Newsy

Czas oczekiwania na usługi opieki długoterminowej jest zbyt długi. Pacjenci i ich rodziny gubią się w skomplikowanym systemie

2025-01-09  |  06:15

Zarządzanie opieką długoterminową w Polsce funkcjonuje w rozbiciu na dwa sektory: ochrony zdrowia i pomocy społecznej. Brak koordynacji między nimi powoduje, że opieka jest udzielana fragmentarycznie i nie zawsze efektywnie – wynika z raportu Banku Światowego. Co roku tego typu usług potrzebuje co najmniej pół miliona osób, a czas oczekiwania na nie jest zbyt długi. To efekt m.in. niedofinansowania sektora i braku kadr.

Z „Przeglądu strategicznego opieki długoterminowej w Polsce” opracowanego przez Bank Światowy dla Ministerstwa Funduszy i Polityki Regionalnej wynika, że co najmniej pół miliona osób rocznie w Polsce wymaga opieki długoterminowej (ODT). Na to wskazują dane o liczbie beneficjentów świadczeń ODT. Badanie przeprowadzone przez BŚ w 2023 roku sugeruje jednak, że liczba ta może być jeszcze wyższa – 7 proc. dorosłych Polaków (ok. 2,2 mln osób w wieku 18+) deklaruje, że obecnie korzysta z opieki lub pomocy ze względu na stan zdrowia, a pomoc tę świadczą przede wszystkim bliscy i członkowie rodziny, którzy nie otrzymują za nią wynagrodzenia finansowego. Z raportu wynika, że tego typu usługi, świadczone nieformalnie, to ok. 80 proc. opieki długoterminowej.

Zapotrzebowanie na opiekę długoterminową będzie rosło wraz z postępującymi zmianami demograficznymi. W 2023 roku liczba ludności Polski wynosiła 37,6 mln, w tym blisko 9,9 mln stanowiły osoby w wieku 60 lat i więcej. Według prognozy GUS populacja osób w wieku 65+ wzrośnie w 2060 roku do 11,8 mln i będą one stanowiły prawie 40 proc. ogółu ludności. Już w dzisiejszych realiach przed sektorem opieki długoterminowej stoi szereg wyzwań, które z czasem będą się nasilać.

 System opieki długoterminowej w Polsce od lat jest przede wszystkim niedofinansowany, brakuje koordynacji, i to nie tylko na poziomie ministerialnym, ale również w regionach. Nie ma opieki, która by zagwarantowała pacjentowi jak najdłuższe utrzymanie go w środowisku domowym i płynne przejście w razie potrzeby do środowiska stacjonarnego. Nie możemy mówić w opiece geriatrycznej, że musimy budować zakłady opiekuńczo-lecznicze czy domy pomocy społecznej, w jakimś zakresie mamy zbudowaną tę infrastrukturę, nam potrzeba koordynacji w zakresie domowej opieki nad seniorem – przekonuje w rozmowie z agencją Newseria Magdalena Osińska-Kurzywilk, prezeska Koalicji „Na pomoc niesamodzielnym”.

Usługi ODT mogą być realizowane w trybie stacjonarnym (placówki całodobowe), dziennym oraz środowiskowym lub domowym. W sektorze pomocy społecznej do placówek stacjonarnych zalicza się domy pomocy społecznej czy rodzinne domy pomocy dla osób wymagających stałej opieki. Z kolei opieka środowiskowa i domowa jest świadczona w ramach ośrodków wsparcia oraz usług opiekuńczych. W sektorze ochrony zdrowia funkcjonują zakłady opiekuńczo-lecznicze i pielęgnacyjno-opiekuńcze, a opieka środowiskowa i domowa jest świadczona poprzez pielęgniarską opiekę domową. Mimo dostępnych rozwiązań system mierzy się jednak z wyzwaniem, jakim jest zapewnienie dostępu do przystępnych cenowo usług ODT dobrej jakości.

 Domowa opieka nad seniorem jest możliwa, ale musi być koordynacja wielu płaszczyzn: współpraca zarówno lekarzy, pielęgniarek, jak i POZ-ów, bo pacjent, jeżeli się coś z nim dzieje w środowisku domowym, w pierwszej kolejności trafia do lekarza POZ. Jako pielęgniarki opieki długoterminowej widzimy na bieżąco te problemy, więc uważam, że powinniśmy mieć bardzo duży kontakt z lekarzami pierwszego kontaktu, pielęgniarkami środowiskowymi, fizjoterapeutami, dlatego że jesteśmy wtedy w stanie całościowo objąć pacjenta opieką – tłumaczy Magdalena Osińska-Kurzywilk.

Bank Światowy w swoim opracowaniu wskazuje, że opieka skoncentrowana na beneficjencie, sprzyjająca samodzielności jest utrudniona ze względu na rozproszenie usług między różnymi sektorami. System powinien zapewnić płynne przechodzenie beneficjentów przez kontinuum opieki, a także zapewniać opiekę dostosowaną do potrzeb, co wymaga zintegrowania opieki nieformalnej, domowej i środowiskowej, a także, w razie potrzeby, opieki stacjonarnej.

– Dodatkowo musimy pamiętać, że pielęgniarka opieki długoterminowej to nie jest osoba, która posprząta dom, zrobi zakupy, bo bardzo często rodziny mylą te pojęcia. To jest osoba, która rozłoży i poda leki, wykona pielęgnację rany odleżynowej, zaobserwuje skórę, czyli wykona świadczenia stricte pielęgniarskie. Wejścia są też ograniczone. Większość seniorów na bieżąco potrzebuje tych usług społecznych, kogoś, kto przyjdzie, pomoże w czynnościach opiekuńczych, pomoże się umyć, zrobić zakupy, posprzątać w domu. To są dwie różne usługi – mówi prezeska Koalicji „Na pomoc niesamodzielnym”.

