Mówi: | Andrzej Arendarski, prezes, Krajowa Izba Gospodarcza Katarzyna Kreft, menadżer, PwC Polska Jacek Wojciechowicz, rzecznik etyki, PKP |
Zmowa milczenia w polskich firmach. Na świecie cztery razy częściej wykrywa się przestępstwa dzięki pracownikom
Zaledwie 6 proc. przypadków korupcji, kradzieży majątku lub oszustw księgowych w polskich firmach zostało wykrytych dzięki informacji pracowników. Na świecie jest to 24 proc. stwierdzonych nadużyć – wynika z analiz PwC. Eksperci nie mają wątpliwości, że nowe regulacje nie zmienią sytuacji. Niezbędna jest edukacja, dzięki której firmy i pracownicy zrozumieją, że wysokie standardy etyczne to dla firmy nie koszt, lecz wartość.
– W Polsce są nadużycia różnego rodzaju, bo są to zarówno sprzeniewierzenia finansowe, jak i przypadki nepotyzmu, promocji funkcjonariuszy partyjnych na stanowiska w sektorze publicznym i tak dalej. Z tym się często spotykamy, sygnalizują o tym media. Można im przeciwdziałać przede wszystkim poprzez edukację. Świetnym przykładem będzie porównanie Chiny, które są przeżarte korupcją, i Hongkongu, który też jest etnicznie chiński, ale poprzez to, że przez wiele lat był pod kuratelą Wielkiej Brytanii, jest jednym z miejsc na świecie o najniższym poziomie korupcji – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Andrzej Arendarski, prezes Krajowej Izby Gospodarczej.
W 2013 r. Hongkong zajął 15., a Chiny – 80. miejsce na 177 państw, które objął Indeks Percepcji Korupcji przygotowywany przez Transparency International. Według Arendarskiego różnice wynikają stąd, że Hongkong odziedziczył wiele anglosaskich standardów dotyczących etyki biznesowej, ponadto edukacja w dziedzinie korupcji zaczyna się tam już w wieku przedszkolnym.
Silny wpływ procesów historycznych kształtujących postawy społeczne i instytucje jest wyraźnie widoczny także w regionie Europy Środkowo-Wschodniej. W stosunku do sąsiadujących państw, przechodzących transformację po 1989 r., Polska wypada relatywnie dobrze. W światowym rankingu korupcji Polska zajęła 38. miejsce, drugie najlepsze po Estonii (28. miejsce) wśród byłych państw socjalistycznych.
To nie oznacza, że poziom korupcji i innych nadużyć jest w Polsce na niskim poziomie. Zdaniem prezesa KIG, wykrywanie takich przestępstw jest nad Wisłą trudne, bo utrzymuje się solidarność stron. W efekcie osoby trzecie nie czują obowiązku, by poinformować o przypadku korupcji, o którym mieli okazję się dowiedzieć.
– W Polsce dzieje się tak wskutek takiej, a nie innej historii. W czasie, kiedy nie byliśmy suwerenni, wszelkie sygnalizowanie władzom czegoś było postrzegane jako coś przeciwko narodowi, wysługiwanie się obcemu. Teraz jesteśmy suwerenni, ale ta mentalność pozostała. I rzeczywiście w Polsce tego typu funkcje nie są społecznie do końca akceptowane – mówi prezes KIG.
To sprawia, że w Polsce słabo działa społeczna instytucja sygnalizującego (whistle-blowera), czyli pracownika firmy lub urzędu, który informuje organy ścigania o korupcji. Z tego względu zdaniem Arendarskiego Polska powinna skorzystać z doświadczeń Hongkongu i postawić na wczesną edukację, która będzie kształtowała właściwe postawy społeczne.
– Moim zdaniem nie wystarczy wyłącznie wprowadzenie nowego ustawodawstwa, które będzie chroniło sygnalistów, i chociażby zapobiegało usunięciu ich z pracy, jeśli będą skutecznie wykonywali swoje funkcje. Chodzi o coś innego, chodzi o zmianę nastawienia społecznego, poprzez kampanię informacyjną trzeba pokazać, że to są ludzie, którzy działają dla naszego dobra wspólnego – tłumaczy prezes KIG.
Walka z korupcją powinna mieć charakter systemowy, dlatego obok edukacji, kluczem jest stworzenie swoistej mapy ryzyka, gdzie należy skoncentrować monitoring i ewentualne działania policji, CBA czy ABW.
