Newsy

Prawie cała produkcja mebli w Polsce idzie na eksport. Głównie sprzedawana jest pod obcą marką

2014-02-04  |  06:10

Produkowane w Polsce meble w 90 proc. trafiają na eksport. Zdecydowana większość z nich jest robiona na zamówienie zagranicznych koncernów i sprzedawana pod obcą marką. Brak silnych polskich marek, rozdrobnienie branży i brak środków na badania i rozwój to według przedstawicieli branży główne bariery w utworzeniu silnego polskiego przemysłu meblarskiego. 

 Dzięki sprawnej i taniej sile roboczej Polska stała się bardzo szybko atrakcyjnym miejscem do produkcji mebli – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Tadeusz Respondek, wiceprezes Ogólnopolskiej Izby Gospodarczej Producentów Mebli. – Większość z 26 tysięcy polskich firm z branży to małe, średnie i mikroprzedsiębiorstwa. Rozdrobnienie branży to z jednej strony nasza siła, ale z drugiej  słabość.

90 proc. polskich mebli jest eksportowanych, jednak większość polskich przedsiębiorców wytwarza meble na zamówienie zachodnich koncernów i sprzedaje je pod ich markami.

 – Dzięki temu mniejsze są koszty, zwłaszcza te związane z promocją. W meblarstwie trzeba przez 10 lat przeznaczać minimum 10 proc. ceny końcowej na promocję, by zbudować markę. Jednocześnie jak raz wypromujemy markę, to wcale nie mamy gwarancji, że to wystarczy i nie będzie trzeba jej promować później – mówi Respondek. 

Jednak inwestycja taka może się opłacić, bo mebel markowy może osiągnąć cenę nawet dwa razy wyższą od pochodzącego z masowej produkcji.

 – Tam, gdzie robimy tylko i wyłącznie meble zlecane przez innych i pod inną marką sprzedawane, tam zyskowność nie jest duża. Jeśli robimy własne meble i mamy wypromowaną markę, zyskowność jest zdecydowanie większa – mówi Respondek.  Jeśli mebel bez marki, porównywalny często do mebla brandowego, można sprzedać za 2 tys. zł za pojedynczą kanapę, to mebel jakościowy można zdecydowanie sprzedać za 4 tys. zł.

Zdaniem wiceprezesa Ogólnopolskiej Izby Gospodarczej Producentów Mebli, poważną barierą w dynamicznym rozwoju polskich firm meblarskich jest brak środków na badania i rozwój.

 Szansy upatrujemy w tym, co się obecnie promuje w europejskiej gospodarce, a więc w postawieniu na badania i rozwój, w sojuszu między sferą badawczą a biznesem – mówi Respondek. – Do tego potrzeba jednak funduszy. Problemem jest także niewielki rozmiar polskich przedsiębiorstw z branży meblowej. Brakuje kadry administracyjnej, która nawiązałaby współpracę z uczelniami czy instytutami meblarskimi i oszacowała choćby niezbędne nakłady – dodaje.

Potrzeba badań wynika między innymi ze zmieniających się trendów w meblarstwie i preferencji klientów. Przykładowo tradycyjne komplety wypoczynkowe, złożone z kanapy trzyosobowej, dwuosobowej i fotela, stały się już przeżytkiem.

 – Dzisiaj większość osób poszukuje mebli indywidualnych, oddzielnych dla każdego, które można wziąć ze sobą w każdym momencie, gdy zmieni się miejsce zamieszkania – mówi Respondek. – Popularne są meble wielofunkcyjne, wykorzystywane zarówno w pracy, jak i przy oglądaniu telewizji. Jeszcze większe zmiany zachodzą w przypadku kuchni, gdzie techniki jest zdecydowanie więcej niż mebli. Warto badać nowe trendy, gdyż dzięki temu będziemy produkować towary, na które jest popyt – dodaje.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Prawo

Trwają prace nad szczegółowymi wytycznymi dla schronów. Prowadzona jest też inwentaryzacja i ocena stanu istniejących obiektów

W MSWiA trwają prace nad rozporządzeniem, które określi m.in., jakie warunki powinny spełniać miejsca schronienia, oraz wprowadzi spójne standardy dotyczące ich organizacji i wyposażenia. Ich opracowanie wymagane jest przez ustawę o ochronie ludności i obronie cywilnej, która weszła w życie 1 stycznia br. Trwa także inwentaryzacja istniejących obiektów zbiorowej ochrony, w tym schronów. Jak podkreślają eksperci, mamy w tym obszarze wiele zaległości do nadrobienia. Problemem jest niedobór specjalistów od budowli schronowych, którzy mogliby ten proces wesprzeć i przyspieszyć.

Handel

Nowy rozdział we współpracy Wielka Brytania – Unia Europejska. Bezpieczeństwo jedną z kluczowych kwestii

19 maja odbędzie się w Londynie pierwszy od brexitu na tak wysokim szczeblu szczyt brytyjskich i unijnych przywódców. Zdaniem polskich europosłów obydwie strony dojrzały do ponownego zacieśnienia stosunków i są dla siebie kluczowymi partnerami. Rozmowy dotyczyć mają przede wszystkim zagadnień związanych z obronnością, ale także możliwości swobodnego przemieszczania się młodych ludzi. Wyzwaniem we wzajemnych relacjach wciąż są kwestie handlowe.

Transport

W Amazon pracuje ponad 750 tys. robotów. Najnowszy jest wyposażony w „zmysł” dotyku

Pierwsze roboty wyposażone w „zmysł” dotyku wykorzystywane są przez Amazon do obsługi produktów w centrach realizacji zamówień w USA i Niemczech. Roboty potrafią precyzyjnie przeszukiwać nawet ciasne przestrzenie półek w poszukiwaniu konkretnych produktów i z wyczuciem przenosić je na taśmę. Dzięki nim pracownicy nie muszą się schylać ani wspinać po drabinie w poszukiwaniu towaru. Automatyzacja wspiera też pracę kurierów. Paczki, które mają być dostarczone pod wskazany adres, podświetlane są w furgonetce na zielono, co ułatwia znalezienie właściwej przesyłki i skraca czas dostawy.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.