Skoordynowany system opieki jest również niezbędny do wspierania przejścia od zinstytucjonalizowanych form opieki do systemów środowiskowych. Brak jednolitego, kompleksowego systemu informacji o usługach ODT często też niepotrzebnie wydłuża ścieżkę dostępu beneficjentów do świadczeń finansowanych ze środków publicznych.

– Pacjent wychodzący ze szpitala, kwalifikujący się do pielęgniarskiej opieki długoterminowej, musi uzyskać skierowanie, a następnie sam w swoim regionie musi znaleźć osoby, które zajmują się pielęgniarską opieką długoterminową. I tutaj pojawia się wyzwanie, żeby nie powiedzieć problem. Średni czas oczekiwania wynosi około roku, nawet więcej. Dodatkowo do tej listy kolejkowej trafiają pacjenci, którzy mają więcej wskazań, np. orzeczenie o stopniu niepełnosprawności, i dla nich ta kolejka jeszcze się wydłuża – tłumaczy Magdalena Osińska-Kurzywilk.

To przede wszystkim efekt braku kadr. Z danych Naczelnej Izby Lekarskiej wynika, że w Polsce jest 590 lekarzy ze specjalizacją geriatra, a 578 wykonuje swój zawód. Kwalifikację z zakresu geriatrii, opieki długoterminowej czy paliatywnej w 2021 roku miało nieco ponad 11 tys. pielęgniarek. Jak podkreśla ekspertka, w opiece długoterminowej nad osobą starszą potrzebny jest cały zespół – nie tylko geriatra i pielęgniarki z odpowiednią specjalizacją, lecz również opiekunowie medyczni, farmaceuci, fizjoterapeuci, psychologowie i psychiatrzy.

– Pacjent geriatryczny to pacjent specyficzny, który zmaga się z wieloma problemami w zakresie zarówno usług zdrowotnych, jak i społecznych. Jest obciążony ryzykiem upadków, złamań, tu dochodzi bardzo często pomijany, a bardzo często występujący problem osteoporozy. Wiemy, że są programy lekowe dla pacjentów, ale na 16 województw tylko w niewielkiej ilości są one wdrażane. Pacjenci bardzo często nie wiedzą o możliwościach leczenia czy opieki nad nimi. Przykładowo złamanie w przypadku powikłania osteoporozy prowadzi do niesamodzielności seniora, a to powoduje, że on szybciej, niż powinien, jest przekazywany do opieki stacjonarnej, która jest dużo droższa od opieki domowej, środowiskowej – podkreśla prezeska Koalicji „Na pomoc niesamodzielnym”.

Dodatkowo niedostatki w systemie uniemożliwiają indywidualne podejście do seniora-pacjenta.

 Są seniorzy aktywni, którzy wiedzą, jakie podjąć działania i jak funkcjonować w społeczeństwie, żeby jak najdłużej zachować sprawność fizyczną i intelektualną, ale są seniorzy zamknięci w środowisku domowym i niestety ich sprawność poznawczo-ruchowa znacząco się obniża. To powoduje, że szybciej się starzeją, wymagają większych nakładów na finansowanie usług, zarówno zdrowotnych, jak i społecznych, i niestety szybciej trafiają do środowiska stacjonarnego – dodaje Magdalena Osińska-Kurzywilk.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Kongres Rady Podatkowej

Targi Bezpieczeństwa

Handel

Ze względu na różnice w cenach surowce wtórne przegrywają z pierwotnymi. To powoduje problemy branży recyklingowej

Rozporządzenie PPWR stawia ambitne cele w zakresie wykorzystania recyklatów w poszczególnych rodzajach opakowań. To będzie oznaczało wzrost popytu na materiały wtórne pochodzące z recyklingu. Obecnie problemy branży recyklingu mogą spowodować, że popyt będzie zaspokajany głównie przez import. Dziś do dobrowolnego wykorzystania recyklatów nie zachęcają przede wszystkim ceny – surowiec pierwotny można kupić taniej niż ten z recyklingu.

Przemysł spożywczy

Rośnie presja konkurencyjna na unijne rolnictwo. Bez rekompensat sytuacja rolników może się pogarszać

Rolnictwo i żywność, w tym rybołówstwo, są sektorami strategicznymi dla UE. System rolno-spożywczy, oparty na jednolitym rynku europejskim, wytwarza ponad 900 mld euro wartości dodanej. Jego konkurencyjność stoi jednak przed wieloma wyzwaniami – to przede wszystkim eksport z Ukrainy i niedługo także z krajów Mercosur, a także presja związana z oczekiwaniami konsumentów i Zielonym Ładem. Bez rekompensat rolnikom może być trudno tym wyzwaniom sprostać.

Transport

Infrastruktury ładowania elektryków przybywa w szybkim tempie. Inwestorzy jednak napotykają szereg barier

Liczba punktów ładowania samochodów elektrycznych wynosi dziś ok. 10 tys., a tempo wzrostu wynosi ok. 50 proc. r/r. Dynamika ta przez wiele miesięcy była wyższa niż wyniki samego rynku samochodów elektrycznych, na które w poprzednim roku wpływało zawieszenie rządowych dopłat do zakupu elektryka. Pierwszy kwartał br. zamknął się 22-proc. wzrostem liczby rejestracji w ujęciu rocznym, ale kwiecień przyniósł już wyraźne odbicie – o 100 proc.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.