– Myślę, że przyszłościowe rozwiązania nie polegają na tym, żeby zwiększać liczbę policjantów ścigających korupcję, ale żeby tak zmieniać strukturę instytucji, aby tych miejsc korupcjogennych było jak najmniej. Krajowa Izba Gospodarcza przygotowała taki program działań antykorupcyjnych, który będzie analizował przede wszystkim strukturę i wyłapywał te punkty, które są wrażliwe na działania korupcyjne, i poprzez wprowadzenie zmian organizacyjnych te punkty się eliminuje – wyjaśnia Andrzej Arendarski.
Korupcja jest tylko jednym z wielu rodzajów przestępstw, z jakim spotykają się firmy czy pracownicy urzędów. Raport PwC z 2014 r. pokazuje dynamiczny wzrost przestępczości gospodarczej w Polsce. Jej ofiarą padło już niemal co drugie badane przedsiębiorstwo.
– Przedsiębiorstwa po czasach kryzysu gospodarczego przyglądają się obecnie kosztom. I właśnie w trakcie szukania przyczyn rosnących kosztów okazuje się, że za część z tych kosztów odpowiadają nadużycia. Druga rzecz jest taka, że firmy w Polsce coraz chętniej inwestują na rynkach zagranicznych, również takich, na których ryzyko korupcji czy innego rodzaju nadużyć jest wysokie. Wobec tego same narażają się na takie ryzyko i same doświadczają tych nadużyć częściej – ocenia Katarzyna Kreft, manager w PwC Polska.
Najczęściej popełnianym przestępstwem była kradzież majątku (72 proc. wskazań), gdzie nastąpił wzrost w porównaniu z 2011 r. o 11 proc. Kolejne miejsca zajęły nadużycia w obszarze zakupów (33 proc. wskazań), korupcja (21 proc.), cyberprzestępczość (19 proc.) oraz manipulacje księgowe (19 proc.). Z badania PwC wynika, że większość nadużyć została wykryta przy pomocy audytu wewnętrznego i rutynowych systemów, które funkcjonują w spółkach. Sporą część wykryto również przez przypadek, natomiast jedynie 6 proc. nadużyć zostało ujawnionych dzięki sygnalistom lub osobom związanym ze spółką.
– Dlaczego ta cyfra jest interesująca? Dlatego, że jest dużo niższa niż podobna cyfra na świecie, gdzie w ten sposób wykrywa się 24 proc. nadużyć. Problem polega na tym, że w Polsce informowanie o nadużyciach przez sygnalistów wciąż nie jest zbyt popularne, co wynika też właśnie troszeczkę z kontekstu kulturowego i z tego, jak sygnaliści są w Polsce postrzegani – uważa Kreft.
Jedną z pierwszych firm w Polsce, które zaczęły wdrażać kompleksowy plan zapobiegania nadużyciom, było PKP. Stworzono praktycznie od podstaw dział audytu wewnętrznego, wypracowano wspólnie z pracownikami kodeks etyczny, który obowiązuje w dziesięciu głównych spółkach grupy. Następnie wprowadzono szczegółowe procedury.
– To były procedury przede wszystkim dotyczące naruszeń, czyli procedury antykorupcyjne, procedury dotyczące konfliktu interesu, procedury dotyczące przyjmowania i dawania korzyści i prezentów oraz procedury dotyczące mobbingu. To oczywiście trzeba było zakomunikować pracownikom, czyli przeszkolić wszystkich. Stworzona została struktura zarządzania etyką, czyli zostali powołani rzecznicy etyki w spółkach oraz rzecznik etyki grupy PKP, którym mam przyjemność być – mówi Jacek Wojciechowicz, rzecznik etyki w PKP.
Temat polityki sygnalistów był poruszany podczas debaty zorganizowanej przez Krajową Izbę Gospodarczą i portal RaportCSR.pl pt. „Jak walczyć z korupcją i przestępczością w biznesie? Kodeksy etyczne i polityka sygnalistów na świecie”. W debacie udział wzięli przedstawiciele Fundacji im. Stefana Batorego, PwC, EY Polska, Grupy PKP i PKP SA, Uniwersytetu Gdańskiego, Instytutu Badań nad Demokracją i Przedsiębiorstwem Prywatnym i Krajowej Izby Gospodarczej.
