i składy paliw, muszą być dyslokowane dużo dalej od linii frontu. To utrudnia zaopatrzenie wojsk walczących, w związku z tym osłabia ich skuteczność.

    Jak podkreślał ostatnio Szef Sztabu Generalnego Wojska Polskiego generał Mieczysław Gocuł, pociski manewrujące pozwalają także na atakowanie centrów decyzyjnych przeciwnika.

    Istotne jest też zapewnienie niezależności państwa w serwisowaniu okrętów podwodnych, szczególnie w kontekście ich roli w systemie odstraszania. Gotowość polskiego strategicznego uzbrojenia nie może być uzależniona od woli innych państw.

    Powinniśmy być niezależni w zakresie posiadania i serwisowania tego typu środków – wyjaśnia generał Nowak. – Trudno jest dysponować środkami uzbrojenia, jeżeli przeglądy i serwisy trzeba wykonywać daleko od własnych granic. Lepiej jest to robić u siebie.

    Postępowanie przetargowe w ramach programu Orka ma ruszyć na początku roku. Nowe okręty mają być przynajmniej częściowo produkowane i montowane w polskich zakładach. Jak podkreśla generał, nie powinno to wpłynąć na cenę jednostek.

    Nie będziemy tych okrętów budować od początku, czyli od fazy projektowania, poprzez pełny cykl produkcji, ponieważ nigdy tego nie robiliśmy. Będziemy musieli skorzystać z gotowych projektów lub rozwiązań państw, które nam to zaoferują – mówi dyrektor Departamentu Polityki Zbrojeniowej Ministerstwa Obrony Narodowej.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Infrastruktura

    Przed Europą wiele lat zwiększonych wydatków na zbrojenia. To obciąży krajowe budżety

    – Bezpieczeństwo militarne trzeba finansować bezpiecznie, uwzględniając bezpieczeństwo finansów publicznych, bezpieczeństwo ekonomiczne – mówi dr Sławomir Dudek, prezes Instytutu Finansów Publicznych. Proponowane przez KE poluzowanie reguły fiskalnej pozwalającej na mocniejsze zadłużanie się rządów to zdaniem ekonomistów krok we właściwym kierunku, ale skuteczny na krótką metę. W dłuższej perspektywie konieczne jest wspólne unijne finansowanie, np. w ramach nowego budżetu UE, i wspólne programy zbrojeniowe, a także szukanie kapitału na rynkach finansowych.

    Prawo

    Duże projekty fotowoltaiczne w Polsce mocno spowolnione. Największymi problemami nadmierna biurokracja i chaos interpretacyjny

    Długotrwałe procedury, nadmierna biurokracja i często niejednoznaczne interpretacje przepisów hamują rozwój fotowoltaiki w Polsce – wynika z raportu Polskiego Stowarzyszenia Fotowoltaiki. Inwestorzy wskazują uzyskanie warunków przyłączenia jako najbardziej problematyczny etap procesu inwestycyjnego. Barierą jest też skala wydanych odmów przyłączenia do sieci, co odstrasza inwestorów. Zmiany są konieczne, zwłaszcza w kontekście dyrektywy RED III, która wskazuje na konieczność przyspieszenia, uproszczenia i ujednolicenia procedur administracyjnych dla inwestycji w OZE.

    Konsument

    Czterech na 10 Polaków miało do czynienia z deepfake’ami. Cyberprzęstępcy coraz skuteczniej wykorzystują manipulowane treści

    Deepfaki, czyli wygenerowane bądź też zmanipulowane przez sztuczną inteligencję zdjęcia, dźwięki lub treści wideo, to jedna z najbardziej kontrowersyjnych technologii naszych czasów. Do jej tworzenia wykorzystywane są zaawansowane algorytmy AI, dlatego użytkownikom coraz trudniej jest odróżnić treści rzeczywiste od fałszywych. Z raportu „Dezinformacja oczami Polaków 2024” wynika, że cztery na 10 badanych osób miało do czynienia z takimi treściami. To o tyle istotne, że deepfaki bywają wykorzystywane do manipulacji, szantażu, niszczenia reputacji, oszustw i wyłudzeń finansowych.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.