Czytaj także
- 2024-07-15: Kwestie środowiskowe stają się coraz ważniejsze dla firm. Wciąż niewiele z nich liczy jednak swój ślad węglowy
- 2024-07-10: Wydawcy polskich mediów liczą na zmiany w przyjętej przez Sejm nowelizacji prawa autorskiego. Ruszają kolejne rozmowy z rządem
- 2024-07-08: Trwają prace nad pierwszym pakietem ułatwień dla biznesu. Założenia drugiego będą znane na przełomie lipca i sierpnia
- 2024-06-19: Ojcowie coraz częściej wykorzystują urlopy rodzicielskie. Wciąż jednak wiele zależy od podejścia pracodawców
- 2024-06-18: Sztuczna inteligencja w centrum zainteresowania biznesu. Większość firm ogranicza się do pilotażów i eksperymentowania
- 2024-06-12: Przedsiębiorcy wypowiedzą się na temat dekarbonizacji. Nowy indeks pokaże ich nastroje względem zielonej transformacji
- 2024-06-06: Handel w sieci nie zwalnia mimo zawirowań w gospodarce. Coraz większą rolę odgrywa w nim sztuczna inteligencja
- 2024-05-09: Od kopalni węgla do kopalni pomysłów. Katowice i metropolia chcą być liderami innowacji
- 2024-05-13: Francuskie firmy z potężnym wkładem w polską gospodarkę. Reinwestują tu połowę wypracowywanych zysków i zatrudniają prawie 230 tys. osób
- 2024-06-25: Małe i średnie firmy dopiero zapoznają się z tematyką zrównoważonego rozwoju. Oczekiwania ze strony dużych kontrahentów wymuszą na nich szybsze działania
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Ochrona środowiska
Polska wciąż bez strategii transformacji energetyczno-klimatycznej. Zaktualizowanie dokumentów mogłoby przyspieszyć i uporządkować ten proces
Prace nad nowym Krajowym planem w dziedzinie energii i klimatu powinny, zgodnie z unijnymi zobowiązaniami, zakończyć się w czerwcu br., ale do tej pory nie trafił on do konsultacji społecznych. Trzydzieści organizacji branżowych i społecznych zaapelowało do Ministerstwa Klimatu i Środowiska o przyspieszenie prac nad dokumentem i jego rzetelne konsultacje. Jak podkreśliły, nie powinien on być rozpatrywany tylko jako obowiązek do wypełnienia, lecz również jako szansa na przyspieszenie i uporządkowanie procesu transformacji energetyczno-klimatycznej w kraju. Polska pozostaje jedynym państwem w UE, który nie przedstawił długoterminowej strategii określającej nasz wkład w osiągnięcie neutralności klimatycznej UE do 2050 roku.
Bankowość
Firmy mogą się już ubiegać o fundusze z nowej perspektywy. Opcji finansowania jest wiele, ale nie wszystkie przedsiębiorstwa o tym wiedzą
Dla polskich firm środki UE są jedną z najchętniej wykorzystywanych form finansowania inwestycji i projektów rozwojowych. W bieżącej perspektywie finansowej na lata 2021–2027 Polska pozostanie jednym z największych beneficjentów funduszy z polityki spójności – otrzyma łącznie ok. 170 mld euro, z których duża część trafi właśnie do krajowych przedsiębiorstw. Na to nakładają się również środki z KPO i programów ramowych zarządzanych przez Komisję Europejską. Możliwości finansowania jest wiele, ale nie wszystkie firmy wiedzą, gdzie i jak ich szukać. Tutaj eksperci widzą zadanie dla banków.
Ochrona środowiska
Biznes chętnie inwestuje w OZE. Fotowoltaika na własnym gruncie najchętniej wybieranym rozwiązaniem
Możliwości związanych z inwestowaniem w zieloną energię jest bardzo dużo, jednak to fotowoltaika na własnych gruntach jest najchętniej wybieranym przez biznes rozwiązaniem OZE. Specjaliści zwracają uwagę, że wydłużył się okres zwrotu z takiej inwestycji, mimo tego nadal jest atrakcyjny, szczególnie w modelu PV-as-a-service. Dlatego też firm inwestujących w produkcję energii ze słońca może wciąż przybywać.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.